Scigacz.pl

przez **balchan1** » 15/5/2010, 16:03

Witam
Mam problem z moim KLX 650 C z 1993r. Kupiłem go jako motocykl "do regulacji gaźnika". w domu od razu rozebrałem gaźnik, wyczyściłem i wyregulowałem zgodnie z serwisówką - było idealnie..... przez tydzień. Motocykl chodził prawidłowo na wyższych obrotach, niestety bardzo trudno było go odpalić, wymagało to zamknięcia przepustnicy i zabawy gazem i ssaniem. Bez wzgledu na to czy był ciepły czy zimny. Teraz na wiosnę nic się nie zmieniło, przez zimę skrzaty nie naprawiły go, a szkoda. Nadal ciężko palił. Silnik bierze olej, dużo oleju (200ml na 100km ??). Gaźnik jest ustawiony zgodnie z serwisówką, kompletny, czyściutki i nie wyrobiony. Nie bierze lewego powietrza, filtr powietrza czysty, założony filtr paliwa. Samostart nie pomaga, świeca jest czarna i wilgotna, paliwo nalane bezpośrednio do cylindra nie skutkuję. Kompresja to około 100psi ~6,8atm (wrzuciłem fotke z deklarowanymi wartościami z serwisówki), simson kolegi ma jakieś 150psi ?!

. Poruszając tłok w cylindrze wyraźnie przemieszcza się on delikatnie na boki (luz powinien wynosić jakieś 0.05mm). Tłok seryjny, a przebieg to ponad 42tyś km. Moto ma jednak moc, chodzi dobrze na wysokich obrotach (lekko dymi) i leci ponad 160km/h. Zrobiłem szlif zaworów, ustawiłem luzy, założyłem nową świecę i było lepiej, jednak po 150km jest tak jak wcześniej. Zakładałem 5 różnych świec, iskra jest błękitna i ładna. Sprawdziłem już chyba wszystko, więcej grzechów nie pamiętam (może mi się przypomni). Może ktoś ma jakieś pomysły, bo mi już się skończyły.
Pozdrawiam i proszę o pomoc.

przez **zadzior** » 15/5/2010, 16:09

A jak z pierścieniami? Być może silnik jest ładnie zajechany i olej pije jak głupi... Tłok również nie powinien latać...

przez **balchan1** » 15/5/2010, 16:18

Ściągałem jedynie głowice, było czuć lekki luz tłok- cylinder, jednak go nie ściągałem. Czy tłok byłby powodem tego że nie mogę go odpalić, jednak na wyższych obrotach chodzi dobrze?? Olej bierze na pewno przez tłok, wymieniłem uszczelniacze zaworowe. Jednak martwi mnie kompresja, niby powinno byc 60-90psi, a u mnie jest 100 na seryjnym tłoku. Znacie może jakiś tani sklep z tłokami wossnera, jak do tąd najtańszy jaki znalazłem to 639zł w olek motocykle.

przez **zadzior** » 15/5/2010, 16:30

Może dekompresator nie działa prawidłowo? Jeśli ma problemy z odpaleniem, a jak odpalisz to jest wszystko wporząsiu, to na pewno jego wina.

przez **balchan1** » 15/5/2010, 16:40

Dekompresator działa prawidłowo, już go sprawdziłem. Po odpaleniu jest ok jedynie na wyższych obrotach. Na niskich silnik chodzi niestabilnie, trudno ustawić niskie obroty, szybkie dodanie gazu kończy się jego zgaśnięciem, dodatkowo gdy jest zimnym trzeba operować wciąż gazem i ssaniem by utrzymać go "przy życiu". Moja teoria jest taka że biorąc olej tłok zarypuję wszystko w środku sadzą (swiece i zawory) przez co po 150km po docieraniu zaworów sprawa się rypła i wrócił problem z rozruchem. Może to moduł zapłonowy, możliwe żeby źle działał przy niskich obrotach?? Z możliwości pozostał chyba tylko układ zapłonowy i tłok ;(

przez **mariush636** » 6/6/2010, 22:51

witam,
tez posiadam klx650c i wiemo czym piszesz. generalnie miałem ten sam problem ze swoim sprzetem, a właściwie to am go nadal. Jeżeli chodzi o odpalanie motoru to u mnie kiedyś rozregulowałem poziom zalewania pływaka i były duże problemy z odpaleniem motoru. musisz sprawdzc ustawienie poziomu zalewania pływaka w gazniku, wszystko jest ładnie pokazane w serwisówce, ma być tak że przy wysokosci 17mm powinno odcinac dopływ paliwa. kolejna rzecz to regulacja na dyszy pod spodem gaznika. najlepiej odkrecic na poczatek tak jak pisza w serwisowce ok 2,5 obr i potem doregulowac tą samą srubką, az motor uzyska stabilne obroty. inną sprawą jest dymienie, mam to samo motor bierze dużo oleju, ale odpala. dymienie to objaw zużytego tłoka i pierścieni tłokowych i napewno też uszczelniaczy zaworowych (gumek). tłok nie moze mieć takiego luzu jak opisywałeś. konieczna jest wymiana tłoka i odpowiednie honowanie tulei cylindra, trzeba dobrac wlasciwy tłok po taki wymiar na jaki wyda honowanie (moze juz konieczny bedzie nadwymiar). ja jestem właśnie przed wymianą tłoka, niestety kosztuje ponad 600zł to ale myśle ze bedzie warto, chyba założe większy tłok na 101 lub 102 mm, zarazem wzrosnie pojemność (przy tloku 102mm jest 678ccm) no i po odpowiednim wystrojeniu motocykla mozna liczyc na wzrost mocy. Pewnie jak rozbiore silnik to konieczne tez bedzie zrobienie remontu głowicy i tu pytanie do Ciebie czy robiłeś coś u siebie z głowicą? ogólnie to polecam forum http://autos.groups.yahoo.com/group/KLX650

przez **balchan1** » 12/6/2010, 10:23

W głowicy docierałem pasta gniazda zaworowe i usunąłem nagar wokół nich. Dodatkowo wymieniłem uszczelniacze zaworowe. Wszystko samemu, tylko musiałem zrobić sobie narzędzie do wciskania sprężyn, do tego kawałek wężyka, wkrętarka i pasta do docierania. Ostatnio rozebrałem całą górę silnika i z tego co widać to poprzedni właściciel zakładał nowy tłok, jednak z powodu złego spasowania albo po prostu zużycia ma on dość duże luzy. Ponieważ o ile dół tłoka dobrze przylega, to góra wraz z pierścieniami lata na boki, wiem że tam powinien być luz, ale chyba nie aż taki. Pierścienie zgarniające wyglądają na zużyte, gładź cylindra jest jednak w nienagannym stanie. Kupię tłok, już znalazłem najlepszą ofertę w Motocombo (~655zł z przesyłką) dam cylinder do szlifu i pomodlę się aby to było to. Poziom paliwa w gaźniku mam na prawidłowym poziomie, podobnie jak śrubkę mieszanki pod spodem (znasz kolego jakiś patent na regulacje?, nie mam śrubokręta kątowego, a na ciepłym moto włożenie tam dłoni to marny pomysł).

przez **balchan1** » 14/6/2010, 20:38

No i sprawa sie wyjaśniła, wyjąłem tłok i cylinder, dałem fachowcom do pomiarów i okazało się że tłok jako taki jest w super stanie, gładź cylindra również. Problemem są pierścienie, bo o ile uszczelniające są ok, to olejowy nie trzyma nic a nic. Fachowcy doradzają mi zakup nowych pierścieni, tylko gdzie coś takiego można kupić. Jedyne co widziałem to całe zestawy tłokowe od Wossnera. Czy muszę kupować cały tłok?

przez **mariush636** » 15/6/2010, 17:35

heh, kurde właśnie siedziałem i szukałem coś o wymianie pierścieni, mam namiar na pierścienie: zwykłe 190zł,trapezy 250zł. Na priv wyśle adres mailowy do dystrybutora. Jaki jesttłok założony w Twoim motocyklu? oryginalny? tez mam zamiar kupic same pierścienie a tłok zostawić, tłok stuka tylko delikatnie, dlatego może to wystarczy plus te uszczelniacze zaworowe i do tego docierania gniazd i zaworów.

przez **balchan1** » 15/6/2010, 21:00

Ja u siebie mam już tłok po szlifie, + 0,5mm jest to jednak raczej oryginał Kawasaki, bo wygląda jak ten fabryczny, na pewno to nie Wossner. Żałuję że oddałem tłok i cylinder bez pierścieni uszczelniających, bo je tez by mi sprawdzili. Może to jest wyjście, troche jednak obawiam się, czy efekt będzie tak dobry jak przy nowym tłoku. Pogadam ze szlifierzami, niech oni mi dopowiedzą.

przez **mariush636** » 25/6/2010, 21:24

tzn ze juz był robiony szlif czy Ty go zrobiłes? udało sie juz zrbic motocykl czy jeszcze? ja dopiero w połowie lipca cos pogrzebe bo narazie to wakacje sobie zrobie. zastanawiam sie czy jest sens wogole robic takie naprawy bo wyjdzie sporo kasy za taki remont a w sumie efekt niewiadomy.. klx to stary troche motor ale nie powiem że zły przydałby się w wersji R, wogole to mysle nad nowym motocyklem toche lżejszym:)

przez **balchan1** » 26/6/2010, 09:28

Szlif był juz zrobiony przez poprzedniego właściciela. Poszedłem na całość, zamówiłem tłok Wossnera i w czwartek razem z cylindrem dałem do zakładu szlifierskiego. Bedzie do odebrania po niedzieli

Fakt, wersja R to niebo a ziemia w porównaniu z C. Lżejsza i mocniejsza. KLX swoje waży, trudno nim zaszaleć na torze, ja jednak nie z takim przeznaczeniem go kupiłem. Naprawienie go postawiłem sobie za punkt honoru.

przez **mariush636** » 4/7/2010, 14:23

witam, jak Kolego idzie z Twoim KLX'em bo ja też mam zamiar od jura zaczaż rozbierać, podobnie jak i Ty zamówie tłok, ale chciałbym skorzystać trochę z twojego doświadczenia:) dziwi mnie tylko że Twój motocykl jest juz po szlifie a musisz robić kolejny szlif, czy motor ma już taki duży przebieg, czy po prostu po szlifie szybciej się wszystko zużywa? czy może problem leżał w eksploatacji?. myślałeś o tłoku na 102mm> to daje 678ccm i troche lepszy moment w średnim zakresie obrotów, tak mi opisywał to jeden austalijski użytkownik forum z yahoo.com

przez **balchan1** » 4/7/2010, 16:46

Witam. Aktualnie jestem na etapie składania silnika, został mi to ustawienia rozrząd, przykręcenie chłodnic itd. Postaram się z tym uporać w przyszłym tygodniu. Kupiłem tłok na 101mm, wolałem się zabezpieczyć w razie "W", dlatego nie robiłem ostatniego szlifu. Dałem też głowicie do robienia, mechanik złapał się za głowe jak zobaczył stan zaworów, był olbrzymi nagar i wżery na gniazdach. Już odebrałem ją i zamontowałem. Za parę dni będzie moment prawdy. Stary tłok wyglada ok, dlatego nie wiem czemu moto brało olej. Teraz zobacze czy to pomogło, oby. W razie czego wal śmiało, gdybyś miał jakieś pytania. Pozdro

przez **mariush636** » 16/7/2010, 07:22

czy juz po remoncie? jakie efekty?

przez **balchan1** » 19/7/2010, 14:56

Wczoraj właśnie odpaliłem. Przez ten duży luz na zaworze nie działa dekompresator i rozrusznik ma ciężko, dodatkowo słychać cykanie. Jednak moto pali dobrze, czy ciepły czy zimny. Zdarza mu się jednak strzelić w wydech lub w gaźnik (raz aż mi wyleciał z krućca) ale to na zimnym silniku. To raczej kwestia regulacji gaźnika, przeczyszczenia filtra powietrza i świecy (mam nadzieje) Teraz zacznę docieranie i powoli będę go doprowadzał do ideału.

przez **balchan1** » 19/7/2010, 21:35

Dzisiaj zrobiłem jakieś 50km i gaźnik wyleciał mi aż 3 razy

Tak strzela w dolot podczas pracy na wolnych obrotach i delikatnym dodaniu gazu (przy szybszym dodaniu gazu jest ok). Wyglada na to że go zalewa, bo z króćca aż kapie paliwo. Co może być przyczyną? Jak będę miał chwilę to przeczyszczę filtr powietrza, wymienie świece na inną i podreguluje gaźnik. Pali i smiga ładnie, nie póści przy tym ani chmurki dymu ale meczy te gaśnięcie, szczególnie w mieście. Kolego, masz może jakiś patent na regulacje gaźnika na gorącym silniku? Nie idzie tam włożyć ręki.

przez **mariush636** » 20/7/2010, 11:19

witaj. zadowalające jest że remont dał dobry rezultat ze silnik nie dymi. co do tego zalewania, to ja bym kupił nową świece (chyba powinna byc
DPR8EA), sprawdził wszystkie dysze - numery dysz, być może ktoś kombinował wcześniej i powkręcał większe dysze? ja mam czasem tak ze po dodaniu gwałtownie gazu silnik gasnie. ale z kolei jak by miał za dużą dawke paliwa to dymiłby delikatnie na czarno na wysokich obrotach. ja na regulacje gaznika mam taki patent że zrobiłem taki mały śrubokręcik i jak reguluje to owijam kolanko matą szklaną i ręcznikiem, to przez jakis czas nie jest goraco i da sie regulować. ale że aż Ci gaznik wywala to jakis problem może z rozrządem jest? patrzyłeś na znaki? może łańcuszek przestawiony o oczko jest albo coś. tak jak by zapołon za wczesny miał. kurde to po szlifowaniu gniazd zaworów masz problem z dekompresatorem czy on wczesniej był uszkodzony? ze tak ciężko kręci? ja narazie dolewam oleju i jeżdże bez remontu, motor spala sporo oleju ale ładnie odpala zimy i ciepły, nic nie strzela delikatnie tylko kopci. 800 kilometrów zrobiłem w wakacje, pojechałem w bieszczady i spowrotem w sumie bez problemów. jesteś jednoznacznie stwierdzić jaka w Twoim przypadkuy była przyczyna kopcenia? czy to tłok+pierścienie czy ten nagar, czy może uszczelniacze zaworowe? ja mysle ze moj remont ograniczy sie do zmiany pierscienii lub moze tylko olejowego. na fotum na yahoo.com doradzają ze klx'y robią po 60 tys. km i nie ma problemów ze zuzyciem tłoka. na allegro były 3 klx'y i kazdy miał problem z dymieniem:) może to jakas wada fabryczna tych motorków jest.

przez **balchan1** » 20/7/2010, 15:32

Możliwe ze to ich wada wrodzona już jest. Ja mam 43 tyś i teraz 3 tłok już włożony. Dekompresator działał normalnie, ale teraz szklanka jest za płytko (przez tą płytkę) i nie wciska jej, widocznie te 15 setek robi różnice. Rozrząd ładnie ustawiłem na znakach, miałem z tym problem bo ciągle wypadała mi róznica 0,5 ząbka (przestawienie o 1 ząbek na dolnej zebatce pomogło. Wyglada na to że nagar zrobił się od tego kopcenia, olej zmieniał się w nagar i osiadał na zaworach. Powodem były pierścienie olejowe. Teraz jak jeździłem to tablice mam bielutką, a zawsze już po chwili była okopcona. Tak więc jest ok. Jak będę miał czas to zrobie mu pranie filtra, dam inną świece (moze Iryd) i podreguluje go. Pewnie przez samo docieranie nie bedzie chodził stabilnie. Czas pokaże.

przez **mariush636** » 25/7/2010, 13:18

rozebrałem swoj silnik, no i okazuje się ze tłok ma spory luz w cylindrze, rówież pierścienie mają spory luz na zamknięciu, ale jest nominał. na cylindrze sa slady honowania a tłok juz zużyty;/ trzeba sięc kupić tłok i zroić szlif. głowica zle nie wygląda, niewielki nagar jest, jak stwierdziłęs ze są wżery to też bym to sprawdził? tak na oko to bym w niej nic nie robił ale zeby nie było potem znowu rozbierania. kurde przed rozebraniem miałm problem z biegami, z jedynki na dwojke jak przełączałem to wyskakiwała dwojka, trzeba było przytrzymać, nie miałeś takich przypadków? nie wiem co to za przyczyna

Scigacz.pl

Kawasaki KLX 650 problem z rozruchem

Kawasaki KLX 650 problem z rozruchem

Kto przegląda forum