Matowe lakierowanie motocykla
Posty: 25
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Matowe lakierowanie motocykla
Witam,
Planuję w zimie custom swojej FZ6 naked black, mianowicie przemalowanie oryginalnego koloru (czarna perła) na czarny mat. Dokładnie chcę dać do malowania zbiornik paliwa, przedni i tylny błotnik, zadupki, końcówki lagów, kierownicę, elementy chłodnicy oraz kierunkowskazy. Co sądzicie o trudności utrzymania malowania matowego oraz o samym malowaniu?
Planuję w zimie custom swojej FZ6 naked black, mianowicie przemalowanie oryginalnego koloru (czarna perła) na czarny mat. Dokładnie chcę dać do malowania zbiornik paliwa, przedni i tylny błotnik, zadupki, końcówki lagów, kierownicę, elementy chłodnicy oraz kierunkowskazy. Co sądzicie o trudności utrzymania malowania matowego oraz o samym malowaniu?
-
lutecki - Świeżak
- Posty: 285
- Dołączył(a): 15/4/2010, 21:21
- Lokalizacja: Warszawa
na początek to jak chcesz cos takiego zrobic to zrób zdjecia starego (przed malowanie) moto bo jak bys chciał sprzedac moto w macie to bedzie od razu ze malowane to cos sie działo
co do utrzymania to ja mam bak pomalowany matem (sprayem) dosć ładnie to wyglada/prezentuje sie i problemu z utrzymaniem jakiegos wiekszego nie ma
co do utrzymania to ja mam bak pomalowany matem (sprayem) dosć ładnie to wyglada/prezentuje sie i problemu z utrzymaniem jakiegos wiekszego nie ma
13k.pl/-/sugestia.php
co za idiota wymyslil limit 60 znaków
co za idiota wymyslil limit 60 znaków
- swirus2007
- Stały bywalec
- Posty: 1474
- Dołączył(a): 29/7/2009, 13:35
- Lokalizacja: ~~KN~~
Wiesz, to jest jakaÅ› nieistotna dla mnie sprawa
Najważniesze czy utrzymanie matu jest kłopotliwe, bo dużo się pisze o tym, że widać na nim wszystko, że łatwo się rysuje i wyciera od kontaktu z ujeżdżającym. Może ktoś podpowie numerek ładnej bazy i lakieru...

<a href="http://maclife.pl">serwis ipad iphone mac</a>
-
lutecki - Świeżak
- Posty: 285
- Dołączył(a): 15/4/2010, 21:21
- Lokalizacja: Warszawa
http://www.motorakowski.pl/
tam możesz wykonać lakierowanie.
Miałeś może matowy kask ?
Lepszym efektem jest pół mat.
Tego typu lakiery sÄ… na Honda CB Hornet, Ducati m.in. Monster
i nie ma problemów utrzymaniem czystości.
Gorzej z pełnym matem ...
tam możesz wykonać lakierowanie.
Miałeś może matowy kask ?
Lepszym efektem jest pół mat.
Tego typu lakiery sÄ… na Honda CB Hornet, Ducati m.in. Monster
i nie ma problemów utrzymaniem czystości.
Gorzej z pełnym matem ...
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
- Raczek_6
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
nie ma jak autoreklama...
Mat rzeczywiście łatwiej porysować, no i nie wypolerujesz rysek pastą tempo.
Na pełnym macie to raczej się nie robi.
Motorakowski... hmmm
ale widziałem kilka sprzętów i rzeczywiście tragedii niema:) ... ale plastiki spawają tak że lepiej pospawał bym sam starą lutownicą

Mat rzeczywiście łatwiej porysować, no i nie wypolerujesz rysek pastą tempo.
Na pełnym macie to raczej się nie robi.
Motorakowski... hmmm
ale widziałem kilka sprzętów i rzeczywiście tragedii niema:) ... ale plastiki spawają tak że lepiej pospawał bym sam starą lutownicą
Ostatnio edytowano 6/9/2010, 17:48 przez Rafal_W_wa, łącznie edytowano 1 raz
RSIX
-
Rafal_W_wa - Świeżak
- Posty: 158
- Dołączył(a): 29/4/2009, 20:59
swirus2007 napisał(a):na początek to jak chcesz cos takiego zrobic to zrób zdjecia starego (przed malowanie) moto bo jak bys chciał sprzedac moto w macie to bedzie od razu ze malowane to cos sie działo
Wydaje mi się, że takie zdjęcia nie za bardzo pomogą. Hmm... Robię zdjęcia nowego moto, tydzień później mam wypadek, składam go do kupy, maluję itp., pokazuję zdjęcia sprzed wypadku i mówię, że przemalowałem tylko dlatego, że tak mi się podobało?

- ZICOq
- Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 28/6/2010, 10:58
ZICOq napisał(a):Wydaje mi się, że takie zdjęcia nie za bardzo pomogą. Hmm... Robię zdjęcia nowego moto, tydzień później mam wypadek, składam go do kupy, maluję itp., pokazuję zdjęcia sprzed wypadku i mówię, że przemalowałem tylko dlatego, że tak mi się podobało?Słaby dowód
Jeśli komuś na tym zależy to może stojąc przy motocyklu, nagrać wideo na którym mówisz: "I tak przemaluję go na mat. Bo chcę.".

-
lutecki - Świeżak
- Posty: 285
- Dołączył(a): 15/4/2010, 21:21
- Lokalizacja: Warszawa
Witam.
Jeśli Twoje moto jest całe w oryginalnym malowaniu to proponuję zmianę koloru przez oklejenie folią w profesjonalnej firmie. Tu masz przykładową firmę (z którą nie mam nic wspólnego) http://www.poperzy.pl/
Wyjście wydaje się idealne ponieważ wracasz do oryginału w każdej chwili.
pozdrawiam.
znalazłem jeszcze coś takiego:
http://www.zmianakoloruauta.pl/
Jeśli Twoje moto jest całe w oryginalnym malowaniu to proponuję zmianę koloru przez oklejenie folią w profesjonalnej firmie. Tu masz przykładową firmę (z którą nie mam nic wspólnego) http://www.poperzy.pl/
Wyjście wydaje się idealne ponieważ wracasz do oryginału w każdej chwili.
pozdrawiam.
znalazłem jeszcze coś takiego:
http://www.zmianakoloruauta.pl/
-
J E L I T O - Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 6/9/2010, 20:43
- Lokalizacja: STALOWA WOLA
Moja odpowiedź mija się z twoim pytaniem, lecz przemyśl czy warto go malować. Efekt końcowy na pewno nie będzie dużo bardziej porażający. Do tego powłoka położona przez lakiernika jakościowo nie dorówna oryginałowi. Zawsze pojawiają się niedociągnięcia które kłują w oczy cały czas gdy je raz zobaczysz. Ponad to sprzedanie malowanego motocykla, choćby tylko bo mi się tak podobało nigdy nie jest proste.
Dodam dla zaciekawienia, że podczas malowania siadają na lakier różnego rodzaju pyły, ziarnka piasku które są usuwane przez ścieranie drobnym papierem wodnym a następnie polerowane. W przypadku matu jest to niemożliwe, każda taka ingerencja powoduje wypolerowanie lakieru i powstanie coś w stylu mdłego półmatu.
Dodam dla zaciekawienia, że podczas malowania siadają na lakier różnego rodzaju pyły, ziarnka piasku które są usuwane przez ścieranie drobnym papierem wodnym a następnie polerowane. W przypadku matu jest to niemożliwe, każda taka ingerencja powoduje wypolerowanie lakieru i powstanie coś w stylu mdłego półmatu.
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
wręcz tworzą sami sobie niby komory bezpyłowe.... a dwa co by nie malował i jak... ciężko jednak uzyskać efekt oryginału...
RSIX
-
Rafal_W_wa - Świeżak
- Posty: 158
- Dołączył(a): 29/4/2009, 20:59
A czy ty malowałeś kiedyś coś w komorze bezpyłowej?, bo ja tak i wiem o czym pisze. Nigdy żadna komora nie eliminuje wszystkich zanieczyszczeń. Po drugie występują często różne defekty typu drobne spłynięcia klaru, efekt skórki cytryny które koryguje się przez polerowanie.
Dużo osób idzie odbiera samochód czy motocykl po tych zabiegach i myśli że to tak ładnie od razu wygląda.
W malowaniu nawet wilgotność powietrza odgrywa role.
Zawsze występują niedociągnięcia mniejsze lub większe, zależy to od umiejętności lakiernika.
Dużo osób idzie odbiera samochód czy motocykl po tych zabiegach i myśli że to tak ładnie od razu wygląda.
W malowaniu nawet wilgotność powietrza odgrywa role.
Zawsze występują niedociągnięcia mniejsze lub większe, zależy to od umiejętności lakiernika.
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
Panie Wiewiórko, sądziłem, że skoro takie wynalazki (komory czy tam kabiny bezpyłowe) są w małej wsi pod stolycą (czyli tam, gdzie przyszło mi mieszkać), to i do dużych aglomeracji też dotarły. Wiem, że od umiejętności lakiernika zależy baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dużo, ale da się osiągnąć efekt porównywalny z fabrycznym (chodzi o jakość powłoki).
- Zajonc
- Świeżak
- Posty: 89
- Dołączył(a): 1/5/2008, 19:58
- Lokalizacja: z Gimnazjalnej
Panowie widzę , że juz piekiełko się tworzy w temacie ....
Na spokojnie mogę Wam opisać swoje doświadczenia jako , te troszkę na codzień O2O malujemy ( samochody też ).
Komora nie jest już niczym wyjątkowym w warsztatach , my coby trochę obniżyć koszta zakupu ( bo nie chcieliśmy używanej )a i tak takiej wielkości nie ma postawiliśmy swoją sami . Komora ma 40 m2
dla wyobrażni Waszej w komorze mieści się sprinter maxi i obok jescze niewielka osobówka ....
Ale wracając do tematu , komora bez pyłowa hmmm ma za zadanie utrzymać w miarę możliwości jak najbardziej sterylne warunki w niej panujące i zarazem oszczędzić zdrowia lakiernikowi poprzez symulowane wymiany powietrza wewnątrz , utrzymanie temperatury wygrzewania polakierowanych elementów jak i najważniejsze oddać systemem naświetlania - oświetlenia barw jakie panują za dnia w słońcu .
Każda komora ma swoje wady i zalety , doświadczony lakiernik wie gdzie w swojej kabinie nie stawiać stojaka , samochodu , motocykla itd bo tam syfy łapie poprzez recyrkulacje powietrza i jego wymian .Innymi słowy w komorze zdarzają się na codzień tz. pyłki , syfy badz muszki....
I teraz podsumowanie Panowie , komora komorÄ… , lecz lakiernik to jest sedno tej dyskusji .
Na spokojnie mogę Wam opisać swoje doświadczenia jako , te troszkę na codzień O2O malujemy ( samochody też ).
Komora nie jest już niczym wyjątkowym w warsztatach , my coby trochę obniżyć koszta zakupu ( bo nie chcieliśmy używanej )a i tak takiej wielkości nie ma postawiliśmy swoją sami . Komora ma 40 m2

Ale wracając do tematu , komora bez pyłowa hmmm ma za zadanie utrzymać w miarę możliwości jak najbardziej sterylne warunki w niej panujące i zarazem oszczędzić zdrowia lakiernikowi poprzez symulowane wymiany powietrza wewnątrz , utrzymanie temperatury wygrzewania polakierowanych elementów jak i najważniejsze oddać systemem naświetlania - oświetlenia barw jakie panują za dnia w słońcu .
Każda komora ma swoje wady i zalety , doświadczony lakiernik wie gdzie w swojej kabinie nie stawiać stojaka , samochodu , motocykla itd bo tam syfy łapie poprzez recyrkulacje powietrza i jego wymian .Innymi słowy w komorze zdarzają się na codzień tz. pyłki , syfy badz muszki....
I teraz podsumowanie Panowie , komora komorÄ… , lecz lakiernik to jest sedno tej dyskusji .
<B>Yamaha R ONE 2009 and 2010 by Trimix</B>
-
Trimix - Świeżak
- Posty: 356
- Dołączył(a): 6/9/2009, 21:01
- Lokalizacja: Wrocek
No i muszę się pochwalić malowaniem
Czytając i oglądając filmy, zdecydowałem się na folię 3M czarny mat. Kupiłem i okazało się, że to nie jest tak pięknie jak wygląda na filmach. Naklejanie jest bardzo trudne, a przy niektórych elementach niewykonalne. Porzuciłem więc metodę i zdecydowałem się na pomalowanie.
Do pomalowania poszły: zbiornik paliwa, błotniki, zadupki, osłona wydechu, tył z rączkami, elementy reflektora przedniego oraz obudowa chłodnicy. Elementy założę dopiero pod koniec zimy, chcę aby dobrze doschły w domu i się utwardziły. Poza tym dużo przy nim modzę i mogłoby się co nieco porysować
Korek wlewu paliwa jest oryginalnie odlany z aluminium. Pomyślałem o anodowaniu na czarno, jednak po zbadaniu jakości aluminium odradzono mi to i odesłano na dział malowania proszkowego
Wyszło... genialnie
(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)

Czytając i oglądając filmy, zdecydowałem się na folię 3M czarny mat. Kupiłem i okazało się, że to nie jest tak pięknie jak wygląda na filmach. Naklejanie jest bardzo trudne, a przy niektórych elementach niewykonalne. Porzuciłem więc metodę i zdecydowałem się na pomalowanie.
Do pomalowania poszły: zbiornik paliwa, błotniki, zadupki, osłona wydechu, tył z rączkami, elementy reflektora przedniego oraz obudowa chłodnicy. Elementy założę dopiero pod koniec zimy, chcę aby dobrze doschły w domu i się utwardziły. Poza tym dużo przy nim modzę i mogłoby się co nieco porysować







<a href="http://maclife.pl">serwis ipad iphone mac</a>
-
lutecki - Świeżak
- Posty: 285
- Dołączył(a): 15/4/2010, 21:21
- Lokalizacja: Warszawa
No tak, proszek to inna bajka. Warstwa jest gruba i bardzo trwała. Zdziwiłem się, że wszystkie szczegóły faktury są widoczne, łącznie z napisami. Aczkolwiek jeśłi miałbym wybór to wolałbym anodowanie. Ale widziałem efekt anodowania aluminium które nie było frezowane, a właśnie odlewane. Czarnego koloru się nie uzyska - wychodzi jakiś czaro-granatowy, a powierzchnia jest strasznie chropowata.
Chciałem pomalować również śruby, ale dzisiaj po ich wkręceniu doszedłem do wniosku, że ładnie wyglądają i się komponują oryginalnie.
Na dniach będę niósł sety do malowania proszkowego i wtedy już żaden element nie będzie jak oryginalny
Większość przewodów jakie są w motocyklu już również mam w czarnych peszlach plecionych.
Chciałem pomalować również śruby, ale dzisiaj po ich wkręceniu doszedłem do wniosku, że ładnie wyglądają i się komponują oryginalnie.
Na dniach będę niósł sety do malowania proszkowego i wtedy już żaden element nie będzie jak oryginalny

<a href="http://maclife.pl">serwis ipad iphone mac</a>
-
lutecki - Świeżak
- Posty: 285
- Dołączył(a): 15/4/2010, 21:21
- Lokalizacja: Warszawa
Posty: 25
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 7 gości