Zobacz wÄ…tek - ZWYCZAJE NA DROGACH
NAS Analytics TAG

ZWYCZAJE NA DROGACH

O wszystkim
_________

ZWYCZAJE NA DROGACH

Postprzez grzesik84 » 6/6/2010, 21:30

Mam skuter 50cc jadac droga i mijajac sie z motocyklistami podnosze reke zeby ich "pozdrowic" niektorzy odpowiedza inni nie, a niektorzy wystawiaja noge. a jesli pozdrawiam kogos jadac chopperkim tez 50cc inaczej sie zachowuja. o co w tym chodzi?? czy skuter jest gorszy?? przecierz to tez motocykl poniekad.
grzesik84
Świeżak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 8/8/2009, 14:54
Lokalizacja: Åšwidnica


Postprzez C-bool » 6/6/2010, 21:58

Pomijając fakt, że jedni w ogóle nie podnoszą ręki, bo nie uważają się za członka jakiejś grupy zwanej motocyklistami, to skuterami jeżdżą głównie młodzi ludzie, którzy nie wiedzą, że jest coś takiego jak pozdrowienie, albo też starsi, którzy po prostu używają skutera jako środka transportu. Ja osobiście jeśli ktoś na skuterze mnie pozdrawia odpowiadam (ale zdarzyło się to z 1 czy 2 razy), sam skuterzystom łapy nie podnosze, bo wiem, że prawie na pewno nie zczai o co mi chodzi i będzie myślał skąd mnie zna.
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
Avatar użytkownika
C-bool
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2915
Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
Lokalizacja: Poznań


Postprzez rossavu » 6/6/2010, 22:21

Wystawienie nogi... Moze drwia z Ciebie, ze jezdzisz na "nocniku". Mialem takie sytuacje gdzie pozdrawialem kierowcow skuterow, konczylo sie spojrzeniem jak bym mial ich przejechac :D
Avatar użytkownika
rossavu
Stały bywalec
 
Posty: 1347
Dołączył(a): 4/4/2010, 10:51

Postprzez madcap » 6/6/2010, 22:23

wychodzę z założenia, że to skuterzysta pozdrawia pierwszy
jeśli podniesie to podnoszę i ja
jeśli oczywiście jest możliwość
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez tigerman » 6/6/2010, 22:42

Wiesz motor zwykle pozdrawia motor, ale nic sie nie stanie jak motoRower pozdrowi motor/motorower.
Ja osobiście pozdrawiam wszystkich, niektórzy odpowiadają, niektórzy nie. Zwyczaje zanikają...
tigerman
Świeżak
 
Posty: 29
Dołączył(a): 6/6/2010, 19:51
Lokalizacja: Slaskie

Postprzez Kamusial » 6/6/2010, 22:46

Zwyczaje zanikają, bo ilość motocykli, jak i skuterów rośnie w zastraszającym tempie. Czasem pozdrowienie staje się upierdliwe, jak witanie się przez uścisk dłoni z 30 osobami po kolei...
Yamaha XJ600 -> TDM 900 -> DRZ 400e
Avatar użytkownika
Kamusial
Bywalec
 
Posty: 782
Dołączył(a): 26/4/2009, 01:13
Lokalizacja: Wawa - włochy

Postprzez Raczek_6 » 6/6/2010, 23:00

Gest nogą to zwyczaj z Włoch (tam motocykliści przeważnie dziękują za ustąpienie miejsca lub pomoc w wyprzedzeniu wystawiając lewą nogę).

Niestety jak mam wciśnięte sprzęgło lub dość szybko się poruszam nie zawsze mam możliwość pozdrowienia.

Przeważnie Ci uważający się za lepszych nie pozdrawiają, H-D rider itp...


Zwyczaje nie zanikają wśród prawdziwych motocyklistów.
Tylko niestety coraz więcej buraków dosiada o2o, myślą że są nie wiadomo kim i nie będą pozdrawiać innych motocyklistów.
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
Raczek_6
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 4217
Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
Lokalizacja: W-wa

Postprzez bryk77 » 6/6/2010, 23:17

O geście nogą słyszałem chyba we Francji kilka lat temu. Tak jak napisał Raczek jest to głównie forma podziękowania za ustąpienie pierwszeństwa itp. Niewtajemniczeni mogą to nawet traktować jako obrazę.

Motocyklistów pozdrawiam zawsze gdy tylko mogę - wiadomo, że jadąc po łuku nikt nie będzię odrywał ręki o kierownicy.

Co do tych, którzy poruszają się na skuterach jestem sceptyczny. Teraz skuter ma już prawie każdy. Ci ludzie pojęcia nie mają o zasadach i dobrych manierach. Oni po prostu zastąpili rowery skuterami. Tani i szybki środek transportu.
Avatar użytkownika
bryk77
Stały bywalec
 
Posty: 1212
Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin

Postprzez Shogun80 » 7/6/2010, 10:25

[quote="Raczek_6"]

Przeważnie Ci uważający się za lepszych nie pozdrawiają, H-D rider itp...

quote]
H-D się nie pozdrawiają, bo i tak ię wieczorem spotkają na warsztacie :lol: ,po 200km połowa śrubek odkręcona :lol:

jak ktoś skuterkiem mnie pozdrowi, to zawsze odpowiem gestem ręki, robi to 1 na 100 urzytkowników skuterów, jednak jak jadę szybko jeszcze w łuku unoszę tylko palce do góry, a kciukiem trzyam kiere.
Shogun80
Świeżak
 
Posty: 222
Dołączył(a): 18/4/2010, 08:42
Lokalizacja: Poznań/Międzyzdroje

Postprzez warmplace » 7/6/2010, 10:26

No ja tam macham... na początku machałem więcej, ale mi skuterowcy nie odpowiadali. Tak jak mówicie jak ktoś machnie i nikt mu na skuterach parę razy nie odpowie, to można się zrazić do machania skuterom. Jak mi machają zawsze odmachuje. TO bardzo fajny miły gest IMHO. Raz machnąłem gościowi co pizze rozwoził na skuterze. O dziwo odmachał :D Nie uważam się za lepszego ani nikogo kto jeździ skuterem za gorszego. Teraz niestety mniej macham z tych powodów z których mówicie. Odmachuje ZAWSZE!:p no chyba, że akurat mam ręce zajęte klamkami ;P

ps. Dziękuje zawsze też kierowcom, którzy mi zjechali :) to też miły gest i też warto to robić:)

POZDR!
warmplace
Świeżak
 
Posty: 345
Dołączył(a): 17/9/2009, 21:20

Postprzez xede » 7/6/2010, 11:17

jak ktos macha odmachuje, jesli ja macham zadarza sie ze nie odmachuja ew. skinienie kaskiem jak mam rece zawalone, skuterom nie macham chyba ze sie pomyle ale odmachac moge bez problemu wkoncu wie ocb z gestem to czemu nie
xede
Świeżak
 
Posty: 370
Dołączył(a): 3/10/2009, 12:35
Lokalizacja: łódź

Postprzez Kula07 » 7/6/2010, 11:24

nie ma co przeżywać, nie odmacha to nie. a po drugie był już taki temat...
XR 400R | | Kula daje fula :D | | https://www.youtube.com/watch?v=2Cq4e3WiCr0
Avatar użytkownika
Kula07
Stały bywalec
 
Posty: 1006
Dołączył(a): 29/10/2008, 07:43
Lokalizacja: Sadłuki

Postprzez grzesik84 » 7/6/2010, 13:28

dzieki za wyjasnienie gestu noga:)
meczylo mnie to bo kilka razy mialem tako odp.
i niewiedzialem o co chodzi:(
ja sadze ze i motocyklisci i skuterowcy i samochodziarze sa urzytkownikami drog i powinni miec dla siebie jakis szacunek. i troche tez myslec o innych a nie tylko o sobie bo bez tego zginiemy w chaosie:(
pozdrawiam wszystkich:)
grzesik84
Świeżak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 8/8/2009, 14:54
Lokalizacja: Åšwidnica

Postprzez michael » 7/6/2010, 13:43

Po pierwsze skuter to nie motocykl (mówimy o 50cc), kultura jazdy większości użytkowników takich motorowerków jest żałosna (powinni dla dzieciaków robić normalny egzamin jak na A, tylko na skuterze, a nie 2 ósemki na boisku w szkole i na miasto), więc sam nie macham. Ale jak ktoś pierwszy zamacha to na pewno odmacham. Raz chyba w życiu mi się zdarzyło, że pierdzipęd pierwszy zamachał. Użytkownicy maxiskuterów są chyba bardziej świadomi (w sumie to motocykle) i tu jest to częste zjawisko.
1952 SHL M-04
2000 Suzuki GSF 600 S Bandit
michael
Bywalec
 
Posty: 515
Dołączył(a): 25/1/2007, 20:56
Lokalizacja: Białystok

Postprzez grzesik84 » 7/6/2010, 14:20

jak juz pisalem ja mam skutra 50cc, jezdze dosc czesto szczegulnie okolice swidnica, walbrzych, jedlina. i mosze przyznac, ze tu dosc zadko mi sie zdarzy zeby ktos mi odpowiedzial, a zawsze pierwszy podnosze reko. a co do zachowania na drodze, to juz wiem ile moge wycisnac z tego malucha i niebawi mnie juz gaz do oporu. jednak kiedy mijam motocykliste a ten mnie nie ignoruje jest, to bardzo mile, bo nikt nielubi byc ignorowany. szkoda tylko ze dzieciuch kupuja skutry poto by szpanowac i szalec, a nie uczyc sie nornalnego zachowania na drogach:( a ci ktorych jeszcze niestac na normalny motocykl i musza sie meczyc na 50cc cierpia przeznich
grzesik84
Świeżak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 8/8/2009, 14:54
Lokalizacja: Åšwidnica

Postprzez grzesik84 » 7/6/2010, 19:38

widze, ze nastala cisza w temacie. a zwyszaje na drogach nie ograniczaja sie tylko do pozdrawainia sie przez motycyklistow i skuterowcow.

sa moze jeszcze jakies inne zwyczaje wsrod motocyklistow?? chetnie sie dowiem o takich:)
grzesik84
Świeżak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 8/8/2009, 14:54
Lokalizacja: Åšwidnica

Postprzez Shogun80 » 7/6/2010, 20:44

zasada nr1,jak stoi motor na poboczu (awaria) to musisz się zatrzymać i w miare możliwości pomóc, bez znaczenia jak bardzo się spieszysz.
Sam ostatnio jechałem z Międzyzdrojów do Poznania i w połowie drogi między Pniewami,a Poznaniem stał Blady 900, no to po heblach i pytanko co jest , jaki problem. Okazało się że złapał pane, podwiozłem Ridera do wulkanizacji. Ile mogłem tyle pomogłem :), kolo był chyba z okolic Wronek, jak to czyta to pozdrowionka, mam nadzieje że szybko się z tym uporali.
Shogun80
Świeżak
 
Posty: 222
Dołączył(a): 18/4/2010, 08:42
Lokalizacja: Poznań/Międzyzdroje

Postprzez Kohelet » 7/6/2010, 20:54

A co bys chcial jeszcze wyprawiac na drodze poza reka i noga? :) Pozdrowienie reka, podziekowanie noga, pomoc dla innych.
Jesli chodzi o droge, to jeszcze bym dorzucil do listy przyjemny zwyczaj 'zjezdzania' na swiatlach, tak aby sie zmiescic kolo siebie w linii; no chyba, ze stoi przed Toba sierota na 300kg chromu, z czarna chusta, ogniami z d*** i wezami ze lba :)
V rulez.
Avatar użytkownika
Kohelet
Świeżak
 
Posty: 185
Dołączył(a): 27/4/2010, 08:32
Lokalizacja: SP1 / wrocek

Postprzez Raczek_6 » 7/6/2010, 21:04

300 kg chromu przeważnie grzecznie stoi w koreczku, za szerokie gmole i kierownica.

Wg zasad - 1-pas = 1-motocykl, inaczej przy starcie czasami może być mało bezpiecznie.
Oczywiście stojąc na światłach, jak obok jest motocyklista, skinienie głową.
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
Raczek_6
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 4217
Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
Lokalizacja: W-wa

Postprzez grzesik84 » 7/6/2010, 21:16

Shogun80 napisał(a):zasada nr1,jak stoi motor na poboczu (awaria) to musisz się zatrzymać i w miare możliwości pomóc, bez znaczenia jak bardzo się spieszysz.
Sam ostatnio jechałem z Międzyzdrojów do Poznania i w połowie drogi między Pniewami,a Poznaniem stał Blady 900, no to po heblach i pytanko co jest , jaki problem. Okazało się że złapał pane, podwiozłem Ridera do wulkanizacji. Ile mogłem tyle pomogłem :), kolo był chyba z okolic Wronek, jak to czyta to pozdrowionka, mam nadzieje że szybko się z tym uporali.


no tu akurat musze powiedziec, ze z tym to juz sie zapoznalem. w niedziele 6 czerwca jak wracalem ze swidnicy do jedliny minelem na poboczu stojacego motocykliste. zawrucilem i wlasnie spytalem co jest. gosciu sie wysypal na zakrecie:( szczescie w tym ze nic mu sie niestalo tylko jego yamaha troche ucierpiala:(
pozdro dla niego jestli tu bywa i czyta:)
grzesik84
Świeżak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 8/8/2009, 14:54
Lokalizacja: Åšwidnica

Następna strona


Powrót do Hydepark



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości




na górê