Scigacz.pl

przez **hikor** » 14/12/2006, 23:47

mar111cin napisał(a): [...]a teraz jeszcze lepsza rzecz wyszła, że niezależnie czy hamujesz czy przyśpieszasz to i tak tylne koło podnosi się do góry[...]

Nawet nie pofatygowałeś się przeczytać DOKŁADNIE tego, co piszę. Jak przyspieszasz, tylne koło jest dociskane do ziemi, co w konsekwencji podnosi tył motocykla. Jak hamujesz (tylnym hamulcem), tylne koło jest podbijane do góry, co w konsekwencji obniża tył motocykla. To samo zjawisko występuje podczas hamowania silnikiem.

mar111cin napisał(a):ps. czy przyśpieszając jednocześnie trzymając tylni hamulec - to nie powodujemy tylko szybszego zużycia napędu i klocków hamulcowych?

Jeśli jedziesz znacznie poniżej 100% możliwości motocykla (nie Twoich lecz motocykla), to manewr ten jest faktycznie pozbawiony sensu więc o klocki się nie martw.

Thrillco napisał(a):Widzisz hikor...podając ten link udowodniłeś nam tylko, że twoje doświadczenie to chyba 300.000 godzin gapioenia sie w monitor na taki filmik, który...ni jak sie ma do fizyki, bo to hamownia, motocykl stoi i nie działają na niego wszystkie efekty związane z działaniem praw fizyki. Niestety..wg. takiego filmiku wszystko jest odwrotnie ale w praktyce...jest odwortnie-wiedziałbyś to gdybyś miał praktyczne doświadczenie. Powiedz mi-widziałes kiedyś żeby ruszającemu pojazdowi unosił się tył a hamującemu przód?? Bo z Twojego "doświadczenia i wiedzy" to właśnie powinno się dziać...a się qrde nie dzieje.

Aż w oczy szczypie od głupot, które tutaj nawypisywałeś. A niby jakie prawa działają na motocykl na hamowni? Murphy'ego?

mar111cin napisał(a):Thrillco powiem więcej, ten motocykl jest jeszcze dodatkowo przywiązany do podłoża

ps. ciekawe jak na takiej hamowni wygląda symulacja zakrętu z dodaniem gazu i przyhamowaniem tylnym

W ogóle nie starasz się podejść analitycznie do tego, co napisałem. Jesteś (jak zresztą cała reszta moich szanownych adwersarzy) nastawiony z góry na nie. Zastaw się a postaw się

Jeszcze raz proponuję poczytać temat, do którego podawałem linki, przemyśleć i później napisać coś sensownego. Są tam JEDYNE INFORMACJE W JĘZYKU POLSKIM dotyczące tego zagadnienia. Zamiast skorzystać i dowiedzieć się czegoś pożytecznego odrzucacie to z prozaicznego powodu, że Wam się to w głowach nie mieści. To jakie kaski używacie? Dla dzieci do lat trzech?

Najlepszym przykładem lamerskiego podejścia do tematu jest ta wypowiedź:

cichy napisał(a):Nie mam zamiaru niczego próbować, bo po pierwsze mi się nie chcę, a po drugie to bzdura.

Jak Ci się nie chce sprawdzić czy piszę bzdury, to skąd możesz wiedzieć, że tak jest? Szkoda gadać...
hikor

przez **Thrillco** » 15/12/2006, 00:21

Kolego-na hamowni na motocykl i jednocześnie jego zachowanie działa przede wszystkim energia napędu-silnika czyli i całego tego bajzlu. Jedyna fizyka tam to tarcie i opory toczenia kół i rolek hamowni. Ty wiesz co...nie wiem..jak zyje nie widziałem ani na zywo ani w telewizji żeby przy jakimkolwiek hamowaniu tył przysiadał a przy starcie wręcz podnosił się do góry. Co więcej-w motocyklach napędzanych wałkiem kardana efekt przysiadania tyłu motocykla wystepuje czasem całkiem wyraźnie i odczuwalnie po...dodaniu gazu i unoszenie podczas odpuszczenia gazu i redukcji...hmmm...czyżby wałek kardana zaprzeczał kompeltnie temu czego się...naoglądałeś?? Tak BTW-ja mówię o zjawiskach wystepujących podczas normalnej eksploatacji a nie podczas gdy motocykl stoi na hamowni...chociaż w przypadku wałka to i efekt byłby ten sam. W samochodzie tez ci się tył unosi przy ruszaniu?? Jakie masz autko:)

W normalnej eksploatacji występuje takie zjawisko jak zmiana obciążenia, które to jest bardzo mocno wpływającym zjawiskiem na zachoanie sie pojazdu i...bez problemu pokonuje napreżenia wywołane przez układ napędowy dodatkowo dociskając np. tylne koło/a do podłoża podczas ruszania. M.in. dlatego przed dużą patelnią na Posen powinno się zacząś hamowanie dopiero kawałek za wzniesieniem a nie na wzniesieniu czy zaraz za nim bo...nie bede pisał eseju, pewne sprawy powinny być oczywiste...dla mnie są, może dlatego żyje...nie wiem jak Ty hikor przeżyłeś te 300000km ze swoją "wiedzą"...

przez **hikor** » 15/12/2006, 00:38

Ja mam wrażenie, że gadam ze ścianą... Thrillco, nie odróżniasz samochodu od motocykla? Nie zauważyłeś, że układ przeniesienia napędu "nieznacznie" się różni? MASZ W OGÓLE MOTOCYKL?!
hikor

przez **cichy** » 15/12/2006, 00:38

hikor napisał(a):Jeśli jedziesz znacznie poniżej 100% możliwości motocykla (nie Twoich lecz motocykla), to manewr ten jest faktycznie pozbawiony sensu więc o klocki się nie martw.

No tak, bo ty pewnie jedziesz na 100%
Chyba na rowerku trójkołowym.
Widziałeś kiedyś na oczy tor wyścigowy?
Jeździłeś na granicy uślizgu opony?
Ty się nawet nie zbliżyłeś do 10%.
Skoro ta metoda jest taka pomocna podczas wykorzystywania motocykla na 100%, to czemu żaden zawodnik tego nie stosuje?
A może jeździsz lepiej od nich wszystkich.
Ja wyjaśniłem ci, dlaczego nie masz racji, nawet opisałem to na przykładzie, po czym nawet napisałem, dlaczego wydaje ci się że masz rację.
Ty natomiast w odpowiedzi nie przedstawiłeś żadnych argumentów.
Tako rozmowa jak z pięcioletni dzieckiem.
Bo tak jest i już.
Znalazłeś kija? Sprawdziłeś?

Nie muszę sprawdzać twojej kretyńskiej metody, ponieważ dobrze wiem jak pokonać zakręt i założę się że zrobię to sporo lepiej i sporo szybciej od ciebie. Możemy sprawdzić.
I dobrze wiem co się stanie jak zacznę hamować w zakręcie dodając gazu.
Zacieśnię zakręt, ale nie, dlatego że obniżę środek ciężkości (bo to jest kompletna bzdura, tak jak cała reszta tego co wypisujesz) tylko dlatego że zmniejszę prędkość. Niestety jest to dojść kiepska metoda, ponieważ jeżeli zostało ci przyczepności opony na hamowanie, to możesz to wykorzystać na położenie motocykla.

Aha i na koniec.

Upierając się przy twierdzeniu że, obniżenie środka ciężkości pozwala szybciej pokonać (lub zacieśnić) zakręt przy tym samym pochyleniu, robisz jedynie z siebie kretyna.

przez **hikor** » 15/12/2006, 00:42

Jak dla mnie EOT. Wszystko zniosę ale nie totalny brak kultury wypowiedzi.
hikor

przez **cichy** » 15/12/2006, 00:46

Ciekawe argumenty, jak zwykle. No ale przecież tak łatwiej niż przyznać się do błędu.

przez **hikor** » 15/12/2006, 00:48

cichy, ja nie piszę o nikim, że jest kretynem, debilem itp. Choćby pisał według mnie największe bzdury we wszechświecie. Kultura, znasz to słowo?
KONIEC.
hikor

przez **cichy** » 15/12/2006, 00:52

Nie napisałem że jesteś kretynem.
To jest właśnie taka inteligenta metoda żeby komuś coś delikatnie powiedzieć.
Kultura nie pozwala powiedzieć że jesteś głupi, ale nie widze przeciwskazań żeby powiedzieć że np. zrobiłeś coś głupiego, lub zachowałeś sie jak... itp.

przez **mar111cin** » 15/12/2006, 08:42

hikor napisał(a):Nawet nie pofatygowałeś się przeczytać DOKŁADNIE tego, co piszę. Jak przyspieszasz, tylne koło jest dociskane do ziemi, co w konsekwencji podnosi tył motocykla. Jak hamujesz (tylnym hamulcem), tylne koło jest podbijane do góry, co w konsekwencji obniża tył motocykla. To samo zjawisko występuje podczas hamowania silnikiem.

zna ktoś dobrego mechanika? bo mój motorek jest chyba zepsuty, bo robi dokładnie odwrotnie

podczas przyśpieszania wahacz się ugina, a podczas hamowania rozpręża.... (dokładniej to chodzi o tylni amor razem z wahaczem, żebyś zaraz nie czepiał się słówek) ale może to tylko mój motocykl tak ma.

Acha i mimo szczerych chęci i usilnych prób, mimo energicznego naciskania tylnego hamulca ani razu nie wykonałem stoppie na przednim kole....

przez **Thrillco** » 15/12/2006, 09:11

hikor...czyli wg ciebie fizyka i jej prawa zmieniają się w zalezności od przeniesienia naopędu....hmmmm...no ok, ja się juz z Twoją "wiedzą" spierał nie będę bo...podobno znalkeźli wodę na Marsie-jesteś pierwszym kolonistą czy marsjaninem??

przez **mr_neox** » 15/12/2006, 23:25

evil napisał(a):OPLUŁEM KAWĄ MONITOR, BUIRKO, PODŁOGĘ I KOLEGÓW, ORAZ JEDNEGO KLIENTA...

Hej Evil to gdzie Ty pracujesz, ze za jednym "zamachem" tylu ludzi potraktowales? :lol:

przez **hikor** » 16/12/2006, 05:48

Evil, jako wybitny znawca tematu z pewnością bez problemu wyjaśnisz wszystkim czytającym ten temat oraz mi, teoretykowi, co to jest sprzęgło antyhoppingowe i DLACZEGO TAK SIĘ NAZYWA? Dla owocnego rozwoju dalszej dyskusji szczególnie ważna jest część pytania wyróżniona DUŻYMI I POGRUBIONYMI LITERAMI. Śmiało Evil. Zmiażdż mnie

W razie wątpliwości, co do celowości tego pytania zaręczam, że ściśle wiąże się ono z naszą jakże płomienną dyskusją

hikor

przez **mr_neox** » 16/12/2006, 08:20

hikor napisał(a):... co to jest sprzęgło antyhoppingowe i DLACZEGO TAK SIĘ NAZYWA? ........W razie wątpliwości, co do celowości tego pytania zaręczam, że ściśle wiąże się ono z naszą jakże płomienną dyskusją
hikor

nie musi byc evil zeby to wyjasniac

sprzeglo antyhoppinggowe jest to w skrocie taki "wynalazek", ktory, jezeli przeliczymy sie z redukcja biegow, zapobiega zblokawaniu tylnego kola.

jezeli tego nie mamy to mozemy sie poratowac przed gleba lekkim wcisnieciem klamki sprzegla jak poczujemy ze tyl nam "szwankuje"
(filozofia?)

szkoda ze jak na razie to jest tylko montowany w motocyklach z gornej polki...

przez **hikor** » 16/12/2006, 10:56

Evil, wiąże się z naszą dyskusją, wiąże

I TO BARDZO. No, powiedz mi. Dlaczego ono jest ANTYHOPPINGOWE?
hikor

przez **hikor** » 16/12/2006, 11:09

Oświeć mnie, Evil. Może się czegoś nauczę. Poważnie.
hikor

przez **mr_neox** » 16/12/2006, 11:12

evil napisał(a):mr_neox, antyhopping nie jest montowany wyłącznie w motocyklach z górnej półki - chociaż nie wiem, o jakich konkretnie mówisz. zobacz, w każdym sportowym...

No Evil trafiles, te sportowe sa dla mnie chwilowo z tej wlasnie "gornej polki"

trzeba sobie zaczac powoli na jakies suzuki odkladac... :twisted:

hehe

przez **hikor** » 16/12/2006, 11:28

No, wykaż się Evil. Nie mam za wiele czasu czekać na Twoją odpowiedź, bo za chwilkę idę sobie poteoretyzować na moim motocyklu.
hikor

przez **hikor** » 16/12/2006, 11:33

Tak myślałem, Evil. Ty po prostu nie masz nic do powiedzenia, bo tak naprawdę nic nie wiesz. Nie zastanawiasz się, co się dzieje z motocyklem podczas jazdy i dlatego na zawsze pozostaniesz w tym względzie w epoce kamienia łupanego.
hikor

przez **Tomek. R** » 16/12/2006, 18:59

Swoją drogą to podobny temat już sie pojawił (chyba podobny - jak sie mylę to sorry). "Zmiana biegu na niższy w zakręcie"
Wtedy Wiewiór udowadniał pewną teorię (obiecał że podeprze ją wykresami sił i innymi pierdołami :wink:

) ale jakoś temat się rozmydlił no i nie wzbudził takiego zainteresowania.
Może teraz zabierzesz głos... bo coś mi sie wydaje że mogło by byc ciekawie :wink:

.

przez **hikor** » 16/12/2006, 19:12

Tomek. R
Wszystkie potrzebne informacje masz w tym temacie. Wystarczy przeczytać go w całości i skorzystać z odnośników, które podałem. Mam przepisywać tutaj posty mądrzejszych ode mnie ludzi i sygnować jako własne? Nie dam się na to nabrać

Ja wyraźnie pisałem, że zauważyłem pewne zjawiska w swojej praktyce a ktoś mądrzejszy ode mnie wyjaśnił je dokładnie. To wszystko.
Pozdrawiam.
hikor

Scigacz.pl

Umiejetność szybkiego hamowania a stopie???

Kto przegląda forum