Zobacz wÄ…tek - Kobieta na Bandit 650 SA?? GSR 600 ?? Yamaha FZ6 S2??
NAS Analytics TAG

Kobieta na Bandit 650 SA?? GSR 600 ?? Yamaha FZ6 S2??

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez nasiscsi » 28/10/2008, 18:13

Wyjaśnienie: motocyklem ma jeździć zarówno żona jak i ja.

Jeżeli zakładamy, że ja dam sobie radę z opanowaniem mocy motocykla (a powtarzam, na pewno nie mam zamiaru pobijać rekordów prędkości), ...to jestem pewny, że żona również.

Z tym podniesieniem do pionu ze stopki, to uważam, że to mogło być takie pierwsze wrażenie (bo najpierw siedziała na lżejszym gsr600).
A jeżeli inne kobiety sobie z takim czymś radzą, ...to jestem pewny, że ona też sobie radę da - taka ambicja.
Dlatego pytam o inne jeżdżące kobiety.

Wystarczy powiedzieć: Tak, ...inne kobiety jeżdżą na tych motocyklach. I jak będzie mieć problemy, to wtedy będzie tak długo ćwiczyć, aż to opanuje.
Ale jak powiecie: Nie ten motocykl nie nadaje się zupełnie dla kobiet bo jest za ciężki, ...to pewnie tak będzie (cytat: "przecież żadne kobiety nie jeżdżą na takich motorach - jest fajny, ale potrzebuję inny, potrzebuję lekki").
nasiscsi
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 27/10/2008, 23:01


Postprzez CalibraHunter » 28/10/2008, 18:32

kolego, ile postow mam jeszcze napisać, żeby było wiadomo jakiej jestem płci? :) powiem wprost - jestem kobieta i smigam Bandyta. Jestem wysoka, ciezka i chodze na silke - jeśli uważasz, ze twoja luba da sobie radę to proszę bardzo. Pamietaj jednak, ze przerost ambicji nad mozliwosciami może być niebezpieczny- decyzja należy do was!
Never let your FEAR decide your FUTURE.
Avatar użytkownika
CalibraHunter
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
Lokalizacja: DWL


Postprzez Konig » 28/10/2008, 19:04

Ambicja to nie wszystko...

Popieram Andy'ego... przymierzcie się do 500, na pewno nie będziesz miał z nią Ty problemu, ani Twoja luba, a przecież nie chcemy żeby siękomuś z was coś stało tylko dlatego że "miałeś ambicję"
Konig
Świeżak
 
Posty: 433
Dołączył(a): 14/8/2008, 20:21
Lokalizacja: Triocity

Postprzez nasiscsi » 28/10/2008, 19:12

patty_brawurka napisał(a):kolego, ile postow mam jeszcze napisać, żeby było wiadomo jakiej jestem płci? :) powiem wprost - jestem kobieta i smigam Bandyta.


Wiem, zdążyłem sprawdzić -> "internet prawdę Ci powie".
nasiscsi
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 27/10/2008, 23:01

Postprzez andy7 » 28/10/2008, 20:21

nasiscsi napisał(a):
Jeżeli zakładamy, że ja dam sobie radę z opanowaniem mocy motocykla ...to jestem pewny, że żona również.


Widze, ze masz o tym duuuuuzo pojecia :mrgreen: Wyjasnisz mi jaszcze cos o psychomotoryce i doswiadczeniu ? Zwlaszcza w stosunku do ambicji i wiary w siebie ?

nasiscsi napisał(a):
A jeżeli inne kobiety sobie z takim czymś radzą, ...to jestem pewny, że ona też sobie radę da - taka ambicja.


Oczywiscie, ze inne sobie z takim sprzetem radza, moze jednak postawilbys im pytanie

1. w jakim wieku zaczely jezdzic ?
2. od jakiego motocykla zaczynaly ?
3. jaka ewolucje ( nie rewolucje ) przeszly ?
4. ile czasu na to potrzebowaly ?

nasiscsi napisał(a):
Wystarczy powiedzieć: Tak, ...inne kobiety jeżdżą na tych motocyklach. I jak będzie mieć problemy, to wtedy będzie tak długo ćwiczyć, aż to opanuje.


O ile przezyje, he, he znam przypadki, ze kobieta Simson pozamiatal, mimo, ze PJ kat B miala juz troche dluzej, jej kosc ogonowa dawala jej sie za to jeszcze dlugo we znaki :mrgreen:

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez nasiscsi » 28/10/2008, 21:32

Pewnie niedoświadczony jestem i takie brednie pisze;)

Po prostu nie wiem, jaka jest różnica w jeździe kobiety na motorze i faceta. I właśnie stąd się biorą takie teksty.
nasiscsi
Świeżak
 
Posty: 8
Dołączył(a): 27/10/2008, 23:01

Postprzez andy7 » 28/10/2008, 22:25

Generalnie nie ma zadnej, dylemat w tym, ze twoja zona bedzie miala wiecej oleju w glowie niz Ty i moze zastanowi sie nad tym, czy oby ta moc to nie za duzo. Pod tym wzgledem kobiety sa na szczescie bardziej rozsadne. One po prostu mierza to miarka bardziej realistyczna. Wszystko jest dla ludzi ale wypadaloby najpierw zaznajmic sie z tematem i opiniami innych niz pisac to co napisales.

nikt Ci / Wam nie zaluje zadnego sprzeta, tylko moze dla wlasnego dobra warto zaczac od mniejszego, bedzie i latwiej i przyjemniej to wlasnie nazywa sie ewolucja.

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez Raczek_6 » 28/10/2008, 23:43

Różnica w jeździe - zależy od osoby często jest tak że kobiety mają moto aby przemieścić się w miarę szybko z punktu A do B w czasie krótszym niż samochodem raczej rzadziej się zdarza aby ścigały się na torze, chociaż znam kilka kobiet które lubią ten dreszczyk emocji przyspieszenie i szybką jazdę po krętej drodze,
faceci mają moto przede wszystkim dla przyjemności, na szybkie dojazdy do pracy dla odstresowania, jazdy na torze i czasami niektórzy aby wyrywać młode naiwne laski.

Dalsza różnica:
Facet jak ma kilka typów moto to nie zwraca uwagę na kolor, a czasami nawet kupi inny motocykl, kobieta jak upatrzy sobie jakieś moto w danym kolorze to takie musi być a nie inne - dotyczy to 3 na 5 pań, nie ważne ze coś jest podobne musi być to i tyle..

Kumpel ma do sprzedania świeżo sprowadzonego z Włoch bezwypadkowego Fazera 600 z 2005 roku, z tego co wiem zrobił już w nim przegląd - regulacje zaworów, synchronizację wtrysków oraz to co było wymagane, ceni za niego 15900, oglądałem to moto i wygląda całkiem nie źle, z tym ze on jest z W-wy.
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
Raczek_6
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 4217
Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
Lokalizacja: W-wa

Postprzez kalafioro » 28/10/2008, 23:45

Nie no nie robcie znowu z tego bandyty takiego kloca przeciez wszystko jest dla ludzi. Wedle mnie bedzie ok jak kupicie troche pojezdzicie i sami zobaczycie zreszta po tych przeczytanych postach uwazam ze nasiscsi jest juz zdecydowany tylko chce sie upewnic? Pozdro
kalafioro
Świeżak
 
Posty: 99
Dołączył(a): 19/1/2007, 23:06
Lokalizacja: Poznan

Postprzez andy7 » 29/10/2008, 08:13

Raczek_6 napisał(a): ...kobiety mają moto aby przemieścić się w miarę szybko z punktu A do B w czasie krótszym niż samochodem


Chyba jednak znamy rozne kategorie dziewczyn / kobiet :mrgreen:

Biorac pod uwage, ze kobiety sa inaczej nastawione do udzialu w puchu publicznym - sa bardziej rozwazne / rozsadne i inaczej nastawione spolecznie to Twoja wypowiedz jest strzalem Panu Bogu kula w plot. Mowie ogolnie a nie o jednostkach ktore raz na jakis czas sie trafiaja.

Raczek_6 napisał(a):... faceci mają moto przede wszystkim dla przyjemności, na szybkie dojazdy do pracy dla odstresowania, jazdy na torze


Masz racje one wogole nie znaja przyjemnosci ktore mozna czerpac z jazdy motocyklem,. Jezdza tylko dlatego bo maz / chlopak je do tego zmusza a moze nawet ich szef :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Raczek_6 napisał(a):Facet jak ma kilka typów moto to nie zwraca uwagę na kolor, a czasami nawet kupi inny motocykl, kobieta jak upatrzy sobie jakieś moto w danym kolorze to takie musi być a nie inne - dotyczy to 3 na 5 pań, nie ważne ze coś jest podobne musi być to i tyle..


buhahahahahahah

sorry ale lepszych stereotypow jak dotad nie slyszalem, brakuje tylko wypowiedzi, ze nie umia parkowac i jezdzic. :mrgreen:

Raczek_6 napisał(a):Kumpel ma do sprzedania świeżo sprowadzonego z Włoch bezwypadkowego Fazera 600 z 2005 roku, z tego co wiem zrobił już w nim przegląd - regulacje zaworów, synchronizację wtrysków oraz to co było wymagane, ceni za niego 15900, oglądałem to moto i wygląda całkiem nie źle,


A wlasnej babci przypadkiem nie chcesz sprzedac ? Kolega moze sam zarejestrowac sie na portalu i dac ogloszenie w odpowiednim do tego dziale, nie sadzisz ?

P.S. ciekawe co na ta wypowiedz odpisza kobiety - zwlaszcza te na rozowych sprzetach :mrgreen:

kalafioro napisał(a): Wedle mnie bedzie ok


tak na marginesie spytam, jakie masz doswiadczenie w zakresie tego tematu ? Intaresujesz sie statystykami wypadkow ? Problemem szkolenia ? nauczania ?

:wink:

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez mokuso » 29/10/2008, 10:19

andy7 napisał(a):P.S. ciekawe co na ta wypowiedz odpisza kobiety - zwlaszcza te na rozowych sprzetach :mrgreen:
:wink:


macie zle pojecie o kobietach! zeby przemiescic sie z punktu A do B szybciej niz samochod, w zakorkowanych miastach, mozna kupic sobie rower. zeby wsiasc na motor trzeba to czuc!! oj wy mezczyzni... stereotypowe myslenie kieds was zgubi :)
Motorbikes are everywhere, especially in my heart.

Obrazek
So others may live...
Avatar użytkownika
mokuso
Świeżak
 
Posty: 347
Dołączył(a): 24/10/2008, 14:11
Lokalizacja: Leszno

Postprzez CalibraHunter » 29/10/2008, 10:20

Ten temat zaczyna przeksztalcac sie jak zwykle w "kto ma racje"? Ja osobiscie uwazam, ze zaczynanie w takiej sytuacji, gdzie planuje sie dlugie wycieczki od 500ccm jest po prostu nierozsadne. Maja sie kulac w niewygodzie dla samej zasady, ze powinno zaczynac sie od slabszej pojemnosci? Bez sensu. To nie mlodzi gniewni z kokosami we lbie.

Mysle, ze powinniscie brac jedna z wymienianych maszyn, ale na poczatek proponuje nie wsadzac na nia zony - najpierw sam naucz sie dobrze jezdzic, posmigaj z zonka na plecaku jeden sezon zeby z perspektywy pasazera poznala podstawowe zasady zachowania sie jednosladu na drodze i dopiero moze zaczac nauke jazdy. Pisze z osobistego doswiadczenia.
Never let your FEAR decide your FUTURE.
Avatar użytkownika
CalibraHunter
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
Lokalizacja: DWL

Postprzez andy7 » 29/10/2008, 10:44

Patty, niezupelnie. Dlaczego kobieta ma najpierw smigac jako plecaczek ? Chyba poto sa szkoly nauki jazdy aby nauczac ( przynajmniej w teori ).

Dluzsze wycieczki to tez pojecie subjektywne, dla jednego to 150 km, dla drogiego to 1500 km.

Osobiscie znam osobe ktora z zona turlala sie z tobolami co roku z Niemiec do Hiszpani ( ca. 1700 km ) motocyklem o pojemnosci 125 ccm notabene przez 25 lat.

Chlop dopiero dwa lata temu zrobil kat. A.

iek nie ma tu wiele do powiedzenia, zgodze sie, ze maja juz rozsadniejsze podejscie do zycia. To jednak nijak ma sie do szybkosci nauki ( osoby mlotsze lapia blusa nieco szybciej ). Zdolnosci psychomotoryczne przychodza kazdemu inaczej i w innym tempie.

Jednego tu nie rozumiem. Dlaczego wPL uwaza sie, ze motocyklem klasy 500 nie mozny jezdzic ?

To, ze trzeba troche wiecej powachlowac biegami nie zmniejsza przeciez w zadnym stopniu frajdy z jazdy.

mokuso napisał(a):macie zle pojecie o kobietach! zeby przemiescic sie z punktu A do B szybciej niz samochod, w zakorkowanych miastach, mozna kupic sobie rower.


chyba zacytowalas nie ta osobe :mrgreen:

Osobiscie uwazam podobnie a oprocz roweru sa jeszcze skootery :mrgreen:

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez TOM67 » 29/10/2008, 11:15

nasiscsi napisał(a):Po prostu nie wiem, jaka jest różnica w jeździe kobiety na motorze i faceta. I właśnie stąd się biorą takie teksty.


Pewna kobieta jeździła na ER6 lecz stwierdziła że dla niej jest za ciężki i nie poręczny i przesiadła się na Ninja 250 (2008) - tu waga, zwrotność ok, tylko wg niej i dla niej złotym środkiem była by 400 ( waga i moc) - tylko że u nas nie do dostania nówka.
A takie głupie pytanie czy 2 x Ninja 250 nie wchodzi w rachubę ? Każdy ma swoje moto i się uczy, a i przyjemniej w 2 osoby na 2 moto się lata wg. mnie :).
TOM67
Świeżak
 
Posty: 111
Dołączył(a): 4/6/2008, 13:27

Postprzez andy7 » 29/10/2008, 11:37

Tom Pomysl ciekawy, pytanie tylko czy Ninja 250 nada sie do wypadow. ( nie ze zwgledow mocy lecz ergonomi ). Pozatym cena zakupu dwoch egzemplarzy jest calkiem pokazna. Gdy uwzglednic ekonomie podejrzewam, ze ekonomiczniej byloby kupic dwie 500 - tki.

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez TOM67 » 29/10/2008, 11:48

andy7 napisał(a):Tom Pomysl ciekawy, pytanie tylko czy Ninja 250 nada sie do wypadow. ( nie ze zwgledow mocy lecz ergonomi ). Pozatym cena zakupu dwoch egzemplarzy jest calkiem pokazna. Gdy uwzglednic ekonomie podejrzewam, ze ekonomiczniej byloby kupic dwie 500 - tki.

:wink:


Zależy jaki wypad, ile km? ja na swojej robiłem traski ok 150 km ( w jedną stronę), na początku d...a bolała ale potem się przyzwyczaiłem, ale zawsze przecież można zrobić przerwę. Co do ekonomi to 2 x 250 = ok 31000 zł a 2 x 500 = ok 40000 ? zł , oczywiście nowe, bo takie miał założenie autor postu.
Ostatnio edytowano 29/10/2008, 11:52 przez TOM67, łącznie edytowano 1 raz
TOM67
Świeżak
 
Posty: 111
Dołączył(a): 4/6/2008, 13:27

Postprzez _OUTLAW_ » 29/10/2008, 11:49

fazer, nowy hornet, nowy kawasaki z750, bandit duzo za ciężki tyle to litr moze ważyć
Nie karmić trolla ;]
Avatar użytkownika
_OUTLAW_
MEGA TROLL
 
Posty: 56
Dołączył(a): 23/10/2008, 05:14
Lokalizacja: z trollowni

Postprzez SQ » 29/10/2008, 11:54

nie zgodzę się, że 500 nie nadaje się na turystykę. idąc tym tropem dojdziemy do wniosku, że do turystyki nadają się tylko sprzęty z pełną owiewką, wałem i solidną pojemnością.
jest kwestia wygody i szybkości ale sam znam Panią, która na gs500f śmigała po Alpach. z tym, że jeździła sama. teraz ujeżdża er6f i jakoś daje radę, chociaż nie przepchnie moto jak rowera. za to jak ja się na niego przesiadłem z bandita miałem właśnie wrażenie dosiadania roweru. chodzi o wagę.

jeśli pasażer to przyda się większy silnik niż 500. fazer i bandit do tego się nadają. z powodów wymienionych wcześniej uważam, że fazer będzie lepszym wyborem. mój znajomy, młody czlowiek, kupił taką fazerkę na pierwsze moto i wciąż żyje. jeśli nie zapomnisz jak obiecałeś używać moto powinniście przeżyć ten wybór. jeśli idzie o moc s2 to faktycznie nie przelewki, ale jeśli da się przeżyć bandita to fazer nie jest potwornie mocniejszy. dla żony te parę kg może robić różnice. jeśli siedząc na kanapie może postawić stopy na ziemi to ja trzymam za Was kciuki.
Avatar użytkownika
SQ
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1677
Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka

Postprzez CalibraHunter » 29/10/2008, 15:34

andy7 napisał(a):Patty, niezupelnie. Dlaczego kobieta ma najpierw smigac jako plecaczek ? Chyba poto sa szkoly nauki jazdy aby nauczac ( przynajmniej w teori ).


Sam sobie odpowiedziales na pytanie :) Szkoly nauki jazdy ucza tylko teorii - ja zanim zdalam prawko smigalam caly sezon jako plecak i dzieki uwaznym obserwacjom nie mialam zadnych wiekszych problemow juz od poczatku dosiadania motocykla. Wiedzialam, jak zachowuje sie duza maszyna w ruchu, jak nalezy postepowac w roznych sytuacjach. To bardzo dobra wprawka, ktora dopiero w polaczeniu z porzadnym kursem pozwolila mi bez obaw wsiasc na 230kg moto. I nie ukrywam, ze moim zdaniem tylko dzieki temu nieraz udalo mi sie wyjsc obronna reka z kilku nieprzyjemnych sytuacji (w takim miescie jak Wroclaw notorycznie trzeba gdzies uciekac przed staranowaniem przez puszkarza o IQ kury). Na kursie mnie tego nie uczono. To po prostu dobra rada z mojej strony, aby potem nie bylo strachu i oporow (o ile zdecyduja sie na moto o mocy ok. 100KM). Nikomu nie kaze sie do niej stosowac. Robta co chceta.
Never let your FEAR decide your FUTURE.
Avatar użytkownika
CalibraHunter
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
Lokalizacja: DWL

Postprzez Konig » 29/10/2008, 15:53

SQ napisał(a): jeśli idzie o moc s2 to faktycznie nie przelewki


Fakt, S2 potrafi pokazać pazur, ale zawsze może kupić wersję zdławioną 72KM...

Ja muszę się przyznać że mam nieodparte wrażenie, że postawiłeś żonę przed faktem dokonanym, i biedna nie wie co ma teraz zrobic :)
Konig
Świeżak
 
Posty: 433
Dołączył(a): 14/8/2008, 20:21
Lokalizacja: Triocity

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Motocykle



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości




na górê