Starość nie radość!
Posty: 44
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
madcap napisał(a):...zapraszam na wycieczkę do Włoch, czy do Turcji.
Albo bajkiem polatać po Paryżu. Wówczas co poniektórzy przestaną podważać zasadność stopniowego podwyższania kategorii w stosunku do umiejętności ...
Madcap
Nawet nie trzeba tak daleko. Calkiem niedawno wraz z Leff'em zrobilismy wypad w male gorki.
Te w wiekszosci przypadkow zrewidowaly by poglady na pewne sprawy ( zwlaszcza na poziom wlasnych umiejetnosci ).
Temat byl na trzech forach, w efekcie koncowym byly 3 motury

Mnie najbaerdziej smieszy temat o nowych zasadach zdawania kategori jednosladow, tak to dopiero placz i lament, ale za to jakie aspiracje !
P.S. Wlasnie ogladam Moto GP, i jednak zamieszcze ten temat w Technice jazdy, chaba wesolo bedzie.

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
melvin napisał(a):rozwalają mnie ludzie wierzący że 10 mniej ratuje życie...
DOKŁANIE

10 mniej phi... Ja po prostu z góry zakładam, że każdy uczestnik ruchu to mój potencjalny zabójca... Z góry zakładam, że dziadek w Uno będzie chciał mnie zdjąć, a nawiedzona matka pchnie wózek wprost pod moje moto...
Fakt, jak już wyjedzie to może nie walnę tak... Ale ja nie muszę patrzeć na prędkościomierz... Automatycznie widząc "killera" odpuszczam gaz i szykuje się do manewru omijającego...
Ta taktyka nazywa się "Zasada ograniczonego zachowania" i wraz z zasadą "prędkości bezpiecznej" (niekoniecznie dozwolonej, bo to dwa inne pojęcia), utrzymuje mnie przy życiu już od 15 lat...
A piesi z zasady chodzą jak debile... Najgorsi są tacy co nie mają/nie mieli prawka... Zero obiektywnego podejścia... Myśli taka babcia, że jak ma pierwszeństwo, to samochód/motocykl dęba stanie...
A oni chcą pieszym jeszcze powiększyć "pierwszeństwo" GŁUPOTA

Jak fenix z popiołów 

-
miki1406 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2847
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
senekkorzenna napisał(a):CzesterTX a co jest normą dla ciebie?
Zdrowy rozsądek.
senekkorzenna napisał(a):Czytając takie wypowiedzi jak twoja nie ma się co dziwić że jesteśmy w czole z ilością wypadków w Europie.
Od dwudziestu lat poruszania się po drogach publicznych nie byłem ANI RAZU sprawcą kolizji drogowej.
senekkorzenna napisał(a):A paczysz czasem na znaki? jeżeli nie to informuję cię że nie wszędzie jest ograniczenie do 50 czy 90 i w 90% ograniczenia mają sens.
Paczą to koty, ludzie patrzą panie moderatorze

A odnośnie procentowej zasadności znaków ograniczających prędkość to się zupełnie nie zgadzam. No chyba, że za argument przyjmiemy zasilenie kasy urzędów.
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Senek ograniczenia w 90% są głupie, bo skoro ktoś stawia ograniczenie do 60km/h na zakręcie który rodzinnym kombi z napędem na tył, na seryjnym zawieszeniu i na mokrej nawierzchni da się przejechać bez żadnego problemu 120km/h to chyba coś jest nie halo... na motocyklu ten sam zakręt przy 150km/h nie stwarza żadnych trudności. ok droga ma ograniczenie do 80km/h ale po cholerę stoi tam to ograniczenie?
edit: sytuacja sprzed dwóch godzin, wychodzę z klubu na fajkę. Stoję sobie i nie pozwalam papierosowi zgasnąć gdy podchodzi do mnie jakaś studentka (prawdopodobnie pierwszy/drugi rok) i rzuca hasło: "czy mógłby mnie pan poczęstować papierosem" no do cholery padłem...
zwłaszcza że wczoraj miałem podobną sytuację, robię teraz KWP i akurat jak rozwiązywałem sobie testy w OSK zagadał jakiś młody koleś też rzucając hasło zaczynające się od "proszę pana"
chyba czas wziąć się za siebie bo niedługo będę musiał wysłać sam siebie na badania okresowe...
edit: sytuacja sprzed dwóch godzin, wychodzę z klubu na fajkę. Stoję sobie i nie pozwalam papierosowi zgasnąć gdy podchodzi do mnie jakaś studentka (prawdopodobnie pierwszy/drugi rok) i rzuca hasło: "czy mógłby mnie pan poczęstować papierosem" no do cholery padłem...
zwłaszcza że wczoraj miałem podobną sytuację, robię teraz KWP i akurat jak rozwiązywałem sobie testy w OSK zagadał jakiś młody koleś też rzucając hasło zaczynające się od "proszę pana"
chyba czas wziąć się za siebie bo niedługo będę musiał wysłać sam siebie na badania okresowe...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Senek a co myślisz o wszechobecnych wysepkach? Tak samo jak znaki w 90% są tam gdzie powinny być i poprawiają bezpieczeństwo? Bo moim zdaniem mają wręcz odwrotny wpływ o czym przekonałem się w praktyce kilka razy (na szczęście nie do końca na własnej skórze).
A co do sensowności stawianych znaków można by długo debatować. Fakt jest taki że bezsensownych ograniczeń do 40 albo 70 jest masa, o obszarach zabudowanych widmo też można by było dużo gadać.
Melv było zapytać na ile wyglądasz jak za takiego starucha Cię wzięła
A ten zakręt jak po mokrym 120 to po śniegu powinno dać radę szybciej 
A co do sensowności stawianych znaków można by długo debatować. Fakt jest taki że bezsensownych ograniczeń do 40 albo 70 jest masa, o obszarach zabudowanych widmo też można by było dużo gadać.
Melv było zapytać na ile wyglądasz jak za takiego starucha Cię wzięła


,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
senekkorzenna napisał(a):(...)Zapytałeś mnie o wysepki: w zasadzie zgadzam się z ich sensem przede wszystkim tam gdzie jezdnie są szerokie i nie wystarcza czasu aby przejść na zielonym.
To sprawdza się w Kraku gdzie bardzo szerokich jezdni jest dużo po trzy a czasem cztery pasy w jedną stronę i starsza osoba czy matka z dziećmi ma czas przeczekać na kolejną zmianę świateł.
Wysepki też są wykorzystywane jajko przystanki tramwajowe oczywiście tam gdzie tramwaj idzie środkiem jezdni a takie rozwiązania w większości przypadków są w Krakowie.
Chyba chodziło o wysepki na trasach np. DK...
Mały błąd przy wyprzedzaniu, złe obliczenie i albo zawias zostaje z tyłu, albo lot koszący i migająca strzałka na fotelu...
O moto nie wspomnę... Równie dobrze mogliby betonować słupy na środkach drogi...

Też się zgadzam, że 90% ograniczeń jest z d..y

Czasy PRLu się skończyły, syrenki, warszawy, malczany i poldoloty też, auta mają już hamulce i zawieszenie, a nawet ABS / TC i milion innych systemów... A ograniczenia albo poszły o 10km/h w górę, albo stoją w miejscu
I kupuje sobie nowoczesny zrywny i dobrze hamujący samochód, a wyprzedza mnie rowerzysta, bo ustawodawca stwierdził, że 60 w zabudowanym to śmierć...
Powidam Wam - śmierć niesie głupota i nieuwaga, a nie prędkość - Amen

Jak fenix z popiołów 

-
miki1406 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2847
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
miki1406 napisał(a):Powidam Wam - śmierć niesie głupota i nieuwaga, a nie prędkość - Amen
Za te słowa masz u mnie flaszkę.
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Invi napisał(a):Mnie tam najbardziej denerwują podwójne ciągłe, malowane chyba pod tira zimą. Nie mówię że wszystkie, ale wiele. Moto powinno być z takich rzeczy zwolnione
To z kolei prowadzi do notorycznego wyprzedzania na nich, a to dalej prowadzi do tego, że osoba, która się przyzwyczaiła do olewki trafia w końcu na sensownie namalowane linie i ma wypadek/kolizję...
[quote="Landryss25]Za te słowa masz u mnie flaszkę.[/quote]
No bo jak jest niedziela rano... Wskakuje na A2. Mam sprawne moto. Pustka przede mną. Są ekrany, barierki... nic mi nie wpadnie z lasu. I cisnę sobie 200-220... Zachowuje się niebezpiecznie?? Niosę śmierć?? Nie wydaje mi się...
Taka sama sytuacja, ale wpadam do np. miasta... W koło pełno dziadków w unikach i matizach, matki wpychają wózki z dziećmi wprost pod koła pojazdów, nerwowy przedstawiciel w clio wymusza na kim się da, lanserek w CLS'ie wpada na "późnym żółtym" na krzyżówkę, a drogowcy sypią "żwir do cudownego łatania drogi" Jadę połowę tego 100-130. Niosę śmierć... Już lepiej... Teraz jestem jej bliski. Lepiej cisnąć te 80-90

Sumarycznie pierwszy i drugi przypadek to logiczna ocena sytuacji na drodze.
Dwie zasady -
Zachowania ograniczonego zaufania -> każdy chce mnie zabić
Zachowania prędkości bezpiecznej -> nie znakowej... Bo jak widzę pielgrzymkę, a jadę ustawowe 90, to też się proszę o glebę tak??
A jak mam luźną autostradę??
Żadne przepisy nie zastąpią doświadczenia i myślenia...
Jak fenix z popiołów 

-
miki1406 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2847
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
Całkowicie się z Wami zgadzam.
Przez 15 lat jazdy motocyklem nauczyłem się dokładnie takich samych 2 zasad jak miki1406:
1. Bezwzględnie ograniczone zaufanie - jeśli widzę jakiegoś zapuszkowanego osobnika stojącego na skrzyżowaniu, to zwalniam... mocno zwalniam i oczy na około głowy.
2. Zachowaj prędkość adekwatną do twoich umiejętności i w granicach rozsądku, a na zakrętach na których nie widać całości drogi i nawierzchni, dziel prędkość prze dwa.
Przez 15 lat jazdy motocyklem nauczyłem się dokładnie takich samych 2 zasad jak miki1406:
1. Bezwzględnie ograniczone zaufanie - jeśli widzę jakiegoś zapuszkowanego osobnika stojącego na skrzyżowaniu, to zwalniam... mocno zwalniam i oczy na około głowy.
2. Zachowaj prędkość adekwatną do twoich umiejętności i w granicach rozsądku, a na zakrętach na których nie widać całości drogi i nawierzchni, dziel prędkość prze dwa.
- Magik
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
powinny być ograniczenia wiekowe w wzwyż na prawo jazdy i sprawa byłaby załatwiona
http://www.dzieci.hospicjum-podkarpackie.pl (otwórz link)
- malapustamo
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 19/9/2014, 14:35
Senek skończ pieprzyć jaki to ty jesteś och ach ojejku doświadczony i jak to inni nie mają prawa się wypowiadać dlatego że mniej km przejechali, bo już chyba każdy ma od tego mdłości... Co ty kompleksy jakieś leczysz czy co?
Twoje wypowiedzi w tym temacie są tak monotonne się, że chyba już czas przystopować i iść opowiadać bajki wnukom a nie nam...
Twoje wypowiedzi w tym temacie są tak monotonne się, że chyba już czas przystopować i iść opowiadać bajki wnukom a nie nam...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
mnie najbardziej wku***ło jak przeleciałem do Polski przez Holandię i Nimcy, potem autostradą z Jedrzychowic do Wrocka, dalej Katowice, potem Kraków, Rzeszów i koniec Autostrady. wpadam tam i co? 50km/h teren zabudowany, ma to sens, rozumiem, dużo aut, dużo świateł i dużo ludzi. Jadę dalej teren niezabudowany to lecę do 90 i trochę mi wolno i nagle 70km/h 300m potem 90 przez 200 i znów 70 i tak jak patrzę do przodu, a widać było dobrze to tak na prostej pewnie z 5 takich 70 aż po horyzont. Jaki to ma sens się pytam? ja rozumiem że przejscie dla pieszych ale to postawić tam migające żółte światełko albo do cholery światła... totalna rozpierducha na drodze. jechałem cały czas 80 bo bez sensu było co chwilę odkręcać i odpuszczać.
a poza zasadą ograniczonego zaufania to jak ja jadę za dziadkowozem albo jakąs niezdecydowaną panią to dojeżdżam do osi jezdni żeby w razie W uciekać lub wyprzedzać. poza tym w miejscach których nie znam jeżdżę na 75% możliwości swoich, możliwości nawierzchni i warunków pogodowych, w razie sytuacji podbramkowej mam 25% wszystkiego na wybrnięcie z sytuacji, jak na razie się sprawdza. No i jak jadę to nie myślę o dupie maryni ani co będę jadł na kolację tylko skupiam się na tym co się dzieje dookoła.
a poza zasadą ograniczonego zaufania to jak ja jadę za dziadkowozem albo jakąs niezdecydowaną panią to dojeżdżam do osi jezdni żeby w razie W uciekać lub wyprzedzać. poza tym w miejscach których nie znam jeżdżę na 75% możliwości swoich, możliwości nawierzchni i warunków pogodowych, w razie sytuacji podbramkowej mam 25% wszystkiego na wybrnięcie z sytuacji, jak na razie się sprawdza. No i jak jadę to nie myślę o dupie maryni ani co będę jadł na kolację tylko skupiam się na tym co się dzieje dookoła.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
My tu gadu gadu a w osiedlowych garażach na terenie kraju niedzielni kierowcy już ładują akumulatory żeby cieniaki sejki i tikacze mogły bez obaw ruszyć pierwszego listopada na drogi siać zamulenie, niezrozumienie przepisów, niedowidzenie, nierozróżnianie pasów i to, że wolno nie znaczy bezpiecznie. W najbliższych okolicach cmentarzy spotkać telewizję będą nagrywały nowy odcinek "Z kamerą wśród zwierząt, Osły Parkingowe"... Emeryci zapewne też nie pozostaną dłużni, bo przecież cały rok mogą jeździć od 6 rano komunikacją miejską, ale 1 listopada trzeba jechać autem i się pokazać przed rodziną. Do tego będą się pchali żeby zaparkować przy samej bramie bo spacer może zaszkodzić...
Jak dobrze, że odkąd mam prawo jazdy nie kierowałem nigdy samochodem we wszystkich świętych i nie zamierzam tego zmieniać...
Jak dobrze, że odkąd mam prawo jazdy nie kierowałem nigdy samochodem we wszystkich świętych i nie zamierzam tego zmieniać...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Posty: 44
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości