Wasze błędy na Motocyklu
a jeszcze miałem jeden motyw zx9r piękne duze rondo noc sobie zapierdalam noi chuj dojrzałem rozsypane jakieś kamyszki na rondzie a później już tylko podnosiłem kawę z asfaltu i szacowałem jej uszkodzenia to był mój pierwszy szllif hahaha i napewno nie ostatni:-)
Edytuj posty, nie pisz 3 jeden pod drugim.
Uzywaj opcji EDYTUJ
januszrosa
rower>komar>simson>hondaCM200t>gsx400e>zx9r>R1
Edytuj posty, nie pisz 3 jeden pod drugim.
Uzywaj opcji EDYTUJ
januszrosa
rower>komar>simson>hondaCM200t>gsx400e>zx9r>R1
- devilR1
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 25/11/2007, 03:17
- Lokalizacja: reading
No cóż ...raz była sobie łagodna szykana z dwóch zakrętów (lewo i prawo). Jechałem szybko a z naprzeciwka wyjechał samochód który najwyraźniej ciął pierwszy zakręt i nie miałem dostatecznej ilości miejsca (bałem się?) by się mocniej złożyć w pierwszy łuk i wyjechałem na trawę między asfalt a drzewa przy ok. 70 km/h. Pomyślałem że drugi zakręt przetnę na tyłku ale na szczęście tylko mnie wytrząsało (nie starałem się na siłę wrócić na asfalt tylko trzymałem prosto kierę i łagodnie wpasowałem się w następny łuk).
Nauka wyniesiona z powyższej lekcji: nie wjeżdżaj zbyt pewnie w zakręt jeżeli nie jesteś pewien co wyjedzie z naprzeciwka...
Nauka wyniesiona z powyższej lekcji: nie wjeżdżaj zbyt pewnie w zakręt jeżeli nie jesteś pewien co wyjedzie z naprzeciwka...
http://bikepics.com/members/reddie/ (otwórz link)
-
Redd - Świeżak
- Posty: 312
- Dołączył(a): 27/8/2007, 23:40
- Lokalizacja: Gdańsk
2 gleby na mokrej nawierzchni można się domyślić standart przednie koło block i leciałem na ryj (w jednym z nich wjechałem na brzuku pod stojącego na pasach kamaza
a 3cia gleba to jadąc po boisku na tylnim kole błotnik tylni zachaczył o takie ciulstwo i poleciałem do tyłu ;/

Korek rozporek.
- korek31
- Świeżak
- Posty: 209
- Dołączył(a): 2/10/2007, 15:05
Za sobą mam dopiero 1 sezon ale sytuacji juz miałem już 3 - głównie przez swoja głupotę i łamanie przepisów drogowych - chyba to norma przy większości wypadków / upadków na drodze.
- za duża prędkość na zakręcie (choć bylo tylko 50km/h) ale za ostry zakręt i bałem się składać ostro na kamyczkach i pojechałem prosto....
- za bliska odległość od poprzedzającego samochodu, który zamiast wyprzedzac nagle zachamował - poślizg przodniego koła i złożenie się motorem pod zderzak
- wyprzedzanie na ciągłej lini a wyprzedzający samochód zaczął skręcac w lewo - gleba na poboczu i krawężniku
- za duża prędkość na zakręcie (choć bylo tylko 50km/h) ale za ostry zakręt i bałem się składać ostro na kamyczkach i pojechałem prosto....
- za bliska odległość od poprzedzającego samochodu, który zamiast wyprzedzac nagle zachamował - poślizg przodniego koła i złożenie się motorem pod zderzak
- wyprzedzanie na ciągłej lini a wyprzedzający samochód zaczął skręcac w lewo - gleba na poboczu i krawężniku
-
piasek - Świeżak
- Posty: 41
- Dołączył(a): 26/10/2007, 10:56
- Lokalizacja: Nowy Sącz
motyw pod tytulem niezdecydowany pieszy na pasach. jade z panna dwupasem. kilkadziesiat metrow przed nami pasy i zatrzymujacy sie samochod, pieszy stoi przed pasami i nie przekracza ulicy. auto czeka koles czeka. wiec ja daje w palnik i w tym momencie sie koles zdecydowal na przejscie... daje po heblach ale jestem juz za blisko. puszczam hamulce i klamka. smignalem przed nim jakis metr.... a wystarczylo sie zatrzymac :/
-
spazz - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2691
- Dołączył(a): 30/6/2006, 15:38
- Lokalizacja: oberschlesien
Z pasami to i ja miałem przygodę, jechałem sobie po Nowym Dworze Maz. był korek wiec jechalem sobie srodkiem, nie zeby szybko ale tak sobie jechalem i skupilem sie na mijanych samochodach i przez przypadek nie zauwazyłem pasów i bym tez walnal pieszego ale w ostatniej chwili jakos domnie dotarlo ze ktos jest prawie na srodku ulicy i odrazu gazu. I jakos sie udało. Poprostu sie zagapiłem ;/
<zx12r> / <Suzuki dr 650>
"Moja ulica murem podzielona
Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
"Moja ulica murem podzielona
Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
-
Cezarjusz - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 550
- Dołączył(a): 9/6/2007, 20:08
- Lokalizacja: Warszawa
Też miałem taki zonk w Bydgoszczy. Jadę prawym pasem i nie wiem co się dzieje - wszyscy na lewym pasie stoją. W porę wyhamowałem przed pasami. Też się "zagapiłem", ale struktura tego skrzyżowania (a raczej napakowanych wielu przecięć jezdni) była masakryczna. Czasem nie wiadomo na co patrzeć, a tu jeszcze z 10 znaków do zapamiętania i zanalizowania na odcinku 100m.
W budowie dróg albo ułatwia się pracę kierowcy, albo stawia na oszczędność (buduje się przepisy i stawia znaki). W Polsce niestety dominuje to drugie.
W budowie dróg albo ułatwia się pracę kierowcy, albo stawia na oszczędność (buduje się przepisy i stawia znaki). W Polsce niestety dominuje to drugie.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Heh GENIALNY pomysł na temat!!!
Opowiem swoją najsmieszniejszą wpadke
A więc jadąc któregoś sierpniowego ranka poginałem na sprzęcie tak że paliwoko znikłoo z baku szybciej niż powinno
Czasami tak bywa.
No dobra zajeżdzam na pierwszy "CPN"
Zalałem do pełna popatrzyłem na odległość od dystrybutora do kasy "pusta" głowa obliczyła ze zadaleko więc sobie podjadę było aż 10 m
. No to co? do przodu ledwo wsiadlem plecak na jednym ramieniu, kask i rękawiczki w prawej ręce ruch dłoni pozwalał jedynie na odkręcanie manetki. Tak odkręciłem ze już dawno minoł czas hamowania:> Skonczyło się na podrapanym kasku "rzuciłem go oglege" i zaje***j swiecy przy wejsciu do stanowiska obsługi, "zawale serca" kobiety która to widziała i mega wsytdzie!!!!! gdyby ktoś wydobył to z nagrań ochrony to pierwsza nagroda w Śmiechu Warte. A wystarczyło pamietać że prawa noga też hamować może
Reszta wpadek to norma zaszybki zakręt, to panika w hamowaniu jak ktoś depnie przed kołem, i raz udalo sie szlifika zrobić ale to jeszcze na kursie na prako
Na piaseczku sie nie hebluje przodem tylko delikatnie muska klamke
Teraz już to wiem
Ale wtedy zarąbisty ochrzan dostałem od instruktora. 
Opowiem swoją najsmieszniejszą wpadke

A więc jadąc któregoś sierpniowego ranka poginałem na sprzęcie tak że paliwoko znikłoo z baku szybciej niż powinno

No dobra zajeżdzam na pierwszy "CPN"
Zalałem do pełna popatrzyłem na odległość od dystrybutora do kasy "pusta" głowa obliczyła ze zadaleko więc sobie podjadę było aż 10 m


Reszta wpadek to norma zaszybki zakręt, to panika w hamowaniu jak ktoś depnie przed kołem, i raz udalo sie szlifika zrobić ale to jeszcze na kursie na prako




Części do Bandita !
- Szkot :>
- Świeżak
- Posty: 55
- Dołączył(a): 26/5/2007, 15:55
- Lokalizacja: 3 City
wystarczylo
1 zwolnic
2 nie wyprzedzac na podwojnej ciaglej
3 nie wyprzedzac przed przejsciem dla pieszych
4 zachowac odstep
http://www.smog.pl/wideo/15630/wypadek_ ... tym_stoku/
1 zwolnic
2 nie wyprzedzac na podwojnej ciaglej
3 nie wyprzedzac przed przejsciem dla pieszych
4 zachowac odstep
http://www.smog.pl/wideo/15630/wypadek_ ... tym_stoku/
SV650 S / cbr 600 rr
-
mic - Świeżak
- Posty: 64
- Dołączył(a): 29/8/2006, 20:47
- Lokalizacja: wawa
hmm rok temu czyli podczas mojego 1 sezonu na moto wracałem z Wawy do Łodzi i zobaczyłem zajaz wiec skrecilem i bardzo wolno wjechalem na podjazd na ktorym na calej jego dlugosci byla taka betonowa "studzienka" na deszczówke , noi wjechalem za wolno i motocykl sie lekko przechylił a gdy bylem pewny ze podstawie noge i bedzie okej okazalo sie ze nogawka z jeansów zaczepiła mi sie o podnozke, no i gleba , szybko podnioslem moto i juz nie chcialo mi sie jesc w tym zajezdzie ;p zdziwilem sie bo zero jakiejkolwiek rysy , jechalem cbr 600rr 

ścigacz to portal dla gimnazjalistów chcących R1 na pierwszy motocykl oraz dla pseudo speców którzy mogą im w tym wyborze pomóc.
- Flow
- Stały bywalec
- Posty: 1098
- Dołączył(a): 18/9/2007, 17:50
Ja dzisiaj za szybko wszedłem w rądo. Za puźno zacząłem hamować na mokraj nawierzchni, przednie koło wpadło w poślizg. motor się mocno przechylił, już myślałem, że będzie gleba ale podparłem się, puściłem przedni i jakoś odzyskałem równowagę. Wyleciałem na trawe, ale na szczęście skończyło się bez gleby. (tylko skręcona kostka...
)

-
zephyr47 - Bywalec
- Posty: 801
- Dołączył(a): 30/12/2007, 16:59
- Lokalizacja: Pszczyna
Co do błędów, jakoś podczas jazdy nic atrakcyjnego nie miałem.
Ale za to podczas ruszania była dobra akcja jak kupiłem blokadę na przedni hamulec (wcześniej zastanawiałem się po co tym gościom te kolorowe linki (UK) do tych blokad??
ja kupiłem chromowaną i stylową oczywiście bez żarówiastej linki. Zaparkowałem pod pracą, zabezpieczyłem. Po robocie przy ruszaniu to naprawdę się zdziwiłem jak przeleciałem przez kierownicę waląc kaskiem o glebę
od tamtej pory linki dalej nie używam, ale parkuje przodem do krawężnika itp.
Ale za to podczas ruszania była dobra akcja jak kupiłem blokadę na przedni hamulec (wcześniej zastanawiałem się po co tym gościom te kolorowe linki (UK) do tych blokad??


- unikori
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 3/12/2007, 14:17
- Lokalizacja: Lublin
zatrzymanie się z maksymalnie skręcona kierą i całkowite zamknięcie gazu w głębokim złożeniu na winklu - skutki błędów takie same: gleba - jak dobrze że zainwestowałem w gmole
to na winklu było prawdziwym ślizgiem więc chrzest przeszedłem - na szczęcie "leciałem" może ze 40km/h, na szczeście bo za gorąco mi się wydawało na zakładanie spodni na moto
Błędów nie zakończonych glebą nie pamietam, a było ich kilka... taki lajf w pierwszym sezonie ma 2OO, ale cały czas do przodu 



-
Norbi - Świeżak
- Posty: 22
- Dołączył(a): 17/3/2007, 21:17
przedwczoraj wracalem od kumpla i jak u niego sie zasiedzialem to spadl snieg i wracanie to byl niezly hardkor... No i zielone bach zaczynam ruszac przepuszczam tych wszystkich co nie zdazyli opuscic skrzyzowania. zaczynam przyspieszac i nie zauwazylem jeszcze jednego taksiarza ktory wyjechal jako ostatni. Przyhamowalem no i uslizg kola przedniego ;] bylem z pasazerka takze nie udalo mi sie go utrzymac. zreszta i tak do zera prawie wyhamowalem i w zasadzie go polozylem wiec skonczylo sie na lekko otartym kierunku i ogolnym wkur... no i to na razie tyle przygod w tym roku;] nie liczac shimmy po durnym palowaniu do przodu
05 Yamaha YZF R6 Raven Edition
- Owi
- Świeżak
- Posty: 160
- Dołączył(a): 6/8/2007, 16:10
- Lokalizacja: Bialystok
Dokaz napisał(a):"Nie mam motocykla ( >= 500 cc)"
Normalnie mam ochotę ci młotkiem w łeb przycelować
Czytaj ze zrozumieniem a nie będziesz nieszczęśliwy.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Domineh napisał(a): zapominałem że xj600 prawie nie ma hamulców



nie polemizuj bo nie jestes predysponowany do emanowania tak apodaktycznych percepcji... | (nie dyskutuj jak nie potrafisz...)
xD | | http://www.scigacz.pl/rider/16915/foto/album/712/

-
Szopekk - Świeżak
- Posty: 440
- Dołączył(a): 28/12/2007, 14:09
- Lokalizacja: Węgrów
1. Moze sie nie liczyc ale to tylko przestroga zeby brac pod uwage WIATR, wyciagam Kawe z garazu, podjazd to gorka, wiaterek zawial a kawa stala idealnie pionowo i mnie pociagnelo razem z nia, na szczescie tylko podnozek kierowcy ukruszony.
2.Bylem jeszcze wielkim noobkiem, dosc ostry zakret, predkosc ok ale do tej pory nie wiem sam czemu puszczajac gaz wcisnalem SPRZEGLO, utrata kontroli, a dorga to byl wawoz i 20cm pobocza, wjechalem w pobocze podparcie noga, dwa zawirowania i jestem na prostej z pelnymi gaciami. Po co bylo mi to sprzeglo?
3.Wyprzedzania tira na podwojenej ciaglej (aczkolwiek odcinek prosty i widocznosc super, poprsotu 400m miedzy rondami) i biala linia plus wypustki zawachlowaly moto, plus samochody z przeciwka. Uff opanowane, ale nie warto GONIC za kumplami za wszelka cene;/
pozdr
2.Bylem jeszcze wielkim noobkiem, dosc ostry zakret, predkosc ok ale do tej pory nie wiem sam czemu puszczajac gaz wcisnalem SPRZEGLO, utrata kontroli, a dorga to byl wawoz i 20cm pobocza, wjechalem w pobocze podparcie noga, dwa zawirowania i jestem na prostej z pelnymi gaciami. Po co bylo mi to sprzeglo?
3.Wyprzedzania tira na podwojenej ciaglej (aczkolwiek odcinek prosty i widocznosc super, poprsotu 400m miedzy rondami) i biala linia plus wypustki zawachlowaly moto, plus samochody z przeciwka. Uff opanowane, ale nie warto GONIC za kumplami za wszelka cene;/
pozdr
deszcz, snieg, slonce, wiatr zawsze ale byle do przodu...
- kts33
- Świeżak
- Posty: 19
- Dołączył(a): 15/4/2008, 23:32
- Lokalizacja: Edinburgh
ja w przeciagu 3 tys km popełniłem jeden poważny bład
wyprzedzałem na skrzyzowaniu
no i ten bład kosztuje mnie teraz z 4-5 tys 
wyprzedzałem na skrzyzowaniu


-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości