Zobacz wątek - Smar do łańcucha "suchy" czy "mokry"
NAS Analytics TAG

Smar do łańcucha "suchy" czy "mokry"

Mechanika tylko powyżej 125cc.
_________

Postprzez Rafal_W_wa » 31/8/2010, 17:27

według mnie chodzi o smarowanie w łańcuchu o-ringów, nie smarowany łańcuch potrafi zardzewieć i na pewno szybciej się zużyje bo jest z elementów ruchomych które potrzebują smarowania.
Jak również samo połączenie zębatki z łańcuchem gdy jest nasmarowane według mnie lekko wydłuży czas eksploatacji niż metal o metal... ja nie lubię jak łańcuch suchy słychać i jak się świecą rolki jak psu jajca.
Może nie jest to złe ja wolę mieć wszystko nasmarowane :)
Nie posmarujesz nie pojedziesz :)
RSIX
Avatar użytkownika
Rafal_W_wa
Świeżak
 
Posty: 158
Dołączył(a): 29/4/2009, 20:59


Postprzez krydka » 31/8/2010, 20:51

Ten "bardzo mądry kolega" sam wspomniał o trzech rodzajach tarcia. Wiadomo że tarcie płynny nie powstanie, bo jak słusznie stwierdził nie ma odpowiednich warunków. Ale jeśli damy smar to bedzie tarcie mieszane, które znacznie wydłuzy zywotność łańcucha w porównaniu do tarcia suchego. Wystarczy zakręcić kołem na nieposmarowanym łańcuchu i posmarowanym. Po nasmarowaniu koło obraca się dłużej=mniejsze tarcie=mniejsze zużycie=większa żywotność.
Myslałem, że jest to tak oczywista sprawa, że nie trzeba na ten temat dyskutować, ale jednak znależli się z"znawcy"...
Wiatru szum, silnika śpiew, kręta droga oczywiście bez drzew:)
Avatar użytkownika
krydka
Świeżak
 
Posty: 304
Dołączył(a): 29/7/2007, 21:11
Lokalizacja: Janowiec Wlkp


Postprzez hugo2003 » 4/9/2010, 10:46

Ale nawet jak nasmarujesz lancuch jak to elco mowi z zewnatrz to rolki sa"czarne"od smaru i zawsze cos tam "pomoze" lepiej sie "wslizgnie" zab w oczko łancucha.... poza tym moto tak nie halasuje nie brzeczy przy nasmarowanym napedzie!
Kiedys po jadzie w deszczu zapomnialm nasmarowac naped pojechalem do pracy łancuch wygladal jak z platyny taki swiecacy... w dotyku praktycznie parzył po nanamarowaniu i powrocie do domu byl tylko cieply!! wniosek smarowanie duzo daje bo cieplo zabije oringi itp a wtedy lancuszek sie zeszmaci do konca!!
Motorynka Pony

WSK 125 (1983r)

MZ ETZ 251

GSX 600F

ZX 9 R (moje oczko w głowie)
Avatar użytkownika
hugo2003
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1588
Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
Lokalizacja: Poznań

Postprzez elco » 4/9/2010, 22:58

krydka napisał(a):Ten "bardzo mądry kolega" sam wspomniał o trzech rodzajach tarcia. Wiadomo że tarcie płynny nie powstanie, bo jak słusznie stwierdził nie ma odpowiednich warunków. Ale jeśli damy smar to bedzie tarcie mieszane, które znacznie wydłuzy zywotność łańcucha w porównaniu do tarcia suchego. Wystarczy zakręcić kołem na nieposmarowanym łańcuchu i posmarowanym. Po nasmarowaniu koło obraca się dłużej=mniejsze tarcie=mniejsze zużycie=większa żywotność.
Myslałem, że jest to tak oczywista sprawa, że nie trzeba na ten temat dyskutować, ale jednak znależli się z"znawcy"...


Osobiscie bez bardziej przekonywujacych argumentow nie polemizowalbym z wnioskami tego kolegi.
Nie zostalo napisane, ze lancucha nie nalezy smarowac. Wyjasniono tylko o tym jak wyglada to z czysto fizycznej strony. Honda San zaleca smarowac lancuch co 800km olejem przekladniowym SAE o lepkosci 80/90. To najmniej szkodliwy dla lancucha sposob smarowania, ktory pozwoli mu pracowac przez przewidziany dla niego okres eksploatacji.
Nie mialem zamiaru nikogo przekonywac, ze lancucha nie nalezy smarowac. Chcialem wyjasnic, ze nie ma znaczenia czy to bedzie smar mokry, suchy czy inna substancja, bo niewiele to zmienia. Myslalem, ze dla wiekszosci wysnucie takich wnioskow i przypasowanie ich do tematu nie stanowi problemu, ale sie pomylilem...
Honda VFR 800 FI
Avatar użytkownika
elco
Moderator
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław

Poprzednia strona


Powrót do Mechanika motocyklowa



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości




na górê