Wypadki
Posty: 31
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Wypadki
Witam jezdze 1 sezon scigaczami i juz zaliczyłem dwie gleby.. I tak sie zastanawiam czy powieniem latac dalej motorkiem.. wypowidzcie sie bo jakos tak samotnie sie czuje
...
1 gleba przy 120 w rów Yamaha Thundercat ( przejechane 100km zaledwie)
2 na mieście Kawa typ mi wyhamował osobówka i skręcił musiałem chamowaci szlif lekki.. poszedł.. ( przejechane 1.000 km)
buuuuuuuu....

1 gleba przy 120 w rów Yamaha Thundercat ( przejechane 100km zaledwie)
2 na mieście Kawa typ mi wyhamował osobówka i skręcił musiałem chamowaci szlif lekki.. poszedł.. ( przejechane 1.000 km)
buuuuuuuu....
- olszak23
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 12/7/2009, 22:26
o ile zaliczanie gleb to raczej normalka przy 1szym sezonie to ciągłe uszkadzanie motocykla przy kolejnych szlifach juz nie jest fajne.Czy powinieneś latać dalej?jasne że tak... no chyba ze rozpiż***sz moto całkowicie(zakładam ze z każdej gleby Ty wychodzisz cało) a warto by było pomyślec dlaczego juz na samym początku miałeś 2 słizgi-mierz siły na zamiary i przypadkiem nie rób z siebie kolejnego pseudo ghostridera.pozdrawiam
-
pawulon03 - Świeżak
- Posty: 344
- Dołączył(a): 22/11/2008, 20:53
- Lokalizacja: Kielce
melvin napisał(a):bÓńĆ TfffaRty bratQ motonito, lewa w chmure...
i nigdy nie krendź poffyshej 3krpm bo to niebespieczne...
CO RAZ WIĘCEJ GŁUPICH TEMATÓW
melvin daj spokój chłopak napisał 1szego posta a ty go na glebe od razu...
-
pawulon03 - Świeżak
- Posty: 344
- Dołączył(a): 22/11/2008, 20:53
- Lokalizacja: Kielce
no tak, akceptujmy głupotę na forum, później przeniesiemy to na drogi...
życie jest brutalne i tyle...
jak koleś potrafi się tylko wywalać na moto to może przydało by się iść na jakiś kurs doszkalający albo chociaż poczytać(i chyba niewiele myślenia potrzeba by na to wpaść) no ale łatwiej założyć temat na forum, nawet się nie przywitać w odpowiednim dziale itd...
no i niby kur*a skąd my mamy wiedzieć jak on jeździ i co powinien zrobić?
życie jest brutalne i tyle...
jak koleś potrafi się tylko wywalać na moto to może przydało by się iść na jakiś kurs doszkalający albo chociaż poczytać(i chyba niewiele myślenia potrzeba by na to wpaść) no ale łatwiej założyć temat na forum, nawet się nie przywitać w odpowiednim dziale itd...
no i niby kur*a skąd my mamy wiedzieć jak on jeździ i co powinien zrobić?
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
z jednego pnktu widzeni ma racje dać mu vódki, z drgiego, młody niech sie weźmie za jazde ale nie na odcince a normalną spacerową a nie ciśnie gnioty na forum
więcej wypadków nie życzymy 


AGAINST SLOW
ZAPRASZAM PO MOTOCYKLE i AKCESORIA
ZAPRASZAM PO MOTOCYKLE i AKCESORIA
-
kosta - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1628
- Dołączył(a): 18/5/2007, 16:23
- Lokalizacja: WWA
Moim prywatnym zdaniem to ''katastrofy''jeszcze nie ma.Tak jak napisał kolega powyzej ''słabszy sprzęt''Odczuwam,że emocje w Twoim przypadku biorą górę..Zasadnicze pytanie to takie czy Ty czujesz się na siłach a odnosze wrażenie,że tak nie do konca.
- Lukasz1234
- Świeżak
- Posty: 79
- Dołączył(a): 9/6/2009, 11:29
- Lokalizacja: Gniew
melvin weź wrzuć na luz .... bo czasem przeginasz...
a ty kolego sprzedaj 600 kup se 500 która jest mniej agresywna i lżejsza a hamując naucz się używać oby dwóch hebli wtedy moto jest stabilniejsze bo możesz kogoś zabić przez twoją niewiedzę !!
a ty kolego sprzedaj 600 kup se 500 która jest mniej agresywna i lżejsza a hamując naucz się używać oby dwóch hebli wtedy moto jest stabilniejsze bo możesz kogoś zabić przez twoją niewiedzę !!
-
laser - Bywalec
- Posty: 859
- Dołączył(a): 8/5/2009, 19:12
- Lokalizacja: KaliszCity
olszak23 , jesteś typem który skończy w trumnie jak nie nauczysz się jeździć z wyczuciem i marginesem bezpieczeństwa. Kup 500-ke bo będziesz tylko rozp**przał każdy sprzęt.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
moim zdaniem poporstu nie ogarniasz tematu, i nie chodzi tylko o za mocne moto, jestem pewien ze na 500 bedziesz mial tak samo, gleba za gleba, ja jezdze tez I sezon i gleby nie mialem, nawet blisko nie bylem. Przyznam sie bez bicia ze nie probuje stawac na kole i pokonywac zakretow z 100 na budziku, poprostu czuje na ile moge sobie pozwolic, a z twojego opisu wnioskuje ze probujesz od razu jezdzic jak rossi wiec bedziesz sie wypieprzal sie na wszystkim dopuki nie zczaisz odrobiny techniki i nie zaczniesz myslec.
-
bast - Bywalec
- Posty: 849
- Dołączył(a): 7/7/2008, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Widze , że sporo tutaj nowych motocyklistów ( w tym ja ) i zobaczcie na statystyki, jeden lezał 2 razy a reszta jeszcze nie( na szczescie ), chyba ze Ci co lezeli wstydza sie o tym mowic, chociaz według mnie nie ma czego sa rozne sytuacje na drodze...no i z tym 120km/h po 100km jazdy , ja bym sie nie odwazyl , trzeba miec zapas, u mnie 90km/h nie przekraczalem przez tydzien i ciesze sie z tego.
-
simoncom20 - Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 24/4/2009, 22:22
- Lokalizacja: Łask
Tak wstępie uwagi że nic nie czytałe itp itd ..pozdro dal Vip ścigacz przeczytałem twoje wszystkie posty..........
Jeśli chodzi o te gleby to nie zapierniczałem jakoś wiec w gostraidera sie nie bawie.. Chyba każdy na poczatku robi błedy.. Czy sie boje z kazdym kilometem czuje sie lepiej na moto ale czuje do niego duzy szacunek bo nie moge napisac że potrafie jakoś znakomicie jeżdzic.. Jeśli chodzi o hamowanie z checia bym poćwiczył oba na raz.... No ale wiecie jak to jest nie kazdy może do Poznania jechac.. A motorek planuje sobie kupic mniejszy ale za rok żeby pouczyc sie techniki.
dzieki za ta trumne bardzo działa na psyche
...
I może jeszcze napisze że nie musicie jechac tak odrazu świeżaków. Można było skasowac temat..
Ja tylko chciałem zapytac ludzi którzy maja wieksze doświdczenie ode mnie. Jestem instrruktorem w paru dzidzinach i jakbym tak wchodził na psyche odrazu ludziom to by nigdy niczego sie nie nauczyli. A fora sa po to żeby coś z nich wyniesc. Mi juz wystrczajaco daliscie do myślenia. Pisanie a jazda to zupełnie inna bajka.. pozdro.
Jeśli chodzi o te gleby to nie zapierniczałem jakoś wiec w gostraidera sie nie bawie.. Chyba każdy na poczatku robi błedy.. Czy sie boje z kazdym kilometem czuje sie lepiej na moto ale czuje do niego duzy szacunek bo nie moge napisac że potrafie jakoś znakomicie jeżdzic.. Jeśli chodzi o hamowanie z checia bym poćwiczył oba na raz.... No ale wiecie jak to jest nie kazdy może do Poznania jechac.. A motorek planuje sobie kupic mniejszy ale za rok żeby pouczyc sie techniki.
dzieki za ta trumne bardzo działa na psyche

I może jeszcze napisze że nie musicie jechac tak odrazu świeżaków. Można było skasowac temat..
Ja tylko chciałem zapytac ludzi którzy maja wieksze doświdczenie ode mnie. Jestem instrruktorem w paru dzidzinach i jakbym tak wchodził na psyche odrazu ludziom to by nigdy niczego sie nie nauczyli. A fora sa po to żeby coś z nich wyniesc. Mi juz wystrczajaco daliscie do myślenia. Pisanie a jazda to zupełnie inna bajka.. pozdro.
- olszak23
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 12/7/2009, 22:26
No ale kolego te dwie gleby pod rząd to ostrzeżenie, jak dla mnie nie panujesz nad sprzętem i nie obserwujesz tego co się wokół Ciebie dzieje.
Też mi się zdarzyła gleba ale to było dobre 10 lat temu i od tamtej pory mam duży szacunek do sprzętu i ograniczone zaufanie do własnych mozliwości.
Polecam lekturę "Motocyklista doskonały", warto poczytać.
Pozdrawiam i życzę więcej rozsądku na drodze.
Też mi się zdarzyła gleba ale to było dobre 10 lat temu i od tamtej pory mam duży szacunek do sprzętu i ograniczone zaufanie do własnych mozliwości.
Polecam lekturę "Motocyklista doskonały", warto poczytać.
Pozdrawiam i życzę więcej rozsądku na drodze.
Honda VFR 800I
-
Mike - Świeżak
- Posty: 75
- Dołączył(a): 25/2/2008, 21:10
- Lokalizacja: Łódź
-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
Posty: 31
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości