Uniwersalne enduro

[niuniek909]

Witam, rozglądam się za lekkim endurakiem. Mój budżet to około 10 tyś. Potrzebuje taki sprzęt abym mógł spokojnie amatorsko poskakać, pojeździć w średnim terenie jak i również po leśnych drogach, wyskoczyć czasem na miasto po bułki i nie mieć go ciągle w warsztacie.
Co polecicie?

[skidmarks]

Suzuki DRZ 400

[rhomek]

Ja polecam WR450F. Jezdze taka z oponami enduro i moim zdaniem idealnie uniwersalny sprzet. Po miescie sie jezdzi bez problemu i w kazdej chwili mozna zjechac w teren nawet ten ciezszy, tylko fakt ze trzeba uwazac jak jest bloto

[henio12323]

10 tysiecy na zakup - spoko da sie sporo ciekawych rzeczy kupic a ile na utrzymanie ? najciekawiej jest kupic hard enduro, mocne bardzo lekkie maszyny, spoko mozna i na torze crossowym jeździc, za 10 tyśków spoko cos kupisz, ale niestety utrzymanie jest dosyc kosztowne ciezko powiedziec ile bo jest maaaase zmiennych, począwszy od stanu technicznego na twoich umiejętnosciach koncząc. taki przykładowy większy remont silnika spoko moze kosztowac 3-4 tysiące zł - ale maszhyna ma swietne zawieszenie, silnik i cały po prostu jak to wyczynówka



lub opcja nr 2 czyli suzuki DRZ 400 w sumie ciezko o podobne moto, moze jakis ktm lc4 choc to większy sprzet to klasa podobna, czyli moto cięzkie, ale do lesnych szutrów, jakies lekkie skoki, przeprawy i tak 100% sie sprawdzają, nie są wyczynowe co za tym idzie utrzymanie jest zauwazalnie mniejsze a mozna by rzec śmiesznie niskie w porównaniu z wyczynówkami

[niuniek909]

a jak wygląda utrzymanie takiego LC4 i jak z dostępnością części bo robocizna mnie nic nie będzie kosztować tylko czas i cierpliwość. Na tor motocrossowy nie zamierzam się wybierać bo mam do niego spory kawałek ale patrząc na okalający mnie teren moto będzie miało co robić, liczne górki strumyki błota podchodzące pod bagna - taki średni terenik.

[henio12323]

częsci w serwisie ktma w 99% dostepne od ręki a jak nie to na zamówienie w ciągu 2-4 dni roboczych ;P zamienników i uzywek też sporo w necie

lc4 idealne raczej na szutry, lekki zjazd w ciezszy teren, ciezko było by sie z nim szarpac w trudnym terenie, ale gdzie dalej nawet podjechac to nie problem. znam ludzi co jednego dnia katowali gdzies po bagnach a drugiego wyjeżdzali na wycieczke za granice po kilkaset kilometrów w jedna strone. sprzęt na prawde ciekawy. jedyna wada to waga w cięzki teren ale na torze popyrkac i nawet cos poskakac sie da