honda f4i

[skidmarks]

Pomijając sens i logikę takich prób na drodze oraz to czy opony są dobre, czy nie, to w pewnych warunkach uślizg tyłu ponoć coś daje: https://motomatters.com/interview/2012/ ... a_mot.html

Z resztą wydaje się to logiczne, że wyprowadzając tył motocykla na zewnątrz zakrętu daje to możliwość ostrzejszego jego pokonania. W samochodach się sprawdza.

Chetnie pojade na moto zobaczyć jak zakręt bierzesz szybciej i sprawniej z uslizgiem a jak bez uslizgu po mojemu. OK? Tylko ma być powerslide pełną garścią aby to było widać a nie dohamowywanie tyłem.

[SEPKOSKY]

Widziałem te winkle Andego7. Proste drogi. Zmarnowane 10 minut życia na oglądanie tych pierdół :p.

[SkoQ]

Stare forumowe dziady a się bijecie jak dzieci

Drogi autorze, mówiłem tylko o tym, że moim zdaniem to jest gadanie pierduł, że brakuje Ci mocy. Bo jestem niemal na 99% pewien, że tak szybko jak na szpejach które Twoim zdaniem mają za mało mocy do setki rozpędzałeś się co najwyżej siedząc w samolocie, chyba że masz ferrari w garażu to zwracam honor. Inna sprawa, że jazda na moto wymaga dużo więcej.
Więc powiedz mi skąd przeświadczenie, że mają za mało mocy skoro moim zdaniem nawet tej ,,małej" mocy zbytnio nie ogarniasz ? Nie mają, wrażenia możesz mieć różne, ale uwierz mi i chłopakom, że nie umiesz na tym jeździć, bo zgruzujesz szybciej niż myślisz. Pierwszy za szybki winkiel, + brak wyrobionych jakichkolwiek odruchów i brzdęk... masz puzzle 3D

[andy7]

Widziałem te winkle Andego7. Proste drogi. Zmarnowane 10 minut życia na oglądanie tych pierdół :p.

Taaaaaaaaa

to, ze w poblizu miejsca zamieszkania brak fajnych winkli, no coz, za to nic nie moge .

Jezeli jednak twierdzisz, ze na 11 km 194 winkle to proste drogi, to po prostu cierpisz na rozdwojenie jazni.

odsylam do Schauinsland.

a i wez moze idz na jakis kurs doszkalajacy technike, bo zal doope sciska gdy widze jak kaleczysz w Szkocji te winkle.

Zero techniki.

[SEPKOSKY]

Widziałem te winkle Andego7. Proste drogi. Zmarnowane 10 minut życia na oglądanie tych pierdół :p.

Taaaaaaaaa

to, ze w poblizu miejsca zamieszkania brak fajnych winkli, no coz, za to nic nie moge .

Jezeli jednak twierdzisz, ze na 11 km 194 winkle to proste drogi, to po prostu cierpisz na rozdwojenie jazni.

odsylam do Schauinsland.

a i wez moze idz na jakis kurs doszkalajacy technike, bo zal doope sciska gdy widze jak kaleczysz w Szkocji te winkle.
Zero techniki.

??? WTF ???
Typie bredzisz. Zbyt upojny piątek był ? W Szwecji może?

[bachu12]

Stare forumowe dziady a się bijecie jak dzieci

Mnie już chyba wystarczy.

Tylko krótkie ustosunkowanie do komentarza skidmarks. Jakbym tak potrafił jeździć to byśmy tu teraz nie dyskutowali a podziwiałbyś moje wybryki na ekranie TV .

[lagiboy]

LEJTA SIE

[isco]

Drogi autorze, mówiłem tylko o tym, że moim zdaniem to jest gadanie pierduł, że brakuje Ci mocy. Bo jestem niemal na 99% pewien, że tak szybko jak na szpejach które Twoim zdaniem mają za mało mocy do setki rozpędzałeś się co najwyżej siedząc w samolocie, chyba że masz ferrari w garażu to zwracam honor. Inna sprawa, że jazda na moto wymaga dużo więcej.
Więc powiedz mi skąd przeświadczenie, że mają za mało mocy skoro moim zdaniem nawet tej ,,małej" mocy zbytnio nie ogarniasz ? Nie mają, wrażenia możesz mieć różne, ale uwierz mi i chłopakom, że nie umiesz na tym jeździć, bo zgruzujesz szybciej niż myślisz. Pierwszy za szybki winkiel, + brak wyrobionych jakichkolwiek odruchów i brzdęk... masz puzzle 3D

Tak jak już mówiłem, zdam się na wasze doświadczenie i odpuszczę cbr na razie
Niestety nie latam samolotami bo nie stać mnie co do ferrari to z tych samych przyczyn go nie posiadam
A do mocy to TWOJE zdanie, ci co widzieli to chwalili ale i oni cbrki nie chcieli mi polecić (nie wszyscy)

[SkoQ]

Ja latałem najtańszymi liniami, do roboty, żeby na szpeja zarobić, na ferrari też nie mam więc też nie jestem jakiś zamożny. Może zbyt agresywnie ale mimo wszystko zwróć uwagę, że staram się przegadać Tobie na dobrze, robię to nie dla siebie bo mi to nic nie daje, nikt mi za to pisanie nie płaci, ale Ciebie uchroni przed kosztami połamanych plastików, przed uszczerbkiem na zdrowiu lub niechybną śmiercią Czasami czuję się jak rodzić który dał małemu klapsa bo ten uciekł mu na ulicę, dzieciak czasami nie rozumie za co to było, wie że ma tak nie robić, dopiero po czasie dowie się, że tym klapsem, tata być może uratował mu życie
Ale co chwalili bo nie bardzo rozumiem ?

[isco]

Nie no tam chwalili ale cytuje kolegę sławka "jeździsz jak urodzony w kasku" to traktuje to jako komplement :p Doceniam "ojcowskie" rady Mimo, że młody to nie głupi (chociaż różne zdanie możecie mieć o mnie po tym temacie) A i SkoQ, może tego nie widzicie ale na prawdę doceniam wasze rady, nie chciałbym żebyście myśleli o mnie jakoś jak o debilu co szybko chce się rozbic
Do rzeczy:
po waszych wypowiedziach pohamowałem swoje zapędy co do F4i i przejechałem się jeszcze raz na SV i kawą. Porównałem oba motocykle ze sobą i jestem w szoku różnicy w kulturze pracy silnika. Tak jak pisałem i wielu was mnie wyśmiało, kawasaki nie ma tej agresji, brutalności w sobie co mi osobiście trochę brakuje. A ową brutalność znalazłem w SV, której na początku nie doceniłem i powiem panowie (oby moja panna tego nie widziała) zakochałem się w SV Zrywna, dzika i brutalna aż chce się warczeć na niej, chyba znalazłem swój pierwszy, WŁASNY, motocykl

W sumie tutaj powinienem chyba wam podziękować bo bym przegapił taki moto jak SV
Dziękuje

[SlowMotion]

Innymi słowy f4 odpuściłeś ale puenty nie zrozumiałeś To co wiele osób próbowało wbić Ci do głowy przez kilka stron to żebyś odpuścił agresywną maszynę i zaczął od czegoś spokojnego Na rwące się bestie jeszcze przyjdzie czas No ale ja na sv nie jeździłem a wiem że niektórzy polecają ją na pierwszy sprzęt więc może nie jest to aż taki zły wybór, oby nie był

[isco]

Ale wcale nie chciałem spokojnej maszyny Nie szastam pieniędzmi żeby zmieniać motocykle po 1 sezonie.

[SkoQ]

SV ma agresywną kulturę pracy, ale nie ma też koni po sam dach, a to też jest ważne. Myślę, że to dobry i nie nudny wybór. Przyzwyczaja jeźdźca powoli lekko do sportowej pozycji jeśli ten zamierza iść w kierunku motocykli sportowych.

[andy7]

Ale wcale nie chciałem spokojnej maszyny Nie szastam pieniędzmi żeby zmieniać motocykle po 1 sezonie.

generälnie to nie zrozumiales w tym nic.

SV nie jest dedykowana dla swierzakow.

dwa, kto kaze Ci zmianiac maszyne po jednym sezonie ? Myslisz, ze taki dobry jestes ? Smiem watpic.

[isco]

Śmiem wątpić, że ty nic nie zrozumiałeś ale przywykłem do tego hejtu już na tym forum
Jedni uważają, że SV jest dobra na początek, inni nie. Już w poprzednim temacie pytając o SV i ER było rozwiązane, że oba motocykle są dobre na początek także po co tyle nienawiści. Po za tym ja nie mówię, że jestem wybitnym kierowcą ale każdy i tak widzi to co chce. Oby dowalić młodemu!


Przy okazji polecam tobie trochę wyluzować Andy, nie wszystko tutaj piszę serio tylko raczej półżartem ale oczywiście akurat tego nie załapałeś. Nie zachowuj się jak wielki znawca bo na pewno znajdzie się ktoś lepszy

[lagiboy]

bez przesady SV nie zabija. aż żal doope ściska że SV1000 tak przeleciał bez echa między innymi motocyklami bo jest tak samo dobry albo i lepszy niż VTR, ale cóż czasami za spóźnienie się z modelem płaci się słono i tak się stało z suzuki. natomiast chwała że uchowała się sv650, ten sam piec pracuje w DL650 o zmienionej charakterystyce na potrzeby dual sporta. W SV pracuje tak jak ma pracować i biadolenie że nie jest to motocykl na pierwszy szpej jest z doopy. jest tak samo dobry jak ER-6 czy XJ6 to że pracuje inaczej - chwała mu za to. jeden woli kurczaka inny stek wołowy i to krwisty. Nie ma co sie bać SVki, tak zagrożenie jest realne, takie same jak na każdym motocyklu klasy 600. myślę że po kilku dniach chłopak przyzwyczai się do pracy pieca i wypracuje swój styl pracy manetką jak 3 razy stuknie klejnotami o bak.

[mJZ]

Chętnie zobaczyłbym Twoje zejście na kolano, bo to że Tobie wydawało się że jesteś nisko jeszcze nic nie oznacza

Jak przeczytałem jak on to napisał to wyobraziłem to sobie mniej wiecej tak..


Kolega kupił nowiutki ER6F parę lat temu. Do tej pory mówi, że największy błąd jaki popełnił. Motocyklem owym znudził się w kilka tygodni. Ja prosto z okolo 26 konnej RS125 wskoczyłem na 100 konnego sporta. Bez dramatów. Miałem okazję później wypróbować SV650. Oba ER6 i SV650 nadają się dla początkujących ale ekscytujące motocykle to raczej nie są.
Do tego wygląd - SV650 to taki Fiat Multipla

[isco]

To przeczytaj jeszcze raz to co ON napisał zamiast wyobrażać sobie takie pierdoły. Widzę, że ciężko na tym forum z czytaniem ze zrozumieniem. Chyba że w internecie a konkretnie tutaj nie ma czegoś takiego jak poczucie humoru. Proponuje wielu zapoznać się z tym zjawiskiem. Dziękuje dobranoc można zamknąć ten hejt.

[mJZ]

No i pękła żyłka pierdząca.

[Movi]

Wedle życzenia przymykam