[skutery] Yamaha 250 X-Max

[Åšcigacz]

Dyskusja na temat: Yamaha 250 X-Max
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Yamaha 250 X-Max

[Komentatorzy]

Mam, jeżdżę i bardzo sobie chwalę. W zasadzie podzielam wszystkie opinie autora z jednym małym "ale". Te 'pięknie wkomponowane tylne światła' mają jedną wadę - wspólny czerwony plastik dla stopów i kierunkowskazów, pod którym dla tych ostatnich jest zielono barwiona żarówka powoduje, że już z odległości kilku metrów włączony kierunkowskaz świeci na czerwono i wygląda jak migający stop. Dla większego poczucia bezpieczeństwa zdecydowałem się na założenie dodatkowych kierunkowskazów.<br><hr>Jas!ek

[Komentatorzy]

Mam, jeżdżę i bardzo sobie chwalę. W zasadzie podzielam wszystkie opinie autora z jednym małym "ale". Te 'pięknie wkomponowane tylne światła' mają jedną wadę - wspólny czerwony plastik dla stopów i kierunkowskazów, pod którym dla tych ostatnich jest zielono barwiona żarówka powoduje, że już z odległości kilku metrów włączony kierunkowskaz świeci na czerwono i wygląda jak migający stop. Dla większego poczucia bezpieczeństwa zdecydowałem się na założenie dodatkowych kierunkowskazów.<br><hr>Jas!ek<br>

sprawdziłem x max 250 z 2010 r ,swiatła kierunkowskazów tylnych mimo iż czerwone szkła po włączeniu mają kolor żółto-pomarańczowy i dobrze odróżniają się od świateł stop,nic nie trzeba zmieniać, jest to skuter- super.<br><hr>front

[Komentatorzy]

Mam, jeżdżę i bardzo sobie chwalę. W zasadzie podzielam wszystkie opinie autora z jednym małym "ale". Te 'pięknie wkomponowane tylne światła' mają jedną wadę - wspólny czerwony plastik dla stopów i kierunkowskazów, pod którym dla tych ostatnich jest zielono barwiona żarówka powoduje, że już z odległości kilku metrów włączony kierunkowskaz świeci na czerwono i wygląda jak migający stop. Dla większego poczucia bezpieczeństwa zdecydowałem się na założenie dodatkowych kierunkowskazów.<br><hr>Jas!ek<br>

sprawdziłem x max 250 z 2010 r ,swiatła kierunkowskazów tylnych mimo iż czerwone szkła po włączeniu mają kolor żółto-pomarańczowy i dobrze odróżniają się od świateł stop,nic nie trzeba zmieniać, jest to skuter- super.<br><hr>front<br>

Moja wypowiedź podobnie jak artykuł dotyczy starszego modelu. W 2010 był 'facelifting' i może to też poprawili.<br><hr>Jasiek

[Komentatorzy]

Przejechałem x maxem ok 6 tyś km. , to jeszcze za mało jak na opinię na temat trwałości , ogólnie ok. Wada którą dostrzegam to wg. mnie ma nieco za twarde zawieszenie ,byle nierówność a tych u nas nie brakuje a już podskakujesz jak piłka.<br><hr>TOMEK

[Komentatorzy]

Śmigam po bielsku trochę po górach, lekko twarda na dziury ale zato po ładnej drodze to poezja mało pali i 11 sek. do setki ąż miło.Pozdro<br><hr>x-max 250

[Komentatorzy]

Moja Żona (kobieta po 40-ce, w tym roku zrobiła prawko- pełny szacun!) jeździ x-maxem od paru miesięcy.
Początkowo katowała Virago 535, ale bez satysfakcji. Odkąd wsiadła na skuter wszystko się zmieniło.
Pomyka aż miło, szuka pretekstu aby wyciągnąć "maksia" z garażu. Sprzęt fajny, na miasto wręcz wymarzony. Przyspieszenie owszem, jest niezłe.Schowek pojemny, wykonanie solidne, spalanie ok 4 l/setkę.W zasadzie nie zauważyłem wad.
To był bardzo trafiony zakup.
Przyznaję, że światła kierunkowskazów mogłyby być bardziej widoczne.Poza tym jest ok. <br><hr>Warsawman

[komome]

Witam,
Chcę zakupic Yamahe x-max 250, model sprzed liftu, czy wiecie może czy ma ktoś do sprzedaży?
Pozdrawiam