piepszone puszki...
Posty: 82
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
zephyr47 teraz przeczytałem. Przykro mi naprawdę . Ale super że żyjesz ,trzeba się cieszyć bo wiadomo jak jest . Szybkiego powrotu do zdrowia i moto
CBR 600F 2001 | http://images37.fotosik.pl/265/e87d623e086c6f20med.png
-
jordan23 - Stały bywalec
- Posty: 1103
- Dołączył(a): 23/2/2008, 11:40
- Lokalizacja: jestem?
falconiforme napisał(a):zephyr47, mam pytanko.
Jak długo jeździsz i na jakich sprzętach?
Nie licząc pierdopędów, po drogach publicznych 5 lat.
Tylko poprzedni sezon zakończył się na 30tyś km. 5 tyś km na CB 500, potem 15 000km na drugiej CB 500, 6tyś km na CBR 600 i 2 tyś na fajerce. W zeszłym sezonie (w tym zresztą też) baardzo dużo jeszcze jeździłem po torze na Supermoto. To mi naprawdę dużo dało. Do tego nauczyłem się szybkiej gumy, driftów i "no heandów" na psie kolegi.
Dwa lata temu zrobiłem 5 tyś na Kawasaki Zephyr 550. potem jeszcze ojciec kupił 750, trochę nim pojeździłem i w rezultacie zamieniliśmy się


W tym sezonie (od lutego

dodam, że kilometry które zrobiłem nie były "toczeniem się", które moim zdaniem nic nie wnosi w technikę jazdy... (z całym szacunkiem dla konioklepców

(kurrwa jaki ja zayeabisty jestem xDxDxD

laser napisał(a):nie dostałeś znieczulenia ani nic ?? mocno bolało czy było do wytrzymania?? bo ja byłem lekko przymulony i czułem ze coś jest ze mną nie tak ale jakiegoś przeraźliwego nie odczułem
najpierw to straciłem czucie w nogach i przełykać nie umiałem... (przez obrzęk mózgu) więc był manitol, bez znieczulenia... Na następny dzień czułem się dziwnie ze swoim ciałem... i ręka... bark.. szyja... Ojj bolało. dwa tygodnie na środkach przeciwbólowych ale i tak gdziekolwiek się nie obróciłem tam bolało... (ale to już było do przejścia). Trochę dołka tylko chwyciłem na psyche.. Mój pierwszy "spacer" do kibla w nocy trwał 1.5h i zakończył się krwotokiem. (czołgałem się na prawym boku używając tylko jednej ręki, z kołnieżem na szyji



Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
zephyr47 napisał(a): Do tego nauczyłem się szybkiej gumy, driftów i "no heandów" na psie kolegi.
Jak można robić no handery jak sie umie tylko szybką gume?

ADHD Squad | | http://www.bikepics.com/members/pisiu/
- Pisiu
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 993
- Dołączył(a): 1/8/2006, 22:00
- Lokalizacja: Czarnobyl
Pisiu napisał(a):zephyr47 napisał(a): Do tego nauczyłem się szybkiej gumy, driftów i "no heandów" na psie kolegi.
Jak można robić no handery jak sie umie tylko szybką gume?
kur*a byłes szybszy


DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Hodziło mi o jazde stojąc na siedzeniu z rękami na boki cipvnie. Nie wiedziałem jak to nazwać
Do cyrkli mi jeszcze daleeko... Raczej idę w innyk kierunku. a ludzi w polsce, któży umią je bez trzymanki można policzyć na palcach... Ja na żywo znam tylko "luleja".
No niestety... Dzisiaj kumpel otarł się wydechem o c*ula wyjeżdżającego z posesji..

Traperoso napisał(a):Widzę, że domowa atmosfera. Korzystając z okazji tematu, chciałem się pożalić, że nie ma chyb dnia na moto w którym "pieprzone puszki" by nie wymuszały pierwszeństwa. Ślepe *** !!!
No niestety... Dzisiaj kumpel otarł się wydechem o c*ula wyjeżdżającego z posesji..

Lewy pas, gaz na koło -Wtedy czuje się wesoło ;]
-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
Bo hodzi o to rze to wszystko przez piepszone puszki.
www.ortografiadlaciebjeimnie.pl
A tak na powaznie to jezeli zapindalales bog wie ile to chyba nie ma watpliwosci co czemu i jak. Sprobojcie pokonac krzyzowke widzac 400metrow od siebie motocykl zapindalajacy tyle, ze zanim na dobre wyjedziemy ze skrzyzowania, to on bedzie juz na miejscu. Niedlugo dojdzie do tego, ze kazdy motocykl bedzie mial pierszenstwo, bo nie wazne czy jest 10, czy 200 metrow, gdyz i tak za kilka sekund bedzie na skrzyzowaniu, nie przesadzajmy. Co innego zajechac droge motocykliscie jadacemu 260km/h a co innego jadacemu 60km/h. Nie rozstrzygam tu jednoznacznie winy, tylko nieco popuszczam z tonu, ludzie w autach to nie geniusze i nikt im na kursie fotoradaru w glowe nie wszczepil, a skrzyzowan pokonuja dziennie setki, wystarczy 1 motocyklista ktory troche zbytnio bierze do siebie napis Racing na baku, i tragedia gotowa, bez zadnej filozofii.
www.ortografiadlaciebjeimnie.pl
A tak na powaznie to jezeli zapindalales bog wie ile to chyba nie ma watpliwosci co czemu i jak. Sprobojcie pokonac krzyzowke widzac 400metrow od siebie motocykl zapindalajacy tyle, ze zanim na dobre wyjedziemy ze skrzyzowania, to on bedzie juz na miejscu. Niedlugo dojdzie do tego, ze kazdy motocykl bedzie mial pierszenstwo, bo nie wazne czy jest 10, czy 200 metrow, gdyz i tak za kilka sekund bedzie na skrzyzowaniu, nie przesadzajmy. Co innego zajechac droge motocykliscie jadacemu 260km/h a co innego jadacemu 60km/h. Nie rozstrzygam tu jednoznacznie winy, tylko nieco popuszczam z tonu, ludzie w autach to nie geniusze i nikt im na kursie fotoradaru w glowe nie wszczepil, a skrzyzowan pokonuja dziennie setki, wystarczy 1 motocyklista ktory troche zbytnio bierze do siebie napis Racing na baku, i tragedia gotowa, bez zadnej filozofii.
Ostatnio edytowano 1/6/2009, 09:15 przez herbatkowy, łącznie edytowano 1 raz
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Nic na to nie poradzimy. Puszkarze hvje u tyle.
herbatkowy drażni mnie twój obrazek pod podpisem. Weź chłopie wyluzuj i usuń to
herbatkowy drażni mnie twój obrazek pod podpisem. Weź chłopie wyluzuj i usuń to
CBR 600F 2001 | http://images37.fotosik.pl/265/e87d623e086c6f20med.png
-
jordan23 - Stały bywalec
- Posty: 1103
- Dołączył(a): 23/2/2008, 11:40
- Lokalizacja: jestem?
Obrazek cie drazni a targanie ludzmi cie nie drazni? Jako ze jestes pierwsza osoba ktora drazni ten obrazek, ok usuwam go. Ale jest to synteza tego forum, wiekszosc tutaj uwaza ze motocykl to smierc, dobrze wszyscy wiemy ze motocykl to rzecz niebezpieczna, chodzi tylko i wylacznie o uogolnianie, nie wszyscy mlodzi na drogach sa idiotami.
Nie chce zebyscie mysleli o mnie jako o jakims anarchiscie, uwazam ze nie powinno byc tych wszystkich jaj z prawem jazdy, nie powinno byc stopniowan, tych wszystkich glupich przepisow i zakazow. Poprostu uwazam, ze powinno sie wkoncu zalatwic sprawe inaczej, trzeba zrobic tak, zeby ludzie zaczeli sie martwic sami o siebie, i zeby mieli swiadomosc niebezpieczenstwa. Nie dodatkowe prawa jazdy, wieksze mandaty ani kajdanki poprawia bezpieczenstwo. Kazdy musi zaczac dbac o siebie, bo chyba tylko wtedy bedzie mozna mowic o poprawie bezpieczenstwa. Zakazy i grozby niczego nie zmienia, jak pokazuje historia. Chyba wszyscy widza ze dzisiaj najwazniejszy jest czas, kazdy zapindala, i co sie dziwic ze ktos zapindala i lamie przepisy bo jedzie do pracy? No nic dziwnego w tym nie ma, a mozna zrobic spokojnie takie warunki zeby kazdy mogl jechac 130km/h przez srodek miasta zajebiscie bezpiecznie, ale po co? Lepiej postawic kolejnych 20 fotoradarow, a idioci i tak sie uciesza bo mysla ze to podniesie bezpieczenstwo.
Nie chce zebyscie mysleli o mnie jako o jakims anarchiscie, uwazam ze nie powinno byc tych wszystkich jaj z prawem jazdy, nie powinno byc stopniowan, tych wszystkich glupich przepisow i zakazow. Poprostu uwazam, ze powinno sie wkoncu zalatwic sprawe inaczej, trzeba zrobic tak, zeby ludzie zaczeli sie martwic sami o siebie, i zeby mieli swiadomosc niebezpieczenstwa. Nie dodatkowe prawa jazdy, wieksze mandaty ani kajdanki poprawia bezpieczenstwo. Kazdy musi zaczac dbac o siebie, bo chyba tylko wtedy bedzie mozna mowic o poprawie bezpieczenstwa. Zakazy i grozby niczego nie zmienia, jak pokazuje historia. Chyba wszyscy widza ze dzisiaj najwazniejszy jest czas, kazdy zapindala, i co sie dziwic ze ktos zapindala i lamie przepisy bo jedzie do pracy? No nic dziwnego w tym nie ma, a mozna zrobic spokojnie takie warunki zeby kazdy mogl jechac 130km/h przez srodek miasta zajebiscie bezpiecznie, ale po co? Lepiej postawic kolejnych 20 fotoradarow, a idioci i tak sie uciesza bo mysla ze to podniesie bezpieczenstwo.
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Masz racje. Ale ten obrazek był zbędny, i mówił o Tobie jakbyś ty był przeciwnikiem motocykli. Ale Ok. Wszystko w porządku
CBR 600F 2001 | http://images37.fotosik.pl/265/e87d623e086c6f20med.png
-
jordan23 - Stały bywalec
- Posty: 1103
- Dołączył(a): 23/2/2008, 11:40
- Lokalizacja: jestem?
Wczoraj w Top Gear Jeremy Clarcsson (czy jakos tak) wlasnie pokazal statystyki co do liczby radarow. W tyc calych angielskich obczaszarach w ktorych zwiekszono liczbe foto-radarow wzrosla liczba wypadkow smiertelnych a tam gdzie liczba ich zmalala albo zostala taka sama to liczba wypadkow zmala.
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Blady 900 puk puk puk
-
Konio - Mieszkaniec forum
- Posty: 2925
- Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
- Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk
herbatkowy napisał(a):
Nie chce zebyscie mysleli o mnie jako o jakims anarchiscie, uwazam ze nie powinno byc tych wszystkich jaj z prawem jazdy, nie powinno byc stopniowan, tych wszystkich glupich przepisow i zakazow. Poprostu uwazam, ze powinno sie wkoncu zalatwic sprawe inaczej, trzeba zrobic tak, zeby ludzie zaczeli sie martwic sami o siebie, i zeby mieli swiadomosc niebezpieczenstwa. Nie dodatkowe prawa jazdy, wieksze mandaty ani kajdanki poprawia bezpieczenstwo. Kazdy musi zaczac dbac o siebie, bo chyba tylko wtedy bedzie mozna mowic o poprawie bezpieczenstwa. Zakazy i grozby niczego nie zmienia, jak pokazuje historia. Chyba wszyscy widza ze dzisiaj najwazniejszy jest czas, kazdy zapindala, i co sie dziwic ze ktos zapindala i lamie przepisy bo jedzie do pracy? No nic dziwnego w tym nie ma, a mozna zrobic spokojnie takie warunki zeby kazdy mogl jechac 130km/h przez srodek miasta za****** bezpiecznie, ale po co? Lepiej postawic kolejnych 20 fotoradarow, a idioci i tak sie uciesza bo mysla ze to podniesie bezpieczenstwo.
Herbatkowy to co powiedziales jest jest najlepszym i najmadrzejszym rozwiazaniem. Zreszta bylo to powiedziane juz tysiace miliardow razy, a efekt bedzie taki, ze i tak powstana tysiace fotoradarow, podwyzki mandatow itd itp chwdp. A autostrad i tak nie wybuduja.
To jest Polska gdzie rzad zajmuje sie tym czy Kaczynski lubi Tuska i na odwrot, czy Palikot zrobil komus na zlosc, czy Neli Rokita jest fajna, a nie zeby ludziom zylo sie lepiej i jezdzilo bezpieczniej. To nie Niemcy gdzie masz nasrane wszedzie autostradami, zeby sie szybko jezdzilo, to nie USA gdzie masz 5 pasmowe hajłeje. Tu czlowiek sluzy tylko do placenia podatków. A to czy przerzyjesz na 1pasmowej drodze walczac ze sznurami rozpedzonych tirow itd to juz Twoj problem. Moral jest poniekad nawiazaniem do Twojej wypowiedzi Herbatkowy. Juz jest "mart sie o siebie, radz se sam".
-
rambo wwa - Świeżak
- Posty: 209
- Dołączył(a): 9/9/2006, 16:12
- Lokalizacja: 0-22
Zgoda, dziwi mnie tylko ze juz nikt nie wyzywa mnie od trolli. Przeciez ciagle pisze to samo i moje poglady sie nie zmieniaja, a wszyscy nazywaja mnie trollem
No moze nie wszyscy, pare osob na forum mnie rozumie, gdy mowie ze robia nam z ojczyzny wiezienie i skupiaja sie na tym zeby nas karac i brac od nas pieniadze, to wszyscy sie smieja. WTF nie kumam, moze my nie w tych samych krajach zyjemy??
Nie wiem czy dobrze zrozumialem, ale jezeli dobrze zrozumialem, to znaczy ze mnie nie dobrze zrozumiales. Martwi sie o siebie w sensie pozytwnym tzn. zeby kazdemu zalezalo na sobie i zeby nikt na nas wiecznie lapy nie trzymal, zebysmy bron boze czegos dobrego dla nas nie zrobili. I wszyscy sie smieja jak nazywam nasz kraj socjalistycznym, no to cos wam pokaze:
I teraz mi odpowiedzcie czy ta definicja absolutnie nie pasuje do naszego kraju.
SORRY ZA OFFTOP

rambo wwa napisał(a):Moral jest poniekad nawiazaniem do Twojej wypowiedzi Herbatkowy. Juz jest "mart sie o siebie, radz se sam".
Nie wiem czy dobrze zrozumialem, ale jezeli dobrze zrozumialem, to znaczy ze mnie nie dobrze zrozumiales. Martwi sie o siebie w sensie pozytwnym tzn. zeby kazdemu zalezalo na sobie i zeby nikt na nas wiecznie lapy nie trzymal, zebysmy bron boze czegos dobrego dla nas nie zrobili. I wszyscy sie smieja jak nazywam nasz kraj socjalistycznym, no to cos wam pokaze:
wikipedia napisał(a):Socjalizm (łac.societas - wspólnota) - wieloznaczne pojęcie, odnoszące się do prób zmniejszenia nierówności społecznych i upowszechnienia świadczeń socjalnych, lub poddania gospodarki kontroli społecznej (poprzez instytucje państwowe, samorządowe, korporacyjne lub spółdzielcze). Częścią wspólną wszystkich odmian socjalizmu jest (częściowe lub całkowite) odrzucenie idei kapitalistycznego wolnego rynku, ograniczenie własności prywatnej oraz promowanie idei sprawiedliwości społecznej.
I teraz mi odpowiedzcie czy ta definicja absolutnie nie pasuje do naszego kraju.
SORRY ZA OFFTOP
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Herbatkowy, Ty chyba nigdy nie skończysz z tym tematem. Może pomyśl o własnym forum dyskusyjnym na ten temat. Z tematu o "złych kierowcach aut" robisz kolejną dyskusję ...
Dziś kolejny dzień, kolejne puszki wpier*** norma. Dobrze, że mam instynkt samozachowawczy i potrafię wyczuć sardynki, pomimo, że nie są otwarte... Przykładowo, stoi typek przed wjazdem na skrzyżowanie, widzę "delikatny" ruch auta, i wiem... że muszę hamować. Robię to wjeżdża, przejeżdżam za nim oczywiście z klaksonem... i wnerw na twarzy. Kiedy się *** nauczą patrzeć. Hmm co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że jak frajer wymusza to zamiast szybko zjechać, czołga się jak ślimak...
Dziś kolejny dzień, kolejne puszki wpier*** norma. Dobrze, że mam instynkt samozachowawczy i potrafię wyczuć sardynki, pomimo, że nie są otwarte... Przykładowo, stoi typek przed wjazdem na skrzyżowanie, widzę "delikatny" ruch auta, i wiem... że muszę hamować. Robię to wjeżdża, przejeżdżam za nim oczywiście z klaksonem... i wnerw na twarzy. Kiedy się *** nauczą patrzeć. Hmm co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że jak frajer wymusza to zamiast szybko zjechać, czołga się jak ślimak...
Kawasaki ER5 2005
-
Traperoso - Mieszkaniec forum
- Posty: 1645
- Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
- Lokalizacja: Szczecin
Co do nauk na kursie prawka to zależy wszystko od tego z jakim instruktorem jeździsz. Mój Marianek był tak ambitny że naewt jak pani sobie przeszła na czerwonym świetle to kazał się przy niej zatrzymać i ją opier*olić i wiele innych ciekawych rzeczy mnie uczył 

Kawasaki Er 5
Przypadki są przypadkami tylko dla ignorantów
Przypadki są przypadkami tylko dla ignorantów
-
Justyn - Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 18/1/2009, 16:14
- Lokalizacja: Wolbórz/Łódź
Posty: 82
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości