Zobacz wątek - Awaryjnosc motocykli
NAS Analytics TAG

Awaryjnosc motocykli

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez melvin » 16/6/2009, 19:44

widziałem katowane i licho serwisowane f3 które mimo wszystko zyły i żyłją pewnie do dziś...
weź nie pier*ol głupot, poszperaj na forum fireblada i zobaczysz że leciały skrzynie w 954 i 929 od gumowania i przebijania biegów na kole...z blokiem który pękł sam z siebie się nie spotkałem.
wg ciebie 20-25cm to nieopodal? jak zobaczysz odłamującą się na spawie główkę ramy to możesz mówić że to nieopodal, ew gdyby rama w motocyklu miała 2metry długości...
co do pisania sensownych postów to poczytaj swoje z ostatnich 2ch tygodni i zobaczysz co to głupie posty...
i co dasz mi warna?
edit: widzę profesjonalnie wyposażony serwis z tytanowym podnośnikiem...
edit2: YZF-R1 czemu wyedytowałeś część swojego posta?
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski


Postprzez pawulon03 » 16/6/2009, 21:48

a w jakich to modelach yamahy tak padają te skrzynie jesli można wiedziec????
Avatar użytkownika
pawulon03
Świeżak
 
Posty: 344
Dołączył(a): 22/11/2008, 20:53
Lokalizacja: Kielce


Postprzez YZF R1 » 17/6/2009, 00:26

Oj melvin melvin już dawno powinieneś wylecieć z tego forum za brak kultury... coś czuje że Ci **** żal ściska i nie masz się do czego przyczepiać, przykro mi że pomimo twoich 4000 bezsensownych postów nikt Cię nie docenił. jak Ci coś nie podoba to zmień forum jest setki innych. i nie będę odpowiadał na twoje zaczepne posty bo nie po to jest forum gdybyś był w porządku to normalne by były dla ciebie moje racje, skoro mówię Ci że na własne oczy widziałem popękane bloki w 954 w 3 zdrowych sztukach to znaczy ze tak jest dla bajeru bym tego nie pisał a tobie nawet przeszkadza to że motocykl stoi na podnośniku i krześle dla mnie to może stać na skrzynkach po kartoflach ważne jest to że człowiek który to robił prawie 20 lat siedzi w spawaniu aluminium..... wszyscy userzy na forum są ok w stosunku do mnie tylko ty masz jakieś problemy, i skończ tą gadkę....
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez zephyr47 » 17/6/2009, 01:41

Kawasaki to największe gówno jakie może być.

Yamaha jest po prostu do dupy (ale za to najpiękniejsza :D) Sypią się skrzynie i ogólnie są całe jakieś takie miętkie.. Katowanie im nie służy ;-)

Suzuki, silniki ogólnie mają dużą moc ale ich kultura pracy jest fatalna. (stuki i puki ;-) )

Honda is the best. Nie do zaje*ania i wogule najlepiej wykonana.
Hondę jak rozpie*dolisz to przynajmniej na psa się zrobi a Yamaha czy Kawa to tylko na wypie*dol xD


Takie jest moje subiektywne zdanie (potwierdzone opinią Wszystkich mechaników serwisu "ratka motocykle" mikołów ;-) )

Ale oczywiście "marką się nie sugeruj" ;-)
Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
Avatar użytkownika
zephyr47
Bywalec
 
Posty: 801
Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
Lokalizacja: Pszczyna

Postprzez damianbrykas » 17/6/2009, 12:33

Każdy motocykl może być dobry jak jest zadbany i nie ma reguły że jakieś marki są wadliwe. tak jak było wyżej wspomniane że w zx6r 98r pękały ramy, to samo było w 2001 roczniku i to nie jest zależoność. Pękające ramy na główce to tylko efekt jeżdżenia na kole i mocnego uderzenia o osfalt przy kończeniu tej że akrobacji. Jak moto jest zajeżdżone to nie ważne czy to honda yamaha suzuki czy kawasaki. Jak się dba o motocykl to każdy może być niezawodny.
damianbrykas
Świeżak
 
Posty: 34
Dołączył(a): 23/4/2009, 19:28
Lokalizacja: Inowrocław

Postprzez melvin » 17/6/2009, 13:31

YZcoś tam nie jesteś otwarty na krytykę i racje innych, sam chciałbyś aby wszyscy ci przytakiwali, a forum jest właśnie po to aby przeciwstawiać swoje opinie.
btw sam pisałeś o profesjonalizmie i tym że najlepiej jest wymieniać części na oryginalne z logiem producenta motocykla, a pochwalasz kolesia który mimo swej zajebistości i 20letniego doświadczenia spawa moto na krześle...
idąc tokiem myślenia że najlepsze są oryginalne części (dla bezpieczeństwa, bezawaryjności i lansu) chyba nie powinieneś pochwalać operacji spawania bloku silnika, tym bardziej bez rozłożenia całego pieca...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez C-bool » 17/6/2009, 13:35

Według mnie jeśli coś można zrobić tanim kosztem, ale dobrze, to nie potrzeba od razu kupować nowych części.
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
Avatar użytkownika
C-bool
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2915
Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
Lokalizacja: Poznań

Postprzez YZF R1 » 17/6/2009, 14:08

melvin napisał(a):YZcoś tam nie jesteś otwarty na krytykę i racje innych, sam chciałbyś aby wszyscy ci przytakiwali, a forum jest właśnie po to aby przeciwstawiać swoje opinie.
btw sam pisałeś o profesjonalizmie i tym że najlepiej jest wymieniać części na oryginalne z logiem producenta motocykla, a pochwalasz kolesia który mimo swej zajebistości i 20letniego doświadczenia spawa moto na krześle...
idąc tokiem myślenia że najlepsze są oryginalne części (dla bezpieczeństwa, bezawaryjności i lansu) chyba nie powinieneś pochwalać operacji spawania bloku silnika, tym bardziej bez rozłożenia całego pieca...


melvin jestem otwarty na krytykę tylko zwróć uwagę na swój ton....

nie wiem czy widzisz ale motocykl stoi również na podnośniku widłowym.. metoda garażowa owszem ale człowiek spawał to 6 godzin i położył kilkanaście warstw spawu, spaw szlif, spaw szlif itd.... dość że jest bardzo profesjonalnie zespawane to nie widać spawu. Szczerze Ci powiem jeśli ja miałbym taki problem to niechcianym aby robił mi to ktokolwiek oprócz tego człowieka nawet gdybym musiał swój motocykl trzymać na plecach.... nie chce aby mi każdy przytakiwał tylko jeśli masz inne zdanie to napisz to jak Bóg przykazał a nie wypalasz mi tekst że pier...le itd. że coś tam edytuję lub z pełną ironią że dam Ci warna. jeszcze rozróżniam rozmowę na poziomi od przedrzeźniania się
Ostatnio edytowano 17/6/2009, 14:14 przez YZF R1, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez falconiforme » 17/6/2009, 14:11

C-bool napisał(a):Według mnie jeśli coś można zrobić tanim kosztem, ale dobrze, to nie potrzeba od razu kupować nowych części.

Wszystko zależy. A jak pęka blok silnika ... już wolałbym pozbyć się motocykla na części. Włos się mi na głowie jeży co polak potrafi. Potem piękne niespodzianki ludzie kupują, tak jak zamaskowane pęknięcie w ramie.

Mnie poprzedni właściciele chcieli dwa razy zabić.

Np: Co tam , klamkę hamulca można pospawać, co z tego że nowa kosztuje 20zł. Ciekawe co bym zrobił gdyby mi pękła w awaryjnej sytuacji, a nie gdy motocykl stał w serwisie po moich przejechanych 15000 km!!!

Ale jak to w Polsce kupują przecinaki na pierwsze moto, rozpieprzają, potem inni patrzą taniocha i znowu dzwony. Kasy mało to trzeba tarcze i lagi prostować. Znowu szybko sprzedajemy bo oryginały kosztują kosmos.

Szczęścia na drodze, jak to się mówi "połamania lagi/tarczy/klamki".
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez YZF R1 » 17/6/2009, 14:22

był na forum przypadek ze gość od ZZR600 klamke hamulca sklejał poksyliną. Falconi co do spawani bloku jesli jest to wykonane fachowo nic złego nie ma prawa sie stać. kolega kupił 954 w idealnym stanie motocykl naprawdę wyglądał i jedził imponująco ale blok był sklejony jakimś szitem i pomalowany jakąś srebrzanką... ktoś kto to zrobił poleciał ewidentnie w h...a a chłopak go odratował od sprzedaży na części tym bardziej ze sporo zainwestował w dodatki itd... ja też mógłbym sprzedać na części swój motocykl jak mi 2 bieg zdechł ale wolałem wsadzić 3500 zł i mieć skrzynie igiełkę tym bardziej że moja R1 jest w pięknym stanie i jest to coś więcej dla mnie niż tylko zwykły motocykl.... weźcie jeszcze też to pod uwagę.
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez laser » 17/6/2009, 18:36

prawda jest taka że jak się dba o sprzęt i jeździ tak jakie ma przeznaczenie nie ma gumie itp to nic się nie stanie z żadnym motorem.... komuś coś tam strzeliło w moto i kawy są najgorsze a to gówno prawda, mi tam się kawasaki bardzo podoba i znam kolesi którzy je mają i nic tam się nie sypie... wg mnie nie ma lepszych i gorszych moto :) a popsuć się może każdy

PS melvin i YZF wrzućcie na luz
Avatar użytkownika
laser
Bywalec
 
Posty: 859
Dołączył(a): 8/5/2009, 19:12
Lokalizacja: KaliszCity

Postprzez falconiforme » 17/6/2009, 19:11

YZF R1, spoko, zostało zrobione fest ale co potem.
Kolo sprzeda Fajera i powie że blok spawany spawany, a potem wątpię by kolejny właściciel zawiadamiał o tym następnego. "Silnik igła niekatowana" zbytnio ???

Rozumiem poważne naprawy, ale tylko dla siebie na własne ryzyko. Ale tak nigdy nie będzie.
Ludzie nie naprawiają motocykli, albo robią to nieudolnie najniższym możliwym kosztem i "podaj dalej" minę.
Rama, blok w polskich realiach często część niewymienna.
Ba, często nawet innych tańszych elementów się nie wymienia tylko prostuje. A do tych części czasem należą te które bezpośrednio mają wpływ na bezpieczeństwo.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez YZF R1 » 17/6/2009, 19:25

zgadza sie falconi.... tu masz racje ale co zrobić, chłopak dopiero go kupił postanowił go naprawić bo nawet się nie nacieszył serce boli jak kupujesz upragnione moto a tu awaria... sadze ze każdy z was w takiej sytuacji by ratował moto. a co dalej cóż, gdyby tak każdy myślał o następnym właścicielu to życie byłoby piękne i mielibyśmy same igły. myślał o moto dla siebie bo dopiero go kupił a teraz jest heppy bo ma sprawne moto.
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez melvin » 17/6/2009, 21:25

mógł strzelić z korby tym piecem i kupić drugi...
wymiana silnika to nie są aż tak ogromne koszta(około 2k)...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez dambandit » 17/6/2009, 23:11

melvin a skąd wiesz że używka silnik jest w dobrym stanie to ruletka . Być może dobra napraw jest lepsza od używanego silnika, może oczywiście być inaczej .
był suzuki bandit 600n będzie ......
Avatar użytkownika
dambandit
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1704
Dołączył(a): 9/11/2007, 19:45
Lokalizacja: Opole

Postprzez mateuszz55 » 20/6/2009, 13:01

YFZ R1 Ty warjacie:D Jeszcze Ducaty Sa Awaryjnymi moto, ale na ducata to trzeba zasłuzyc :D Piekne Są ;]
Motocykle to nie wszystko, ale wszystko bez nich jest niczym..
Avatar użytkownika
mateuszz55
Świeżak
 
Posty: 106
Dołączył(a): 21/12/2007, 00:44
Lokalizacja: okolice Słupcy \ Konin

Poprzednia strona


Powrót do Motocykle



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości




na gr