Scigacz.pl

przez **kamilszczak** » 25/5/2007, 19:03

sluchajcie.. od dawna mysle o motorze ale zawsze czegos brak, glownie kasy. teraz zdalem mature i mam troche czasu, chce kupic jakis starszy motor tak.. 15 letni zeby wykorzystac dlugie wakacji i nauczyc sie go absllugiwac ( w senisie napraw ) naprwade nie mam doswiadczenia, ani znajomych ktorzy w tym siedzą, ale jestem solidnie zdeterminowany i mam sporo podrecznikow na te tematy wiem ze to nie wszystko, i dlatego pisze do was, co myslicie porywam sie na wiatraki? wiem ze z kupnem tez moge dac plame bo nie mam doswiadczenia i moge kupic smiec...
ale jak nie teraz to kiedy? mam czekac az skoncze studia i bedzie mnie stac na nowy sprzet? piszcie co myslicie... mozecie mnie zbesztac ;]
pozdro

http://bikepics.com/members/bmroczyk · przez **bmroczyk** » 25/5/2007, 19:59

Jesli chodzi o kupno to wez se soba jakiegos zaufanego mechanika .
Co do zaczecia przygody - nigdy nie jest za pozno

Ile masz do wydania ?
Jaki typo motocykla cie interesuje ?

przez **rosa** » 25/5/2007, 22:06

Co to za przyjemnosc cie besztac jak na to pozwalasz???
Kup sobie takiego sprzeta ze jak go rozbierzesz i zlozysz a zostanie ci jeszcze czesci luzem to nie bedzie zal. Nauczysz sie obslugi i jazdy a w miedzyczasie zbieraj na cos powaznego.

(otwórz link) · przez **simonw** » 25/5/2007, 22:41

Hehe

Cos w tym jest - widze po sobie ...
tak jak nigdy mnie to nie krecilo (zupelnie) i wymiane plynów w samochodzie robil serwis...
kupilem moto, pojezdzilem 2-3 dni, i tak sie czaje na niego w garazu... odkrecilem jeden plastik... skrecilem, pozniej cos chcialem sprawdzic...
zmienilem wydech.

Najgorsze bylo jak zdjalem calosc plastikow - opisalem srubki - mam nadzieje ze nie zostaną jakies nadmiarowe

Obecnie podwiazuje kable, zmieniam wszystkie srubki na nierdzewne, dodaje podkladki... w pon przemaluja sie plastiki (akurat to nie ja - lakiernik niestety)...

mozna sie wkrecic:)

przez **kamilszczak** » 26/5/2007, 09:21

mam jakies 5 do 6 tysiakow... myslalem narazie o jakiejs 125 z dobrą mocą, jak Cagiva czy NSR, z mozliwie malym przebiegiem. co o ty Myslicie, jestem sam w stanie cos przy nich porobic?

P.S.simon o to wlasnie chodzi, nie tylko jazda daje przyjemnosc =D

przez **elco** » 26/5/2007, 11:09

pozdrawiam maturzyste. tez wlasnie niedawno zdalem mature i szykuje sie do kupna motocykla a raczej do zmiany. Ja jestem w troche innej sytuacji, bo no motocyklach jezdze prawie od 9 lat. Honde NSR 125 mialem do niedawna. Jezeli chcesz zdecydowac sie na ten motocykl - to na poczatek to chyba najlepszy wybor. Tylko co tu duzo mowic - nauczysz sie przy niej najprostszych czynnosci obslugowych. Pewnie stopniowo tez nauczysz sie troche wiecej, ale szczerze mowiac tam nie ma za wiele do robienia. Przez dwa lata poza naciaganiem lancucha, smarowaniem go, czyszczeniem filtra, gaznika, zmiany klockow hamulcowych - nie robilem nic. Tylko kwestia tego - w jaki sposob bedziesz w stanie utrzymac ten motocykl. I jest jeszcze jeden maly problem - pewnie ten motocykl nie posluzy ci wiecej niz jeden sezon, wiec moze lepiej zastanowic sie nad jakas slabsza 500.

przez **mlody** » 26/5/2007, 13:05

Za tą kwote wyrwiesz ładnego Gs'a 500 ,obsługa tania,moto nawet jedzie...
Bralbym bez zastanowienia.

przez **kamilszczak** » 26/5/2007, 16:06

hah, no ja tez pozdrawiam, nareszcie koniec co =D
z tego co piszesz o nsr to dla mnie ok, nie chce od razu remontowac silnika

a 500 ... sam nie wiem, dużo droższe utrzymanie jest? bo silnik chyba nie jest bardziej awaryjny bo nie az tak wyzylowany

pozatym myslicie ze dam sobie rade od razu na takim sprzecie?

przez **michael** » 26/5/2007, 16:51

spoko dasz radę, to spokojny sprzęt, nie waży tony, nie osiąga prędkości dźwięku. poradzisz na pewno

przez **GregorMoto** » 26/5/2007, 17:08

gs gs gs

)) 500 bedzie dobry

przez **lord kaczor** » 26/5/2007, 19:43

eee tam nie bój się ja zaczynałem od xj 600 i na początek była w sam raz co włożyłem w nią to moje

ale na start idealna jeżeli jesteś wysoki i cenisz komfort jazdy bierz xj jeżeli chcesz mieć mniej wygodny ale bardziej dynamiczny motorek bierz gs 500

i nie oglądaj sie za 125 bo pośmigasz pół sezonu i będziesz chciał zmienić

bo za mało mocy będziesz miał. A na tym pojeździsz 1 sezon może dwa

ja jeżdżę na xj 1 sezon i już zaczynam się oglądać za f4 albo jak odłożę więcej kasy to za jakąś r6

przez **elco** » 26/5/2007, 21:53

no ja tez sie juz straszliwie ciesze, ze mam to za soba

Otoz wbrew pozorom utrzymanie polecanego ci tu przez wiekszosc GS 500 jest znacznie tansze niz HONDY NSR. Ja zawsze narzekalem na spalanie. 5.5 litra plus olej, ktorego litr kosztuje ok. 45zl a starcza na 700km. To robi z tej maszyny calkiem "nieekonomiczny" motocykl. Do tego dochodzi jeszcze dosc szybka naprawa silnika. Jezeli jednak po prostu sie boisz mocniejszej maszyny, to nic innego niz NSR ci nie polecam z 125ccm. Swietnie sie prowadzi, wybacza wiele, czesci sa tanie i dostepne - i przede wszystkim typowe dla motocykli japonskich rozwiazania konstrukcyjne, ktore pozwalaja nauczyc sie podstaw mechaniki/
Nie uwzgledniles przeznaczenia motocykla - jezeli chcesz kupic cos, czym mozna wyjechac w trase to powiem ci szczerze, ze nie zastanawialbym sie nad kupnem 500. A jezeli po prostu chcesz sie na razie spokojnie uczyc sie jezdzic gdzies po miescie i okolicznych wsiach to moze wlasnie lepiej kupic Honde.

(otwórz link) · przez **simonw** » 26/5/2007, 22:43

Hmmm... u mnie katalogowo jest 15l/100 przy predkosci 120 + olej oczywiscie (polsyntetyk orlenu wazy 12 zl litr) wiec ekonomiczne nijak to nie jest - ale wydaje mi sie ze prosciej naprawic dwusuwa

Co do 125 fajne jest Cagiva Mito, czesci sa dostepne i wymienne miedzy Freccia i Mito w wersjach 7 biegowych, jest takze nowsze mito juz nie dwusuwowe ale nadal 125 - powinno mniej palic a i dostepne jest w fajnych zjadliwych cenach i wyglada pozadnie

przez **elco** » 26/5/2007, 23:11

odradzam ci takiej maszyny jak cagiva mito. pomagalem kiedys mechanikom i wiem, ze zeby cos zrobic trzeba dorabiac do tego sprzetu klucze i srubokrety

wbrew pozorom dwusuwy nie sa takie latwe w naprawie. Juz nie stosuje sie takich metod ja szlifowanie, tulejowanie itp. cylindrow - jest to po prostu nieoplacalne. Cylindry wykonywane sa z nikasylu i to pozniej nadaje sie tylko do wymiany - a przy tym jest cala masa roboty. Fakt faktem nie ma tu lancuszkow rozrzadu, napinaczy, sraczy i dupaczy, ale naprawa jest rownie kosztowna co pracochlonna.

przez **kamilszczak** » 27/5/2007, 10:26

dzięki chłopaki, dalej jestem troche rozdarty miedzy tą nsr i gs-ką.
jesli chodzi o porzeznaczenie motorku to glownym cele są przejażdżki do kumpli, dziewczyny i nad wode, czyli wojaze o promieniu 30 km, z tym ze fajnie by bylo gdybym nie musial dawac na msze jak bedzie wyjazd 150 kilometrowy ;] tak jak mowiles elcommendante ekonomicznie sprzety przedstawiaja sie podobnie, czesci tez ogolnie dostepne, tylko ... za tą kase co mam kupie starsza gs tak ok z 92, a nsr pewnie z 98. + 500 są zazwyczaj wyjeżdzone na maxam zwlaszcza 15 letnie, to moze lepiej NSR?--> jak ktos sprzedaje 125 to raczej dlatego ze sie przesiada na wiekszy ;]

P.S. simon stary na czym jeździsz?? ;] bo chyba nie zalapalem z konekstu :lol:

przez **michael** » 27/5/2007, 10:29

poza tym, żeby dynamicznie jeździć taką nsrą kręcisz silnik prawie ciągle powyżej 10 tys rpm. dużo palą. gs będzie na pewno tańszy w utrzymaniu. nie zajeździsz tłoków ani cylindrów tak szybko. a to, że ma rozrząd i trzeba go czasem regulować- sam chciałeś trochę mechaniki. a na pewno to jest łatwiejsze niż wymiana cylindrów, zmiana tłoków. a tak nauczysz się regulacji zawór, napinacza łańcuszka rozrządu, jak będziesz bardzo chciał sam all robić to synchro gaźników. a to się już w sumie we wszystkich sprzętach w przyszłości przyda.

przez **cezare** » 27/5/2007, 10:37

kamilszczak napisał(a):ale jak nie teraz to kiedy? mam czekac az skoncze studia i bedzie mnie stac na nowy sprzet?

jak skończysz studia, to będziesz jednym z tysięcy kończących studia z wiedzą do żeczywistości przystającą jak Polska do Euro2012

po tem będziesz musiał zdobyć doświadczenie, a jak Ci pasji zostanie to po wielu latach kupisz sobie NOWEGO sprzęta

po studiach Ci to nie grozi - no chyba że studiować gdzieś wyjedziesz

.

- przepraszam bo temat jakiś mi się nie motocyklowy zrobił.

Cez.

przez **elco** » 27/5/2007, 10:57

powiekszajac twoja wiedze motocyklowa - gs500 z 93-94 z przebiegiem 40-50 tys km to praktycznie to samo co NSR z 98 z przebiegiem 25-30tys.Dwusuwy maja znacznie krotsze przebiegi miedzynaprawcze. Oczywiscie jezeli chodzi o silnik. Wizualnie na pewno bedzie duza roznica.
Ale rzeczywiscie, jezeli chcesz na razie uzywac sprzetu do takich krotkich wypadow to NSR bedzie lepszym rozwiazaniem. Rownie dobrze jak na gs-ie 500 nauczyc sie mozna na niej techniki jazdy jak i mechaniki - bo nie rozni sie ona od jazda i konstrukcja od wiekszych motocyklach. I nawet jezeli kupisz Honde na jeden sezon to stracisz jakies 200-300zl. Pozniej sprzedac i kupic 600ccm
I wcale nie trzeba krecic tego sprzetu po czerwonym polu - ja spokojnie jezdzilem przy 7500 r.p.m 110km/h - a to na krete i dziurawe drogi zupelnie wystarcza

przez **kamilszczak** » 27/5/2007, 14:02

skupie sie na tych dwoch motorach, jak bedzie gs-ka w niezlym stanie w moim zasiegu to wezme, i to samo co do NSR-ki. zobaczymy jakie oferty bedą w okolicach ;] wiadomo ze nie pojade z podkarpacia nad morze po moto za 5 tys :lol:

elcommendante a co myslisz o sporadycznych wypadach 10 letnią NSR-ką, tak powiedzmy do 200 km?, bedzie to jakis problem?

P.S.
cezare na bank gdzies wyjade, bo u mnie w miescie nie ma dobrych uczelni

P takze jak teraz nic ztym nie zrobie to po studiach moge byc zbyt leniwy zeby wsiaść nawet na nowe moto;]

przez **cezare** » 27/5/2007, 14:16

kamilszczak napisał(a):cezare na bank gdzies wyjade, bo u mnie w miescie nie ma dobrych uczelni P takze jak teraz nic ztym nie zrobie to po studiach moge byc zbyt leniwy zeby wsiaść nawet na nowe moto;]

Macie tam ponoć fajny serwis w Mielcu - znajomek "leci" tam odkurzaczem.. i mówił że tam jakiś GURU ma Kosmiczny Serwis moto

- a studia ? Kraków

zapraszam,,,

Cez.

Scigacz.pl

jestem amatorem ;] ale chce to zmienic=D

jestem amatorem ;] ale chce to zmienic=D

Re: jestem amatorem ;] ale chce to zmienic=D

Kto przegląda forum