Scigacz.pl

przez **Cezarjusz** » 23/6/2009, 21:13

Teraz trzeba korzystac z Modlina, bo budują nowe lotnisko i kto wie czy na ten pas nadal będzie można wieżdzać
A DRek ładnie wleciał heh, jeszcze troszke kropiło to było wiecej zabawy ;D

przez **kosta** » 24/6/2009, 08:46

YZF R1 napisał(a):Ech kosta kosta Erłana na F4 zamieniasz.... wbijasz mi nóż w serce i to tępy w dodatku....

spokojnie bracie pamiętaj że f4 ma być drgim moto w rodzinie, planuje też zakup rn12 lub 848 :lol:

przez **YZF R1** » 24/6/2009, 16:02

No to juz mnie uspokoiłeś... jak kupisz F4 to spale Ci w niej gumę hehe

przez **Traperoso** » 24/6/2009, 18:32

ER5 to motocykl tani w eksploatacji. Jeśli ktoś tak twierdzi to ma wpier%$^.

Wszystko było cacy i znów... coś zaczęło parchać, jakby powietrze strzelało - pierwszy wniosek - złe paliwo z orlenu - jak się jednak okazało to nie wina paliwa. Czego to wina? Rzeczy, która nigdy nie powinna się uszkodzić? Źle fabrycznie prawdopodobnie wkręcona świeca, zniszczyła gwint na głowicy... Cały moto niemal był do rozebrania, osłabiona struktura silnika, w dodatku motocykl stracił wiele ze swojej mocy - choć to jak mam nadzieję wina złej regulacji zaworów wykonywana w pośpiechu.

Mieliście coś takiego w przeszłości w tym jakimś motocyklu? Kosztuje mnie to 380złotych, kupę czasu bez moto i, złe wrażenia teraz w trakcie jazdy - turbodziury na różnych obrotach, oraz poczucie, że coś jebnie zaraz... Pozdro

http://bikepics.com/members/kbiadun/ · przez **limak14** » 24/6/2009, 21:13

No to faktycznie szambo. Sam bym miał spory dyskomfort jeżdżąc z takim usuniętym defektem.

przez **YZF R1** » 25/6/2009, 01:15

Traperoso skąd wiesz że fabrycznie była ta Świeca źle wkręcona....?

przez **dambandit** » 25/6/2009, 09:07

Napewno świeca nie była źle wkręcona fabrycznie .Pracowałem trochę przy składaniu silników co prawda do samochodów i były to silniki bmw ale wiem jak wygląda takie proces i nie wyobrażam sobie by taki silnik wyszedł z fabryki . Przy wymianie czy czyszczeniu jakiś mechanik źle wkręcił i tyle .

przez **Traperoso** » 25/6/2009, 10:08

Nie wiem, tak przypuszczam. Może faktycznie głupie przypuszczenie - to efekt lekkiego podłamania... Co mogło, więc spowodować, że świeca się poluzowała, a potem każdy obrót tłoka rzucał nią do góry i w dół co spowodowało wyrobienie gwintu?

Być może po prostu były to drgania, które towarzyszą takim 2-cylindrowym motocyklom. Sam nie wiem, nie jest najlepiej. Pozdro

przez **kosta** » 25/6/2009, 10:10

ale kiha

przez **falconiforme** » 25/6/2009, 12:02

Na 100% jakiś koleś wkręcił ją za mocno i tyle.
W manualu masz z jaką siłą wszystko dokręcasz. W fabryce penie używają albo robotów albo kluczy dynamometrycznych. Nie ma mowy by źle dokręcali.

Wiem, że nieplanowane 380 zł boli, ale to czasem pryszcz przy innych wydatkach.

500-ki są tanie. Niech ktoś spieprzy gwint przy supersporcie.

przez **YZF R1** » 25/6/2009, 19:06

Traperoso napisał(a):Nie wiem, tak przypuszczam. Może faktycznie głupie przypuszczenie - to efekt lekkiego podłamania... Co mogło, więc spowodować, że świeca się poluzowała, a potem każdy obrót tłoka rzucał nią do góry i w dół co spowodowało wyrobienie gwintu?

Być może po prostu były to drgania, które towarzyszą takim 2-cylindrowym motocyklom. Sam nie wiem, nie jest najlepiej. Pozdro

A nie oddawałeś do mechanika pewien czas temu??? lub poprzedni właściciel podpytaj może namierzysz kolesie który tak wspaniale Ci to wkręcił...

przez **Traperoso** » 26/6/2009, 00:34

YZF R1 napisał(a):
Traperoso napisał(a):Nie wiem, tak przypuszczam. Może faktycznie głupie przypuszczenie - to efekt lekkiego podłamania... Co mogło, więc spowodować, że świeca się poluzowała, a potem każdy obrót tłoka rzucał nią do góry i w dół co spowodowało wyrobienie gwintu?

Być może po prostu były to drgania, które towarzyszą takim 2-cylindrowym motocyklom. Sam nie wiem, nie jest najlepiej. Pozdro

A nie oddawałeś do mechanika pewien czas temu??? lub poprzedni właściciel podpytaj może namierzysz kolesie który tak wspaniale Ci to wkręcił...

Niestety nie ma takiej opcji... poprzedni właściciel nie znany, motocykl kupiony w Bristolu, mechanik jest ciągle ten sam, ale nie było, żadnych napraw, gdzie ruszane byłyby świece... do tej pory: dwa razy sprzęgło(tarcze), dwa razy uszczelniacze przedniego zawieszenia, prostowanie kiery i takie tam pierdy pierdy... ehh Nie jest kolorowo, żyje się dalej

pozdro

przez **Demotywatrrro** » 26/6/2009, 10:26

Nie ma co płakać za 380 zł za nieco mniej kupuje się świece olej i filtr, więc bez przesady.

przez **Traperoso** » 26/6/2009, 10:35

Demotywatrrro napisał(a):Nie ma co płakać za 380 zł za nieco mniej kupuje się świece olej i filtr, więc bez przesady.

Tak wiem, ale jeszcze jest fakt, że ktoś wiercił w w głowicy silnika, wszystko było kompletnie rozkładane i pozostaje niesmak, czy to aby będzie na pewno tak jak należy...

przez **falconiforme** » 26/6/2009, 11:09

Najgorsze w motocyklach jest to że ludzie nie mają kasy a pchają się w motocykle. Potem każdy ma niesmak. Kupić używkę to zawsze strach i pytania w głowie niezależnie od kogo się kupuje "co ten poj*b w nim spieprz*ł że chce sprzedać".

Wymień głowicę i lataj dalej. Pozdr

Scigacz.pl

Nowy sezon, nowe wydawanie kasy....

Kto przegląda forum