Zobacz wątek - kto mial racje podczas wypadku?
NAS Analytics TAG

kto mial racje podczas wypadku?

Przepisy, prawo
_________

Postprzez Kiriosik » 22/10/2008, 20:24

andy7 napisał(a):Wyprzedzajacy ponosi odpowiedzialnosc za swoj manewr ( przynajmniej po czesci ) Z jaka roznica predkosci wyprzedzales ?

Amen


omg....
Wpiszcie sobie w google testy na prawo jazdy i poszukaj w necie, jest pytanie odnośnie wyprzedzania. Z tego co pamiętam to brzmiało coś w stylu, kierujący przed wyprzedzaniem musi się upewnić czy kierujący przed i za nim nie rozpoczął wyprzedzania.
W tym przypadku koleś w samochodzie nie wyprzedzał, ale zmieniał pas ruchu, a zasady obowiązują takie same. Jeśli ty prędzej znalazłeś się na tym pasie to puszka musiała się upewnić czy za nim i przed nim nie ma pojazdu. Nie spojrzał w lusterko, nastąpiło krach..... jego wina i dziękuję... Polecam lekturę o nazwie kodeks drogowy.

pozdro
Avatar użytkownika
Kiriosik
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 24/7/2008, 11:44
Lokalizacja: Bydgoszcz


Postprzez andy7 » 22/10/2008, 21:29

Kiriosik napisał(a):
Wpiszcie sobie w google testy na prawo jazdy i poszukaj w necie, jest pytanie odnośnie wyprzedzania.


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Kiriosik napisał(a):
Z tego co pamiętam to brzmiało coś w stylu, kierujący przed wyprzedzaniem musi się upewnić czy kierujący przed i za nim nie rozpoczął wyprzedzania.
W tym przypadku koleś w samochodzie nie wyprzedzał, ale zmieniał pas ruchu, a zasady obowiązują takie same. Jeśli ty prędzej znalazłeś się na tym pasie to puszka musiała się upewnić czy za nim i przed nim nie ma pojazdu. Nie spojrzał w lusterko, nastąpiło krach..... jego wina i dziękuję... Polecam lekturę o nazwie kodeks drogowy.


Dokladnie jak napisales

przed nim - a on sie nie upewnil - kumasz ?

Wyprzedzasz kogos kto skreca w lewo ? - odwazny jestes :mrgreen:

he, he dobre, w/g tego nikt nie moglby nigdy skrecic w lewo bo musialby przepuscic wszystkich tych ktorzy go wyprzedzaja - zwlaszcza w terenie zabudowanym ?

tak uczyli Cie na kursie ? Moze wypowiesz sie co z obserwacja drogi i ograniczeniem zaufania ? Z jaka predkoscia wolno wyprzedzac w terenie zabudowanym ? ( jaka roznica predkosci ? )

Jezeli planuje rozpoczac manewr skretu w lewo to

1. patrze w lusterko wewnetrzne,
2 lusterko zewnetrzne,
3. wlaczam kierunkowskaz
4. wykonuje kontrolne spojrzenie w boczna szybe i jade.

ale tak robie tylko ja, reszta jezdzi na lusterka.

to o czym Ty mowisz ma zastosowanie w terenie niezabudowanym i to tez jedynie po czesci.

:wink:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55


Postprzez vaillor » 23/10/2008, 08:33

hmm daloby sie to udowodnic ze nie twoja wina bo ogolnie nie byla twoja z tego co mi wiadomo jezeli facet mialby wgniecenia powyzej drzwi kierowcy czyli bardziej w kierunku przodu auta to juz jest jego wina...pieprzony prezesik zepchnal cie perfidnie na bok druga sprawa mozesz sie przydymic ze walil w lewo nie bedac przy osi jezdni, oraz bez swiateł kierunku (znaczy sie moglbys tak zrobic) ale niestety przyjales mandat i jak juz wspomnial kolega wczesniej po ptokach :/
vaillor
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 27/2/2008, 07:48
Lokalizacja: Pabianice

Postprzez Kiriosik » 23/10/2008, 12:12

Przed nim nie rozpoczął wyprzedzania. To zdanie znaczy, że pojazd zmienił już pas ruchu, a kolega napisał, że najpierw on zmienił, a dopiero potem tamten zaczął skręcać.

Jak nigdy nie mógłby skręcać w lewo, omg co ty piszesz. Jak ktoś Cię wyprzeda akurat to stoisz trudno, zamierzasz przeciąć przeciwny pas ruchu musisz ustąpić pierszeństwa pojazdom znajdującym się na tym pasie ruchu !! Poza tym jeśli koleś w puszcze zatrzymał się to zawinił 2-krotnie: ponieważ nie upewnił się, że nic nie nadjeżdża oraz jest takie coś jak włączanie się do ruchu. I włączający się do ruchu jest osoba która dobrowolnie (tzn. bez przymusu np. pies wybiegł itp.) zatrzyma pojazd. A włączający sie do ruchu musi ustąpić pierszeństwa. pieszym, pojazdom, wszystkim.


A on się upewnił, że nikt nie rozpoczął !! To, że koleś zamierzał skręcać w lewo to już inna bajka. Ale kolega pierwszy zmienił pas ruchu i jechał nim - to się liczy. A to, że powinien ograniczyć zachowanie to już jego problem- boli go, jest stratny, ma nauczkę, następnym razem ograniczy.

Wg. mnie puszka winna i ja bym mandatu na bank nie przyjął. Policjant widać, że jakaś pokraka nie znająca się zupełnie na rzeczy, wnioskując po jego uzasadnieniu za mandat .... żall...

EDIT:
andy7 napisał(a):Wyprzedzasz kogoś kto skręca w lewo ?

Kto skręca nie, bo to by był wypadek z mojej winy, ale kto zamierza zdarzyło się parę razy, bo nie wiedziałem o tym, że zamierza, bo za nim jechał jeszcze inny samochód, który mi zasłaniał.

Czyli w takiej sytuacji jeśli już rozpocząłem manewr wyprzedzania i jestem na równy z kabiną tira, którego wyprzedzam i widzę, że koleś przed tirem ma włączony kierunkowskaz to co robię ? hamuje i chowam się z powrotem za tira ? czy może szukam miejsca między tirem a puszką co zamierza skręcić w lewo (albo przez przypadek kierunek włączył) ? czy wyprzedzam też tą puszkę ?

pozdro
Avatar użytkownika
Kiriosik
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 24/7/2008, 11:44
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez vaillor » 23/10/2008, 12:50

zgadzam sie z przedmowca :) druga sprawa kiedys znajoma miala wypadek z wozkiem widlowym jadacym po ulicy w podobny sposob...zachaczyl jej bok widlami kiedy ona go mijala tamci z wozka se skrecili i mimo trojkata mimo pomaranczowych swiatel jakie posiadal widlak byla wina zalogi widlaka dlatego ze sprawdzili w ktorym miejscu zaczynala sie rysa na jej pojezdzie :) tak samo ty jadac pasem i jezeli wyprzedzasz a facet chce w lewo i jestes na jego wysokosci jest jego wina ze nie upewnil sie czy moze :) twoja wina bylaby gdybys wpakowal mu sie w tylek bo akurat on wyprzedzal badz skrecal badz cos omijal w momencie keidy zepchnal cie bokiem wina lezy po stronie kierowcy i to juz nie ma znaczenia czy wymijal wyprzedzal czy omijal lub skrecal :) pozdro

PS. takie info dostalem w autoszkole w moim miescie :)
vaillor
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 27/2/2008, 07:48
Lokalizacja: Pabianice

Postprzez Kiriosik » 23/10/2008, 14:10

A ja takie info dostałem jak była sprawa w sądzie, znajoma skręcała w lewo- przegrała.

Z 2 tygodnie temu kolega też miał kolizje, jechał lewym pasem (pod prąd) taksówkarz zajechał mu drogę- przybyła policja - wina taksówkarza (może dlatego, że kolega w puszce siedział, a nie na moto?? hmm)

No i w ciągu 2 lat zaliczone 3 kursy, gdzie na jednym była taka sytuacja i dokładnie pamiętam słowa wykładowcy.

Ale w sumie we wszystkich tych trzech przypadkach wine, bądź niewine orzekali ludzie, a ludzie się mylą ....
Avatar użytkownika
Kiriosik
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 24/7/2008, 11:44
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez lukasz r6 » 24/10/2008, 21:04

to powiedzcie mi chlopaki jest jeszcze mozliwosc odwolania sie czy juz nie bardzo??!!wiem ze moge mu sprawe cywilna zalozyc,
policjanci argumentowali tak kierunek do niczego nie zobowiazuje-na co ja im tak odpowiedzialem(to co moge sobie jezdzic po miescie z wlaczonym caly czas kierunkiem??!!)zamkneli sie....
jeszcze sie spotkamy na trasie a wtedy straci te lusterka za to ze po nich nie patrzy:))
lukasz r6
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 19/10/2008, 14:53
Lokalizacja: leszno

Postprzez andy7 » 25/10/2008, 05:05

lukasz r6 napisał(a):jeszcze sie spotkamy na trasie a wtedy straci te lusterka za to ze po nich nie patrzy:))


Wez sie nie osmieszaj - kij ma dwa konce obie rowniez mozna polamac lusterka, kumasz ? Pierwsza zasada w ruchu to myslec a dwa to poruszac sie tak aby nie zagrazac innym.

Jezeli nastepuje zwolnienie tepa ruchu to nie jest ono bezpodstawne - cos sie bedzie dzialo - lub cos sie dzieje. w takich wypadkach nalezy sie " orietowac " na nowo i miec na tyle dyscypliny aby chwile odcekac. Tobie sie spieszylo - musiales wyprzedzic teraz masz tego skutki. Do kogo wiec masz pretensje ?

Sprawe mozesz zalozyc - jaki bedzie jej skutek ? Poniesiesz tylko dodatkowe koszty.
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez lukasz r6 » 25/10/2008, 12:35

o sorry panie wszechwiedzący!!!
dodaj jeszcze ze gdybym jezdzil tak dlugo jak ty to bym nie mial takiej sytuacji.
pozdrawiam staly bywalcze
lukasz r6
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 19/10/2008, 14:53
Lokalizacja: leszno

Postprzez chestreR » 25/10/2008, 12:47

lukasz r6 nie wściekaj się andy7 ma racje i tyle Sam napisałeś ,że gościu zatrzymał się z włączonym kierunkowskazem więc manewr był dobrze sygnalizowany bo wychamował Ciebie i jeszcze trzy puszki, a ile czasu stał bez kierunku? Zakładam że nie wiele bo rzadna puszka go nie wyprzedzała wiec troche wiecej niż potrzeba aby r6-ka lyknąć 3 stojące autka wiec całe nic. Nie wiem o czym myślałes jak wykonywałeś manewr ale napewno nie o zasadach przy wyprzedzaniu i o tym "niedoszłym" skręcającym, który w dziecinny sposób Cię złapał. Dobrze, że nic Ci sie nie stało ale zwalanie winy na kogoś przy szeregu własnych błędów to troche nie tak.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
chestreR
Świeżak
 
Posty: 36
Dołączył(a): 11/1/2008, 07:16

Postprzez MaRmAn » 25/10/2008, 12:48

ogolnie andy7 musial miec chyba w przeszlosci jakies przykre doswiadczenia bo w kazdym temacie rowno wszystkich poniza i uwaza sie za alfe i omege...
MaRmAn
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 15/10/2008, 21:11

Postprzez andy7 » 25/10/2008, 16:06

lukasz r6 napisał(a):dodaj jeszcze ze gdybym jezdzil tak dlugo jak ty to bym nie mial takiej sytuacji.


Dokladnie jak mowisz , przepisy wypada znac, one nie pozostawiaja osobistej interpretacji. Ty zinterpretowales po swojemu, doszlo do wypadku – do kogo teraz masz pretensje ? Zbawilo by Cie 30 sekund czekania ?

MaRmAn napisał(a): ogolnie andy7 musial miec chyba w przeszlosci jakies przykre doswiadczenia


Wywrozyles z fusow ? :mrgreen:

MaRmAn napisał(a):bo w kazdym temacie rowno wszystkich poniza i uwaza sie za alfe i omege...


W ktorym miejscu ? Zacytujesz ? To, ze Ty czy kto inny ma takie odczucie nie znaczy, ze to robie, widac maszu jakies kompleksy :mrgreen:

MaRmAn napisał(a):i uwaza sie za alfe i omege...


moze z racji wykonywanego zawodu ? :mrgreen:
andy7
Moderator
 
Posty: 3268
Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55

Postprzez MaRmAn » 25/10/2008, 16:32

Ja mam kompleksy? Jedziesz każdego równo w każdym temacie w ktorym się wypowiadasz. Nie będę cytował, bo pewnie nie zrozumiesz o co mi chodzi, dla ciebie za pewne takie coś będzie normalne. btw. jesteś z drogówki?
MaRmAn
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 15/10/2008, 21:11

Postprzez lukasz r6 » 25/10/2008, 18:01

tak w sumie masz racje dobrze ze nic mi sie nie stalo:)))
wiem ze ja tez nie jestem bez winny, wcale tego nie neguje,zadaje natomiast te wszyskie pytania by uniknac w przyszlosci podobnej sytuacji...
nie zgodze sia natomiast z tym ze tylko ja jestem winien a puszka juz nie, tak czy siak pozdrawiam wszstkich:)) and7 rowniez:))do zobaczenia na trasie chlopaki:)))pozdrawiam
lukasz r6
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 19/10/2008, 14:53
Lokalizacja: leszno

Postprzez Wiewiór81 » 26/10/2008, 11:52

Moim zdaniem winę ponosi motocyklista - jeśli kierowca samochodu sygnalizował zamiar skrętu, zwolnił na tyle, żeby zatrzymać za sobą trzy samochody, to dla mnie jest to jednoznaczne z zamiarem wykonania manewru. Kierunkowskazy w samochodach są skonstruowane tak, że jak wrzucasz lewy i kręcisz kierownicą w lewo, a potem chociaż troszkę odkręcisz w prawo (żeby np. wyrównać), to kierunek się wyłącza. Kierowca auta zauważył to dopiero po kilku sekundach (bo np. był skupiony na lusterku), więc po sekundzie czy dwóch włączył znów kierunkowskaz i skręcił.

Człowiek to tylko człowiek, nie reaguje w ułamku sekundy, a tyle trwa ominięcie trzech samochodów przez sportowe moto.

Nie sądzę, żeby SG przychylił się do interpretacji motocyklisty. Sorry, life is life. Oczywiście próbować można, opierając się na oznakowaniu skrzyżowania, zeznaniach świadków itd. Niemniej jednak - na podstawie posiadanych informacji cienko to widzę.
Black Wind always follows
Where my white horse rides
Avatar użytkownika
Wiewiór81
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 632
Dołączył(a): 18/5/2006, 15:46
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Postprzez motoman » 26/10/2008, 17:00

Sprawcą wypadku napewno nie jest ktoś kto posiada ubezpieczenie "biznes total ekstra turbo I don't give a fuck about anything class":D

http://pl.youtube.com/watch?v=hDbOgUWWraI

polecam:D (pewnie juz widzieliscie:P)
lubie sobie zjechać z gixera^^.
Avatar użytkownika
motoman
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1288
Dołączył(a): 13/5/2006, 18:06
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez mar111cin » 8/11/2008, 00:37

Kiriosik chyba nie rozumie różnicy jaka jest pomiędzy zmianą pasa a skręcaniem... Nie jest to jasne że zmiane pasa wykonuje się zazwyczaj z dosć sporą prędkością, a takie skręcanie wykonuje się praktycznie po zatrzymaniu? Jakby tak miało być jak twierdzisz, to na drodze by była anarchia i trzeba by było jeździć lewym pasem, żeby nie być winnym stłuczki.

tym bardziej że Łukasz sam się pogrążył w zeznaniach.
auto wyhamowało a on nie mógł chwilke poczekać... jeszcze dodał że widział kierunkowskaz, tylko że został on wyłączony, no kurde faktycznie, dziwne że jednak samochód skręcił...
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Poprzednia strona


Powrót do Prawo



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości




na gr