Hamowanie awaryjne na egzaminie.
Posty: 27
• Strona 2 z 2 • 1, 2
C-bool napisał(a):Powinno być tak, że rozpędzasz się do 50 km/h na 2jce i wrzucasz luz... no i hamujesz obydwoma hamulcami.
Nie powinno. Człowiek ma szybko wyhamować na znak egzaminatora. A czy to będzie z dwójki, z piątki czy z jedynki to już jego brocha. Ważne żeby silnik nie zgasł...
-
lonewolf - Bywalec
- Posty: 588
- Dołączył(a): 29/5/2008, 19:48
Konio napisał(a):nie moze nastapic zaden uslizg kola na egzaminie z tego co ja wiem...
Tak samo nie rozumiem wbijania luzu przed hamowaniem do linii...
Prawda jest taka, że ile egzaminatorów tyle możliwości zaliczenia. Ja przy hamowaniu awaryjnym zacisnąłem przedni hebel do tego stopnia, że zablokowałem koło - był poślizg - musiałem się podeprzeć nogą w ostatniej fazie dohamowania, żeby się nie położyć. Instruktor powiedział tylko "Ale ostroooożnieeee"
Jeżeli chodzi o wrzucanie na luz przy hamowaniu to jest jakaś czysta głupota. Nie wiem w ogóle kto to wymyślił. Brak napędu = zero kontroli nad maszyną.
- Stanislav
- Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 9/8/2009, 08:56
Podczas hamowania awaryjnego motong MOZE zgasnac - Gdy ktos Ci wymusi to raczej nie przejmujesz sie tym, ze silnik zatrzymie swoja prace tylko myslisz o zatrzymaniu sie
A przy zatrzymaniu sie przy linii to ofc - nie moze zgasnac... Cos "a la swiatla"
A przy zatrzymaniu sie przy linii to ofc - nie moze zgasnac... Cos "a la swiatla"
-
rossavu - Stały bywalec
- Posty: 1347
- Dołączył(a): 4/4/2010, 10:51
U mnie na egzaminie bylo tak ze egzaminator kazal rozpedzic sie wzdluz pacholkow do slalomu.Rozpedzenie mialo byc o minimum 2 biegu iprzed ostatnim pacholkiem zachamowac zeby przednie kolobylo na rowni z ostatnim pacholkiem. Tak wygladalo hamowanie w wyznaczonym miejscu.
Nastepnie zawrocic i rozpedzic sie znow do min 2 biegu i na jego sygnal szybko zachamowac. Tak przychamowalem , ze az laczki piszczalyale nic nie powiedzial bo plac byl z kostki brukowej.
Nastepnie zawrocic i rozpedzic sie znow do min 2 biegu i na jego sygnal szybko zachamowac. Tak przychamowalem , ze az laczki piszczalyale nic nie powiedzial bo plac byl z kostki brukowej.
- marcinpsk
- Świeżak
- Posty: 402
- Dołączył(a): 16/2/2010, 22:48
- Lokalizacja: Legionowo
a ja zostałem poinformowany przed jazdą po mieście, że w jej trakcie będzie hamowanie awaryjne na sygnał egzaminatora (przez radio) coś typu: hamuj powiedziane głośno 3 razy. Więc pilnowałem go w lusterku i jak był dość daleko ode mnie na szerokiej pustej ulicy i mówił: hamuj hamuj, to najpierw oba heble ze średnią siłą, do tego klamka sprzęgła i zbijanie w dół do jedynki. Zatrzymałem się, lewy kierunek i dalej jazda.
Zaraz potem mi powiedział, że wykonane pozytywnie więc ok
Zaraz potem mi powiedział, że wykonane pozytywnie więc ok
- ks.system
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 18/5/2006, 15:54
heh... brak slow chlopaki... brak slow...
ks. system.... to co zrobiles to nie bylo hamowanie awaryjne... tylko spokojne zatrzymanie - powinien Cie oblac ... (w zyciu nie zrobisz podczas awaryjnego redukcje do 1 i tego sie nie robi przy awaryjnym na egzaminie)...
tak jak juz doszliscie do porozumienia na egzaminie obowiazuja 2 rodzaje hamowania...
1. hamowanie w wyznaczonym miejscu ( rozpedzasz sie wg ustawy do conajmniej 50 km/h i masz sie zatrzymac przed "linia"... ale nie 5 metrow przed tylko blisko niej)
watpie zeby ktos z Was dojezdzajac do swiatel zatrzymywal sie duuuzo wczesniej... spokojnie polecam zrobic sobie redukcje do 1
zadnego jezdzenia na luzie !!!
luz wolno wlaczyc dopiero jak motocykl stoi
2. hamowanie awaryjne (rozpedzasz sie wg ustawy do conajmniej 50 km/h i na znak egzaminatora rozpoczynasz hamowanie)
hamujemy uzywajac obydwu hamulcy poprzez stopniowe dociskanie (potrzeba chwilki aby wiekszosc ciezaru motocykla przeniosla sie na przednie kolo)
mniej wiecej wychodzi to przy motocyklach sportowych/naked ok 80-20%
nie redukujemy biegow !!!
nie wrzucamy i jedziemy na luzie !!!
nie wolno zablokowac zadnego kola !! jezeli zablokujesz od razu pusc ten konkretny hamulec
mozna i wg mnie powinno sie w koncowce wcisnac sprzeglo
pozdro Adam
ks. system.... to co zrobiles to nie bylo hamowanie awaryjne... tylko spokojne zatrzymanie - powinien Cie oblac ... (w zyciu nie zrobisz podczas awaryjnego redukcje do 1 i tego sie nie robi przy awaryjnym na egzaminie)...
tak jak juz doszliscie do porozumienia na egzaminie obowiazuja 2 rodzaje hamowania...
1. hamowanie w wyznaczonym miejscu ( rozpedzasz sie wg ustawy do conajmniej 50 km/h i masz sie zatrzymac przed "linia"... ale nie 5 metrow przed tylko blisko niej)
watpie zeby ktos z Was dojezdzajac do swiatel zatrzymywal sie duuuzo wczesniej... spokojnie polecam zrobic sobie redukcje do 1
zadnego jezdzenia na luzie !!!
luz wolno wlaczyc dopiero jak motocykl stoi
2. hamowanie awaryjne (rozpedzasz sie wg ustawy do conajmniej 50 km/h i na znak egzaminatora rozpoczynasz hamowanie)
hamujemy uzywajac obydwu hamulcy poprzez stopniowe dociskanie (potrzeba chwilki aby wiekszosc ciezaru motocykla przeniosla sie na przednie kolo)
mniej wiecej wychodzi to przy motocyklach sportowych/naked ok 80-20%
nie redukujemy biegow !!!
nie wrzucamy i jedziemy na luzie !!!
nie wolno zablokowac zadnego kola !! jezeli zablokujesz od razu pusc ten konkretny hamulec
mozna i wg mnie powinno sie w koncowce wcisnac sprzeglo
pozdro Adam
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
Ja może napisze coś do wcześniejszych wypowiedzi kolegów., a mianowicie jak Wy chcecie wbijać luz, jak to ma być hamowanie awaryjne. Wyobraź sobie sytuację gdzie jedziesz i nagle przed Tobą wyskakuje dziecko, to pierwsze co zrobisz to naciśniesz hamulce ,a nie wbijesz na luz. Myśl chłopie i nie mów mu takich rzeczy.
P.S. Ja zdawałem w MORD'zie krakowskim. I miałem rozpędzić się tak do 3 biegu i na wysokości jednego z pachołków zahamować i to wszystko. Także ruszasz , 1 , 2 ,3 wciskasz sprzęgło i hamujesz (najlepiej hamować obydwoma hamulcami, tylko uważaj żeby Ci się przednie koło nie zablokowało). Także nie przejmuj się i dasz rade . Acha jeszcze jedna rzecz, podczas hamowania awaryjnego dopuszcza się zgaszenie silnika ale to chyba wiesz.
Pozdrawiam Motocyklista_2010
P.S. Ja zdawałem w MORD'zie krakowskim. I miałem rozpędzić się tak do 3 biegu i na wysokości jednego z pachołków zahamować i to wszystko. Także ruszasz , 1 , 2 ,3 wciskasz sprzęgło i hamujesz (najlepiej hamować obydwoma hamulcami, tylko uważaj żeby Ci się przednie koło nie zablokowało). Także nie przejmuj się i dasz rade . Acha jeszcze jedna rzecz, podczas hamowania awaryjnego dopuszcza się zgaszenie silnika ale to chyba wiesz.
Pozdrawiam Motocyklista_2010
-
Motocyklista_2010 - Świeżak
- Posty: 36
- Dołączył(a): 20/3/2010, 23:29
- Lokalizacja: Kraków
Posty: 27
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości