Problem z mito

[RaydenDKL]

Witam. Jak już wyżej wspomniałem mam problem ze swoją mito. Otóż gdy wcześniej śmigała bez zarzutu do czasu gdy szczeliła mi uszczelka pod głowica wymieniłem ją na nową (mam niestandardowa głowicę i kupiłem specjalny oring do temp. 90 stopni stałej pracy). Po wymianie śmigała okej przez jakieś 4 dni później zaczeły się problemy. Gdy jechałem do kumpla po około 2 km od domu mi zgasła i nie chciała odpalić (wszystkie płyny były). Zdziwiło mnie to nieco, bo nigdy tak nie robiła, no cóż zapchałem ją do domu (pchałem jakieś 25-30 min) i w domu odpaliła, ale zaczeła się dusić jak tylko wkręcałem ją na 7 tyś (jak by nie dostawała paliwa). po 5 wkreceniach do 7 tyś gaśnie i nie chce odpalic przez jakieś 5 min później odpala i dalej to samo. Świeca jest mokra i z tłumika leci coś czarnego jakby olej z paliwem albo coś tego typu. Tydzień temu oddałem cylek do wbicia nowej tuleji i dobrania nowego tłoka. Myślałem ,ze to rozwiąże mój problem, ale wyjebałem tylko 800 zł i poprawiła mi się tylko kompresja. Moje pytanie do was drodzy użytkownicy co może być przyczyną duszenia się na tych 7 tyś? (kiedyś kręciła do 15 tyś i jest całkiem odblokowana przez serwis). Z góry dzięki za odp. Pozdrawiam.

[miluszczk]

rozbierz gaznik, wyczysc go porzadnie i ustaw, to jest 2t tak? gdy ja odpalisz mocno kopci? bo jesli cos Ci z tlumika wyplywa to moze byc olej. sprawdz czy dozownik oleju jest wporzadku bo moze za duzo oleju podawac

[RaydenDKL]

Tak to 2t. Dosyć mocno kopci, a dozownik mam odłączony sam mieszankę rozrabiam. Dzięki za poradę spróbuje ten gaźnik przeczyścić jak będę w domu i napisze jaki efekt

[miluszczk]

a mieszanka paliwowo-olejowa byla w dobrych proporcjach? tlumik masz rozbieralny? ja w swojej jawce mialem tak ze nagarem sie tak zakleilo wszystko ze tez niechciala chodzic i wkrecac sie na obroty

[RaydenDKL]

Dzięki za pomoc . Przyczyną było przebicie prądu na kapturku ze świecy . Temat do zamknięcia