Scigacz.pl

przez SQ » 29/3/2008, 08:14

taaaaaak, koledzy mają rację. R1 na taką wycieczkę... jeszcze samemu to ok. ale z plecaczkiem? a gdzie bagaże zamontujesz? co prawda dołączony filmik pokazuje, że się da, ale pasażer już się nie zmieści. faktycznie można by wymienić dziesiątki moto, które się do takiej wyprawy nadają lepiej niż wymieniony przez ciebie... ale ogólną koncepcję przedstawili przedmówcy. ja od siebie życzę ci udanej podróży!

przez **slow69** » 29/3/2008, 14:59

dingo napisał(a):zastanów się nad vfr800, busą, albo XX. Zwłaszcza XX. Szczególnie Pani się ucieszy.
A bagaże dla 2 osób na R1 to gdzie chcesz załadować?

w pełni popieram ta propozycje r1 koszmar szczegulnie dla pasazera

przez **turboponczek** » 29/3/2008, 17:00

a moze Honda GoldWing ?

http://bluebox.zary.com.pl/motor/maszyn ... ldwing.htm

ah gdybym miał z 80 tys ;]

przez **Owi** » 29/3/2008, 17:16

Ktos zapomnial powiedziec ze na sporcie z kimkolwiek na plecach meczymy sie znacznie ale to znacznie szybciej. Wystarczy porownac obciazenie barkow i ramion przy jezdzie samemu a z plecaczkiem. A na R1 ide w zaklad ze szybko odczujesz wiszenie pasazera na plecach... Pare ladnych hamowan i kilka km i bedziesz mial dosc...

R1 nie posiada zadnego pałąka z tylu za ktory (przy spokojnej jezdzie) pasazer moglby sie trzymac pozwalajac Ci przyjac bardziej naturalna pozycje...

Wiem co mowie bo sam mam r6 czyli w zasadzie mniej ekstremalna wersje tego o czym myslisz...

przez **icid** » 29/3/2008, 17:24

Pozycja pasażera na R1 przypomina sranie w kucki w krzakach, nic fajnego

przez **Owi** » 29/3/2008, 17:31

dokladnie dupa na wierzchu:) a i przez to strasznie opiera sie na kierowcy...

przez **PrzemoR6** » 29/3/2008, 17:33

Jezdze R6 05, czasami z plecaczkiem. Dla mnie jest ok, ale po godzinnej przejazdzce jak sie gdzies zatrzymamy to musze chwile poczekac zeby plecaczkowi krozenie do nog wrocilo. A na szybkiego turystyka to chyba VFR 800 v-tec ABS bym wybral. Dostepne opcjonalnie 3 kufry, turystyczna szyba i mnostwo innych gadzetow.

przez SQ » 29/3/2008, 22:33

zauważyliście, że autor tematu tu nie zagląda? jakoś tak się dzieje, że jak ktoś ma jednocyfrową liczbę postów i założy temat to albo można go śmiechem na łopatki rozłożyć, albo mimo sensownego tematu i słusznych uwag użytkowników forum nie pojawia się więcej. rozmawiamy sami ze sobą, a to nie my mamy problem...

przez **PrzemoR6** » 29/3/2008, 23:15

Pocieszyc mozna sie tym, ze inni z podobnym problemem MOZE znajda tu odpowiedz.

przez **Owi** » 29/3/2008, 23:25

Tylko ze niestety ten temat przepadnie w natloku innych i nawet wyszukiwarka tu nie pomoze. Teraz wpisujac haslo "turystyka r1" dostajemy w wyniku 116 tematow. Ten temat jest na pierwszym miejscu bo jest swiezy. Potem zginie w natloku innych tematow, a to wszystko zakladajac ze nowy uzytkownik skorzysta z wyszukiwarki, a zazwyczaj jest inaczej

przez **falconiforme** » 30/3/2008, 01:17

Owi napisał(a):Tylko ze niestety ten temat przepadnie w natloku innych i nawet wyszukiwarka tu nie pomoze. Teraz wpisujac haslo "turystyka r1" dostajemy w wyniku 116 tematow. Ten temat jest na pierwszym miejscu bo jest swiezy. Potem zginie w natloku innych tematow, a to wszystko zakladajac ze nowy uzytkownik skorzysta z wyszukiwarki, a zazwyczaj jest inaczej

Jak zakładam temat, niem mam obowiązku oświadczania że żyję. Zakładam temat bo nie znam się. Czym więcej opinii tym lepiej.
Ja jak szukam tematu to staram się znaleźć jakiś wartościowy, bez kilku stron śmieci. I myślę pozytywnie. Do moderatora: Mój post jest do skasowania za jakiś czas!

przez **slorson** » 31/3/2008, 16:20

SQ: zaglądam i cały czas obserwuje temat. Po prostu staram się wysłuchać wszystkich opinii

.

Wybiłem sobie z głowy R1 i rozglądam sie za czymś sportowo-turystycznym mimo że co do wyjazdu wciąż nie jestem pewien.
Wszyscy znajomi (niestety wszyscy dwuśladowi) odradzają mi ten pomysł i radzą żeby lepiej kupić auto za 20k i nim pojechać.

Biorąc pod uwagę wygodę, bezpieczeństwo, to że samochód ma bagażnik i całą resztę racjonalnych powodów to oczywiście mają racje! Ja niestety biorę bardziej pod uwagę to że mam zamiar tam spędzić całe wakacje i patrolować lokalne wybrzeże dobrym motorem ;]. Jakoś nie jara mnie robienie tego samego w średniej klasy metalowej puszcze w której na początku wdycham powietrze o temperaturze 60 stopni a po paru minutach suche wyziewy klimatyzatora.
Mimo że sama podróż może być momentami ciężka to myślę że warto spędzić te 2 miechy z dobrym (pół)sportem.
Jazda nocą przez turystyczne hiszpańskie miasta, w dzień wzdłuż wybrzeża czując ten ciepły wiatr ... jak dla mnie coś pięknego.

Co sądzicie o pomyśle zrobieniu tego samego wypadu np. BMW 5 za podobną cenę (czyli z niepewną przeszłością, albo niskim standardem)?

przez **falconiforme** » 31/3/2008, 16:40

Na moto jak wsiadasz jadąc na wakacje, to dla Ciebie wakacje już się zaczęły. Sama jazda sprawią samą frajdę. Moto wszędzie zaparkujesz i nie musisz się rozglądać jak w obcym mieście zaparkować. Szybciej docierasz wszędzie i omijasz korki. Nie można tego powiedzieć o samochodzie.

przez SQ » 1/4/2008, 07:54

zapomnij o aucie. ja pojechałem samochodem do chorwacji, mimo, że już miałem moto. i żałowałem!!! kup motocykl, i śmigaj. falconiforme ma rację. sama jazda no moto to już wakacje. i nie ważne ile trwa dojazd do celu podróży bo ile byś nie jechał to się świetnie bawisz. a że nie wygodnie? to nie jest sport dla mięczaków! trza być twardym

zresztą może tylko na początku jest jakiś dyskomfort, potem każdy kilometr sprawia radość, nawet w deszcz. tyle, że w tym wypadku raczej dopiero po dojechaniu do założonego celu

przez **slorson** » 1/4/2008, 11:18

A ma ktoś może pojęcie jakie są ceny motorów w Hiszpanii? Rozważam też opcje żeby kupić coś na miejscu.

przez **Hube** » 1/4/2008, 13:02

OT: Czy ja moge mieć taka małą petycję - czy możemy używać 'motocykli' zamiast 'motorów'? Pliss

Chyba się starzeję, że bola mnie takie rzeczy.

Pozdro!

przez **slorson** » 1/4/2008, 15:00

Hube: no tak ... i 'automobili' zamiast 'samochodów'

?

Scigacz.pl

Dalekie wypady

Zaglądam

Ceny?

Kto przegląda forum