Zobacz wątek - jak wkurzyć samochodziarzy???
NAS Analytics TAG

jak wkurzyć samochodziarzy???

O wszystkim
_________

Postprzez WhiteArmy00 » 5/4/2007, 23:25

Akurat w moim wypadku oni mieszkają jakiś 2km od mojego domu a kiedyś się z nimi widywałem jak moją kuzynkę podrywali....Już nawet myślałem,aby posłać kumpli na nich, ale zapewne by mnie potem na drodze dorwali więc na razie jeżdżę i mam spokój, co do sprzętu to ja mam Yamahe TZR 50 po tuningu na 80 i na przyśpiechę mu odjeżdżałem, ale mi tylko na tych zębatkach się do 110km/ kołysze więc mnie dogonili wyprzedzili i hample do końca ;/
WhiteArmy00
Świeżak
 
Posty: 446
Dołączył(a): 12/12/2006, 22:43


Postprzez galesia_rudeboys » 6/4/2007, 01:43

Zakładając ten temat, nie miałem na myśli, że podłapie od Was jakiś "uliczny trik", po czym wsiąde i przy pierwszej lepszej okazji go wykorzystam. Bardziej mialem na myśli coś w rodzaju asa w rękawie, coś czego i tak możesz nigdy nie zastosować, ale kiedy czujesz się bezsilny w porównaniu z samochodem wiesz, że jakbyś chiał to możesz mu coś chu*ansowi zrobić. Mi to pomaga w późniejszej koncentracji na drodze jak gościowi który mysli, że jest cwaniakiem puszcze hare na szybe i powiem, żeby sie pierd*lił. Zanim wrzuci jedynke to ja już wrzucam trójke i narazie. Rejstracje mam zwykle widoczną "tak o" a nawet jakby spisał to niech idzie na policje że mu klepnąłem pare razy w samochód. Nie miałem sytuacji, że komuś całkiem urwałem lusterko czy coś podobnego. Małe przestawienie jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Być może przy poprawianiu, zastanowi się za co poprawia.

Co do tego, że później nie zostawisz moto nigdzie na mieście to wydaje mi się, że też trzeba wiedzieć z czym do ludzi. Jak to mówią , wyżej du*y nie podskoczysz, więc jak widze typów którzy widać, że są stąd to z reguły podbijam gazem, mała podpucha, "próba sił" na prostej (oczywiście w granicach rozsądku) i złe emocje przechodzą w dobre, ale jak widze buraka na podmiejskich blachach, typowego bezmózga, analfabete drogowego lub lamusa w samochodzie taty, który nie zdaje sobie sprawy z sytuacji, to wybaczcie ..nerwy mam dobre ale krótkie. Chociaż świat jest mały, to i tak jest stosunkowo mała szansa, że gdzieś kiedyś mnie na mieście dojdą.

Nie uważam się za jakiegos super kozaka i mega doświadczonego motocykliste, więc wszystkie posty bardziej doświadczonych przyjmuje z pokorą. Nie próbujcie jednak prawić morałów o tym, żeby tak nie robić bo... to raczej nie na temat. Miałem na myśli luźną gadke o sytuacjach z jakimi sie spotkaliście lub widzieliście, słyszeliście. Apropo widziałem kiedyś jak koleżka z samochodu wysiadł i chciał typowi urwać blache, ten dodał gazu a tamten zanim puścił to poleciał pół metra, upadł na kolana i rozpier*olił sobie spodnie na kolanie. (hahaha) Mnie to np. śmieszy. :twisted:

Może opiszecie jakieś swoje chore akcje lub sytuacje na drodze kiedy "nóż sam się otwiera w kieszeni" i co wtedy zrobiliście? nie wierze, że nigdy takich nie mieliście. Powiedzmy, że 90 % z Was odpusciło i pojechało dalej. Jeżeli moge sobie na to pozwolić, zapraszam do kontynuowania tematu pozostałe 10 %
galesia_rudeboys
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 29/3/2007, 09:42


Postprzez bmroczyk » 6/4/2007, 06:59

Ja mialem taka sytuacje ze koles w wisniowym bmw (pozdrawiam) jak kupilem rs'ke i docieralem na prostej drodze zaczal mnie wyprzedzac na 3-ego musialem zahamowac zeby mnie nie stuknal ;/ Jakies tydzien pozniej jade sobie ulica i on wyjedzal z innej ulicy i znowu manewr - wyprzedzanie ...
ale tym razem nie dalem sie .... odkrecilem i do konca ulicy byl daleko :)
Life begins at 200 km/h :) | | | http://bikepics.com/members/bmroczyk | | Fz1N 08` / Ktm 525 XC SS 08` Atv
Avatar użytkownika
bmroczyk
Bywalec
 
Posty: 591
Dołączył(a): 28/2/2007, 09:28
Lokalizacja: Åšroda CITY

Postprzez Wiewiór81 » 6/4/2007, 08:06

My ostatnio z Jare007 i Nef wracaliśmy z nad zalewu, i jeden pan w BMW bardzo nieładnie jechał, niebezpiecznie, skacząc z pasa na pas, wyprzedzając na trzeciego itd. Zatrzymaliśmy się na światłach, gdzie już stały jakieś auta, więc nie był pierwszy. Traf chciał, że jako pierwszy stał radiowóz... podjechałem, grzecznie streściłem, jak się kierowca zachowywał, że jedzie bez pasów, że powoduje zagrożenie itd... ruszyliśmy, (motocykle szybciej nieco niż auta), i w tylnym lusterku widziałem tylko, jak z szybki radiowozu wysuwa się przed maskę BMW lizak :)

Może to jest metoda? A nie od razu w szybę czy lusterko?
Black Wind always follows
Where my white horse rides
Avatar użytkownika
Wiewiór81
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 632
Dołączył(a): 18/5/2006, 15:46
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Postprzez Terror » 6/4/2007, 08:22

WR, ale nie na każdych światłach stoją psy. Miałeś to szczęście, że byli. Chłopaki chcą coś wyczyniać, ale IMHO bez dobrego sprzęta, znajomości drogi (np. wiesz, że są korki, w których auto utknie) nie warto nieczego robić. Po prostu można sobie zrobić przez to większe kuku. A poza tym - jak niektórych tu nerwy ponoszą to walerianka, zatrzymać się, głęboko poodychać, a nie prowokować akcje na 50ccm, bo tym to w las można tylko uciec :twisted:
No hope. no cure. No problem.
Avatar użytkownika
Terror
Administrator
 
Posty: 1466
Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
Lokalizacja: WW-WWa

Postprzez fandzoilisz » 6/4/2007, 08:22

jak szukasz asa w rekawie to kup sobie cos takiego
http://www.magnumresearch.com/Expand.asp?ProductCode=PB kaliber AE.50 :D
i puknij w blok silnika .

albo kup puszke farby i wylej na szybe
fandzoilisz
Bywalec
 
Posty: 889
Dołączył(a): 7/3/2007, 18:07

Postprzez silver » 6/4/2007, 08:57

Ja się chyba zgadzam z Wiewiórem, niech każdy robi swoje, nimi zajmą się odpowiednie organy prędzej, czy później, a my takim po prostu odpuszczajmy.

Wyjątkiem jest wg. mnie jest jedynie sytuacja, gdy ktoś wysiada z samochodu i najzwyczajniej chce nam sklepać, za przeproszeniem ryja. Co tu dużo gadać? Zlać i odjechać. Od czego się ma kask i rękawice z karbonem :D A jak się uszkodzi podczas bójki coś to na policję i o zwrot kosztów (no z tym to różnie może być).

ReasumujÄ…c:
- piratów zignorować,
- agresorów zgnoić.

Pozdrawiam.

P.S. Co do DE to as niezły, tylko rękawie ciężko by było zmieścić :twisted:
P.S.2 Do autora tematu. Nie są to raczej zadowalające Cię odpowiedzi, ale innych właściwych nie uzyskasz, ot i tyle...
Suzuki GSX1100F 1995
Avatar użytkownika
silver
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 524
Dołączył(a): 26/7/2006, 13:09
Lokalizacja: Kraków

Postprzez timm » 6/4/2007, 09:07

Od kilku lat jestem wylacznie samochodziarzem i mnie tez czesto denerwuja idiotyczne zachowania innych kierowcow i jestem pewny znacznie czesciej robia to poprzez brak umiejetnosci a nie specjalnie.
Co do pomyslu zakladajacego topic - tez kiedys mialem nascie lat i mialem rozne idiotyczne pomysly...
Kolejna sprawa agresja rodzi agresje lepiej przed wejsciem na moto wez walerianke bo jak tak dalej bedzie to Ci pikawa wysiadzie poniewaz jeszcze malo widziales i nawet nie wiesz jakie nieoczekiwane niespodzianki moga zasadzic inni kierowcy...
Evil piszesz glupoty a potem jedzen z drugim 16 latkiem wezma to na powaznie i bedziemy mieli kilku pobitych/zabitych mlodych motocyklistow...
BMW 328 0-160 16s masakra :-(.
Na wiosne: m3 :-);'
jednoslad ;p
timm
Świeżak
 
Posty: 32
Dołączył(a): 18/12/2006, 14:31
Lokalizacja: krakow

Postprzez galesia_rudeboys » 6/4/2007, 09:50

Rzeczywiście z gliniarzami to może być sposób na, ale z drugiej strony chyba bym miał opory przed takim "kapowaniem", wole sie trzymać od policji z daleka. Chwila zastanowienia, złapanie oddechu itp. też moga być rozwiązaniem i generalnie tak sie kończy większość podobnych sytuacji. Jak sie też człowiek wyładuje mentalnie na forum, wyobraźnia zadziała, to na ulicy może być bardziej opanowany. Może właśnie po to ten temat? Zobaczymy. Dobry był ten motyw o którym pisał "polsky". Mam troche więcej lat niż 18 ale akcja mi sie "podoba" :twisted:

Co do kultury w innych krajach np. w Angli to wydaje mi sie, to tam wogóle są inne realia, być może, że gdzieś na forum na Białorusi, Polska jest takim przykładem jak Anglia w Polsce. Moim zdaniem sytuacja się siłą rzeczy zmieni za kilka lat. Jestem w tej sprawie optymistą. A do tej pory co pozostaje streetfighting! :twisted:

Silver, nie zgadzam sie z Twoim drugim "ps." Jestem ciekawy zdania innych na ten temat.
galesia_rudeboys
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 29/3/2007, 09:42

Postprzez WhiteArmy00 » 6/4/2007, 14:21

Czyli co, według was np w moim przypadku powinienem wdać się w bójkę? jeden stał za mną drugi był na wprost mnie a trzeci siedział w aucie do tego ten jeden był chyba pijany.... Chciałem to zgłosić na policje bo jeden mi groził no i pamiętam rejestracje , ale znać Policje to by zgłoszenie przyjeli i pojechali, a jakby ich zatrzymali to potem bym na drodze miał przechlapane. Najlepiej chyba nie zwracać uwagi na takich debili ;/
WhiteArmy00
Świeżak
 
Posty: 446
Dołączył(a): 12/12/2006, 22:43

Postprzez Dreamer » 6/4/2007, 15:25

A propos zgłaszania na policję, to kiedyś jak chodziłem do gimnazjum, dwóch skinów stroiło mnie z telefonu. Stali sobie w czwartek przed szkołą, wychodziłem z kolegą, kolega się przestraszył i uciekł, a mnie okradli.
Zgłaszałem to na policję, policja "rozpoczęła śledztwo".
W czwartek tydzień później zobaczyłem tych samych skinów w tym samym miejscu przed szkołą.

Wróciłem do domu (okrężną drogą), powiedziałem o tym mamie, mama zadzwoniła na policję, żeby im powiedzieć że te skiny nadal tam stoją. Komisariat jest 5 minut spacerkiem od szkoły, tak więc mogliby ich złapać na przykład w następny czwartek.

Policjant powiedział mojej mamie przez telefon, żebym ja (1 klasa gimnazjum) przyprowadził ich na komisariat jak tylko jeszcze raz będą tam stali.

ech...
Na razie nic...
Próbuję namówić rodziców...
Długo próbuję... :P
bezskutecznie...
Avatar użytkownika
Dreamer
Świeżak
 
Posty: 46
Dołączył(a): 18/11/2006, 18:18
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Wombat » 6/4/2007, 15:32

i co przyprowadziłes? :)
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
Avatar użytkownika
Wombat
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 951
Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Dreamer » 6/4/2007, 15:33

naturalnie.

Pomachałem im komórką i zacząłem spierdzielać w stronę komisariatu :P


lol. "Panowie pójdą ze mną"
Ostatnio edytowano 6/4/2007, 15:34 przez Dreamer, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
Na razie nic...
Próbuję namówić rodziców...
Długo próbuję... :P
bezskutecznie...
Avatar użytkownika
Dreamer
Świeżak
 
Posty: 46
Dołączył(a): 18/11/2006, 18:18
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mlody » 6/4/2007, 15:34

No niesetety,różni są policjanci...
Mojego kumpla tez kiedys dorwali,zabrali mu tel,jakies tam "drobne" itd...
Gdy poszedl na komisariat zglosic zdarzenie dowiedzial sie tyle:
-"Taki duży chłopak i go okradli.." i smiech...

Poprostu wyprzedzic hama i skutecznie spowolnic jego jazde,a gdy chce nas wyprzedzic to sie nie dać...wątpie zeby w akcie despracji wjechal w motocykl...
Obrazek (otwórz link)
Jak każdy właściciel Kawasaki mam zawsze racje i jestem najmądrzejszy :PPP

zx6r '2006
Avatar użytkownika
mlody
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1350
Dołączył(a): 10/5/2006, 20:55
Lokalizacja: opo

Postprzez silver » 6/4/2007, 16:11

wÄ…tpie zeby w akcie despracji wjechal w motocykl...


A jeśli jednak by się na to zdecydował? :P

Wypaczenia są wszędzie, ale to nie znaczy, że trzeba się obrażać na cały system od razu...

WhiteArmy00, a powiedz mi czy takie sytuacje z nimi często Ci się zdarzają? Bo jeżeli tak, to zgadaj się z kumplem, niech w krzakach z kamerką jakąś sobie siądzie, Ty sprowokujesz akcję, tylko żeby nie wyszło, że Twoja wina, kolega wszystko nakręci, i koniec gadania. Może im się odwidzi wtedy.

Różni to mogą być ludzie, jeden się uczepi dopóki się nie odgryziesz, a drugi jak siądzie to kopiesz, drapiesz, a się odczepić nie chce...

Wg. mnie powinieneś ich spróbować rozgryźć prawnie, co się nie stanie - na policję. Prędzej, czy później im się znudzi, czemu? Bo nic z tego tak naprawdę nie mają, a jak zgłosisz na policję to będą mieli przynajmniej kłopoty.
Suzuki GSX1100F 1995
Avatar użytkownika
silver
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 524
Dołączył(a): 26/7/2006, 13:09
Lokalizacja: Kraków

Postprzez WhiteArmy00 » 6/4/2007, 16:28

Z BMW już nie mam kłopotu ale ten drugi co był pijany i siedział jako pasażer ma starego fiata 126p i raz zjechał na mój pas i jechał na czołowe,na szczęście odbiłem mocno w prawo i nic się nie stało, teraz mam spokój BMW mnie omija i się nawet nie spojrzy na mnie.
WhiteArmy00
Świeżak
 
Posty: 446
Dołączył(a): 12/12/2006, 22:43

Postprzez Grubas » 6/4/2007, 21:31

WhiteArmy00 napisał(a):Czyli co, według was np w moim przypadku powinienem wdać się w bójkę?


Jak gówno się toczy to się usuń mu z drogi, bo inaczej się pobrudzisz i będziesz śmierdział.
A tak dosłowniej, co Ci przyjdzie z walki z dupkami? A tak zapomną i po kłopocie.


WhiteArmy00 napisał(a): Najlepiej chyba nie zwracać uwagi na takich debili ;/


Właśnie!
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
Avatar użytkownika
Grubas
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 908
Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
Lokalizacja: Poznań

Postprzez siekson » 6/4/2007, 22:07

Ponowie tak jak juz ktos napisal w tym temacie. Nasze motocykle waza kilka razy mniej niz samochody. Przeca nie zepchniemy ich do rowu. Jakis czas temu byl na forum filmik jak samochod zepchnal z drogi motocykliste. Przypomnijcie go sobie zamin zaczniecie urywac lusterka, lamac anteny i rysowac lakier. Niektorzy kierowcy sa niebezpieczni.
Avatar użytkownika
siekson
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 933
Dołączył(a): 19/11/2005, 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez galesia_rudeboys » 8/4/2007, 13:33

WhiteArmy00 jakbyś się im postawił to juz byś nie miał kłopotu. Dostałbyś pare razy któryś z nich może też i następnym razem już byście byli na "cześć" i miałbyś spokój..ja tak zawsze miałem..
galesia_rudeboys
Świeżak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 29/3/2007, 09:42

Postprzez pawlak200192 » 8/4/2007, 14:55

Ja w zeszłe wakacje miałem taką sytuacje, ze koles wjeżdżając na swoją posesje zajechał mi drogę. Toczył się 30-35km/h nagle skręcił (bez zasygnalizowania), Ja jechałem z kolegą 55-60km/h, ledwo wyhamowałem (miałem do dyspozycji tylko tylni hamulec bo mi płyn z przedniej tarczy wyciekł) zatrzymałem się tuz przed autem.
Oczywiście idę do kolesia z kolegami zaczynamy go opierdalac, a on nam mówi ze nas widział i ze zrobił to specjalnie i zaczyna mi mówic jak to my niebezpiecznie jeździmy itd. :evil:


P.S- tego samego dnia o godz 23:00 spaliłem gume na jego podjeździe :twisted: :twisted: :twisted: :roll:
pawlak200192
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1724
Dołączył(a): 14/12/2006, 21:36

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Hydepark



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości




na górê