Scigacz.pl

przez **agg476** » 4/1/2010, 20:24

Kupuj! Zawsze jeśli nawet cos masz gwarancję.

przez **Killaz** » 4/1/2010, 21:54

Co do gwarancji chińskich serwisów, był gdzieś bardzo ciekawy artykuł, jacy to wykwalifikowani mechanicy z nich są, że lepiej samemu zrobić, niż im dać... Ja wolę sypiącą się Yamahę aniżeli chinola, a mam w tej kwestii wystarczająco doświadczenia.

przez **iro** » 4/1/2010, 22:01

ja mam skuter chiński i nikomu nie polecam (pali 5 litrów a serwis twierdzi że tak ma być i nic z tym nie robią a przed zakupem mówili że będzie palił 2,5 litra kolega ma taki sam model i mu pali 2,5-3)

przez **steven89** » 18/1/2010, 13:41

Zgadzam się z tym że Kingway robi badziew ale to ze skuterów, ja mam Kingwaya Naked 150 i to jest silnik Lifan jak narazie 10000 kilometrów i nic się nie pieprzy a pali też mało 2,5

przez **Pumaon244** » 12/7/2010, 18:00

konstrukcja silnika jest super, ale materiał lichy, łozyska po 10000km juz maja maly luz,
zeby chinol chodzil trzeba regularnie zmieniac plyny eksplotoacyjne i ustawiac zawory;) ladnych pare lat podziala
dla przyzwoitego kierowcy POLECAM w 100%

przez **KOLASKA** » 7/3/2011, 09:43

lifan gy 200 występuje w południowej Ameryce pod nazwą skygo gy200.
Na takim sprzęcie w ubiegłym roku trzyosobowa ekipa ze Szczecina przeleciała trasę 32tys km wzdłuż Ameryki Południowej i Środkowej słynna trasą Panamericana. Motorki spisaly się na medal. Zostały zakupione w Chile na starcie wyprawy i oddane do użytku przypadkowym ludziom na mecie wyprawy. Lifan nei ma się czego wstydzić.

przez **henio12323** » 7/3/2011, 09:55

a czy to na prawde jest taki wyczyn biorąc pod uwage salonowe sprzęty ? kazdy moto ci tyle polata. tylko co potem ? jakosc wykonania jest na takim poziomie że po kilku latach one po prostu sie same sypią. kumpel w 4 letnim skuterze na którym nie świruje jeździ przepisowo mógł miec okropny wypadek. mianowicie pękła mu prawie rama w pół. a przeciez taka sama chinszczyzna to jest lifan. na krótka mete jest niezły bo tani w zakupie, i jakos tam jedzie. ale nie jest to sprzęt na lata i godny polecenia. zobacz głupią DR 125. moto kręci 3X taki przebieg jak lifan. i sprzety 25 letnie jeszcze są w stanie technicznym praktycznie fabrycznym.

przez **melonick** » 7/3/2011, 19:01

No, jak na razie te lifany mają udokumentowany przebieg 47 tyś km oraz zaliczoną afrykę i każdą prawię stronę Europy, koszt remontu takiego silnika(po prostu wymiana), to koszt dobrego tłoka... Silniki są bardzo dobre, co ma skuter do tego silnika, firmy lifan, a nie firmy shensgshum. Jeszcze 3 tyś mnicha i czekamy na zdjęcie laser-a na kolanach.

przez **KOLASKA** » 8/3/2011, 10:36

coś więcej o lifanie i przebiegu 47 tys km, jakieś dodatkowe usterki ?, gy200 ma 150cc rama skygo wytrzymała trase panamericana. Lifany na rynek europejski moga być prawdopodobnie bardziej dopracowane. Sprzęcik nic nie ma wspólnego ze skuterem. Nawet jak wytrwa 4 lata za tę kasę to warto

przez **melonick** » 8/3/2011, 16:53

Wejdź sobie na stronę mnicha. Najlepiej wpisz Mnich Romet. Posiada całą tabelkę, co robił podczas tych wypraw z motocyklem i co ciekawsze, z silnikiem nie miał ŻADNEGO problemu.

przez **magik2208** » 8/3/2011, 18:10

Prawda, kiedys tez przypadkowo trafilem na filmik jak mowil co wymienial itp w z125 30 czy 40k przebiegu jakis typek.
Fakt, silnik nic, ale moto dwa lata, wszystk rude, elementy odpadaja same, lamie sie wszystko po pierwszych glebach, nie liczac silnika, ramy, kerownicy i tych podstawowych elementow to wymienil chyba wszystko, lista byla bardzo dluga, gadal o tyn chyba z 30 minut, po 10 dalej nie moglem;p
Podsumowujac moze silnik swoje wytrzyma ale jazda samym moto staje sie niebezpieczna, a po takim okresie jaki wytrzyma silnik to wywalimy na czesci kupe kasy, a moto nadaje sie jedynie na szrot.

przez **henio12323** » 8/3/2011, 18:31

dokładnie. na jedno są wytrzymałe jak na syfiastość z jaką zostały zrobione. nabijaja duze przebiegi, ale nie ma sensu remontowac takiego silnika. on po prostu nie wytrzyma kilku lat pracy. nawet delikatnej. jednym to odpowiada innym nie. ja wole moto miec solidniejsze jednak.

przez **melonick** » 8/3/2011, 22:02

magik2208, my tu piszemy tylko o lifanie.

henio12323 , ty jednak jesteś ślepy i ciemny... Syfiastość z jaką zostały zrobione, ALE jednak są wytrzymałe yyy gdzie tu jakakolwiek spójność O_o? Wyjdź z forum i idź się przewietrzyć. Idź na stronę mnicha i poczytaj o jego wyprawach, silnik świetny, tani w eksploatacji i nie do zajechania.

przez **henio12323** » 8/3/2011, 22:08

popatrz na jakosc wykonania - syfiasta. smierdzi chiną z daleka. nie jestem specem od materiałoznastwa, ale z daleka widac że stop jest beznadziejny. to jest syfiastość.

ale mimo swojej syfiastosci ma wytrzymałosc

jedno nie musi isc w parze z drugim

wiec to raczej tobie przyda sie przewietrzenie

słuchaj dla mnie to żaden wyczyn zrobic tyle km na nowym motocyklu.... wiekszym wyczynem dla mnie jest wyprawic sie stara WSKa w kilku set km drogę. to jest wyczyn, dla sprzętu z ubiegłej dekady. nie nówką z salonu

przez **melonick** » 8/3/2011, 22:39

Jakość wykonania jest dobra, co świadczy o wytrzymałości. Nic więcej w silniku tej klasy potrzebne nie jest, no jeszcze ma duże wibracje, ale to za sprawą kiepsko zaprojektowanej budy, śrubek i mocowań. Skoro dla ciebie żaden to wyczyn zrobić tyle km na nowym, chińskim (gównianym, syfiastym, badziewnym, plastikowymi jak to jeszcze się mówi) to czym jest wyczyn...

przez **henio12323** » 8/3/2011, 23:06

napisałem, czytaj uważnie

jakosc wykonania jest masakrycznie zła. porównaj silnik od rometa 20 letniego a nowego. ten stop alu łamie sie w rekach. gwint mozna w palcach zerwac. wytrzymałosc ma stosunkowo dużą jak na ten stan wykonania to przyznam

ale nie żeby to był jakiś rekord wytrzymałosci...

dobra mysle że nie ma sensu kontynuować dalszej polemiki. po prostu dla jednych taki stan rzeczy jest ok, ludzie tym smigają cieszą sie, inni narzekaja

i tyle.

przez **magik2208** » 9/3/2011, 19:37

Heniu z dekadami ci sie pomylilo ;p
Tak faktycznie mowa byla o silniku, ale montowane sa do tych sypiacych sie zaraz szrotow. Fakt, kolejna lipa to moc, motocyklem o takiej mocy to mozemy sie poruszac na karte motorowerowa... Jedyna zaleta to cena oraz moze nie dorownuje niezawodnoscia markowym sprzetom ale nie jest az tak strasznie z tylu. Biarac wszystko do kupy ja osobiscie w zyciu bym nie kupil, ale jak ktos chce powlec sie po drodze bez zawrotnych predkosci, oraz wystarczy mu, ze przejezdzi 2 lata to czemu nie? Ano tez mam na to odpowiedz, kupicie za to juz prawie varadero czy hyosunga, to tez nie super markowy sprzet ale moto kupujemy za 5k latamy 2 sezony i sprzedajemy spowrotem za 4-5k. Bezpieczenstwo, wygoda, wyglad, trwalosc, moc, Pod jakim wzgledem chinczyk wygrywa?
Ba... balbyn sie szczerze tymi chinskimi wynalazkami jezdzic.

Scigacz.pl

opinie o silniku LIFAN 125

Kto przegląda forum