Turbo benzyny - warto?
Posty: 86
• Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Turbo benzyny - warto?
Chcę się podpytać o silniki turbodoładowane, a dokładnie o turbo benzynę Citroena 1,2 PureTech 110 kM? Do tej pory jeździłem silnikami wolnossącymi - w tym citroenowskim benzyniakiem 1,6i 110 kM - i nie miałem żadnych większych problemów. Nie ukrywam, że trochę obawiam się turbo po własnych złych doświadczeniach z turbodieslem Opla (awaria jednocześnie turbiny, koła dwumasowego i jeszcze jakiegoś sterownika w silniku = naprawa za 8 kpln) oraz po opiniach o volkswagenowskich TSI, które potrafią się wysypać po 60 kkm. Czytałem że dawne silniki wolnossące były projektowane na około 300-400 kkm, a te nowe turbobenzyny ledwo dociągną 200 kkm i potem będą kwalifikowały się do generalnego remontu albo wymiany. Niby te Puretech Citroena zgarnęły jakieś nagrody za najlepszy silnik któregoś tam roku i na razie nie ma o nich złych opinii. W każdy razie obawiam się tego turbo, szczególnie do tak niewielkiej pojemności 1,2 litra. Na pewno nie wezmę wersji 130kM, bo nie chcę mieć silnika na maksa wysilonego. Niemniej nawet ta wersja 110 kM napawa mnie pewnymi obawami, choć chyba nie będę miał wyboru. Bo nic nie wskazuje, że Citroen wróci do tych 1,6 benzynowych 120 kM robionych na spółkę z BMW. Niby prasa coś zaczęła ostatnio pisać o ogólnym odwrocie od turbenzyn - po tych aferach z fałszowaniem danych o spalaniu - ale nawet jeżeli wrócą do starych silników, to pewnie nie w tej wersji C4 tylko tej następnej robionej już na modę obecnej C3 i C4 Picasso.
W każdym razie, po tym przydługim wywodzie, chciałbym Was się zapytać o doświadczenia co do turbobenzyn i o odpowiedź czy warto pakować się w taki silnik czy też poszukać czegoś innego? W grę wchodzą wolnossące benzyny pakowane do Mitsubishi ASX i Suzuki Vitara.
W każdym razie, po tym przydługim wywodzie, chciałbym Was się zapytać o doświadczenia co do turbobenzyn i o odpowiedź czy warto pakować się w taki silnik czy też poszukać czegoś innego? W grę wchodzą wolnossące benzyny pakowane do Mitsubishi ASX i Suzuki Vitara.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Z wlasnego doswiaczenia (znaczy 40..50 samochodow marki VW / Skoda / Porsche / Audi ktore sa w firmie) - silniki z doladowaniem jezdza dobrze, o ile wszystkie przeglady robisz w firmowych stacjach. Bez problemu osiagasz 250...300 tys km. Przy serwisowaniu u pana Mietka moze byc inaczej - bardzo czesto uzywane zamienniki dobijaja reszte auta.
-
Fugu - Mieszkaniec forum
- Posty: 2115
- Dołączył(a): 5/1/2014, 21:28
Dbaj o wymianę filtra powietrza, oleju i samego oleju, nie depcz go na zimnym silniku i daj mu zawsze te 30 sekund, po ostrej jeździe i dłuższej trasie nawet i z 5 minut, zanim zgasisz silnik, żeby wstydzić olej i pozwolić turbinie wyhamować a uwierz mi, że sprężarka przeżyje silnik
.

Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Samą suszarką bym się nie martwił, w razie czego koszt regeneracji będzie oscylował w granicach tysiaka. Ogólnie turbo to fajna sprawa, ale przy większych pojemnościach. Swego czasu panowała moda na downsizing (że niby eko czy coś) i siłą rzeczy zaczęli pakować turbosprężarki do tych malutkich silników, żeby to jakoś jechało. Naszpikowane toto jeszcze całą masą różnorakich czujników i elektroniką i tylko czekać aż coś jebnie. Póki to nowe, to może i jakoś jeździ, ale z żywotnością cudów bym się nie spodziewał. Osobiście mam w domu od kilku lat Audi z motorem 1.8T i póki co, nie ma z nim najmniejszych problemów. Oczywiście serwis co 10.000 km i eksploatacja tak jak na uturbione auto przystało, czyli nie deptanie na zimnym i chłodzenie turbawki przed zgaszeniem silnika.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Potwierdzam opinie o tsi, już po 60 tys łańcuch rozrządu był wyciągnięty, teraz ma 100 tys ale nie widać na razie oznak zajeżdżenia typu spadek osiągów na wyższych obrotach. Oleju też nie bierze.
Osobiście przeszkadza mi trochę tzw turbo dziura bo przy wyprzedzaniu trzeba najpierw go bujnąć aż turbo-sprężarka się rozkręci i dopiero zacznie przyspieszać - ale to kwestia przyzwyczajenia.
Osobiście przeszkadza mi trochę tzw turbo dziura bo przy wyprzedzaniu trzeba najpierw go bujnąć aż turbo-sprężarka się rozkręci i dopiero zacznie przyspieszać - ale to kwestia przyzwyczajenia.
- Oastra
- Świeżak
- Posty: 155
- Dołączył(a): 28/2/2015, 19:55
Miałem Superba z 1,8 TSI. Pomimo zmiany programu na 210KM jeździł bez scen. Zrobiłem nim 100tys. km z przeglądami co 30tys. Jak sprzedawałem nie miał żadnych niepokojących objawów.
Miałem kiedyś Citroena c5. Kupiony był nowy w salonie i cieszyłem się jak dziecko jak go sprzedałem po przejechaniu 35tys. km
Zepsuło się w nim chyba wszystko. Nawet tylna szyba się zjarała
Turbina będzie Twoim najmniejszym problemem
Miałem kiedyś Citroena c5. Kupiony był nowy w salonie i cieszyłem się jak dziecko jak go sprzedałem po przejechaniu 35tys. km


Turbina będzie Twoim najmniejszym problemem

Bandyta 1200 + DR 650
- AdamoX
- Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 11/8/2014, 07:49
- Lokalizacja: Wrocław
C5-ka była znana z awaryjności, a wersje z zawieszeniem hydropneumatycznym i jego sterowaniem są owiane legendą.
Ja natomiast od 10 lat mam Xsarę Picasso (tzw. "jajo") i prawie 200 kkm na liczniku i poza zwykłym serwisowaniem i wymianą części w terminach fabrycznych miałem słownie jedną awarię: po 100 kkm pojawiło się falowanie obrotów silnika. Okazało się, że to błąd komputera i po jego wykasowaniu dalej jeżdżę bez problemów. Więc nie czepiałbym się marek, tylko konkretnych modeli, bo jedne są mniej a drugie bardziej udane, podobnie jak zastosowane rozwiązania techniczne. Podobnie było z VW, któremu dobra opinię stworzyły Golf II i Passat III, wszystkie następne modele były ponadnormatywnie awaryjne. Tak samo laguna 2 generacji to był awaryjny bubel, a następne modele są mało awaryjne, bo Francuzi chcieli zmazać plamę. Znowu Francuzy są dobrze zabezpieczone antykorozyjnie, co było felerem Fordów sprzed 10 lat, a potem fabryka się też postarała i poprawiła ocynk i lakierowanie. W każdym razie z Citroenem mam jak na razie tylko dobre doświadczenia.

Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Ogólnie nie mieliśmy od czynienia z tymi silnikami Citroena, ale generalnie warto, pod pewnymi warunkami:
1. Olać instrukcję obsługi (czyli takie kwiatki jak wymiana oleju co 30000km lub co dwa lata, wymiana filtra powietrza po 60kkm - tak jest w niektórych VW np) i wymieniać olej co 15000 km lub co roku. Razem z filtrem powietrza.
2. Jeśli jest zimny, daj mu przynajmniej 30 sekund w lato lub 3 minuty w zimę niech pochodzi na jałowym.
3. Zanim zgasisz, daj mu 30 sekund przynajmniej. Albo załóż turbo timer.
4. Wywal system start-stop jeśli ma, będzie gasił go na skrzyżowaniach co chwila, pomyłka w silniku turbo.
5. Olej - tylko Motul, ENI, Fuchs lub Valvoline. Nie ma sensu lać nic innego. Tak, Castrol to też szit.
6. Jeśli ma mieć LPG to nie oszczędzaj na tym. I skróć okres między wymianami oleju do 13kkm.
Z naszego doświadczenia na serwisie, jeśli chodzi o małe silniki z turbo, z tych z którymi mieliśmy do czynienia:
1. FSI/TFSI - unikać
2. Ecoboost - spoko
3. TSI - zależnie od wersji, ale generalnie 1.2 i 1.8 są ok.
4. 1.6 THP Peugeot - do 2012r unikać, potem ok.
5. 1.4 IOpel sÄ… ok, ale majÄ… tendencjÄ™ do brania oleju.
Z tymi od Citroena nie mieliśmy styczności.
1. Olać instrukcję obsługi (czyli takie kwiatki jak wymiana oleju co 30000km lub co dwa lata, wymiana filtra powietrza po 60kkm - tak jest w niektórych VW np) i wymieniać olej co 15000 km lub co roku. Razem z filtrem powietrza.
2. Jeśli jest zimny, daj mu przynajmniej 30 sekund w lato lub 3 minuty w zimę niech pochodzi na jałowym.
3. Zanim zgasisz, daj mu 30 sekund przynajmniej. Albo załóż turbo timer.
4. Wywal system start-stop jeśli ma, będzie gasił go na skrzyżowaniach co chwila, pomyłka w silniku turbo.
5. Olej - tylko Motul, ENI, Fuchs lub Valvoline. Nie ma sensu lać nic innego. Tak, Castrol to też szit.
6. Jeśli ma mieć LPG to nie oszczędzaj na tym. I skróć okres między wymianami oleju do 13kkm.
Z naszego doświadczenia na serwisie, jeśli chodzi o małe silniki z turbo, z tych z którymi mieliśmy do czynienia:
1. FSI/TFSI - unikać
2. Ecoboost - spoko
3. TSI - zależnie od wersji, ale generalnie 1.2 i 1.8 są ok.
4. 1.6 THP Peugeot - do 2012r unikać, potem ok.
5. 1.4 IOpel sÄ… ok, ale majÄ… tendencjÄ™ do brania oleju.
Z tymi od Citroena nie mieliśmy styczności.
Growing old is mandatory. Growing up is optional.
- Brekekeks
- Świeżak
- Posty: 457
- Dołączył(a): 14/10/2010, 17:10
- Lokalizacja: Kielce
Popieram, turbotimer jest genialnym wynalazkiem
.
Jeżeli chodzi o turbobenzyny, i jeżeli mogę dodać kilka starszych typów, to mam takie swoje perełki.
Fiatowski 1.4 T-jet [ma fabrycznie zakuty dół i wytrzymuje naprawdę kosmiczne modyfikacje]
Ford 1.6 Ecoboost
Renault 2.0T
Volvo/Ford 2.5T R5
1.8 TSI, szczególnie 160KM
Legandarny 1.8T VAG-a
i moja perełka VAG 2.7T, po prostu silnik rozpierdala, bo praktycznie na serii ogarnia po 400+ KM
.
Ostatnio jeździłem Leonem II 1.8 TSI 160KM + DSG i Focusem 1.6 Ecoboost 125KM + PowerShift, gdzieś między nimi śmigałem nowym Leonem FR 1.4 TSI 150KM z DSG oczywiście, i olać silniki, jestem zakochany po uszy w dwusprzęgłówkach, z tymi skrzyniami, te samochody się po prostu katapultują, komfort zajebisty i ta zmiana biegów, jak w formule 1, but w podłogę i widać jedynie jak skacze wskazówka obrotomierza, non toper ciśnie w fotel
.
Ścigałem się tym 1.4 z moim starym poczciwym, ale niezawodnym 2.8 Quattro, do setki byłem z przodu o długość samochodu, to co później ten doładowany mikrus ze mną zrobił, mało nazwać masakrą
. Ten mały 150 konny kurwik miał już ponad dwie paki, kiedy moje 2.8 ledwo złoty sześćdziesiąt 

Jeżeli chodzi o turbobenzyny, i jeżeli mogę dodać kilka starszych typów, to mam takie swoje perełki.
Fiatowski 1.4 T-jet [ma fabrycznie zakuty dół i wytrzymuje naprawdę kosmiczne modyfikacje]
Ford 1.6 Ecoboost
Renault 2.0T
Volvo/Ford 2.5T R5
1.8 TSI, szczególnie 160KM
Legandarny 1.8T VAG-a
i moja perełka VAG 2.7T, po prostu silnik rozpierdala, bo praktycznie na serii ogarnia po 400+ KM

Ostatnio jeździłem Leonem II 1.8 TSI 160KM + DSG i Focusem 1.6 Ecoboost 125KM + PowerShift, gdzieś między nimi śmigałem nowym Leonem FR 1.4 TSI 150KM z DSG oczywiście, i olać silniki, jestem zakochany po uszy w dwusprzęgłówkach, z tymi skrzyniami, te samochody się po prostu katapultują, komfort zajebisty i ta zmiana biegów, jak w formule 1, but w podłogę i widać jedynie jak skacze wskazówka obrotomierza, non toper ciśnie w fotel

Ścigałem się tym 1.4 z moim starym poczciwym, ale niezawodnym 2.8 Quattro, do setki byłem z przodu o długość samochodu, to co później ten doładowany mikrus ze mną zrobił, mało nazwać masakrą


Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
-
SpeedyGonzales - Mieszkaniec forum
- Posty: 1730
- Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
- Lokalizacja: Sandomierz/TBG
Glenroy napisał(a):Ostatnio jeździłem Leonem II 1.8 TSI 160KM + DSG i Focusem 1.6 Ecoboost 125KM + PowerShift, gdzieś między nimi śmigałem nowym Leonem FR 1.4 TSI 150KM z DSG oczywiście, i olać silniki, jestem zakochany po uszy w dwusprzęgłówkach, z tymi skrzyniami, te samochody się po prostu katapultują, komfort zajebisty i ta zmiana biegów, jak w formule 1, but w podłogę i widać jedynie jak skacze wskazówka obrotomierza, non toper ciśnie w fotel.
Ścigałem się tym 1.4 z moim starym poczciwym, ale niezawodnym 2.8 Quattro, do setki byłem z przodu o długość samochodu, to co później ten doładowany mikrus ze mną zrobił, mało nazwać masakrą. Ten mały 150 konny kurwik miał już ponad dwie paki, kiedy moje 2.8 ledwo złoty sześćdziesiąt
Ty masz wszystko ok z tym 2.8? Ja wiem że te silniki dają radę ale bez przesady... Tak samo DSG- gdzieś po 2012 roku rzeczywiście są świetne, ale wcześniejsze takie rewelacyjne nie były. Też zostawiały sobie sporo czasu na przemyślenie zanim zaczynały działać.
-
kravec - Administrator
- Posty: 5571
- Dołączył(a): 30/8/2006, 16:14
- Lokalizacja: Pabianice
Z racji pasji mojej żony, obecny byłem na kilku zawodach na 1/4 mili i pewnego razu niepozorne Punto 1.4 T-jet pozamiatało wszystkich w klasie FWD. Fakt, trochę było dłubnięte i wspomagało się strzałem z podtlenku ale nadal było to tylko 1.4
Ale jest jedno ale... nie startowało wówczas pewne białe Scirocco z DSG, które wygrywało praktycznie wszystkie zawody, na jakich się pokazało. Mocny silnik, procedura startu, DSG i dla kierowcy zostaje do zrobienia właściwie niewiele. A reszta walczy z trakcją i traci ułamki sekund na wachlowanie biegami.
Odnośnie vagowskiego 2.8 to dupy nie urywa. Pomimo większej pojemności i układu V, to nadal wolnossąca jednostka i nie ma co się brać z uturbionymi, choć mniejszymi silnikami. Seryjne vagowskie 1.8T porobi go jak zechce.

Odnośnie vagowskiego 2.8 to dupy nie urywa. Pomimo większej pojemności i układu V, to nadal wolnossąca jednostka i nie ma co się brać z uturbionymi, choć mniejszymi silnikami. Seryjne vagowskie 1.8T porobi go jak zechce.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
kravec napisał(a):Ty masz wszystko ok z tym 2.8? Ja wiem że te silniki dają radę ale bez przesady... Tak samo DSG- gdzieś po 2012 roku rzeczywiście są świetne, ale wcześniejsze takie rewelacyjne nie były. Też zostawiały sobie sporo czasu na przemyślenie zanim zaczynały działać.
Jup, wszystko jak najbardziej OK, do tego mam go przestrojonego pod stricte 98 oktanów i w tamtym roku wypluł z siebie 187KM i niecałe 280Nm i nic z tym więcej nikt nie zrobi bez grubszej dłubanki, a to i tak zajebisty wynik biorąc pod uwagę skłonność do utraty mocy w V-kach VAG'a. Ale tak miało być, często jeżdżę krótkie dystansy i z doładowaną jednostką, raz że męczył bym się ja, dwa, że szybko bym zamęczył ją, miało być prosto, bezawaryjnie i w miarę dynamicznie ze stałym napędem na 4 sandały.
Ale fakty są jakie są, brat ma Passata 1.8T, po wirusie ze 150KM na...180KM i 260Nm, ze startu odjeżdżam mu chyba wyłącznie ze względu na to, że ma go w ośce, 4 buty jednak zdecydowanie lepiej spisują się na starcie, ale jest tak samo, 3-ci bieg, do 160km/h ciśnie, później wolnossak zaczyna dostawać powoli zadyszki, dmuchany idzie dalej bo wykres jego momentu jest praktycznie płaską krechą przez 3/4 zakresu.
Co do DSG, powiem Ci szczerze, że nawet te starsze z Golfów V GTI czy Leonów II robią robotę, 6-cio biegowe są genialne i wbrew pozorom pancerne, stage 2 ogarniają zwykle na fabrycznych bebechach. 7-mio biegówki są bardziej kaszaniaste, z resztą coś w tym musi być, skoro w nowym leonie do 1.4, 1.8 ładują 7 biegówki bez LC, w mocniejszych wersjach 2.0, Cupra, wsadzają 6 biegów z LC.
Teraz trochę żałuję, że nie chciało mi się szukać 2.7T, oglądałem kilka sztuk i niestety ale znaleźć zdrową sztukę graniczy z cudem, coś jak z 2JZ


Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
No to od 2 tygodni jeżdżę sobie C4-ką z 1,2 Puretech 110kM.
Nawet była okazja zrobić trasę Warszawa - Stryków autostradą i kompletnie nie widzę potrzeby wersji 130kM bo te 110kM są aż nadto wystarczające, jeżeli samochód ma być na co dzień i na wakacje. BARDZO fajny silniczek. Ciągnie równo od dołu i nawet nie czuję w którym momencie załącza się turbo. BARDZO kulturalny silnik, zbiera się całkiem ładnie, jedynie trochę niższa elastyczność. W stosunku do moich nawyków z 1,6i 115kM we wcześniejszej Xsarze Picasso przekłada się to na konieczność jechania na jednym biegu niżej tj. tam gdzie w XP jechałem na piątce to w C4 jadę na czwórce. No i trzeba precyzyjniej dobierać bieg do prędkości. Trzeba będzie się przestawić.

Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Jeżdżąc od kilku lat samochodami w okolicach 200KM i 7 sekund do setki, myślę, że po przesiadce do czegoś wyraźnie słabszego, początkowo mógł bym być wręcz niebezpiecznym kierowcą
. To i tak w moim przypadku idzie progres, bo patrzę na silniki 1.4, 1.6 bo szczerze te 140-150KM w zupełności mi wystarczy, jak w Audi głównym kryterium był napęd na 4 koła, tak teraz zaczynam iść w stronę sekwencyjnej dwusprzęgłówki, bo co tu dużo mówić, kurewsko podoba mi się i sam komfort jaki oferuje, jak i sposób w jaki wykorzystuje możliwości takiego silnika, a napęd na 4 koła? Fajna sprawa, ale prawdę powiedziawszy przy obecnych zimach, czuję że go mam może 2-3 razy w roku
.


Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Czyli wybór dokonany- można spamować
Więc:
No co człowiek to opinia
Osobiście dużo bardziej leżą mi wytwory ZF w BMW. Jeździłem w tym roku troszkę C7 2.0 TFSI z DSG- no dupy nie urwało kompletnie. Reaguje redukcjami przy dotknięciu gazu to fakt ale no sorry chłopy- skrzynia bez silnika nic nie zrobi a 211KM do takiej budy to widać za mało. Za to jeżdżąc E60 czy to 530D czy 535D (pan zstępuje na ziemię
) mam całkowitą przyjemność z jazdy i pracy skrzyni- chcę to redukuje, czuję to, robi to tak jak chcę- jakoś mimo wszystko bardziej podoba mi się ta praca niż DSG.
Ale! Trzeba przyznać- tak jak pisałem- że te nowe DSG są chyba najszybsze. Nie wiem co siedzi dokładnie w mercu ale jak jeździłem nową C klasą (tyle że tą słabiutką z silnikiem Peugeota 1.6) to czas reakcji jak z innej epoki
.
Napęd na 4- przydaje się. Mam FWD i przy 380 NM niestety na 1 i 2 biegu nawet na suchym Continentale nie dają rady. Na mokrym czy zimą nawet 3'ka walczy z kontrolą trakcji. Poza tym jest jeszcze jedna rzecz, która mnie osobiście strasznie drażni- to "walenie" przy utracie przyczepności przodu. Dupka się ślizgnie, krechy przywali i leci, 4x4 poleci po prostu, nawet z lekkim bokiem, a przód zawsze to walenie jakby auto miało się rozlecieć zaraz.

No co człowiek to opinia

Osobiście dużo bardziej leżą mi wytwory ZF w BMW. Jeździłem w tym roku troszkę C7 2.0 TFSI z DSG- no dupy nie urwało kompletnie. Reaguje redukcjami przy dotknięciu gazu to fakt ale no sorry chłopy- skrzynia bez silnika nic nie zrobi a 211KM do takiej budy to widać za mało. Za to jeżdżąc E60 czy to 530D czy 535D (pan zstępuje na ziemię

Ale! Trzeba przyznać- tak jak pisałem- że te nowe DSG są chyba najszybsze. Nie wiem co siedzi dokładnie w mercu ale jak jeździłem nową C klasą (tyle że tą słabiutką z silnikiem Peugeota 1.6) to czas reakcji jak z innej epoki

Napęd na 4- przydaje się. Mam FWD i przy 380 NM niestety na 1 i 2 biegu nawet na suchym Continentale nie dają rady. Na mokrym czy zimą nawet 3'ka walczy z kontrolą trakcji. Poza tym jest jeszcze jedna rzecz, która mnie osobiście strasznie drażni- to "walenie" przy utracie przyczepności przodu. Dupka się ślizgnie, krechy przywali i leci, 4x4 poleci po prostu, nawet z lekkim bokiem, a przód zawsze to walenie jakby auto miało się rozlecieć zaraz.
-
kravec - Administrator
- Posty: 5571
- Dołączył(a): 30/8/2006, 16:14
- Lokalizacja: Pabianice
Posty: 86
• Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości