Jaki kask do 500 zł na pierwsze moto

[Zimny72]

Nie wierzysz - zrób fikołka w kasku a najlepiej w kasku z uniesioną szczęką

Myślę, że na tym doskonałym argumencie możemy poprzestać przekonywanie kolegi o wyższości integrala.

[Glenroy]

Ogólnie co do jazdy z uniesioną szczęką w kasku szczękowym, już pominę kwestie związane z oporem powietrza jaki stawia otwarta szczęka, o samym komforcie jazdy, czy o tym co może sobie do kasku wpaść. Zwrócę uwagę na inną rzecz, mianowicie na homologację takiego kasku, która jest homologacją dla kasku integralnego i mówi, że kask spełni swoją rolę, tylko kiedy szczęka jest zamknięta. Czemu tak jest? Wynika to z pewnego niuansu konstrukcyjnego, mianowicie szczękowca świetnie zakłada i zdejmuje się z otwartą szczęką, jest to wręcz wskazane bo...kask praktycznie nie trzyma się na głowie, można go sobie zdjąć i założyć jedną ręką, a wynika to z tego, że otwierając szczękę z automatu luzujemy poduszki policzkowe, kask po prostu robi się luźny na głowie i trzyma się w zasadzie głównie na pasku i górnej części, poza tym siedzi sobie dość luźno, dopiero zamknięcie szczęki powoduje, że kask leży, jak przewidział to producent i dobrze przylega do boków głowy i policzków.

Teraz sytuacja, gleba w szczękowcu z uniesioną szczęką, biorąc pod uwagę powyższe. Kask, z racji tego, że jest luźny, może się dość znacznie przemieścić na głowie i samemu zamiast pomóc, może wyrządzić szkodę, biorąc pod uwagę, że powierza mu się pod opiekę dość ważny organ, może być to dość poważna szkoda, nie mówię już o tym, że przy kiepsko zapiętym pasku, będzie mógł po prostu sobie spaść z głowy, przy okazji załatwiając żuchwę zbyt luźno zapiętym paskiem.

Każdy jeździ w tym co lubi i jak uważa za słuszne, ale osobiście nie mam problemów dogadać się z kimś innym z integralem na głowie, a mając chociaż 3 min postoju z ogromną radością pozbywam się kasku z głowy, każdego, czy to integral, czy szczękowiec, bez znaczenia, przewietrzenie łepetyny w trasie to jedno z przyjemniejszych uczuć . Osobiście przejeździłem kilka różnych kasków i koniec końców zostałem przy integralu z blendą. Tak samo jak z ubiorem, jeździłem w różnych rzeczach i ostatecznie został tekstyl, na krótkie codzienne turlanie tekstylna kurtka, jeansy i krótkie buty.

[riderZ056]

Nie wyobrażam sobie oporów jakie postawi w takiej sytuacji uniesiona szczęka w kasku. Albo zerwie kask z głowy, albo ułamie szczękę albo ... kręgosłup
Nie wierzysz - zrób fikołka w kasku a najlepiej w kasku z uniesioną szczęką

A w którym miejscu napisałem że to nie wpływa na bezpieczeństwo albo że nie jestem świadomy zagrożeń? Kilka razy powtórzyłem że jestem, żeby mi nikt z takimi mądrościami wschodu nie wyjeżdżał, ale to chyba za mało. Czy muszę drukowanymi tłumaczyć że rozumiem jaka jest różnica między zaryciem o asfalt brodą a brodą osłonięta plastikiem? Rozumiem i podejmuję to ryzyko zupełnie świadomie. (to też już napisałem wcześniej).

@Zimny72 kto tu kogo przekonuje? Czy ja kogokolwiek przekonuję że kask szczękowy jest lepszy? Nie i nie zamierzam, opisuję wyłącznie swoje własne, prywatne, subiektywne odczucia związane z jazdą.

[Zimny72]

@riderZ056 - można jeździć nawet nago, w samych japonkach i czapce rogatywce; subiektywne wrażenia z jazdy pewnie są niesamowite. Nikt cię nie zamierza przekonywać - twoja głowa i twoje zmartwienie. Niemniej rozmawiasz na forum, gdzie priorytet stawia się na bezpieczeństwo. Ja np. wczoraj pojechałem do i wróciłem z pracy w samy t-shir'cie, bo myślałem że się sfajdam w mojej ultralekkiej kurtce. Niemniej nie chwalę się, a po napisaniu tego nawet nie obrażę się za zjebkę forumową, że jeżdżę zbyt ryzykancko.

[qubus333]

Luzik
Po co ta napinka?
Zrozumiałem - też się zgadzasz ze integral jest bezpieczniejszy od szczekowca (mówimy o jeździe z podniesioną szczeka) ale przedkladasz wygodę nad bezpieczeństwo i jesteś tego świadomy i akceptujesz to.

Jak dla mnie każdy może jeździć w czym (czy bez czego) sobie chce. Po porostu dzielę się swoimi uwagami podobnie jak Ty.
BTW - też jeżdżę w okularach i nigdy z żadnym kasku nie miałem problemu z ich włożeniem.
Chopak pyta to odpowiadamy zgodnie z naszymi doświadczeniami i odczuciami. Wybór należy do niego.

[riderZ056]

Niemniej rozmawiasz na forum, gdzie priorytet stawia się na bezpieczeństwo.

Tylko problem jest taki, że w rzeczywistości wygląda to wszystko trochę inaczej niż na forum. Byłem dzisiaj na zlocie i może 10% uczestników miało pełny strój (w tym np. ja, mimo 35 stopni, co ciekawe najczęstszym połączeniem był t-shirt i sportowe 600). A nie był to zlot motocykli z trzech okolicznych wiosek. Na otwarciu sezonu gdzie było 10 tysięcy ludzi to samo. Wywołuje to mały dysonans poznawczy w kontekście forum. Oczywiście to jasne, ze nikt się na forum nie przyzna, że ubrany w szorty i koszulkę wiózł swoją siedmioletnią córkę ubraną w koszulkę na ramiączka i jeszcze krótsze szorty na... R1 RN22 (sytuacja sprzed kilku tygodni, widziana na własne oczy), ale po co tworzyć alternatywną rzeczywistość.

Zresztą popatrzcie sami: http://kolo.naszemiasto.pl/artykul/parada-motocykli-w-kole-ulicami-miasta-przejechalo-setki,3781114,artgal,t,id,tm.html (otwórz link)

Po raz kolejny powiem, że nie pochwalam, ale to tak wygląda rzeczywistość i na to właśnie zwracam uwagę.

[Croowab]

Co niektórzy stwierdzili, że i kask niepotrzebny!!
Może i tak jest na zlotach, że większość jeździ w koszulkach itp ale rzeczywistość wygląda też tak:
http://img.sadistic.pl/pics/179d9418cdfb.jpg

Co do kasku to szczękowiec ma swoje zalety ale jednak w lataniu kolo komina wolę tanszego sporo integrala mimo, że róznica w wadze neiwielka.
Jezeli szczękowiec to tylko z wyższej półki ! Dla tych co wolą jeżdzić z otwartą szczeką jest shark evoline/evo.

[apiro]

w tej polce cenowej to ja mam Nolan N85 kupiony w zime w sklepie w dobrej cenie 425 zł, moja kobita ma Caberg VOX kupiony używka w lombardzie za grosze 120 zł (nowy w zime mozna bylo znalezc za 350 zł). Gwiazdki SHARPa twierdza ze jakies tam bezpieczenstwo jest. po za tym fajny wyglad (czarne maty), sa blendy i nie mam zastrzezen do tych kaskow. do mojego pierdopęda xj 600 spokojnie starczają

[Gietler]

Też coś dodam.
Jak do 500zł to masz wbrew pozorom całkiem spory wybór np:
-Kaski z zeszłych kolekcji (2014-2015) od Caberga
-Kaski MT (tu fajne bo masz skorupę z poliwęglanu a nie jak w LS2 z termoplastu, i certyfikaty DOT)
-Starsze Nolany
-Lazer np. Bayamo Sharp 5 gwiazdek w testach
Ze szczękowymi trochę gorzej bo zazwyczaj są droższe ale na przykład Caberg Duke masz za 550zł i jest w nim wszystko co jest potrzebne w kasku turystycznym.
Mam nadzieję, że jakoś pomogłem
Pozdro
Gietler

[slazak]

Jeśli ktoś szuka niedrogiego kasku i nieźle wykonanego to polecam markę RHINO niedawno bo jakieś 3 mce temu stawałem przed ty samym problemem czyli jaki kask wybrać czytałem sporo forów itd ale im wiecej czytałem tym mniej wiedziałem. Poszedłem wiec do kilku sklepów żeby samemu pooglądać, podotykać itd.
w końcu po kilku rozmowach ze sprzedawcami w sumie kilku sklepach nie wymienie ich nazwy bo to w sumie nieważne doszedłem do wniosku że będzie to kask integralny wytypowałem kilka wg mnie najleprze modele:

- Lazer Bayamo
- Astone nie pamietam już modelu -
- Rhino Racer - i to pewnie zaskoczy wszystkich moim zdaniem wypada najlepiej po pierwsze najlepsza cena 399 z pinlockiem powyższe modele z pinlockiem w zestawie to minimum 499 zł a nawet wiecej. Po drugie jako jedyny wykonany jest z POLICARBONU a nie z termoplstu jak reszta kasków w tej cenie. Po trzecie kask jest naprawdę cichy ma całkiem nieźle rozwiązany mechanizm szyby nawet przy większych prędkościach w kasku nie słychać większych szumów, ma naprawdę bardzo dobrze wykonane wnętrze naprawdę oprócz normy CE jako jedyny posiada normę DOT która z tego co czytałem jest o wiele bardziej wyżyłowana. Warto wybrać się do sklepu i przekonać się samemu. Pytanie gdzie tu haczyk . Sprzedawca w sklepie mowił że to nowa marka i dlatego cena narazie jest taka niska. Mnie to przekonało kupiłem na razie jestem zadowolony za jedyny minus żeby nie było tak kolorowo mogę podać że do wyboru są tylko monokolory tj. cały biały lub czarny. Chciałem grafikę ale bogate wyposażenie i argumentacja sprzedawcy iz monokolor nigdy sie nie strarzeje oraz że to w dodatku jedyna z tych Polska marka przekonało mnie ostatecznie do tego kasku. Rhino Racer POLECAM !!!

[riderZ056]

Jeśli ktoś szuka niedrogiego kasku i nieźle wykonanego to polecam markę RHINO
w dodatku jedyna z tych Polska marka przekonało mnie ostatecznie do tego kasku. Rhino Racer POLECAM !!!

Chyba kpisz, albo to reklama. Po pierwsze, marka może być sobie Polska, ale sam kask jest chiński. Po drugie, porównywać Rhino do Lazera Bayamo to jak porównywać Karela Abrahama do Valentino Rossiego (albo coś w ten deseń). Oglądałem te kaski, mierzyłem i mogę powiedzieć jedno: takiej tandety dawno nie widziałem. Tanie LS2 biją je na głowę, nie wspominając o kosztujących około 400 zł Lazerach albo HJC CS-15. A już szczękowiec od Rhino to jest prawdziwy żart: szczęka to pojedyncza, goła warstwa plastiku, to jet z atrapą szczęki a nie szczękowiec. Jedyny pozytyw tych kasków jest taki, że po ich obejrzeniu zdecydowałem się na ponad dwa razy droższy HJC IS Max II.

[slazak]

Kolego ja z nikogo nie kpie ale z twojej wypowiedzi wypływa czysta ignoranncja i niewiedza.
Masz spatrzony umysł reklamą i marketingiem. Sprzedawca pewnie chciał Cię naciągnąć na droższy kask i mu się udało.

Gdzie niby twoim zdamiem produkowane są Lazery i tu rozwieje twoje wątpliwości CHINY CHINY i jeszcze raz CHINY ale jeśli to dla ciebie wyznacznik jakości to gratuluje wielu czołowych producentów odzieży i akcesoriów produkuje w Chinach. Po drugie ja nie poruwnuje Rhino do drogich modeli HJC i nie twierdze że że są lepsze ale porównuje kaski do 500 zł. Pooglądaj mechanizm szyby w lazerze i w RHINO i w innich kaskach z tej połki cenowej. Przyjrzyj się naprawdę jak są wykonane jak pracuje blenda. Skorupa w RHINO jest z policarbonu a Lazer z temoplastu nie jestem wielkim znawcą ale wystarczy poczytać w internecie że termoplast to najgorsza z możliwych skorup.

Kazdy może mieć swoją opinię ale ja przedstawiam czyste fakty. Jak wspomniałem zanim go kupiłem trochę się porozglądałem
I jeśli twoim zdaniem Lazer tak bardzo góruje nad Rhino to dlaczego ich otwarte kaski tj. Lazer Orlando i Rhino Touring to te same kaski . Może dlatego że produkuje je ta sama fabryka?

Na to pytanie odpowiedz sobie sam. Pozdrawiam.

[riderZ056]

porównuje kaski do 500 zł. Pooglądaj mechanizm szyby w lazerze i w RHINO i w innich kaskach z tej połki cenowej. Przyjrzyj się naprawdę jak są wykonane jak pracuje blenda.

Porównywałem organoleptycznie, cena ta sama, ale wykonanie to gigantyczna (GIGANTYCZNA!!) przewaga Bayamo i HJC CS-15. Zresztą każdy kto będzie widział je na własne oczy sam to zobaczy. Rhino ma wykonanie na poziomie kasków za 200 zł. A co do marketingu i naciągania przez sprzedawcę:

"Sprzedawca w sklepie mowił że to nowa marka i dlatego cena narazie jest taka niska. Mnie to przekonało kupiłem na razie jestem zadowolony"

Ekhm...

[slazak]

Jak wspomniałem również porównywałem te kaski i mam zgoła odmienne zdanie ale zdanie każdy może mieć swoje. Jak dla mnie wykonanie lepsze a na pewno nie gorsze w RHINO. Lepsze skorupa leprze wyposażenie za niższą cenę. Tyle na ten temat niech każdy oceni sam. Przykładów podałem dużo szczególenie że to kaski tego samego producenta tylko marka inna .