CeBula - nie odpala, problem z rozruchem

[luzny_kalafior]

Heja.


Wydawało mi się że padł aku. Tu ze względu na mój brak umiejętności technicznych posłużę się onomatopejami :p No więc myślałem że padł, bo rozrusznik (albo cokolwiek innego) po naciśnięciu startera robił jednorazowo krótkie ale głośne: tyk. Dziś zamontowałem naładowan aku i znów zrobił: tyk. Za trzecią próbą usłyszałem głośny huk z okolicy końca wydechu - dosłownie jakby ktoś petardę rzucił, takiego... takiego korsarza (o ile dobrze pamiętam z czasów podstawówki ), i zaczął kręcić. Kręcił normalnie, ale długo, a silnik dosłownie kilka razy niemrawo się obrócił, obrotomierz poleciał do może 500rpm, ale nie zagadał. Raz pogadał trochę dłużej, ale tylko dopóki trzymałem rozrusznik. Podobnie z odkręconym gazem. Z rury leci siwy dym, ale motor nie chce odpalić. Co mnie martwi, to cholernie nim buja na boki - trzęsie się lewo-prawo.

Wcześniej ktoś podprowadził mi paliwo z baku - zastałem opróżniony cały zbiornik, wąż paliwowy od zbiornika wyciągnięty, może cieknące paliwo coś zalało?

No i co ja mam z nią zrobić?

[s_extrem*]

Specjalista nie jestem ale sprawdziles swiece?

[luzny_kalafior]

Tak, iskra jest. Niestety, rozrusznik znowu robi tylko wspomniane tyk.


Doszedł do tego problem z wyciekiem paliwa - kilka miesięcy moto stało w garażu, wyjąłem, pojeździłem, zalałem i następnego dnia był suchy zbiornik - odłączony był przewód paliwowy od zbiornika. Albo ktoś grzebał albo czary z mleka. podłączyłem go, ale po kilku godzinach okazało się że nadal leci - moto nie ruszany.

[Adam M.]

Na poczatek sprawdz poziom oleju i powachaj czy nie smierdzi paliwem.
Jezeli to jest OK to zaprowadz do serwisu - sam nic nie zrobisz nie majac ani umiejetnosci ani narzedzi.