Jaki Motocykl do max 7000zł ? Pierwszy motor. Nowicjusz.
Jaki Motocykl do max 7000zł ? Pierwszy motor. Nowicjusz.
Witam. Otóż postanowiłem że chcę spróbować swoich sił na motorze w zbliżającym się sezonie. Mam 20lat, 188cm wzrostu i posiadam prawo jazdy kat A. Szukam motoru który będzie na początek bezpieczny, dobrze skrętny, elastyczny oraz żeby spalanie było możliwie jak najmniejsze. 125 pojemności nigdy nie miałem ale wyjeździłem się takimi zabawkami i to nie jest motor dla mnie. Musi się nadawać również do jazdy miejskiej na małych obrotach. Jeździłem chwilkę na Yamaha XJ600n i muszę przyznać że jako tako motor mi się podobał mimo że wsiadłem na dość zrujnowany egzemplarz. Podoba mi się również Honda Hornet 600 ale kompletnie nie wiem jak tu ze spalaniem czy też z prowadzeniem jak dla początkującego, mogę tylko powiedzieć że siedziałem na tym i podoba mi się bo nie jest za wielki. Miałem też do czynienia chwilę z Suzuki Bandit z 97r. chyba pojemność 650 o ile się nie mylę i szczerze mówiąc motor nie dla mnie, jest po pierwsze nie takich wymiarów, mało atrakcyjny chyba do miasta. Także proszę o jakąś radę doświadczonych. Jestem nowy na forum więc proszę o małą wyrozumiałość
- szczypek92
- Świeżak
- Posty: 91
- Dołączył(a): 25/1/2012, 23:44
- Lokalizacja: PZ
Nie zastanawiałeś się nad CBR? Też mam 20 lat, kategorię A. To jest mój pierwszy post, wczoraj po dwóch miesiącach poszukiwań w końcu kupiłem własne moto (F4`99 z mnóstwem przeróbek) dzisiaj zaliczyłem piękną glebę, złamałem risery kierownicy ale jestem w 100% zadowolony mimo, że nigdy wcześniej nie jeździłem 600:)
- Ultimate
- Świeżak
- Posty: 35
- Dołączył(a): 26/1/2012, 02:57
- Lokalizacja: Poznań
Ultimate napisał(a):Nie zastanawiałeś się nad CBR? Też mam 20 lat, kategorię A. To jest mój pierwszy post, wczoraj po dwóch miesiącach poszukiwań w końcu kupiłem własne moto (F4`99 z mnóstwem przeróbek) dzisiaj zaliczyłem piękną glebę, złamałem risery kierownicy ale jestem w 100% zadowolony mimo, że nigdy wcześniej nie jeździłem 600:)
oj... a jak to się stało? ;P A jak tam plasyky sie trzymają? porysowałeś coś, połamałeś?
Do autora
Koleś, którego zacytowałem, poleca ci spotową 600te pomimo tego, że sobie z nią nie poradził. Prawdopodobnie z braku doświadczenia. O ironio...
Celuj w nakedy klasy 500 bo zostały stworzone do nauki i świetnie nadają się do miasta. A jak niechcący się glebniesz, to podniesiesz i nie liczysz kosztów związanych z kupnem/klejeniem owiewek i lakierowaniem. W nakedzie to klamka moze si sie zlamac albo kierunek, a to są groszowe sprawy w porównaniu do owiewek.
za 7k zl masz duzy wybór. cb500, gs500, er5, xj6, może nawet cbf500.
hornet bazuje na silniku CBR i raczej nie jest polecany na pierwsze moto ale to twój wybór.
Theo
Kawasaki ER5 -> KTM LC2
Kawasaki ER5 -> KTM LC2
-
the-o - Świeżak
- Posty: 173
- Dołączył(a): 6/10/2011, 05:38
- Lokalizacja: Starogard Gd.
Gleba była zapewne, bo jest ślisko i zabawy z dzidą to słaby pomysł.
Autor chyba celuje w nakeda, więc CBR i tak nie leży w jego zainteresowaniu.
@autor: XJ600, do której się przymierzałeś będzie OK. Jest fajniejsza niż pięćsetki, bo ma cztery gary. Z tego co pamiętam paliła około 5,5-6 litrów. Demon to nie jest, ale nie muli...
Autor chyba celuje w nakeda, więc CBR i tak nie leży w jego zainteresowaniu.
@autor: XJ600, do której się przymierzałeś będzie OK. Jest fajniejsza niż pięćsetki, bo ma cztery gary. Z tego co pamiętam paliła około 5,5-6 litrów. Demon to nie jest, ale nie muli...
-
Pan Jasiek - Świeżak
- Posty: 112
- Dołączył(a): 17/3/2011, 14:32
Oj Panowie, Panowie, wcale, że nie ! Żadnych owiewek, klatka pod silnikiem, nie dokończony stunt, zresztą wspomniałem o riserach, seryjna CBR ich nie ma i kierujący jest złożony jak scyzoryk, z prostą kierownicą, przy wzroście 185cm siedzi się bardzo wygodnie. Polecam bo na asfalcie jest bardzo przyjemna w prowadzeniu Gleba była na piasku, donout nie wyszedl bo dziure załapałem, zbytnio się tym nie przejmuje, przynajmniej się nauczyłem zachownia maszyny w takiej sytuacji i dowiedziałem o słabych riserach. Bez zbroi i zabezpieczeń motocykla głupota byłoby odkręcanie mu w takich warunkach. 2 lata się przymierzałem, więc wiem jak się teraz szuka. Do GS500 też się przymierzałem, mój instruktor powiedział, że mi się znudzi to mu zaufałem. Ale może dla Ciebie będzie odpowiedni, poczytaj sobie na jego temat
- Ultimate
- Świeżak
- Posty: 35
- Dołączył(a): 26/1/2012, 02:57
- Lokalizacja: Poznań
Tak jak kolega pisze...interesuje mnie tylko naked ze względu na jego elastyczność i w ogóle skręt. Motor typu CBR to odpada na pewno...żadne z takich ponieważ myślę że się na tym zabije bo to 125cc nie jest. A nie wiecie jak ze spalaniem Horneta ? Kurcze przemawia do mnie wygląd tego motoru. Bo ta xj to taka trochę leciwa się wydaje. Zna ktoś może jakiś zadbany w miarę egzemplarz tej XJ600 ? Koniecznie naked. A może Fazer ?
- szczypek92
- Świeżak
- Posty: 91
- Dołączył(a): 25/1/2012, 23:44
- Lokalizacja: PZ
Też szukam pierwszego moto i z tego co sie naczytałem to bardzo dużo osbó poleca właśnie XJ600 więc bierz ten egzemplarz, chociaż ja się przymierzam do wczesniej przez Ciebie wspomnianego Fazera, myślę że dam rade go powolutku i na spokoju ogarnąć więc jak dla mnie możesz brać też Fazera, mój kumpel który jeździ już ładnych pare lat powiedział mi że Fazer jest troche narwany ale warto go kupić na pierwsze moto jeśli sie ma OLEJ W GŁOWIE:)
Lewy pas, gaz i płynę:)
- gizmo123
- Świeżak
- Posty: 63
- Dołączył(a): 4/8/2011, 18:55
- Lokalizacja: Zabrze
Jak się kolego będziesz kierował wyglądem przy wyborze pierwszego moto, to daleko nie zajedziesz. Tak jak pisano wyżej, hornet ma silnik z cbr600, trochę tylko złagodzony i z pewnością nie jest dobrym wyborem na początek. I nie pisz proszę, że nie będziesz odkręcał i że masz głowę na karku, bo po pierwsze wszyscy tak piszą, a po drugie nie da się nie odkręcić kiedy poczujesz jaką masz moc do dyspozycji. Jeśli interesują Cię nakedy, wybierz coś a'la suzuki gs500, honda cb500, możesz spróbować przymierzyć się też do bandita. Mogą Ci się nie podobać, ale po pierwsze są popularne i łatwo je odsprzedać, a poza tym jest sporo części zamiennych, o czym musisz pamiętać, bo skoro zaczynasz to się nie nauczysz dopóki się nie przewrócisz. Potraktuj pierwszy sprzęt jako narzędzie do nauki jazdy. Kupować na wygląd możesz po dwóch sezonach i przejechaniu 30-40 tys. Oczywiście decyzję podejmiesz sam, jak dla mnie, możesz sobie nawet kupić ducati diavela. Pewnie jest kilka osób, które kupiły to na pierwsze moto i jeszcze żyją.
Tutaj (otwórz link) masz stronkę gdzie możesz się przymierzyć do różnych moto i zobaczyć jak na nich będziesz wyglądał
Tutaj (otwórz link) masz stronkę gdzie możesz się przymierzyć do różnych moto i zobaczyć jak na nich będziesz wyglądał
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Kup to o czym marzysz i zachowaj rozum. Jeśli bez klatek i gmoli no to powolutku i bez gleb. Takie ograniczenie. Nie chcesz przerobić czegoś na nakeda? Ja się kieruję zasadą, że jeśli nie ma czegoś co mi w 100% odpowiada to trzeba to zrobić samemu.
Może to Cię wjakiś sposób zainspiruje:
http://www.customfighters.com/forums/showthread.php?t=38950 (otwórz link)
http://allegro.pl/honda-hornet-98r-cb-6 ... 44325.html
Tu masz przykład starszego Horneta, na 4700 stargujesz, transport, rejestracja, zakładam, że ciuchy masz, zostaje 2,5 tysiąca na doprowadzenie do idealnego stanu.
Tu jeszcze fajniejszy Hornet bez prawa rejestracji:
http://otomoto.pl/honda-cb-600-hornet-c ... 24914.html
i rama:
http://allegro.pl/honda-hornet-cb-600-0 ... 13857.html
Może to Cię wjakiś sposób zainspiruje:
http://www.customfighters.com/forums/showthread.php?t=38950 (otwórz link)
http://allegro.pl/honda-hornet-98r-cb-6 ... 44325.html
Tu masz przykład starszego Horneta, na 4700 stargujesz, transport, rejestracja, zakładam, że ciuchy masz, zostaje 2,5 tysiąca na doprowadzenie do idealnego stanu.
Tu jeszcze fajniejszy Hornet bez prawa rejestracji:
http://otomoto.pl/honda-cb-600-hornet-c ... 24914.html
i rama:
http://allegro.pl/honda-hornet-cb-600-0 ... 13857.html
Ostatnio edytowano 26/1/2012, 11:13 przez Ultimate, łącznie edytowano 1 raz
- Ultimate
- Świeżak
- Posty: 35
- Dołączył(a): 26/1/2012, 02:57
- Lokalizacja: Poznań
Kolego Ultimate, bardzo proszę o zachowanie rozumu i nie **** głupot. "Jeździj powolutku i bez gleb" cudnie brzmi, ale ma się do rzeczywistości jak koza do pługa.
Gizmo 123 - nie jeździłem fazerem 600, ale słyszałem, że jest niełatwy do ogarnięcia na początek, bo mało liniowo oddaje moc, czytaj trzeba umieć obchodzić się z manetką gazu, a do tego potrzeba trochę doświadczenia i przejechanych kilometrów. Możesz założyć temat i zapytać co inni o tym sądzą.
Gizmo 123 - nie jeździłem fazerem 600, ale słyszałem, że jest niełatwy do ogarnięcia na początek, bo mało liniowo oddaje moc, czytaj trzeba umieć obchodzić się z manetką gazu, a do tego potrzeba trochę doświadczenia i przejechanych kilometrów. Możesz założyć temat i zapytać co inni o tym sądzą.
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Kolego Ultimate, przeczytałem dokładnie. Uważasz, że klatki i gmole pozwalają na zaliczanie gleb? Prawda, motocyklowi stanie się mniej, ale tobie stanie się tyle samo ile bez klatek i gmoli.
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
ulitmate
pierdzielisz jak połamany w kólko jedną i tą samą mantrę. Autor chce podejść z głową do tematu i pyta bardziej doświadczonych kolegów o rade w wyborze pierwszego moto, a ty mu wmawiasz ze sportowe 600 bedzie akurat bo ty masz jeden dzień i tylko raz zaliczyłeś glebe. Brawo.
Zdaje się, że fazer ma ugrzeczniony silnik r6 albo thundercat (tak coś kojarze), także do nauki też nie bardzo.
pierdzielisz jak połamany w kólko jedną i tą samą mantrę. Autor chce podejść z głową do tematu i pyta bardziej doświadczonych kolegów o rade w wyborze pierwszego moto, a ty mu wmawiasz ze sportowe 600 bedzie akurat bo ty masz jeden dzień i tylko raz zaliczyłeś glebe. Brawo.
Zdaje się, że fazer ma ugrzeczniony silnik r6 albo thundercat (tak coś kojarze), także do nauki też nie bardzo.
Theo
Kawasaki ER5 -> KTM LC2
Kawasaki ER5 -> KTM LC2
-
the-o - Świeżak
- Posty: 173
- Dołączył(a): 6/10/2011, 05:38
- Lokalizacja: Starogard Gd.
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Szczerze ? Nawet przez myśl mi ciuchy nie przeszły Nie można kupić czegoś taniego na motor ? Musi być zaraz zestaw ciuchów za 2000zł ? Czyli sensownym rozwiązaniem będzie ER5 i XJ600 ? Bardziej jednak przekonuje mnie ta XJ...tak więc...jakieś linki ? Propozycje ? Może wie ktoś jakąś ładną XJ ? A ciuchy jeżeli już jakiekolwiek to jakie wybrać do jazdy ? Bo na pewno będą to ciepłe dni. No i na pewno nie mam zamiaru wydać na ciuchy takich sum. Najwyżej będę jeździł z jeansach hehe bo na początek to nie stać mnie na takie ubranko
- szczypek92
- Świeżak
- Posty: 91
- Dołączył(a): 25/1/2012, 23:44
- Lokalizacja: PZ
Ciuchy to podstawa. Bez ciuchów motocyklowych przy ślizgu możesz dowiedzieć się jak wygląda żywe mięso i zdarte kości. Czego nikomu nie życze. Możesz się ubrać taniej niż 2tys ale na tym nie powinno sie oszczedzać. Mozesz tez w używanych poszukać jak ci szkoda kasy.
Ostatnio widziałem fajną kurtkę, jak nówka. Gość pisał, że za małą kupił i może pare razy tylko ubrał. za 160zł.
Ostatnio widziałem fajną kurtkę, jak nówka. Gość pisał, że za małą kupił i może pare razy tylko ubrał. za 160zł.
Theo
Kawasaki ER5 -> KTM LC2
Kawasaki ER5 -> KTM LC2
-
the-o - Świeżak
- Posty: 173
- Dołączył(a): 6/10/2011, 05:38
- Lokalizacja: Starogard Gd.
Zacznij od kasku. Kask musisz mieć kiedy pojedziesz po motocykl bo bez niego wyjechać na ulicę to głupota. Pewnie będziesz chcaił kupić klasyczny, ja Ci moge polecic jednak na początek kask Crossowy, np Fox V1 Empire, Do 140 spokojnie pojedziesz, potem poczujesz, że powietrze stawia dość duży opór na kasku, w pierwszym sezonie to może uratować życie. Do tego dobre gogle. Minusem jest przylegająca do twarzy pianka gogli i, że trzeba je ściągać na dłuższym postoju (parują z braku ruchu powietrza). Na plus na pewno daszek przeciwsłoneczny, grubość pianki i wielkość gardy, broda nie może wystawac poniżej kasku!
Druga sprawa to Rękawice. Twoja precyzja prowadzenia od nich zależy, muszą być przyczepne, elastyczne ale zabezpieczać kości dłoni przed połamaniem. Zdecydowanie lepsze będą te cieńsze z sztywnymi protektorami niż grube bez nich.
Jeśli nie chcesz wydać fortuny na kurtkę, kup zbroję, sam używam zbroi 661 Pressure Suit, mega wytrzymała, po wczorajszej glebie boli mnie tylko biodro i mam pare otarć na nadgarstku.
Do tego, obowiązkowo ochraniacze na nogi, tutaj stosuje komplet od 661 też, skóra cię ochroni przed większymi otarciami ale nie przed złamaniem. Kolana bolą jak skr***n...
Buty jakieś żeby się nie zaplątać. Po Twoim budżecie nie chcę Ci robić niechęci ale jak będziesz mógł zainwestuj w usztywniacz karku typu leatt brace albo podobny. Jest gdzies film z manekinem na GS500 pokazujący jak łamie się kark ;/
Wszystkie te porady piszę na podstawie doświadczenia w rowerowym Downhillu i Freeridzie gdzie niejedną glebę zaliczyłem. Szybko licząc (Kask nawet najtańszy z atestem 250, zbroja 300, ochraniacze 150, rekawice 200), z tysiąc musisz miec na takie minimum. Wtedy Ci tysiąc zostanie na usztywniacz karku i taki set już Cie powinien w dużym stopniu ochronić.
Jeśli takie ochraniacze Cię urządzają to polecam na dh-zone zapytać czołówkę czy nie mają czegoś na zbyciu. A tu taki mały filmik jak to działa:
http://www.youtube.com/watch?v=mYeBiM2iNi8
I taki wypadek powiedzmy dla tych zabiezpieczeń luźny, gdzie skóra by nic nie dała, obstawiam że siły podobne do działających w czasie zatrzymania na drzewie juz po upadku.
http://www.youtube.com/watch?v=bfOB5O5m ... re=related
2 kółka od dziecka, LwG!
Druga sprawa to Rękawice. Twoja precyzja prowadzenia od nich zależy, muszą być przyczepne, elastyczne ale zabezpieczać kości dłoni przed połamaniem. Zdecydowanie lepsze będą te cieńsze z sztywnymi protektorami niż grube bez nich.
Jeśli nie chcesz wydać fortuny na kurtkę, kup zbroję, sam używam zbroi 661 Pressure Suit, mega wytrzymała, po wczorajszej glebie boli mnie tylko biodro i mam pare otarć na nadgarstku.
Do tego, obowiązkowo ochraniacze na nogi, tutaj stosuje komplet od 661 też, skóra cię ochroni przed większymi otarciami ale nie przed złamaniem. Kolana bolą jak skr***n...
Buty jakieś żeby się nie zaplątać. Po Twoim budżecie nie chcę Ci robić niechęci ale jak będziesz mógł zainwestuj w usztywniacz karku typu leatt brace albo podobny. Jest gdzies film z manekinem na GS500 pokazujący jak łamie się kark ;/
Wszystkie te porady piszę na podstawie doświadczenia w rowerowym Downhillu i Freeridzie gdzie niejedną glebę zaliczyłem. Szybko licząc (Kask nawet najtańszy z atestem 250, zbroja 300, ochraniacze 150, rekawice 200), z tysiąc musisz miec na takie minimum. Wtedy Ci tysiąc zostanie na usztywniacz karku i taki set już Cie powinien w dużym stopniu ochronić.
Jeśli takie ochraniacze Cię urządzają to polecam na dh-zone zapytać czołówkę czy nie mają czegoś na zbyciu. A tu taki mały filmik jak to działa:
http://www.youtube.com/watch?v=mYeBiM2iNi8
I taki wypadek powiedzmy dla tych zabiezpieczeń luźny, gdzie skóra by nic nie dała, obstawiam że siły podobne do działających w czasie zatrzymania na drzewie juz po upadku.
http://www.youtube.com/watch?v=bfOB5O5m ... re=related
2 kółka od dziecka, LwG!
- Ultimate
- Świeżak
- Posty: 35
- Dołączył(a): 26/1/2012, 02:57
- Lokalizacja: Poznań
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości