Strach przed motorem a jednocześnie pasja...?
Posty: 30
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Ja też czasem mam takie myśli zboczone, że się rozbije i co wtedy będzie z moim synem ,żoną , boje się itd. . Ale jak wsiadam na moto , to tak jakby coś się kończyło i zaczynało się coś nowego. W ogóle się nie boje , oczywiście mam świadomość zagrożeń ,wiem co może się stać ale się nie boję. Więc może wsiądź na moto i strach zniknie.
- _BARTEK_
- Świeżak
- Posty: 26
- Dołączył(a): 5/11/2008, 20:24
- Lokalizacja: BIAŁYSTOK
No więc tak, na początek kup mniejszą pojemność tak jak koledzy radzą, kiedy nauczysz się wykorzystywać cały potencjał np. 500tki, wtedy przesiadasz się na mocniejszy motocykl i tak cały czas.
Jeżeli bardzo boisz się o swoje ciało itd. to na początek polecam abyś kupił jak najlepszy kombinezon i ochraniacze, ochroni Cie on od zdarcia skóry i być może uratuje życie.
Najważniejsze to motocykl adekwatny do umiejętnosci oraz dobry kask oraz kombinezon
Jeżeli bardzo boisz się o swoje ciało itd. to na początek polecam abyś kupił jak najlepszy kombinezon i ochraniacze, ochroni Cie on od zdarcia skóry i być może uratuje życie.
Najważniejsze to motocykl adekwatny do umiejętnosci oraz dobry kask oraz kombinezon
Ostatnio edytowano 28/6/2009, 01:15 przez gba4, łącznie edytowano 1 raz
-
gba4 - Bywalec
- Posty: 543
- Dołączył(a): 12/9/2007, 19:29
Boisz się o siebie? To dobrze, bo bać się trzeba.
Nikt tu nie ukrywa, że jazda na moto wiąże się z ryzykiem, większym niż w puszce.
Zainwestuj w dobre ciuchy to zminimalizujesz ewentualne konsekwencje wywrotki. Podejdź z dużym ograniczeniem do swoich możliwości, myśl podczas jazdy, nie pozwalaj aby adrenaliny przejęła władzę nad kierą.
No i faktycznie na początek to nie R6...
Każdy tak ma na początku, a potem jakoś samo przechodzi.
p.s.
A MZ-tki się nie boisz? Jak dla mnie to dość mało stabilne moto i w niedoświadczonych rękach bardziej niebezpieczne od niejednej 500-tki (stabilność, hamulce itp.)
Nikt tu nie ukrywa, że jazda na moto wiąże się z ryzykiem, większym niż w puszce.
Zainwestuj w dobre ciuchy to zminimalizujesz ewentualne konsekwencje wywrotki. Podejdź z dużym ograniczeniem do swoich możliwości, myśl podczas jazdy, nie pozwalaj aby adrenaliny przejęła władzę nad kierą.
No i faktycznie na początek to nie R6...
Każdy tak ma na początku, a potem jakoś samo przechodzi.
p.s.
A MZ-tki się nie boisz? Jak dla mnie to dość mało stabilne moto i w niedoświadczonych rękach bardziej niebezpieczne od niejednej 500-tki (stabilność, hamulce itp.)
Honda VFR 800I
-
Mike - Świeżak
- Posty: 75
- Dołączył(a): 25/2/2008, 21:10
- Lokalizacja: Łódź
Re: Strach przed motorem a jednocześnie pasja...?
robinn1 napisał(a):Witam.
Mam pytanie - otóż planuję zakup motocykla o pojemności 600ccm3, będzie to najprawdopodobniej yamaha r6, albo suzuki od k2 , k3, ....
I teraz tak; Jeździłem już na skuterze, i niedawno kupiłem sobie mz 150 żeby sobie pośmigać w okolicach 20 km od mojego domu max...
No i teraz jest pewien problem niedługo będę kupował motocykl ( mam już odłożone pieniądze;) ) i szczerze powiedziawszy się śmiertelnie boję:( ... mam niesamowitego stracha, boję się o życie, nie wyobrażam sobie zdarcia na skórze... co kolwiek:(
Jestem młodym człowiekiem, od 2 lat chodzę na siłownię, kocham swoje ciało i niewyobrażam sobie żeby mogło mnie coś boleć:( , i żyć z tym do końca życia... Boję się tego niesamowicie, nie boję się jak ja prowadze czy coś, boję się że mi puszka zajedzie ;( Tyle się naczytałem o tych wypadkach, i tutaj na forum temat wypadki większość stron przelukałem... No niesamowicie się boję:( Nie wyobrażam sobie żeby mogło mi się cokolwiek stać....
Ale z drugiej strony kocham motocykle plastiki, od kilku lat oglądam na youtubie jak sobie śmigają takie motocykle, jak jakiś na ulicy przejedzie to chyba jeszcze takiego nie widziałem żebym nie odwrócił za niego głowy;) nawet jak to by był chopper...
No i teraz pytanie - jak zlikwidować ten strach?:( Boje się niesamowicie , jestem pesymistą zawsze spodziewam się najgorszego.... Jak zakupie motocykl napewno założe ograniczniki prędkości tak do 160 nie więcej...
Myślicie że jak boję się tak bardzo o swoje ciało to nie nadaję się na jazdę na motocykl? Czy ten sprzęt już nie jest dla mnie? A może każdy z was tak miał??
Dziękuje za odpowiedzi:) Pozdrawiam
Ja tez jezdzilem skuterem co prawda troszke podkreconym tzn Aerxem vmax 110 teraz mam gs500e by wprawic sie bo to juz nie to samo co skuter . Jesli bylby toba napewno na pierwszy motocykl nie kupil bym tak mocnej 600. Mowisz ze zalozysz jej kaganiec do 160 sadze ze kaganiec nie jest potrzebny wystarczy tylko (albo az ) pomyslec jadac. Pzdr ;]
Aerox'99->GS 500e'94 -> SV650S'06-> R6'00-> GSXR600'03
-
fil17go - Świeżak
- Posty: 117
- Dołączył(a): 20/2/2009, 23:09
- Lokalizacja: Grodzisk Wlkp. Dyskobolia ;]
A moim zdaniem kupuj sobie nawet r1... byle na plakacie. Jeśli boisz się o swoje "ciało" to daj sobie spokój i zostań przy siłce, w końcu każdy sport niesie ryzyko kontuzji (no... może poza szachami).
Dobra.. oszczędzę złośliwości i napiszę zupełnie serio co uważam. Jeśli zdałeś A (już ktoś pytał...), pojeździłeś na skuterze i ogarnia cię tak duży strach daruj sobie człowieku dwa kółka. Zgadzam się w zupełności, trzeba odczuwać respekt, trochę się bać i traktować wszystkich dookoła na drodze jak idiotów.. Ale zbyt dużo strachu (mimo doświadczenia w ruchu ulicznym) w krytycznym momencie może przerodzić się w panikę i narobisz nieszczęścia sobie lub co gorsza komuś. I znowu naoglądamy się w tvn-ie że niedoświadczony motocyklista bez prawka zabił się na 600-tce.
Dobra.. oszczędzę złośliwości i napiszę zupełnie serio co uważam. Jeśli zdałeś A (już ktoś pytał...), pojeździłeś na skuterze i ogarnia cię tak duży strach daruj sobie człowieku dwa kółka. Zgadzam się w zupełności, trzeba odczuwać respekt, trochę się bać i traktować wszystkich dookoła na drodze jak idiotów.. Ale zbyt dużo strachu (mimo doświadczenia w ruchu ulicznym) w krytycznym momencie może przerodzić się w panikę i narobisz nieszczęścia sobie lub co gorsza komuś. I znowu naoglądamy się w tvn-ie że niedoświadczony motocyklista bez prawka zabił się na 600-tce.
- mr_q
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 15/6/2009, 10:27
- Lokalizacja: Kraków
Kup sobie jakiś podwyższony samochód będziesz bezpiecznie się czuł, to jest najlepsze wyjście z sytuacji. Po co się męczyć na moto jak można spokojnie jechać samochodem.
- Demotywatrrro
- Świeżak
- Posty: 387
- Dołączył(a): 22/6/2009, 17:59
Posty: 30
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości