Dokładnie dwa pytania, akumulator + dziwny przewód...
Posty: 13
• Strona 1 z 1
Dokładnie dwa pytania, akumulator + dziwny przewód...
Witam.
Dziś postanowiłem troszkę pogrzebać przy moto. rozkręcając w swojej RF owiewki odnalazłem parę istotnych rzeczy do poprawy. Niestety serwis Warszawski który odwiedziłem widać dba o klienta i tego sami nie zrobili, ale nie będę chwalił się teraz jaki to serwis. Jeżdżę od roku więc proszę mnie zrozumieć jak nie wiem niektórych rzeczy. Mianowicie mam problem:
Nie wiem do czego służy ten o to kabel załączam dwie fotki, dodam że wisiał sobie i na szczęście nie wkręcił się w łańcuch...
1) (otwórz link)
(otwórz link)
2) (otwórz link)
(otwórz link)
Drugi problem to niestety chyba alternator. Miałem problem z odpaleniem motocykla, więc kupiłem nowy akumulator. Wszystko działało parę dni, aż któregoś dnia podchodzę i nie mogę ponownie odpalić moto, dosłownie jakby nie miał ładowania. Podłączyłem pod prostownik na 12h, po czym ponownie odpaliłem normalnie i jeździłem może parę godz. Sytuacja się niestety powtarza, dziś na odpalonym silniku odłączyłem kable od akumulatora więc myślę że ładowanie jest bo nic nie zgasło i światła normalnie świeciły. Co mogę tu jeszcze sprawdzić proszę o porady.
Pozdrawiam
Dziś postanowiłem troszkę pogrzebać przy moto. rozkręcając w swojej RF owiewki odnalazłem parę istotnych rzeczy do poprawy. Niestety serwis Warszawski który odwiedziłem widać dba o klienta i tego sami nie zrobili, ale nie będę chwalił się teraz jaki to serwis. Jeżdżę od roku więc proszę mnie zrozumieć jak nie wiem niektórych rzeczy. Mianowicie mam problem:
Nie wiem do czego służy ten o to kabel załączam dwie fotki, dodam że wisiał sobie i na szczęście nie wkręcił się w łańcuch...
1) (otwórz link)
(otwórz link)
2) (otwórz link)
(otwórz link)
Drugi problem to niestety chyba alternator. Miałem problem z odpaleniem motocykla, więc kupiłem nowy akumulator. Wszystko działało parę dni, aż któregoś dnia podchodzę i nie mogę ponownie odpalić moto, dosłownie jakby nie miał ładowania. Podłączyłem pod prostownik na 12h, po czym ponownie odpaliłem normalnie i jeździłem może parę godz. Sytuacja się niestety powtarza, dziś na odpalonym silniku odłączyłem kable od akumulatora więc myślę że ładowanie jest bo nic nie zgasło i światła normalnie świeciły. Co mogę tu jeszcze sprawdzić proszę o porady.
Pozdrawiam
Suzuki RF900R
- DuneK
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 14/7/2007, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
a mozesz opisac dokladniej skad ten kabelek idzie,gdzie sie z czyms laczy itp?
bo tak to chyba tylko dokladna znajomosc RFa pomoze
jak opiszesz to inni, ktorzy nie widzieli instalacji Rfa tez beda pomocni
bo tak to chyba tylko dokladna znajomosc RFa pomoze
jak opiszesz to inni, ktorzy nie widzieli instalacji Rfa tez beda pomocni
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
Ja miałem taki problem z ładowaniem to okazało się że padł bezpiecznik od alternatora. Jednak jest on w dziwnych miejscach bo wszystkie bezpieczniki mam pod kanapą a ten znalazł swoje miejsce obok airboxa pod bakiem. Poszukaj może to jest to.
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
limak14 napisał(a):a mozesz opisac dokladniej skad ten kabelek idzie,gdzie sie z czyms laczy itp?
bo tak to chyba tylko dokladna znajomosc RFa pomoze
jak opiszesz to inni, ktorzy nie widzieli instalacji Rfa tez beda pomocni
Niestety dziś nie miałem tam dobrego dojścia, widziałem że idzie pod bak, ale gdzie dalej tego nie potrafię na dzień dzisiejszy ocenić. Nie chciałem też próbować metodą prób i błędów odłączając tą kostkę. Ale byłbym wdzięczny jakby ktoś może wiedział co do jest. Jak pisałem wisiało to u mnie obok łańcucha bez zdjęcia owiewek nie widać tego było. Na szczęście ni wkręciło się w łańcuch.
Landryss25 napisał(a):Ja miałem taki problem z ładowaniem to okazało się że padł bezpiecznik od alternatora. Jednak jest on w dziwnych miejscach bo wszystkie bezpieczniki mam pod kanapą a ten znalazł swoje miejsce obok airboxa pod bakiem. Poszukaj może to jest to.
Landryss25 wielkie dzięki za podpowiedź, znalazłem to miejsce i dokładnie dwa bezpieczniki 30A wymieniłem na takie same tyle że tamte były sprawne ale nawet specjalnie nie będę sobie żałował. Pojeździłem troszkę gasiłem specjalnie i odpalał za 1ym razem bez zawiechy. Teraz postawiłem w garażu po ponad 1h odpalił za 1ym razem. Jeszcze raz dzięki
Suzuki RF900R
- DuneK
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 14/7/2007, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Ten kabel jest albo z czujnikiem temperatury (wersje np.: Szwajcarskie) i załącza grzałki w gaźnikach lub jest tam opornik (dokładnie nie pamiętam - ale na 100% było to w wersji ze szwajcarii).
Z tego co pamiętam powinien być montowany w okolicy gaźników.
A jeśli chodzi o ładowanie to sprawdź i poczyść kostki idące do alternatora, czasami lubią pośniedzieć, ewentualnie zdarza się uszkodzenie koła napędzającego alternator (koło metalowe na zewnątrz i wewnątrz zalane guma która się zużywa i alternator nie obraca się)
Z tego co pamiętam powinien być montowany w okolicy gaźników.
A jeśli chodzi o ładowanie to sprawdź i poczyść kostki idące do alternatora, czasami lubią pośniedzieć, ewentualnie zdarza się uszkodzenie koła napędzającego alternator (koło metalowe na zewnątrz i wewnątrz zalane guma która się zużywa i alternator nie obraca się)
- Raczek_6
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
No niestety długo się nie nacieszyłem... ale sprawdziłem napięcie miernikiem a więc:
Sprawdzając akumulator na wył. silniku pokazywało 11,22.
Za to na odpalonym silniku pokazywało mi 14.92-15.03.
Niestety standardowo było trudno go odpalić, jakby akumulator nie miał siły.
Wyjechałem na miasto, pojeździłem 2h i następnego dnia przed testem sprawdziłem akumulator pokazywało 10.94 po paru próbach odpalenia które się nie powiodły już 11.42. No ale niestety nie udało mi się go odpalić, jedyne wyjście teraz to prostownik.
Znajomy powiedział że to wina akumulatora, a co wy o tym sądzicie??
Dać mu szansę naładować go na maxa i pojeździć i znowu ta próba czy już jest ona zbędna?
Sprawdzając akumulator na wył. silniku pokazywało 11,22.
Za to na odpalonym silniku pokazywało mi 14.92-15.03.
Niestety standardowo było trudno go odpalić, jakby akumulator nie miał siły.
Wyjechałem na miasto, pojeździłem 2h i następnego dnia przed testem sprawdziłem akumulator pokazywało 10.94 po paru próbach odpalenia które się nie powiodły już 11.42. No ale niestety nie udało mi się go odpalić, jedyne wyjście teraz to prostownik.
Znajomy powiedział że to wina akumulatora, a co wy o tym sądzicie??
Dać mu szansę naładować go na maxa i pojeździć i znowu ta próba czy już jest ona zbędna?
Suzuki RF900R
- DuneK
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 14/7/2007, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Na wolnych obrotach miałeś 14 - 15V. To za dużo. W takim razie prawdopodobnie padł regulator napięcia. Nie jeździj tylko szukaj przyczyn, bo z takim prądem psujesz akumulator. - sprawdź, czy juz czasem nie wykipiał elektrolit... i zmierz ładowanie na obrotach +/- 3.500-5.000. Powinno być od 13,5 do max 14,5V.
http://filmy.scigacz.pl/Julien_Dupont_trial_Ateny Inter:pediatric
-
Grzybu - Bywalec
- Posty: 784
- Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
- Lokalizacja: Syc.oof
Grzybu napisał(a):Na wolnych obrotach miałeś 14 - 15V. To za dużo. W takim razie prawdopodobnie padł regulator napięcia. Nie jeździj tylko szukaj przyczyn, bo z takim prądem psujesz akumulator. - sprawdź, czy juz czasem nie wykipiał elektrolit... i zmierz ładowanie na obrotach +/- 3.500-5.000. Powinno być od 13,5 do max 14,5V.
W R6 beż świateł przy 5000rpm powinno być napięcie do 15V, dziwne ale tak podali w serwisówce.
Po za tym napięcie ładowania sprawdzamy na światłach - motorem jeździ się cały rok na światłach mijania.
A jaki masz aku, obsługowy czy bezobsługowy ?
naładuj go, powinien mieć 12,6 - 12,7 V.
11 z hakiem to za mało.
- Raczek_6
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
Może wina następuje przez inne akumulatory niż w serwisówce. Podany tam mam: 12V, 28,8kC (8Ah)/10HR. Na stronie Yuasa sprawdzając także wyskoczyło mi że ten akumulator powinien być włożony do moto:
YTX9-BS
http://www.yuasabatteries.com/vehicle_search.asp
A włożony mam Banner Bike Bull YTX12-BS. Może w tym tkwi problem??
YTX9-BS
http://www.yuasabatteries.com/vehicle_search.asp
A włożony mam Banner Bike Bull YTX12-BS. Może w tym tkwi problem??
Suzuki RF900R
- DuneK
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 14/7/2007, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Byłem u znajomego mechanika i powiedział jasno ładowanie jest dobre, wina akumulatora. Jeszcze przy nim stracił siły. Pojechałem i kupiłem odpowiedni Yuasa YTX9-BS do RF-ek , właśnie zalałem i za parę h dam odp:)
Wszystko chodzi w pełni sprawnie, nie ma żadnego zarzutu. Odpala jak rakieta:). Dzięki Panowie za rady.
Wszystko chodzi w pełni sprawnie, nie ma żadnego zarzutu. Odpala jak rakieta:). Dzięki Panowie za rady.
Ostatnio edytowano 10/10/2008, 15:52 przez DuneK, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
Suzuki RF900R
- DuneK
- Świeżak
- Posty: 73
- Dołączył(a): 14/7/2007, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
no czekamy z niecierpliwoscia
hehe
ps.edytuj posty bo zareaz sie mody zjeżą
hehe
ps.edytuj posty bo zareaz sie mody zjeżą
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
Posty: 13
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości