Czy motocykle są aż tak niebezpieczne?
Posty: 55
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Motocykl to motocykl, adrenalina tutaj gra pierwsze skrzypce. A o tym co czasami może się zdarzyć to szkoda nawet myśleć. Kierowców jest wielu i chyba każdy chce cały i zdrowy wrócić do domu, dziewczyny, rodziny.. Co do niebezpieczeństwa- myśle że gdyby każdy z nas naprawde jechał dozwoloną prędkością to 2/3 wypadków spowodowanych przez osobówke by nie było.
- aru21
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 5/7/2011, 10:36
Który mając motocykl nie jechał dużo za szybko?
Ja TAK i to "IKS" razy. Szczęście że nie wyj...łem w tych sytuacjach bo bym nie żył.
Zaczynałem od motorynki jak miałem 7 lat i poszło może z 4-5 letnią przerwą w wieku 16 do 21 lat od tamtego czasu mając zawsze dwa kóła i 30 lat twierdze że
MOTOCYKLE SÄ„ NIEBEZPIECZNE.
Trzeba sie dostosować do "środowiska" i motocykla bo inaczej giniesz!
Ja TAK i to "IKS" razy. Szczęście że nie wyj...łem w tych sytuacjach bo bym nie żył.
Zaczynałem od motorynki jak miałem 7 lat i poszło może z 4-5 letnią przerwą w wieku 16 do 21 lat od tamtego czasu mając zawsze dwa kóła i 30 lat twierdze że
MOTOCYKLE SÄ„ NIEBEZPIECZNE.
Trzeba sie dostosować do "środowiska" i motocykla bo inaczej giniesz!
Yamaha YZF 1000
-
skidmarks - Stały bywalec
- Posty: 1402
- Dołączył(a): 18/6/2009, 18:26
- Lokalizacja: zachód Polski
a ja twierdzę, że to nie motocykle i samochody są niebezpieczne, przecież jakikolwiek pojazd sam z siebie nie pojedzie (pomijając tramwaje w warszawie)
niebezpieczni są ich kierowcy, nie posiadający lub przeceniajacy swoje umiejętności, do tego dorzucam świadomą negatywną eksploatację
niebezpieczni są ich kierowcy, nie posiadający lub przeceniajacy swoje umiejętności, do tego dorzucam świadomą negatywną eksploatację
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Z tym piaskiem akurat potwierdzam. Sam ostatnio gryzłem glebę przez odrobinę piachu na rondzie i lekkie przychamowanie.
-
tomek_gda - Świeżak
- Posty: 361
- Dołączył(a): 20/9/2010, 18:25
- Lokalizacja: Gdańsk
Senek a czy gdyby nie wsiadł i nie odpalił, to przewróciłby się wówczas - w tamtej chwili i tamtym miejscu?
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
moim skromnym zdaniem... motory sa tak samo niebezpeczne jak....... kierowca co poczuje sie za pewnie, zajac co wybiegnie w nie odpowiednim momencie, dziad w aucie co zajedzie droge ( bo nic nie widzial), pijany kierowca traktora z boldami...bo mial do domu tylko 200m itd... szerokosci i przyczepnosci zycze . pozdo
- suzi1000
- Świeżak
- Posty: 32
- Dołączył(a): 18/7/2011, 13:19
eh takie gadanie,
Jasne że przy 30 km/h samochód jest bezpieczniejszy niż motor. Bym nawet rzekł że przy 45 km/h też, są testy (crash testy) itd.
Motor chyba w bezpieczeństwie to niema szans konkurować z samochodem.
Chyba, że rozpatrujemy jakąś konkretną sytuację.
Np. Motocyklista wali 160km/h w tył ciężarówki pod kątem (akurat skręcała)
Prześlizguję się po tyle i ląduje na łące . (Dobrze ubrany dobry kask itd) Powinien przeżyć.
samochód w tej sytuacji wali w tył ciężarówki też się ześlizguję ale zaczyna dachować, i wszyscy w środku nie żyją.
Ale to tylko takie dywagacjÄ™.
Jak się ktoś boi to nie polecam motocykla, tu może zdarzyć się wszystko i zawsze.
Myślę że jak przy 30 hm/h ujeżdża koło, i zaliczmy glebę to, jak jesteśmy dobrze ubrani i mamy KASK , rękawice buty itd, to też się nic nie powinno stać. Nawet obdarć skóry nie powinno być. Kilka szlifów zaliczyłem w życiu i do 50hm /h nic mi się nie stało.
Jasne że przy 30 km/h samochód jest bezpieczniejszy niż motor. Bym nawet rzekł że przy 45 km/h też, są testy (crash testy) itd.
Motor chyba w bezpieczeństwie to niema szans konkurować z samochodem.
Chyba, że rozpatrujemy jakąś konkretną sytuację.
Np. Motocyklista wali 160km/h w tył ciężarówki pod kątem (akurat skręcała)
Prześlizguję się po tyle i ląduje na łące . (Dobrze ubrany dobry kask itd) Powinien przeżyć.
samochód w tej sytuacji wali w tył ciężarówki też się ześlizguję ale zaczyna dachować, i wszyscy w środku nie żyją.
Ale to tylko takie dywagacjÄ™.
Jak się ktoś boi to nie polecam motocykla, tu może zdarzyć się wszystko i zawsze.
Myślę że jak przy 30 hm/h ujeżdża koło, i zaliczmy glebę to, jak jesteśmy dobrze ubrani i mamy KASK , rękawice buty itd, to też się nic nie powinno stać. Nawet obdarć skóry nie powinno być. Kilka szlifów zaliczyłem w życiu i do 50hm /h nic mi się nie stało.
Pozdrawiam | AK | | http://motocykle-love.blogspot.com/
- akepka
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 30/8/2011, 18:05
akepka napisał(a):eh takie gadanie,
...
Myślę że jak przy 30 hm/h ujeżdża koło, i zaliczmy glebę to, jak jesteśmy dobrze ubrani i mamy KASK , rękawice buty itd, to też się nic nie powinno stać. Nawet obdarć skóry nie powinno być. Kilka szlifów zaliczyłem w życiu i do 50hm /h nic mi się nie stało.
Zaliczyłem szlifa przy 80 km/h i jedynie miałem minimalnie stłuczone biodro, kurtka mi się przytarła na łokciu i to wszystko. Dużo zależy od tego jak się upadnie i czy na nic nie wpadniemy po drodze. Można wyglebić przy 20 km/h i się połamać lub przy np. 150 km/h i wyjść bez większych obrażeń. Tu nie ma reguły.
|1000RR 2006r| | http://www.bikepics.com/members/kubcys/
-
Kvba - Świeżak
- Posty: 324
- Dołączył(a): 27/9/2008, 13:11
- Lokalizacja: Wrocław
no no nie zakładałem że coś cię zatrzyma przy szlifie
Myślałem tylko o szlifie, bo nawet przy 5hm/h jak wyglebisz a kierowca ciężarówki nie zauważy i przejedzie po tobie .....
Ale czy z samochodem jest aż tak inaczej w takich sytuacjach ?
Dzwon z tirem trup. dzwon z drzewem trup. I nie mówię tu o 30 tylko 80- 90 taka normalna prędkość przelotowa.
Myślałem tylko o szlifie, bo nawet przy 5hm/h jak wyglebisz a kierowca ciężarówki nie zauważy i przejedzie po tobie .....
Ale czy z samochodem jest aż tak inaczej w takich sytuacjach ?
Dzwon z tirem trup. dzwon z drzewem trup. I nie mówię tu o 30 tylko 80- 90 taka normalna prędkość przelotowa.
Pozdrawiam | AK | | http://motocykle-love.blogspot.com/
- akepka
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 30/8/2011, 18:05
Nie czytałem wszystkiego bo mi sie nie chce.
OdpowiadajÄ…c na pytanie autora
"Czy motocykle są aż tak niebezpieczne?"
Stań sobie przed motocyklem, postój chwilę i co ??
Żyjesz ? Brawo. Właśnie udowodniłeś sobie i całemu światu że motocykl SAM nic nikomu NIE ZROBI.
To samo siÄ™ tyczy np karabinu dajmy na to M4a1
Stań przed lufą takiego karabinku i co ??
Żyjesz.
Teraz daj taki karabinek jakiemuÅ› idiocie ( czytaj allah aghbar czy jak to sie pisze) i co ?
Nagle z tego karabinku zginie mnóstwo ludzi.
Przechodząc do sedna: jeżeli jeszcze nie zakumałeś aluzji to źle o tobie znaczy. ALe powiem Ci że przedmioty same w sobie nikomu krzywdy nie zrobią, dopiero człowiek który posługuje się takim przedmiotem nie odpowiednio jest niebezpieczny.
OdpowiadajÄ…c na pytanie autora
"Czy motocykle są aż tak niebezpieczne?"
Stań sobie przed motocyklem, postój chwilę i co ??
Żyjesz ? Brawo. Właśnie udowodniłeś sobie i całemu światu że motocykl SAM nic nikomu NIE ZROBI.
To samo siÄ™ tyczy np karabinu dajmy na to M4a1
Stań przed lufą takiego karabinku i co ??
Żyjesz.
Teraz daj taki karabinek jakiemuÅ› idiocie ( czytaj allah aghbar czy jak to sie pisze) i co ?
Nagle z tego karabinku zginie mnóstwo ludzi.
Przechodząc do sedna: jeżeli jeszcze nie zakumałeś aluzji to źle o tobie znaczy. ALe powiem Ci że przedmioty same w sobie nikomu krzywdy nie zrobią, dopiero człowiek który posługuje się takim przedmiotem nie odpowiednio jest niebezpieczny.
DragStar125>CBR125>FZS600>FZ6n
-
fincher - Bywalec
- Posty: 822
- Dołączył(a): 20/6/2011, 21:45
fincher napisał(a):Przechodząc do sedna: jeżeli jeszcze nie zakumałeś aluzji to źle o tobie znaczy. ALe powiem Ci że przedmioty same w sobie nikomu krzywdy nie zrobią, dopiero człowiek który posługuje się takim przedmiotem nie odpowiednio jest niebezpieczny.
To nie jest pierwsza tak mądra wypowiedź w temacie. Jak dla mnie - porażka. Nie macie co napisać, więc czepiacie się słówek i piszecie elaboraty, które kompletnie nic nie wnoszą.
Przecież oczywistym jest, że kolega zadając pytanie chciał uzyskać subiektywne opinie na temat zagrożeń wynikających z jazdy motocyklem, a nie stania obok niego.
Jeżeli ktoś tego "nie zakumał", jak napisał cytowany kolega, to nie powinien zrezygnować z dzielenia się swoimi złotymi myślami.
I nie jest prawdą, że stopień w jakim jazda na motocyklu jest niebezpieczna jest wprost zależny od jego kierowcy, bo w równym stopniu zależy od pozostałych użytkowników drogi.
Generalnie podchodząc do zagadnienia logicznie - jazda na motocyklu jest niebezpieczna. Jazda samochodem też, ale znacznie mniej.
I myślę, że to właśnie adrenalina i świadomość zagrożenia sprawia że jazda na motocyklu jest tak zajebista;)
-
maciej.k - Świeżak
- Posty: 106
- Dołączył(a): 13/6/2011, 10:25
BEZPIECZEŃSTWA NIE DA SIĘ WRZUCIĆ DO JEDNEGO WORA.
Mamy bezpieczeństwo bierne.
Mamy bezpieczeństwo czynne.
Bezpieczeństwo bierne w motocyklu jest znikome. Nie mamy stref zgniotu, poduszek powietrznych itp. Jedynie kask i skóry. Bezpieczeństwo bierne ważne jest tylko wtedy gdy już nie możemy uchronić się od wypadku.
Bezpieczeństwo czynne z kolei jest wprost proporcjonalne do umiejętności ale i tak jest większe niż w samochodzie.
Spróbujcie pojechać tak samo szybko samochodem jak motocyklem wyprzedzając tyle samo samochodów. Zwyczajnie się nie da i skończy się wypadkiem w samochodzie w przeciągu 15 minut.
Gdy patrzycie na "bezpieczeństwo" oceniacie czy ważne jest unikanie wypadków czy łagodzenie ich skutków?
Bo w tym pierwszym motocykl może poradzić sobie doskonale.
Mamy bezpieczeństwo bierne.
Mamy bezpieczeństwo czynne.
Bezpieczeństwo bierne w motocyklu jest znikome. Nie mamy stref zgniotu, poduszek powietrznych itp. Jedynie kask i skóry. Bezpieczeństwo bierne ważne jest tylko wtedy gdy już nie możemy uchronić się od wypadku.
Bezpieczeństwo czynne z kolei jest wprost proporcjonalne do umiejętności ale i tak jest większe niż w samochodzie.
Spróbujcie pojechać tak samo szybko samochodem jak motocyklem wyprzedzając tyle samo samochodów. Zwyczajnie się nie da i skończy się wypadkiem w samochodzie w przeciągu 15 minut.
Gdy patrzycie na "bezpieczeństwo" oceniacie czy ważne jest unikanie wypadków czy łagodzenie ich skutków?
Bo w tym pierwszym motocykl może poradzić sobie doskonale.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
wow o tym nie pomyślałem,
Dziękuje za zwrócenie na to uwagi bardzo cenna uwaga
Dziękuje za zwrócenie na to uwagi bardzo cenna uwaga
Pozdrawiam | AK | | http://motocykle-love.blogspot.com/
- akepka
- Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 30/8/2011, 18:05
Posty: 55
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości