Scigacz.pl

przez **oldmotorsss** » 16/7/2011, 22:27

Witam!
Na tym forum jestem nowym użytkownikiem mam Kawasaki KLR 250 chłodzony cieczą jakoś 86 87 rok. Jeździłem na moto i odłożyłem go w garażu a odpaliłem pierwszy raz po staniu jakoś tydzień (wcześniej odłożyłem działający). Podchodzę do moto kopię i nic, daję ssanie i dalej nic więc górka i popych, jakoś metr na popych i od razu załapał, lecz po przejechaniu się nie ma siły i gaśnie na wolnych obrotach. Jak dam mu ssanie to niezbyt reaguje (wcześniej na ssaniu miał wysokie obroty a na wolnych gaśnie albo na gaźniku muszę ustawić na wyższe aby nie zgasł, ustawiony tak jadę jakoś 100 metrów i podjeżdżam do skrzyżowania i długo schodzi z obrotów albo nie schodzi, tylko na postoju chodzi jak szalony i nie ma zbytnio siły jak jedzie (znaczy 2 dwie osoby pod górkę podjedzie lecz to nie to samo czuje, a nawet wiem, że coś jest nie tak). Sądzę, że to wina auto dekompresatora lecz nie wiem jak to sprawdzić i tym bardziej nie wiem jak to naprawić wiedza o moto jest praktyka również lecz nie wiem jak sie za to zabrać i co z tym zrobić.

Wiem, że na forum są osoby co całe życie jeżdżą i wiem, że mogą mi pomóc więc proszę o radę i pozdrawiam

przez **hugo2003** » 17/7/2011, 16:38

To skad wiesz ze brak kompresji?? mierzyles?? troche chyba zle zatytulowales temat.... ja na twoim miejscu zaczolbym od sprdzenia swiecyi gaznika ewentualnie cewki itp a popiero potem jakies kompresory....
a nie dostal wilgoci lub czegos??

przez **oldmotorsss** » 17/7/2011, 21:45

Jak kopke kopię ręką to chyba nie jest gaźnik... ani cewka

przez **henio12323** » 17/7/2011, 21:58

juz ci na to odpowiadałem

moze ktos gdzies temat przeniósł ?
nie wazne. skoro nie ma kompresji, i stawiasz na odpręznik. to nie mozesz go nacisnąc i zobaczyc czy bedzie róznica ? chyba to logiczne i banalne. jezeli bedzie mu jeszcze łatwiej to znacyz że to nie to. wykręc swiece zobacz jaki ma kolor. moze gdzie ci zawory powypalało. przy okazji mozesz zajrzeć do zaworków i sprawdzić czy mniej wiecej mieszcza sie w normie. moze też gdzies powpadały i podparte są

przez **oldmotorsss** » 3/8/2011, 21:08

Witam ponownie!
Przepraszam, że nie odzywałem się długo lecz byłem na wakacjach. Taka sprawa dziś waiąłem się za KAWE i sprawdziłem ten odprężnik lecz sądzę, że to niestety nie to. Poza tym zobaczyłem do chłodnicy i widzę, że nie ma tyle wody ile być powinno( było nad blaszki chłodnicy a jest poniżej i to nie mało poniżej prawie płynu nie widziałem).

Jak daje się ssanie na zimnym moto powinno zapalić i powinien chodzić na obrotach w miarę wysokich. Tymczasem u mnie moto na ssanie w ogóle nie reagowało odpalałem go przy lekkim dodaniu gazu i jak dodałem gazu nie chodził na wolnych lecz się wkręcał i długo schodził z obrotów aż czasami gasł chyba, że na gaźniku podciągnąłem przepustnicę to chodził jak szalony - po prostu nie było wolnych a na ssanie moto nie reagowało nawet jak był juz zapalony. Czy jest to objaw uszczelki pod głowicą i co w takiej sytuacji zrobić - przypominam, że kompresja jest taka, że ręką kopie się tak jak by nie było świecy. Co w takiej sytuacji zrobić i czy to wina uszczelki pod głowicą czy sam sobie coś wmówiłem (PS nie pamietam jaki dym leciał jak moto chodziło juz nie bede go odpalał).

Co do kosztów trudno stracę trochę pieniędzy poniewaz i tak kiedyś na moto dużo poszło.
Poważnie proszę o odpowiedź bo kiedy jest pogoda ja zamiast jeździć, to męczę się przy tym moto. Myślałem, że to zawory się nie domykają i stąd brak kompresji ale juz sam nie wiem

POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

przez **henio12323** » 3/8/2011, 22:02

hmm to że nie było płynu to nie musi swiadczyc o uszczelce. czesto po lataniu w ciepły dzien płynu potrafi troche wywalic. ale rzeczywiscie jak dochodzi słaba kompresja itp to moze byc cos z uszczelka. zobacz czy sruby dokrecające głowice są odpowiednio dociągniete - tak na próbe bo i tak dla pewnosci mozna głowice sciągnąc zobaczyc jak zawory - moze one są juz stare powypalane czy cos. i mozna sciagnąc cylek zobaczyc w jakim stanie tłok, i gładź cylindra. to pozwoli określic czy juz remont, czy mozna jeszcze polatac jakiś czas. koszt ? jak robisz sam to tylko uszczelki, plus klej do gwintów

i pewnie nie masz maszynki do zakuwania łancuszków wiec bedzie trzeba gdzieś podjechac z silnikiem do zakuwania

przez **Dil** » 4/8/2011, 17:58

100 metrów i podjeżdżam do skrzyżowania i długo schodzi z obrotów albo nie schodzi, tylko na postoju chodzi jak szalony i nie ma zbytnio siły jak jedzie (znaczy 2 dwie osoby pod górkę podjedzie lecz to nie to samo czuje, a nawet wiem, że coś jest nie tak)

Miałem bardzo podobny problem na moim klx 650. Tylko nie pamiętam czy to była słaba kompresja czy złe wyregulowane zawory. Ale chyba to 2. Zawory jest dość łatwo wyregulować (jeżeli nasze modela aż tak się nie różnią). I polecał bym od tego zacząć. Jak to nie pomoże sprawdził bym kompresje (zrobił Ci to w zwykłym warsztacie) Jak słaba kompresja to masz remont silnika. (według mojej oceny)

przez **oldmotorsss** » 4/8/2011, 20:41

Jak sprawdzic czy głowica jest szczelna tzn. zawory??? Czy jak przewroce ja juz zdjeta do góry nogami i naleje na zawory benzyny i nie bedzie ciekło to jest ok czy jakos inaczej sie to sprawdza???

I czy jak miałbym walnieta uszczelkę pod głowica (przypominam ze mialem malo plynu w moto po postoju a kaluzy nie widziałem) to czy spadek kompresjo byłby az taki spory??? (kopke kopie sie reka tak jakby nie bylo tłoka - nie stawia prawie wcale oporu)

przez **Dil** » 4/8/2011, 21:00

Tak jeżeli walnie Ci uszczelka to może być duża strata kompresji. Dopóki tego nie sprawdzisz nie masz co zabierać się za naprawę. Nie polecam Ci też odkręcania głowicy jeżeli nie masz klucza dynamometrycznego.

A co do zaworów to ja nie wiem czy da się sprawdzić czy to one są problemem. Tak jak napisałem wcześniej zaczął bym od regulacji zaworów , jeżeli to nie pomoże sprawdził bym kompresje. Jak jest za mała trzeba zdejmować głowice i zobaczyć wtedy co jest nie tak.

P.S czy masz normalny kolor oleju?

przez **henio12323** » 4/8/2011, 21:30

tak jak obrócisz głowice i nalejesz paliwa i nic nie scieknie to wszystko jest szczelne. przy okazji reką mozesz wydusic zawory i zobaczyc czy nie są juz zbyt cienkie.

a swiece masz dobrze dokręconą ? moze nią sadzi ?

a co do klucza to nie kazdy dokręca z kluczem dymano ;P aby mieć wyczucie. na pewno z nim jest łatwiej. ale serwisowe ustawienie klucza jest pod sprzet nowy. stare głowice po planowaniu itp mogą wymagac innych sił. wiec serwisowa wartosc moze byc nie wystarczająca lub za duza. dlatego ważne jest doswiadczenie i wyczucie ;P

przez **oldmotorsss** » 4/8/2011, 22:34

znaczy powiem ze co do dokrecania głowicy to mam dynamometryk lecz bede jakos jechal na wyczuci na krzyż "dowalić" i sadze ze bedzie git zawory sprawdze tak jak pisałem lecz wolałbym aby to była wina uszczelki pod głowica wtedy tylko mała wymiana i ogien w pole. bede pisał o postepach. Za moto biore sie jakos za 3-4 dni poniewaz mam remont w domu a moto musi czekac.... Pozdro

przez **henio12323** » 5/8/2011, 10:05

jak rozbierzesz - sciagniesz głowice to bedzie widać czy waliło uszczelka. ale kolega jak najbardziej dobrze napisał. posprawdzaj wszystko najpierw luzy zaworowe itp moze zawory ci tak powpadały że ci sie popodwieszały. i stąd brak kompresji. lepiej zacząć wykluczać od najłatwiejszych rzeczy ;P choc co prawda jak rozbierzesz cylek to bedziesz wiedział na przyszłosc jak tam to wszystko wyglada

przez **sonycbr77** » 5/8/2011, 10:51

przez sama uszczelke nie stracil by tak komprechy ze reka machasz tak jak by nie bylo tloka to nie uszczelka

przez **oldmotorsss** » 5/8/2011, 20:44

a czy mozliwe jest aby byl to tłok? Rozumiem ze to mozliwe ale nawet aby mi pierscienie si przetarły zeby az tak stracil kompresje??(mam jakos 20 pros tego co powinno byc). Pozdrawiam

przez **henio12323** » 5/8/2011, 20:45

jak by tak było to od dłuugiego czasu ci kopcił i brał litry oleju

przez **oldmotorsss** » 21/8/2011, 20:27

Witam ponownie. Sprawa tego typu zdjalem glowice i nalalem benzyny do wydechu i ssania i jedne i drugie zawory sie sacza z czego wnioskuje ze to jest moj problem. Znalazlem na allegro zawory(niby japonskie 5o zl sztuka) do tego moto. (ssace berdziej przepuszczaja niz wydechowe). Jak kupie 2 ssace i 2 wydechowe co zrobic z glowica??? TZN Robi sie regeneracje ale w jakims specjalnym zakladzie czy moge samemu (Sprzet do regeneracji mam) Jak cos ile takie cos kosztuje mniej wiecej w zakladzie ja sie nie znam i nie wiem co z tym zrobic. Prosze o odpowiedz i pozdrawiam

przez **henio12323** » 21/8/2011, 22:20

40 zł od zaworu chyba biorą za robote. zalezy czy trzeba frezowac gniazda czy nie. jak nie to kupujesz paste do docierania zakładasz zawór na wkrętarke i szlifujesz w gnieździe. i gotowe. trzeba miec tylko taki sciagacz do zabezpieczen. przy okazji jak juz robisz to wymien sprezyny, podkładki, zabezpieczenia itp

przez **oldmotorsss** » 24/8/2011, 14:27

tak moge wymienic taki sprezyny podkladki itp ale gdzie takie cos kupie ledwo zawory znalazlem. Co do ceny bylem tam gdzie regeneruja waly szlify itp. i powiedzial mi ze w 120 zl sie zmieszcze (za 4) sadze ze cena bardzo przyzwoita lecz czy jak juz on to zrobi nie bede nic przy tym nusial grzebac?? zakladam i dziala? POZDRAWIAM

Scigacz.pl

Brak kompresji Kawasaki klr 250 wina odprężnika

Brak kompresji Kawasaki klr 250 wina odprężnika

Kto przegląda forum