Shadow VT125 problem po zimowaniu

[Misiek669]

Witam.
Mam małą Shadowkę (125 ccm) i mam z nią problem po każdym dłuższym odstawieniu. Jak nie jeżdżę na niej tak mniej więcej przez tydzień to potem muszę nią "piłować" tzn wciskać przez jakiś czas elektryczny starter i słuchać jak ona charczy. Czy to możliwe że paliwo samoczynnie spuszcza się z gaźników? Czy jest jakiś sposób żeby je tam dopompować bez bolesnego pocharkiwania?
Czy może to nie ma nic wspólnego z gaźnikami i paliwem? Ma ktoś jakiś pomysł bądź miał ktoś taki problem?
Jestem zupełnie początkującym motocyklistą i proszę - nie śmiejcie się jeśli jakieś głupstwo napisałem
Pozdrawiam i dziękuję za odp
Misiek

[suley]

paliwo oczywiście paruje ale nie znowu tak strasznie szybko. Najlepiej zrób tak: po postoju odkręć kranik, poczekaj z minutę, potem ssanie i zakręć rozrusznikiem bez włączonego zapłonu, potem włącz zapłon i daj troszeczkę mniejsze ssanie. Tylko nie dodawaj gazu manetką bo na bank nie zapali.

[Adam M.]

Jakie masz pozycje kranika ?

Adam M.

[lukaszbiernacki]

może to świeca

[Misiek669]

Tak sobię myślę; jak przygotowywałem motocykl do zimowania to nikt mi nie powiedział żebym zakręcił kranik od paliwa. Powinienembył to zrobić?
Pozycje kranika: Res, On, Off

[suley]

kranik powinien być zakręcony przy dłuższym postoju. Spróbuj robić tak jak ci napisałem, jak nie zadziała dobrze to sprawdź świecę dokładnie-jaki ma kolor, czy jest iskra

[Adam M.]

Z pozycji ktore podales wynika ze masz kranik mechaniczny.
Radze zdjac zbiornik i sprawdzic czy ssanie otwiera sie w pelnym zakresie.
Zimowanie robimy z pelnym zbiornikiem, zakreconym kranikiem i benzyna spuszczona z komor plywakowych gaznikow.
Nie odpalamy motocykla podczas zimowania, chyba ze planujemy co najmniej godzinna jazde.
Aku wyjmujemy i ladujemy raz na m-c.

Adam M.