Scigacz.pl

przez **Angler** » 1/1/2015, 19:48

A ja dalej nie lubię sylwestra. 3 filmy obejrzałem, lampkę szampana wypiłem i spałem na podłodze bo łóżek zabrakło...

przez **Glenroy** » 1/1/2015, 20:22

Ja podobnie jak mar111cin, lampka wina, szampan o północy i tyla, rano wstałem w super nastroju, po południu wyszedłem z bryśkami na dłuższy spacer po lesie tak, żeby zacząć już trochę aktywniej te świąteczne kalorie żegnać

. Dzwoniłem po znajomych, niestety część z nich jeszcze rano nie domawiała

.

Swoją drogą, czy serwis zwany YouTube, też działa Wam jakby chciał a nie mógł?

przez **Angler** » 1/1/2015, 21:18

senekkorzenna brata narzeczona przyjechała, a w nocy niestety mżawka leciała. To musiała zostać. No i niestety musiałem swoje własne wyro opuścić. Ale takie sobie legowisko urządziłem... Skóra z dzika, śpiwór, kołdra 2 koce... Normalnie materac z 10-15cm grubości się zrobił.

przez **Walenty** » 1/1/2015, 22:32

Angler napisał(a):brata narzeczona przyjechała, a w nocy niestety mżawka .

I co z tego? Ona z cukru jest czy o co chodzi? :>

przez **Kaai** » 1/1/2015, 22:38

Walenty napisał(a):
Angler napisał(a):brata narzeczona przyjechała, a w nocy niestety mżawka .

I co z tego? Ona z cukru jest czy o co chodzi? :>

strzelam, że zaczęło to marznąć, a 80% ludzi nie potrafi jeździć.

przez **Krmtzzz** » 1/1/2015, 22:41

No niestety, ale taka jest prawda. 24ego jak u mnie spadl snieg i pozamarzalo troche wszystko, ludzie jezdzili 30-40, na obwodnicy 60. Gdzie smialo mozna bylo jezdzic 60 maja pelna kontrole a na obwodnicy ta 100wke...

przez **Walenty** » 1/1/2015, 22:56

...ale to dobrze, że jeżdżą wolnej. Lepiej tak, niż w druga stronę.

O, a tutaj macie fajny materiał, słynny dość. Nie było jakoś nadzwyczajnie ślisko

https://www.youtube.com/watch?v=yS5PpL3db2U

przez **andy7** » 1/1/2015, 23:11

Sie zapytam, jak bardzo trzeba byc j e b n i e t y m aby w taka pogode jezdzic ?

http://weekendfm.pl/?n=52277&sepolno_kr ... ja_sepolno

:wink:

przez **Angler** » 1/1/2015, 23:22

Problem w tym, że mój brat nie jest najlepszym kierowcą. Ja bym pojechał, ale mi się nie chciało.

przez **mar111cin** » 2/1/2015, 08:51

Angler, to że narzeczonej brata udostępniłeś swoje wyro, to nawet szlachetne z Twojej strony, ale dlaczego sam je opuszczałeś?

przez **andy7** » 2/1/2015, 09:33

mar111cin napisał(a):Angler, to że narzeczonej brata udostępniłeś swoje wyro, to nawet szlachetne z Twojej strony, ale dlaczego sam je opuszczałeś?

Prawda, wszystko by w rodzinie zostalo :mrgreen:

A Laska terat pewnie zawiedziona :mrgreen:

przez **andy7** » 2/1/2015, 09:33

mar111cin napisał(a):Angler, to że narzeczonej brata udostępniłeś swoje wyro, to nawet szlachetne z Twojej strony, ale dlaczego sam je opuszczałeś?

przez **cioracz** » 2/1/2015, 09:59

Jak tak o spaniu mowicie, sylwester byl u mnie w domu a ja u sąsiada spałem :lol:

przez **Czester** » 2/1/2015, 10:45

Eeee, cieniasy z Was. Ja tam w sylwka dałem ognia aż miło

Wychlałem jakieś masakryczne ilości wódki, pojadłem i potańcowałem nieco mniej, a końcówki imprezy i powrotu kompletnie nie pamiętam. Żona przywiozła moje zwłoki do domu i jeszcze musiała mnie jakiś czas namawiać żebym wszedł na górę bo ponoć stwierdziłem, że będę spał w samochodzie :lol:

Wczoraj obudziłem się koło 14:00, zjadłem śniadanie, do wieczora pękł czteropak ratunkowy, a dziś siedzę od rana w pracy i czuję się jak młody Bóg

przez **Angler** » 2/1/2015, 11:27

Historia dość złożona. Doszło do tego, że nikt w Swoim łóżku nie spał i o dziwo, najlepiej z tego wyszedłem - barłóg koło kaloryfera. Ciepło, miękko, dużo miejsca, cisza i spokój. A narzeczona brata z kolei najgorzej na tym wyszła. 2 psy i kot nie dały jej spać i już chyba koło 5-ej nad ranem musiała z nimi iść na spacer.

Druga sprawa - łóżko swoje odstąpiłem, żeby mój brat miał gdzie spać (w sumie, to czy wylazłbym czy nie, to i tak by w nim spał, więc wolałem na podłodze spać).

Trzecia sprawa - ona jest jakieś 6-7 lat starsza niż ja. A ta klasa wiekowa mnie już nie interesuje.

przez **Angler** » 2/1/2015, 11:44

To opowiem pewną historię. Rozmawiałem sobie z kolegami z roku (najstarszy to 1957 rocznik) i w końcu temat zszedł na baby takie i owakie. To i powiedziałem że mi najbardziej tak z 18-22 lata by pasowała, no i jeden z kolegów (około 1960 rocznik) odrzekł "A czemu takie stare?"

Chociaż muszę się przyznać, że nieco skłamałem co do przebiegu mojego sylwestra. Poza szampanem, spożyłem nieco "Mana potion'a" :

Obrazek