Zobacz wątek - Redukcja biegów i zakręty
NAS Analytics TAG

Redukcja biegów i zakręty

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez Glenroy » 23/7/2016, 13:40

Z 2 na 1 zawsze będzie głośniej, zawsze będzie mocniejsze szarpnięcie niż na innych biegach, wynika to z tego, że jest to jedyne miejsce w skrzyni, w którym musisz pokonać dwa przełożenia, czyli jadąc na 1, musisz przeskoczyć przez luz na 2, na dwójce, musisz przeskoczyć przez luz na 1, do tego różnica ratio 1 i 2 biegu jest bardzo duża, redukując z 2 na 1 musisz podbić mocniej gaz niż pomiędzy resztą biegów, do tego na 1 dużo mocniej hamuje silnik niż na 2, stąd cała różnica.
Co do pochylania, nie jesteś na torze, tyłek na siedzeniu i trzymasz możliwie prostą linię z całym motocyklem, więcej na tym zyskasz niż próbując wymyślać jakieś dziwne techniki jazdy, naucz się najpierw podstaw pokonywania zakrętów, naucz się patrzenia gdzie trzeba i jak trzeba, żebyś nie trzymał głowy sztywno, ma działać tak jak żyroskop, albo kura, ciało się przechyla z motocyklem, głowa zostaje możliwie w pionie żeby np. nie odebrać źle odległości, czy nie utrudniać życia błędnikowi przy pochyleniach, naucz się operowania wszystkimi instrumentami motocykla, jak działa przedni i tylny hamulec, kiedy i jak je stosować, jak działa przeciwskręt i czy masz świadomość kiedy go wykorzystujesz, wyrób sobie odruch ściskania baku udami przy hamowaniu, naucz się luźno siedzieć na motocyklu i nie usztywniać rąk - nawet przy hamowaniu, po to właśnie łapiesz się udami. Na zwieszanie się z moto przyjdzie jeszcze czas, najpierw naucz się porządnie jeździć.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU


Postprzez lagiboy » 23/7/2016, 22:20

Glenroy ja nikomu nie mówię żeby się zwieszał tylko pracował ciałem. Moja opinia jest taka. Każdy chce jeździć na moto trochę lepiej i trochę szybciej. Jestem zdania, że na moto siedzi się prosto wtedy gdy prosto jedziesz albo jedziesz jak dziadek, albo masz na wszystko wy*ebane. Nie nauczysz się jak nie będziesz ćwiczył i próbował. powiedziałem już jak ja to widzę i odsyłam do praktyki, instruktorów, kursów, mądrzejszych - szybszych kolegów. To nie jest Rocekt Science, balansując ciałem pomagasz sobie i motocyklowi przelecieć zakręt.

odpowiadając na pytanie matt tak ja przejeżdżam ronda z przesunięciem ciała na moto bo jest szybciej, gdybym jechał na prosto musiałbym bardziej pochylać motocykl. pamiętać trzeba że do sprawnego i szybkiego pokonywania zakrętów trzeba mieć sprawne zawieszenie i dobre ogumienie, jesli któryś z tych elementów zawiedzie to może boleć.
Ostatnio wjechałem tak na parking centrum handlowego o dziwnej nawierzchni, ni to asfalt ni to beton, coś śliskiego i jest tam do zrobienia szykana lewo-prawo, jakież było moje zdziwienie gdy na zmianie w prawo zaczęło mi boksować koło, motocykl zaczął się kłaść i myślałem że wyglebię ale zakończyło się tylko driftem. gdybym nie siedział jak kołek tylko lekko wyskoczył na prawo do niczego by nie doszło, testowałem kilka razy za każdym razem jak siedziałem prosto na szykanie ślizgało się koło, robiłem to potem dla zabawy, trochę poobdzierałem buta.
black matt=grey (color by honda)
Avatar użytkownika
lagiboy
Moderator
 
Posty: 2690
Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35


Postprzez Glenroy » 23/7/2016, 23:43

lagiboy napisał(a):Glenroy ja nikomu nie mówię żeby się zwieszał tylko pracował ciałem. Moja opinia jest taka. Każdy chce jeździć na moto trochę lepiej i trochę szybciej. Jestem zdania, że na moto siedzi się prosto wtedy gdy prosto jedziesz albo jedziesz jak dziadek, albo masz na wszystko wy*ebane. Nie nauczysz się jak nie będziesz ćwiczył i próbował. powiedziałem już jak ja to widzę i odsyłam do praktyki, instruktorów, kursów, mądrzejszych - szybszych kolegów. To nie jest Rocekt Science, balansując ciałem pomagasz sobie i motocyklowi przelecieć zakręt


Ale nie uważasz, że dobrze było by mieć opanowane podstawy zanim zacznie się kombinować z balansem ciałem? A że siedząc prosto jeździ się jak dziadek? Powiedz to chłopakom cisnącym np. w gymkhanie, niektórzy jeżdżą tam jakby byli przypięci do słupka przymocowanego do motocykla i robią cuda na torze ;). Ja też w trasie nie gibię się na moto jak rezus a i tak objeżdżam co niektórych jeżdżących bez żadnego pojęcia, ale zwieszonych jak małpy riderów.
Niech sobie najpierw kolega przyswoi podstawy, tak żeby mieć je w paluszku, później przyjdzie czas na kombinowanie, bo zakładam, że po tych 500km, międzygaz, hamowanie, nie mówiąc o hamowaniu z redukcją, przeciwskręt, planowanie toru przejazdu zakrętu, czy nawet patrzenie gdzie trzeba, nie wychodzi zawsze jak powinno. Myślę, że najpierw warto było by zacząć pracować nad podstawami. Zaczynając chodzić, też nikt nie zaczynał od razu od biegania, większość raczkowała, tu jest to samo, zbyt dużo materiału na dzień doby i się wszystko niepotrzebnie zesra.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU

Postprzez lagiboy » 24/7/2016, 02:18

gymkhana to nienajlepszy przykład, tam nie rozwijasz prędkości nie wiadomo jakiej. kit, ja uważam że należy od poczatku wyrabiać sobie pewne nawyki i przyzwyczajenia, później będzie ciężko wyeliminować niektóre rzeczy, nie mówię że ma od razu po 500 km zwieszać się jak małpa, nie wiem czy się rozumiemy. Niech próbuje tam gdzie może to zrobić swodobnie a nie na rondzie waszyngtona w warszawie.
black matt=grey (color by honda)
Avatar użytkownika
lagiboy
Moderator
 
Posty: 2690
Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35

Postprzez matt87 » 24/7/2016, 17:45

o jakims mocnym zwieszaniu sie to nie ma mowy chocby z tego wzgledu ze nie posiadam kombinezonu prawdopodobnie dopiero w zime kupie, ale czasem sa takie zakrety przy ktorych mam wrazenie ze takie wychylenie sie w zakret pomogloby go pokonac, ale nie bardzo wiem jak sie za to zabrac na dodatek mam takie rozkminy np kiedys powinno sie trzymac nogi przy baku w zakrecie, kiedy kolano wystawic :D ostatnio staram sie jezdzic po drogach po ktorych mozna co najmniej 100kmh jechac, jakos dziwnie mi sie jezdzi w takich predkosciach troche jakby niepewnie, co do kwestii technicznych motocykla w ustawieniach nic nie grzebalem ale wszystko sprawne moto prawie nowka sztuka, gorzej z oponami IRC road winner troche tez sie boje na nich mocniej przechylac jeszcze troche brakuje do zamkniecia opony, troche duzo buehehe choc z perspektywy kierowcy czasem mam wrazenie ze dosc mocno pochylony pokonuje zakret.
matt87
Świeżak
 
Posty: 99
Dołączył(a): 25/12/2015, 15:44
Lokalizacja: Mysłowice/Katowice

Postprzez Glenroy » 24/7/2016, 19:43

matt87 napisał(a):o jakims mocnym zwieszaniu sie to nie ma mowy chocby z tego wzgledu ze nie posiadam kombinezonu prawdopodobnie dopiero w zime kupie, ale czasem sa takie zakrety przy ktorych mam wrazenie ze takie wychylenie sie w zakret pomogloby go pokonac, ale nie bardzo wiem jak sie za to zabrac na dodatek mam takie rozkminy np kiedys powinno sie trzymac nogi przy baku w zakrecie, kiedy kolano wystawic :D ostatnio staram sie jezdzic po drogach po ktorych mozna co najmniej 100kmh jechac, jakos dziwnie mi sie jezdzi w takich predkosciach troche jakby niepewnie, co do kwestii technicznych motocykla w ustawieniach nic nie grzebalem ale wszystko sprawne moto prawie nowka sztuka, gorzej z oponami IRC road winner troche tez sie boje na nich mocniej przechylac jeszcze troche brakuje do zamkniecia opony, troche duzo buehehe choc z perspektywy kierowcy czasem mam wrazenie ze dosc mocno pochylony pokonuje zakret.


Kolano i całe przygotowanie robi się jeszcze przed zakrętem. Jeżeli chodzi o pochylanie się w stronę zakrętu, nie musisz wcale ściągać tyłka z siedzenia. Po prostu spróbuj się przechylić tak, jakbyś zaglądał sobie w lusterko :P. Bez ściągania tyłka, tylko pamiętaj, że ręce masz mieć cały czas luźno. Schodzenie na kolano ma jedną zasadniczą wadę, jak się zwiesisz z moto to masz później bardzo ograniczoną możliwość korekcji toru jazdy, dlatego watro najpierw nauczyć się planować zakręty, później zabierać się za tego typu fanaberie, które imo na publicznych drogach są...głupotą. Chcesz się bawić, świrować, to na tor, wbrew pozorom jest u nas dużo małych, technicznych obiektów kartingowych, na których można szlifować umiejętności.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU

Postprzez proxones » 27/7/2016, 14:37

Dzisiaj i w poniedziałek miałam swoje ostatnie jazdy. Widocznie potrzebowałam chwili odetchnięcia i ułożenia sobie w głowie, bo po weekendzie było o niebo lepiej. Nawet mnie instruktor pochwalił, że jest duuużo lepiej. Przyznam nawet, że polubiłam zakręty, zrozumiałam swój błąd i już mnie nie znosi, wiem gdzie patrzeć, jak manewrować ciałem i jest git. Także jestem zadowolona :) Z redukcją też sobie nawet radzę. Wykupiłam sobie jeszcze 3h i w sierpniu będę się już umawiać na egzamin... Dzisiaj miałam jedynie przypał, bo... zaliczyłam glebę :/ Oczywiście parkingową, ruszyłam ze skręconą kierownicą (nawet o tym nie pomyślałam) i po prostu moto mi się przechyliło, a ja go nie utrzymałam... Słabo wyszło, bo podnóżek się urwał i musiałam skończyć jazdę pół godziny przed. No cóż, z własnej głupoty, ale ważne, że oprócz podnóżka nic nie ucierpiało :P
Avatar użytkownika
proxones
Świeżak
 
Posty: 54
Dołączył(a): 10/6/2016, 22:36
Lokalizacja: Pomorze

Postprzez traveler » 27/7/2016, 19:32

nie martw się, następnym razem będzie noga :D


powodzenia! ;)
FZ6N '09 98HP

brak podpisu.
Avatar użytkownika
traveler
Świeżak
 
Posty: 297
Dołączył(a): 29/6/2015, 17:27
Lokalizacja: BDG

Postprzez matt87 » 2/8/2016, 19:32

ostatnio zauwazylem ze duzo lepiej mi sie pokonuje zakrety jesli w trakcie ich pokonywania troche sie pochyle w przod wzgledem wyprostowanej pozycji ktora jezdze w delikatnych zakretach/jezdzie na wprost i ciut mocniej w strone zakretu niz motocykl ktos juz mi to tu poradzil zeby tak jakby zagladac do lusteka hehe moze nie robie tak, ale delikatnie bardziej sie wychylam niz moto trzymajac nogi przy baku, czy to jakis blad? chodzi mi o pierwsza czesc pytania?
matt87
Świeżak
 
Posty: 99
Dołączył(a): 25/12/2015, 15:44
Lokalizacja: Mysłowice/Katowice

Postprzez hefron » 6/1/2017, 16:08

Najlepiej nie kombinuj i siedz prosto. Na drodze to nie ma wiekrzego znaczenia czy pracujesz cialem czy nie. Wazniejsze jest czuc sie pewnie i komfortowo na motocyklu - zawsze w kontroli.

Jest duzo technik. Mozna jezdzic "nad" motocyklem (supermoto style) lub "pod" motocyklem (supersport style), nawet na tym samym sprzecie zaleznie od personalnych preferencji i sytuacji. Na SM np.
Avatar użytkownika
hefron
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1394
Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
Lokalizacja: Suchowola

Poprzednia strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości




na górê