Scigacz.pl

przez **melvin** » 8/1/2014, 01:05

Gumis z czystej ciekawosci ile dałeś bo kumpel szuka i twierdzi ze zaj 7 sie kupi ale szczerze wątpię...

Seba co z 636? to SV to jako turystyka sobie kupiłeś?

przez **gumis** » 8/1/2014, 01:43

10tyś bez 1zł...ale w kosztach miałem wymianę oleju, filtra, itp...plus transport bo akurat jak kupowałem to śnieg spadł. Ale motocykl na prawdę w świetnym stanie w dodatku rok gwarancji lub 1000km.

Jak szukałem dla siebie to za 8 trudno było coś dorwać, część srała olejem, część leżała potem jakoś magicznie było wszystko grzane i prostowane, itp. A w mojej nowe oponki, serwis, itp. Jedyne co muszę to aku wymienić ale to sprzedający powiedział otwarcie. Odziwo raz go naładowałem bo nie chciał odpalić po tych pierwszych mrozach i od tego czasu pali na dotyk, więc może jeszcze wstrzymam się z tym akumulatorem

przez **melvin** » 8/1/2014, 10:24

kup prostownik do zimowania motocykli i podłącz, na wiosnę się okaże ...

przez **gumis** » 8/1/2014, 17:05

Może i to dobre rozwiązanie. Prostownik zawsze się przyda a szkoda kupować nowy akumulator jeśli ten będzie jeszcze ok. Póki co dalej latam jeśli tylko mogę więc jest stale ładowany

przez **Seba_ER5** » 9/1/2014, 20:14

Melvin, 636 sprzedałem już w wakacje. Nie miałem czasu jeździć. SV ojca akurat spodobała mu się. CBR w sumie też a k4 brata... wiec w sumie jestem niezmotoryzowany. No ale ojciec na dwóch moto naraz latać nie będzie wiec pewnie pożyczę.

przez **Walenty** » 9/1/2014, 20:36

Seba_ER5 napisał(a):Melvin, 636 sprzedałem już w wakacje. Nie miałem czasu jeździć. SV ojca akurat spodobała mu się. CBR w sumie też a k4 brata... wiec w sumie jestem niezmotoryzowany. No ale ojciec na dwóch moto naraz latać nie będzie wiec pewnie pożyczę.

Zazdroszczę układu. W takim przypadku nigdy nie kupiłbym motocykla :lol:

przez **gumis** » 9/1/2014, 21:03

W sumie racja bo po co tankować samemu jak może to zrobić ojciec albo brat

przez **melvin** » 9/1/2014, 21:07

chuj z tankowaniem, pomyśl o klockach, napędach oponach...

przez **gumis** » 9/1/2014, 21:17

Pany w 2 miesięcznym kasku podczas jazdy odpadło mi 1 mocowanie pinlocka :/ i teraz przez te zakichaną dziureczkę mi gwiżdżę. Myślicie, że jak pojadę z tym do sklepu to na gwarancji powinni uznać?

przez **melvin** » 9/1/2014, 21:21

raczej tak, o ile nie ma jakichś śladów mechanicznych urazów to powinni to uznać, byłem kiedyś w sklepie z gratami do moto i akurat typ reklamował nolana n85 czy jakoś tak i opisywali dosłownie wszystkie najdrobniejsze usterki kasku w zgłoszeniu...

przez **gumis** » 9/1/2014, 21:22

To rachunek w łapę i jutro po pracy tam jadę. Kur...ale jak kask po 2 miesiącach może się rozpadać...

przez **melvin** » 9/1/2014, 21:24

a co za garnek? bo wlasnie szukam jakiegoś i będę wiedział co omijać

przez **madcap** » 9/1/2014, 21:25

albo błąd fabryczny albo kupiłeś popelinę

przez **gumis** » 9/1/2014, 21:25

AGV T2, poza tym, że odpadło mu to ciulstewko to wszystko z nim ok

przez **madcap** » 9/1/2014, 21:34

nie pisz tylko, że jeszcze w malowaniu multi maori

przez **gumis** » 9/1/2014, 21:37

a no tak, a czemu>?

przez **melvin** » 9/1/2014, 21:42

pewnie ma taki sam...

dobrze ze agv nie brałem pod uwagę.
btw. Gumis widzę że objawił się u Ciebie syndrom pierwszego sezonu, "nie ważne ze zimno ważne że na moto" :lol:

przez **madcap** » 9/1/2014, 21:43

bo jest niezłe

@mel
od kilku lat mam c2

przez **gumis** » 9/1/2014, 21:44

zimno? u mnie dziś nie było tak źle, przez większość dnia było słońce, dopiero pod wieczór lekko pokropiło ale temperatura była w okolicach 10st więc kawałek można było się przewietrzyć

przez **melvin** » 9/1/2014, 21:47

U mnie tak samo, ale mi po prostu nie chce się jeździć, za dużo syfu na ulicach...

Scigacz.pl

Offtop dla Vip'ów

Kto przegląda forum