DOPALACZE
Posty: 99
• Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
DOPALACZE
Pewnie śledzicie historię dopalaczy. A mnie wreszcie szlak trafił.
http://www.tvn24.pl/-1,1676939,0,1,sejm ... omosc.html
Niedługo wszystko będzie zakazane. Sranie na sedesie, zbieranie muchomorów czy grzebanie sobie palcem w dvpie. Ustawa będzie regulowała pod jakim kątem masz sikać a po skończonym posiłku w restauracji musisz umyć zęby. I zrobi się jak w chinach gdzie ludziom odpier**la.
I sami pozbawimy się ewolucji, gdzie słaby sam się powinien wykończyć.
Dżijzys kwrwa ja pier00le.
http://www.tvn24.pl/-1,1676939,0,1,sejm ... omosc.html
Niedługo wszystko będzie zakazane. Sranie na sedesie, zbieranie muchomorów czy grzebanie sobie palcem w dvpie. Ustawa będzie regulowała pod jakim kątem masz sikać a po skończonym posiłku w restauracji musisz umyć zęby. I zrobi się jak w chinach gdzie ludziom odpier**la.
I sami pozbawimy się ewolucji, gdzie słaby sam się powinien wykończyć.
Dżijzys kwrwa ja pier00le.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
-
Seba_ER5 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 5223
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
a ja tam jestem za. jarałem jakies gówno 2 razy i mi starczy. wole babke niż to. nawet nie wiesz z czego to zrobili. a przynajmniej troche mlodych glupich ludzi sie uratuje..
Wole jak człowiek na dwóch, niż jak zwierze na czterech...
Honda XLV 125 Varadero V-8
http://www.polskajazda.pl/Profil,Honda,XLV,125,Varadero,TGB,F409,Royal,Cruise/42971 (otwórz link)
Honda XLV 125 Varadero V-8
http://www.polskajazda.pl/Profil,Honda,XLV,125,Varadero,TGB,F409,Royal,Cruise/42971 (otwórz link)
-
gruby19 - Stały bywalec
- Posty: 1220
- Dołączył(a): 29/10/2009, 19:36
- Lokalizacja: witkowo
To jest w sumie dyskusyjna sprawa.. Z jednej strony faktycznie niektórzy przesadzili z dopalaczami
Z drugiej strony ile osób umarło z przepicia na marskość wątroby wpadło pod samochód pod wpływem alkoholu. Ile osób dostało raka płuc od papierosów. One mimo tego dalej są legalne. Można tu walnąć wywód np pt. co jest zdrowsze ganja czy dopalacze, ganja czy wódka, wódka czy dopalacze... i co powinno być zabronione a co legalne...

- warmplace
- Świeżak
- Posty: 345
- Dołączył(a): 17/9/2009, 21:20
Seba_ER5 napisał(a):falconiforme widzę ze nie masz ćpuna w rodzinie i nie widzisz problemu.
Ja znam dośc sporo alkoholików i żadnego ćpuna a ludzi palących trawę też znam i to wcale nie mało więc dlaczego nie zabiorą się za alkohol i papierosy?
Wiesz ile idzie kasy na leczenie raka płuc albo na leczenie wszystkich po wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców.
ZAKAZAĆ ALKOHOLU ORAZ PAPIEROSÓW
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
jak dla mnie to mogą je sprzedawać każemy kto skończył 18 lat, sam tego shitu nie kupiłbym nigdy...tylko tak jak napisał poprzednik żeby później z moich podatków nie szła kasa na leczenie takiego barana.
W ogóle co to jest żebyśmy musieli dopłacać do jakiś narkomanów, alkoholików itp.
Druga sprawa jaka jest różnica pomiędzy alkocholem, fajkami a dopalaczami. Różnica jest taka ze z dopalaczy nasze kochane państwo nie ma kasy. Pomyślcie ile osób w ciągu roku zabija alkohol czy fajki? Gwarantuje że to przy tym dopalacze to pikuś. WIĘC NIE BĄDŹMY HIPOKRYTAMI!
Tak jak pisałem dla mnie nie powinno być żadnych zakazów, w końcu w teorii to wolny kraj, byle by później nie było narkomanów utrzymanków na garnuszku państwowym.
W ogóle co to jest żebyśmy musieli dopłacać do jakiś narkomanów, alkoholików itp.
Druga sprawa jaka jest różnica pomiędzy alkocholem, fajkami a dopalaczami. Różnica jest taka ze z dopalaczy nasze kochane państwo nie ma kasy. Pomyślcie ile osób w ciągu roku zabija alkohol czy fajki? Gwarantuje że to przy tym dopalacze to pikuś. WIĘC NIE BĄDŹMY HIPOKRYTAMI!
Tak jak pisałem dla mnie nie powinno być żadnych zakazów, w końcu w teorii to wolny kraj, byle by później nie było narkomanów utrzymanków na garnuszku państwowym.
- sebasbox
- Świeżak
- Posty: 382
- Dołączył(a): 21/1/2010, 15:07
To już lepiej się naćpać prawdziwimy dopalaczami, czyli marichuana, amfetamina, a nie brać jakieś wymyślunki ze szkodliwymi substancjami typu rtęć.
Wole sobie zajarać skręta niż łykać te gówna.
Wole sobie zajarać skręta niż łykać te gówna.
-
grunder - Mieszkaniec forum
- Posty: 2969
- Dołączył(a): 19/9/2010, 20:29
- Lokalizacja: LBN/Włodawa
Mi sie natomiast nie podoba sposób w jaki rząd walczy z dopalaczami - towar i działalność gospodarcza, z której są przeciez podatki, w jednym dniu jest legalna a na następny dzień wszystko jest zamykane a ludzie sa aresztowani ... Przeciez to zamach na wolny rynek! Dlaczego nie wprowadzono odpowienich ustaw z rocznym czasem "na przystosowanie" (chocby przystosowanie mialo oznaczac zamkniecie 100% sklepow z dopalaczami). Przez takie zagrywki rzadu ludzie traca duzo pieniedzy. Moim zdaniem, to co robi rzad jest jawnym zamachem nie tylko na wolny rynek, ale także na demokracje - cóż, przedtem "ofiarami" demokracji były ćpuny, teraz biznessmeni ...
- froger
- Świeżak
- Posty: 170
- Dołączył(a): 14/5/2008, 21:18
- Lokalizacja: Andrychów
W srode sasiad mial otwierac sklep z dopalaczami w Andrychowie lecz przez polskie prawo raczej do tego nie dojdzie.
Tydzien temu zmarl "znajomy" po przedawkowaniu "dopalaczy" - okazalo sie, ze kupil podrobiony srodek o podobnej nazwie.
Wiadomo, ze to co jest w smartszopach nie jest zdrowe ale znow nie przesadzajcie, ze jest tam syf na szczury itp (w podrobionych towarach zapewne tak).
Dopalacze byly b. dobra alternatywa dla narkotykow - kto ma cpuna w rodzinie/znajomych ten wie jak bardzo wyniszczaja organizm. Jakos nie spotkalem sie z przypadkiem zeby ktos wzial dopalacza i uzaleznil sie na maxa tak jak to sie dzieje po fecie itp.
Tydzien temu zmarl "znajomy" po przedawkowaniu "dopalaczy" - okazalo sie, ze kupil podrobiony srodek o podobnej nazwie.
Wiadomo, ze to co jest w smartszopach nie jest zdrowe ale znow nie przesadzajcie, ze jest tam syf na szczury itp (w podrobionych towarach zapewne tak).
Dopalacze byly b. dobra alternatywa dla narkotykow - kto ma cpuna w rodzinie/znajomych ten wie jak bardzo wyniszczaja organizm. Jakos nie spotkalem sie z przypadkiem zeby ktos wzial dopalacza i uzaleznil sie na maxa tak jak to sie dzieje po fecie itp.
-
rossavu - Stały bywalec
- Posty: 1347
- Dołączył(a): 4/4/2010, 10:51
ZAKAZAĆ ALKOHOLU ORAZ PAPIEROSÓW
W Szwecji sobie z alkoholizmem jakoÅ› radzÄ…. Alkoholicy jezdza do Polski.
A tak w ogóle to rozpierd...la mnie niektórych podejście i szprycujcie się tym gównem póki mnie to nie dotyczy i wasze zachowanie nie oddziałuje na mnie czy moja rodzinę. Ciekawe jak byłbyś zadowolony gdyby to Twoje dzieciaki po to sięgnęły. Ćpajcie se etc... a miedzy uzależnieniem a zażywaniem okazyjnie jest cienka linia i się nie obejrzycie a będziecie znajdować wymówki.
Dlaczego sa one sprzedawane jako towar kolekcjonerski, a nie środek spożywczy?, bo pewnie w przeciwieństwie do alkoholu nawet w małych ilościach to g... powoduje spustoszenie.
P.S. jaranie trawy z bonga powoduje rozedmę płuc. Wszystko jest dla ludzi ale ja w siebie nie wpierd...m rzeczy typu domestos bo da mi to kopa.
I tak jestem za okazyjny spuszczeniem wpier..l bo patrząc na to co sie dzieje dookoła to bezstresowe wychowanie nie pomaga a i rodzicom tez by się przydało a może by poświecili dzieciom trochę więcej czasu.
-
Seba_ER5 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 5223
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
od rodziców z tym prezentem o nazwie wpier..... to bym zaczął
dlaczego sprzedają w ten sposób - celem obejścia ustawy
dlaczego sprzedają w ten sposób - celem obejścia ustawy
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Dopalacze, dopalacze.. uwielbiam ten temat.. mimo iż paliłem tylko zioła i to może z 4-5 razy dla przetestowania, i za każdym razem coś innego.
Faza bardzo kiepska - i tu nie chodzi o moc produktu tylko jakość fazy. Przeważnie człowiek jest mocno nie ogarnięty mimo iż mało spalił, do chill outu to bym luty nie porównał. Na spokojny sen ? Przed siłką ? Prowadzić furkę - zapomnij. Czasami straszne schizy się wkręcały, oczywiście ciśnienie idzie w górę. Jeden kumpel miał problemy żeby złapać oddech. Agresor - raczej wykluczone, chodź nie wiem jak po proszkach, pigułkach i grzybkach z tych sklepów. Stan się utrzymuje raczej krótko, 20-30 min i jesteś trzeźwy, lecz nie do końca. Za każdym razem po paleniu wysępuje takie dziwne uczucie które trwa przez pare ładnych godzin... coś na wzór schizofrenii.
No ale nic dziwnego, skoro produkcje tych wszystkich specyfików wyglądają bardzo schematycznie: potrzebna jest jakaś biomasa wymieszana, spryskana i co tam jeszcze z odpowiednim czymś jak np boostery do roślin, trutki na szczury, środki do czyszczenia i już mamy gotową mieszankę ziołową czy też inne ścierwo które jak wiadomo nie służy do spożycia.
Wierzcie lub nie ale troche inwencji twórczej i można samemu zacząć produkować takie "dopalacze" nawet w garażu.
Także.. po co to ćpać ? Nie potrafię tego zrozumieć, osobiście uważam to za g*wno. Może dlatego że łatwiej przeciętnemu dresowi pójść legalnie do sklepu, kupić legalnie tytkę jakiegoś legalnego substytutu kanabisu i zjarać też legalnie bez wpędzania siebie w chory obłęd że zaraz policja go będzie przeszukiwać albo testy mu zrobią jak zatrzymają go spiz*anym za kółkiem.
No ale generalnie na chłopski rozum problem z dopalaczami nie istnieje. Jest przecież bardzo wyraźnie napisane i to dużymi literami że dany produkt nie nadaje się do spożycia przez ludzi. Tak samo jest napisane na domestosie... także w czym problem ?
Ludzie inhalują się naftą, klejami, piją denaturat a nawet wpieprzają gałkę muszkatołową, którą można znaleźć w każdej kuchni. Można też zapodać sobie spirytus w kanał albo zrobić sobie kompocik ze słomy makowej. To co ? Delegalizujemy słomę , denaturat ? A może przestaniemy budować mosty bo ludzie 3 razy w roku z nich skaczą ? Widelcem też można się zabić. Uważam że produkcja sztućcy powinna być zabroniona !
Druga i najistotniejsza sprawa - wolność wyboru. Niby żyjemy w wolnym kraju. No ale widać że chyba nie do końca, bo jak to k*rwa jest że człowiek sam nie może podjąć decyzji o tym czy chce być ćpunem i pragnie wpierdalać tony kokolino i że ma ochotę mieć piątke trawy przy sobie ? Jego życie - jego osobiste wybory.
I każdy powinien to poszanować. Bo wielu jest takich antyzwolenników którzy tylko potrafią wykrzykiwać "dobrze że zakazują, dobrze tak ćpuną" (popijając przy tym pifko - pieprzona hipokryzja) nie mając nic konkretnego do powiedzenia.
Polski rząd tak naprawde ma głęboko w dvpie czy ktoś skończy naćpany w rynsztoku czy też nie. Tu chodzi głównie o to że polaczky mają pić a nie ćpać, mamy wspierać polmos i tyle ! Nawet nie mają solidnych podstaw na zakazanie ścierwolaczy.
I nagle się przemują teraz po 2 latach istnienia dopalaczy w PL że ktoś przez własną głupotę przekręcił się bo spożył o 10x za dużą dawkę.
Na polskich drogach ginie dziennie o wiele więcej osób i jakoś nie widzę żeby walczyli z tym i remontowali drogi.
Cała ta sytuacja jest tylko dowodem na to że jakiś tam procent polskiego społeczeństwa ma smaczka na inne używki i to właśnie najczęsciej te ziołowe. Dlatego jak najszybciej powinniśmy CHOCIAŻ zdekryminalizować marihuanę, tak jak zrobił to niedawno w Kalifornii Arnold Schwarzenegger (źródło - http://stopthedrugwar.org/chronicle/201 ... gns_mariju). To własnie dzięki niemu każdy Kalifornijczyk może posiadać przy sobie nawet do 28g suszu. Czyż to nie jest piękne ? Widać że Arni siedzi w temacie.

Faza bardzo kiepska - i tu nie chodzi o moc produktu tylko jakość fazy. Przeważnie człowiek jest mocno nie ogarnięty mimo iż mało spalił, do chill outu to bym luty nie porównał. Na spokojny sen ? Przed siłką ? Prowadzić furkę - zapomnij. Czasami straszne schizy się wkręcały, oczywiście ciśnienie idzie w górę. Jeden kumpel miał problemy żeby złapać oddech. Agresor - raczej wykluczone, chodź nie wiem jak po proszkach, pigułkach i grzybkach z tych sklepów. Stan się utrzymuje raczej krótko, 20-30 min i jesteś trzeźwy, lecz nie do końca. Za każdym razem po paleniu wysępuje takie dziwne uczucie które trwa przez pare ładnych godzin... coś na wzór schizofrenii.
No ale nic dziwnego, skoro produkcje tych wszystkich specyfików wyglądają bardzo schematycznie: potrzebna jest jakaś biomasa wymieszana, spryskana i co tam jeszcze z odpowiednim czymś jak np boostery do roślin, trutki na szczury, środki do czyszczenia i już mamy gotową mieszankę ziołową czy też inne ścierwo które jak wiadomo nie służy do spożycia.
Wierzcie lub nie ale troche inwencji twórczej i można samemu zacząć produkować takie "dopalacze" nawet w garażu.
Także.. po co to ćpać ? Nie potrafię tego zrozumieć, osobiście uważam to za g*wno. Może dlatego że łatwiej przeciętnemu dresowi pójść legalnie do sklepu, kupić legalnie tytkę jakiegoś legalnego substytutu kanabisu i zjarać też legalnie bez wpędzania siebie w chory obłęd że zaraz policja go będzie przeszukiwać albo testy mu zrobią jak zatrzymają go spiz*anym za kółkiem.
No ale generalnie na chłopski rozum problem z dopalaczami nie istnieje. Jest przecież bardzo wyraźnie napisane i to dużymi literami że dany produkt nie nadaje się do spożycia przez ludzi. Tak samo jest napisane na domestosie... także w czym problem ?
Ludzie inhalują się naftą, klejami, piją denaturat a nawet wpieprzają gałkę muszkatołową, którą można znaleźć w każdej kuchni. Można też zapodać sobie spirytus w kanał albo zrobić sobie kompocik ze słomy makowej. To co ? Delegalizujemy słomę , denaturat ? A może przestaniemy budować mosty bo ludzie 3 razy w roku z nich skaczą ? Widelcem też można się zabić. Uważam że produkcja sztućcy powinna być zabroniona !
Druga i najistotniejsza sprawa - wolność wyboru. Niby żyjemy w wolnym kraju. No ale widać że chyba nie do końca, bo jak to k*rwa jest że człowiek sam nie może podjąć decyzji o tym czy chce być ćpunem i pragnie wpierdalać tony kokolino i że ma ochotę mieć piątke trawy przy sobie ? Jego życie - jego osobiste wybory.
I każdy powinien to poszanować. Bo wielu jest takich antyzwolenników którzy tylko potrafią wykrzykiwać "dobrze że zakazują, dobrze tak ćpuną" (popijając przy tym pifko - pieprzona hipokryzja) nie mając nic konkretnego do powiedzenia.
Polski rząd tak naprawde ma głęboko w dvpie czy ktoś skończy naćpany w rynsztoku czy też nie. Tu chodzi głównie o to że polaczky mają pić a nie ćpać, mamy wspierać polmos i tyle ! Nawet nie mają solidnych podstaw na zakazanie ścierwolaczy.
I nagle się przemują teraz po 2 latach istnienia dopalaczy w PL że ktoś przez własną głupotę przekręcił się bo spożył o 10x za dużą dawkę.
Na polskich drogach ginie dziennie o wiele więcej osób i jakoś nie widzę żeby walczyli z tym i remontowali drogi.
Cała ta sytuacja jest tylko dowodem na to że jakiś tam procent polskiego społeczeństwa ma smaczka na inne używki i to właśnie najczęsciej te ziołowe. Dlatego jak najszybciej powinniśmy CHOCIAŻ zdekryminalizować marihuanę, tak jak zrobił to niedawno w Kalifornii Arnold Schwarzenegger (źródło - http://stopthedrugwar.org/chronicle/201 ... gns_mariju). To własnie dzięki niemu każdy Kalifornijczyk może posiadać przy sobie nawet do 28g suszu. Czyż to nie jest piękne ? Widać że Arni siedzi w temacie.


-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Posty: 99
• Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości