cena opon i dwa pyt. dot. zimowania motocykla
Posty: 27
• Strona 1 z 2 • 1, 2
cena opon i dwa pyt. dot. zimowania motocykla
witam wszystkich
Pytanie 1: ile może kosztować naprawdę wymiana dwóch opon do bandita 600-opony turystyczne i w rozsądnej cenie. W internecie znalazłem że komplet to sporo ponad 1 tys zł.
Pytanie 2: czy na zime należy bezwzględnie spuścić paliwo z gaźników i zalać olejem cylindry??? nie bardzo mi sie chce ale jak koniecznie to zrobię to. Olej już wymieniłem, paliwo dotankowałem i wyczyściłem moto i zostajeą mi ewentualnie te czynności.
Pozdrawiam i dzięki za wszystkie odpowiedzi
Andrzej
Pytanie 1: ile może kosztować naprawdę wymiana dwóch opon do bandita 600-opony turystyczne i w rozsądnej cenie. W internecie znalazłem że komplet to sporo ponad 1 tys zł.
Pytanie 2: czy na zime należy bezwzględnie spuścić paliwo z gaźników i zalać olejem cylindry??? nie bardzo mi sie chce ale jak koniecznie to zrobię to. Olej już wymieniłem, paliwo dotankowałem i wyczyściłem moto i zostajeą mi ewentualnie te czynności.
Pozdrawiam i dzięki za wszystkie odpowiedzi
Andrzej
- AndrzejOsz
- Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 20/3/2006, 23:25
- Lokalizacja: Sierpc
400zł maksymalnie za komplet nowych opon.... z wymianą przynajmniej u mnie by wyszło 420 złotych.
a co do zalewania cylindrów olejem..... to ja nigdy tak nie robiłem, bak do pełna, motocykl na podstawce by opony w powietrzu były i puste gaźniki. ja tak zimowałem..... a zimowałem naprawdę krótko.... heheheh sezon się nie kończy!!!!
a co do zalewania cylindrów olejem..... to ja nigdy tak nie robiłem, bak do pełna, motocykl na podstawce by opony w powietrzu były i puste gaźniki. ja tak zimowałem..... a zimowałem naprawdę krótko.... heheheh sezon się nie kończy!!!!
- Magik
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
Witam
Troche tanie te opony....a gdzie kupowałeś. Ma ktoś jeszcze informacje co do rzeczywistych cen opon (ceny internetowe znam). Pozdrawiam
Troche tanie te opony....a gdzie kupowałeś. Ma ktoś jeszcze informacje co do rzeczywistych cen opon (ceny internetowe znam). Pozdrawiam
- AndrzejOsz
- Świeżak
- Posty: 11
- Dołączył(a): 20/3/2006, 23:25
- Lokalizacja: Sierpc
wiesz.... Ja mam szczęście mieć znajomego w wulkanizacji... Kupę lat praktyki... Daje mu oponkę i mi mówi czy warto na takiej jeździć... Tylko raz zdarzyło mi się że odradził zakładanie opony... i by nie było że to jego widzi mi się, to udowadniał w różny sposób, że oponka długo leżała...
Pozdrawiam. Magik.
Ps. Teraz kupuję prawdopodobnie Yamahę FJ1200, więc oponki będę kupował nowe... Do GS-a można było z allegro kupować...
Pozdrawiam. Magik.
Ps. Teraz kupuję prawdopodobnie Yamahę FJ1200, więc oponki będę kupował nowe... Do GS-a można było z allegro kupować...
- Magik
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
moje zimowalo bez zadnych zabiegow. paliwo w gaznikach, paliwo w baku bez zadnych podstawek. jak snieg topnial to sobie jechalem na mala przejazdzke - nawet 10 min. jak nie moglem pojezdzic to tylko przepalilem sprzeta od czasu do czasu i tyle. oponami sie nigdy nie przejmowalem nigdy nie zauwazylem zeby cokolwiek sie z nimi dzialo nie tak po np 30 dniach stania a stara komunistyczna szkola do mnie nie przemawia - z drugiej strony co moze sie stac oponie jak stoi na niej moto np 30 dni? a dluzej w naszym klimacie nie postoi - zaraz jakas odwilz i jezdzenie hehe
pozdro
pozdro
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
za właśnie dziś odebrałem moto z serwisu z nowymi oponami dunlop d208RR - 1100 za komplet bez wymiany!
1. Romet ogar 200 (1989r.)
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu
...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)
Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu
...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)
Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać

-
xatt - Świeżak
- Posty: 233
- Dołączył(a): 15/5/2006, 21:36
- Lokalizacja: WhiteStock
a propo zimowania http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,2348002.html
1. Romet ogar 200 (1989r.)
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu
...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)
Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać
2. Kawasaki gpz 500s (1994r.)
3. Honda cbr600 F4i sport (2001r.)
4. Suzuki GSX-650F - nówka sztuka na dotarciu
...FJR1300 - my dream (może jak się zestarzeję...)
Nie Jedź Szybciej Niż Twój Anioł Stróż Potrafi Latać

-
xatt - Świeżak
- Posty: 233
- Dołączył(a): 15/5/2006, 21:36
- Lokalizacja: WhiteStock
a ja zajechalem opony tzn sa juz lyse i niech motocykl stoi na takich, nie zal mi ich bo pierwsze co zrobie na 'nowy" sezon to bedzie wymiana:) paliwo w gaźnikach jest, i w zbiorniku(ale nie do pelna).
i mam takie pytanie. jeśli spuszczę paliwo z baku i włączę silnik i paliwo się wypali czy to jest jakaś metoda na "spuszczenie" paliwa z gaźników ;>
i mam takie pytanie. jeśli spuszczę paliwo z baku i włączę silnik i paliwo się wypali czy to jest jakaś metoda na "spuszczenie" paliwa z gaźników ;>
-
sopel - Świeżak
- Posty: 413
- Dołączył(a): 15/5/2006, 22:50
- Lokalizacja: Legnica / Wrocław
xatt - spoko link. tylko nie wiem czemu ale mnie ta szopka smieszy... hehe. ja wole jezdzic i tyle. pozniej moto myje z soli i do garazu. jakie podstwki... jakie spuszczanie benzyny z gaznikow. a swoja droga jakby gosc mial walniety kranik paliwa to stracilby paliwo na rzecz silnika hehe juz to tydzien temu o ile pamietam przerabialismy w jakims poscie
i jeszcze jedna sprawa.... zawsze przypomina mi sie historia mojego kumpla ktory kupil od jakiegos goscia na wiosce stara shlke... stala w stodole tak dlugo ze byl na niej z centymetr kurzu i pajeczyny... odpalila od pierwszego kopa... moja stara wsk tez bez zadnych zabiegow stala w zawilgoconym garazu 8 lat nie odpalana. pordzewiala jej rama itp. jak ja dorwalem w swoje rece odpalila po 2 metrach pychu... nie miala startera po prostu... i chodzila kilka lat niezgorzej......(oczywiscie nie zawsze musi tak byc -gdyby moto mialo stac z pol roku to bym je do tego przygotowal heh)... wiec dalej uwazam ze z tym zimowanie to szopka taka jak np z ocieplaczem na komorke i naklejkami mocy... wymienic olej, klocki swiece jak potrzeba, zrobic przeglad, czyszczenie i inne takie, lancuch w razie potrzeby, plyn hamulcowy wg zalecen producenta (o ile pamietam raz na 4 lata
ale nie wiem czy w kazdym w moim tak bylo w instrukcji) opony, utensylia, i jezdzic przy kazdej mozliwosci... po jezdzie myc z soli, smarowac co sie da... i jezdzic dalej.

i jeszcze jedna sprawa.... zawsze przypomina mi sie historia mojego kumpla ktory kupil od jakiegos goscia na wiosce stara shlke... stala w stodole tak dlugo ze byl na niej z centymetr kurzu i pajeczyny... odpalila od pierwszego kopa... moja stara wsk tez bez zadnych zabiegow stala w zawilgoconym garazu 8 lat nie odpalana. pordzewiala jej rama itp. jak ja dorwalem w swoje rece odpalila po 2 metrach pychu... nie miala startera po prostu... i chodzila kilka lat niezgorzej......(oczywiscie nie zawsze musi tak byc -gdyby moto mialo stac z pol roku to bym je do tego przygotowal heh)... wiec dalej uwazam ze z tym zimowanie to szopka taka jak np z ocieplaczem na komorke i naklejkami mocy... wymienic olej, klocki swiece jak potrzeba, zrobic przeglad, czyszczenie i inne takie, lancuch w razie potrzeby, plyn hamulcowy wg zalecen producenta (o ile pamietam raz na 4 lata

Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
Wombat heh ja tam jednak zimą nawet za bardzo czasu nie będę miał na jeżdżenie, tak że coś by się przydało zrobić z motorem. Ale jak dla mnie to wystarczy go postawić na centralce, podeprzeć z przodu amorek żeby koło troche się uniosło i zabrać baterie do domu :]
Bo tak to wolałbym na wiosne nie dawać znowu koła do wyważenia.
Sopel, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w gaźnikach mikuni, z boku na kazdym z nich są takie śrubki spustowe. Ale dla mnie jakoś bezsensu to jest, tak to zawsze jest paliwo (a to w końcu dobry rozpuszczalnik) a ono tak szybko nie paruje żeby zostawić po sobie syf.
Bo tak to wolałbym na wiosne nie dawać znowu koła do wyważenia.
Sopel, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w gaźnikach mikuni, z boku na kazdym z nich są takie śrubki spustowe. Ale dla mnie jakoś bezsensu to jest, tak to zawsze jest paliwo (a to w końcu dobry rozpuszczalnik) a ono tak szybko nie paruje żeby zostawić po sobie syf.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
wg mnie spuszczanie paliwa z ganikow ma sens w dwusuwach - jest mieszanka paliwa z olejem - jak paliwo odparuje zostaje syf poolejowy faktycznie - jak pozniej napusci sie paliwka to w dysze pojdzie takie niewiadomo co i jest klopot z odpaleniem...
w normalnym ukladzie nie widze zasadnosci zupelnie... paliwo zreszta jest i tak dosc czyste samo w sobie - odparujcie troche w probowce szklanej zobaczycie... z ciekawosci to zrobilem kiedys i niewiele tam zostalo - delikatny bialy nalot ktory od razu sie rozpuscil po zalaniu swiezym paliwem....
co do kol. stalo moje moto zawsze normalnie, fakt ze nigdy dluzej niz miesiac -1,5 nie jezdzone czy nie przepychane z miejsca na miejsce bo przeszkadzalo w czyms tam nigdy po takim okresie nie bylo problemow z wywazeniem... moze zakrotko nie wiem.... nie przekonalo mnie to jednak. chetnie poczytam inne uzasadnienia
pozdr
w normalnym ukladzie nie widze zasadnosci zupelnie... paliwo zreszta jest i tak dosc czyste samo w sobie - odparujcie troche w probowce szklanej zobaczycie... z ciekawosci to zrobilem kiedys i niewiele tam zostalo - delikatny bialy nalot ktory od razu sie rozpuscil po zalaniu swiezym paliwem....
co do kol. stalo moje moto zawsze normalnie, fakt ze nigdy dluzej niz miesiac -1,5 nie jezdzone czy nie przepychane z miejsca na miejsce bo przeszkadzalo w czyms tam nigdy po takim okresie nie bylo problemow z wywazeniem... moze zakrotko nie wiem.... nie przekonalo mnie to jednak. chetnie poczytam inne uzasadnienia

pozdr
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
co do paliwa, to faktycznie, sam czyściłem też właśnie paliwem gaźniki i z białym osadem nie było najmniejszego problemu. dlatego też nie spuszczam paliwa z gaźników =]
a co do opon i stawiania na nich motocykla, no to faktycznie nie musiałem jeszcze wyważać dokładnie przez to opony, ale lepiej dmuchać na zimne
(chociaż w sumie jak leżakują opony to też właśnie na boku, a tutaj to nie dość że by był zły sposób leżakowania, to jeszcze nacisk większej części masy motocykla:/)
a co do opon i stawiania na nich motocykla, no to faktycznie nie musiałem jeszcze wyważać dokładnie przez to opony, ale lepiej dmuchać na zimne

<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
nie wiem czy to ma jakies faktyczne znaczenie, moj moto stoi caly czas w garazu przez zime, jedyne co robie to podladowuje akumulator i odpalam go tak raz na 2-3 tygodnie - nigdy nie mialem z nim zadnych problemow
any colour you like as long as its black
- xyl_az1
- Świeżak
- Posty: 48
- Dołączył(a): 24/10/2006, 09:07
- Lokalizacja: Opole
motocykl przyszykowany na zimowe dnie i noce. Moto wyczyszczone, olej i filtr wymieniony, zatankowany do pełna, folia na wydech założona, akumulator wyjęty. Moto stoi na oponach, ponieważ są łyse i na nowy sezon je wymieniam .i to tyle co do zimowania. chyba ze o czymś zapomniałem jeszcze:>
-
sopel - Świeżak
- Posty: 413
- Dołączył(a): 15/5/2006, 22:50
- Lokalizacja: Legnica / Wrocław
A czy olej przypadkiem nie jest higroskopijny? Z tego co wiem, to lepiej wymieniac olej przed sezonem a nie po, bo jezdzi sie na nowce, a nie na mieszaninie nowki z woda.
Co do opon - AndrzejOsz - piszesz o turystycznych?
Bierz nowe! Tylko nowe. Napewno nie pozalujesz.
Co do opon - AndrzejOsz - piszesz o turystycznych?
Bierz nowe! Tylko nowe. Napewno nie pozalujesz.
- orzech
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 17/7/2006, 12:55
- Lokalizacja: Mława
motocykl jest aby jezdzic. a nie czynic go obiektem swoich dewiacji i fobii. apeluje o zdrowy rozsadek i douczenie.... sie pewnych podstaw. olej sie wymienia po sezonie a nie przed.... jesli moto ma stac. nie sluchajcie glupot. chyba ze chcecie aby moto wasze stalo przez zime z mieszanina olejo, benzyno, kwaso, syfo wody.... higroskopijny.... tego jeszcze nie bylo....
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
po przemysleniu:
1. Grubas - masz racje - nie jest higroskopijny. Myslalem na glos i walnalem gafe.
2. Wombat - chcesz mi powiedziec, ze zmieniasz zuzyty olej po sezonie, ktory i tak juz sie do niczego nie nadaje, stawiasz moto prawe pol roku na kolkach, olewasz fakt ze wilgc dostanie sie do silnika (nawet jesli to nie higroskopia) i ze moze dostac sie tam troche benzyny, a pozniej w wakacje krecisz pod czerwone na tym samym oleju ? - no nie wiem co jest gorsze dla silnika.
PS.czy to nie Twoja WSK stala 2 lata nie przepalana i zapalila od pierwszego pychu ? Co z mieszanina olejo, benzyno, kwaso, syfo wody.... cos tam ?
Kazdy kij ma 2 konce. U nas jemy deser po daniu glownym, a we Fancji jedza przed przystawki. To wcale nie oznacza, ze jedni z nas sa nieukami i ze ten drugi sposob jest zlotym srodkiem na wszystkie bolaczki.
Niestety jeden i drugi czas wymiany oleju ma dobre i zle strony.
Ale ciesze sie Wombat ze chociaz Ty znasz podstawy.
1. Grubas - masz racje - nie jest higroskopijny. Myslalem na glos i walnalem gafe.
2. Wombat - chcesz mi powiedziec, ze zmieniasz zuzyty olej po sezonie, ktory i tak juz sie do niczego nie nadaje, stawiasz moto prawe pol roku na kolkach, olewasz fakt ze wilgc dostanie sie do silnika (nawet jesli to nie higroskopia) i ze moze dostac sie tam troche benzyny, a pozniej w wakacje krecisz pod czerwone na tym samym oleju ? - no nie wiem co jest gorsze dla silnika.
PS.czy to nie Twoja WSK stala 2 lata nie przepalana i zapalila od pierwszego pychu ? Co z mieszanina olejo, benzyno, kwaso, syfo wody.... cos tam ?
Kazdy kij ma 2 konce. U nas jemy deser po daniu glownym, a we Fancji jedza przed przystawki. To wcale nie oznacza, ze jedni z nas sa nieukami i ze ten drugi sposob jest zlotym srodkiem na wszystkie bolaczki.
Niestety jeden i drugi czas wymiany oleju ma dobre i zle strony.
Ale ciesze sie Wombat ze chociaz Ty znasz podstawy.
- orzech
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 17/7/2006, 12:55
- Lokalizacja: Mława
Posty: 27
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości