Yamaha WR 125x - Czy nie będzie się męczyła
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Yamaha WR 125x - Czy nie będzie się męczyła
Witam
Zamierzam kupić Yamahę WR 125x z 2011 roku.
Mam pytanie co do niej, czy nie będzie ona się męczyła z plecakiem?
Ja ważę 65 kg, plecak koło 50.
Zamierzam kupić Yamahę WR 125x z 2011 roku.
Mam pytanie co do niej, czy nie będzie ona się męczyła z plecakiem?
Ja ważę 65 kg, plecak koło 50.
- MTG.
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 19/7/2015, 13:08
Teren czy asfalt?
Jeśli teren to sobie nie wyobrażam jazdy z "plecakiem" musi to być mega wkurzające ;D
Po asfalcie bez problemu 110 kg obciążenia. Ja skuterkiem yamaha jog z silnikiem "chinarelli" bez problemu jeździłem z pasażerem i jakoś zawias nie siadał, a yamaszka szła nadal 70
Tylko nie wiem jak z ramą pomocniczą czy jak to się zwie ( tym na czym przymocowane jest siedzenie itp) jeśli będzie słaba wzmocnisz ją i będzie git, zawias można utwardzić zawsze trochę
Jeśli teren to sobie nie wyobrażam jazdy z "plecakiem" musi to być mega wkurzające ;D
Po asfalcie bez problemu 110 kg obciążenia. Ja skuterkiem yamaha jog z silnikiem "chinarelli" bez problemu jeździłem z pasażerem i jakoś zawias nie siadał, a yamaszka szła nadal 70
Tylko nie wiem jak z ramą pomocniczą czy jak to się zwie ( tym na czym przymocowane jest siedzenie itp) jeśli będzie słaba wzmocnisz ją i będzie git, zawias można utwardzić zawsze trochę
exc 125 11'
- dawko00
- Świeżak
- Posty: 146
- Dołączył(a): 2/11/2014, 13:51
- Lokalizacja: Żywiec
To na dłuższą mete może być męczące, bo z kimś za wiele nie pojeździsz ;p musisz jechać troche wolniej, gorzej się zakręty bierze, w enduro sporo się stoi a jak ty staniesz to pasażer nie ma się czego chycić.
Kup plecakowi lub plecakowej drugie moto ;D
Kup plecakowi lub plecakowej drugie moto ;D
exc 125 11'
- dawko00
- Świeżak
- Posty: 146
- Dołączył(a): 2/11/2014, 13:51
- Lokalizacja: Żywiec
I przy okazji kupiÄ™ i tobie. ;D
Głównie chodziło mi o to, czy motor da sobie radę, bo wiadomo, jakiś potwór to nie jest. 125 w 4T..
Ale skoro mówisz, że da radę. ;D
btw. Mam okazję kupić KTMa Exc 125 z 2007 roku po generalnym remoncie, za 8 tysięcy, ale nie wiem czy warto. Przeraża mnie spalanie (ok 6-9 litrów) no i nie za bardzo wiem jak będzie z tymi remontami, ok. 800 zł mogę wydać rocznie. Myślisz, że starczyłoby? Nie będę jeździł jakoś hardkorowo, raczej spokojna jazda. Ktoś może napisać dlaczego, więc chcę KTMA? A no dlatego, że lubię czasami depnąć, a taką Yamaszką za dużo nie depnę. ;p
Głównie chodziło mi o to, czy motor da sobie radę, bo wiadomo, jakiś potwór to nie jest. 125 w 4T..
Ale skoro mówisz, że da radę. ;D
btw. Mam okazję kupić KTMa Exc 125 z 2007 roku po generalnym remoncie, za 8 tysięcy, ale nie wiem czy warto. Przeraża mnie spalanie (ok 6-9 litrów) no i nie za bardzo wiem jak będzie z tymi remontami, ok. 800 zł mogę wydać rocznie. Myślisz, że starczyłoby? Nie będę jeździł jakoś hardkorowo, raczej spokojna jazda. Ktoś może napisać dlaczego, więc chcę KTMA? A no dlatego, że lubię czasami depnąć, a taką Yamaszką za dużo nie depnę. ;p
- MTG.
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 19/7/2015, 13:08
Depnąć nie depnąć nie są to maszyny do dużych prędkości Exc to świetne moto do tego do czego jest stworzone, do typowego cięzkiego enduro, a jak wiadomo ta maszyna musi się sprawdzić w lżejszym terenie również.
Spalania 2t do 4t bym nie porównywał, ale do np wre 125 - mój exc 125 ma bak (chyba 8l ) na +/- 3h ostrego latania po podjazdach, błotkach, strumykach leśnych więc cały czas 2/3 bieg i full gaz a kumpla husqa (która jest softem) ma bak (powiększony do 9l) na 3h więc wychodzi podobnie. Oczywiście to nasze spostrzeżenia, każdemu wyjdzie innaczej, ale można z tego wyliczyć (mniej więcej) że 3l na godzine, godzina to 40km (asfalt, a tam spalanie i tak wyjdzie inne) więc 6*100/8 = 7.5 u niego u mnie niech wyjdzie 8l i tyle będzie w terenie, na asfalcie/polnej lajtowej drodze można pewnie zejść gdzieś do 6l.
Exc 125 z 2008 z 8tyś jeśli jest z papierami to bym z miejsca jechał Tylko że nie napalałbym się bo do hard enduro i trzeba wszystko sprawdzić. I ma on papiery?
800 zł rocznie może i się wyrobisz choć liczył bym minimum 1000-1200, ale na początek (1 sezon od kupna) koszta trzeba liczyć 2 razy większe, bo nie wierzy się sprzedawcy :/ Ja kupiłem "igłe" bo się średnio znałem i na tą chwilę (w 2 mieś.) wsadziłem 1000 zł (tłok, honowanie, uszczelki, serwis lag, świeca, elektronika) i do końca sezonu liczę jeszcze 500zł A jak sobie pilnujesz sam to robiąc -/+ 100mth rocznie to ok 800-1500 zł musisz mięc, wiadomo raz wyjdzie 900 a raz 1600 bo wszystkiego na raz nie trzeba,
Spalania 2t do 4t bym nie porównywał, ale do np wre 125 - mój exc 125 ma bak (chyba 8l ) na +/- 3h ostrego latania po podjazdach, błotkach, strumykach leśnych więc cały czas 2/3 bieg i full gaz a kumpla husqa (która jest softem) ma bak (powiększony do 9l) na 3h więc wychodzi podobnie. Oczywiście to nasze spostrzeżenia, każdemu wyjdzie innaczej, ale można z tego wyliczyć (mniej więcej) że 3l na godzine, godzina to 40km (asfalt, a tam spalanie i tak wyjdzie inne) więc 6*100/8 = 7.5 u niego u mnie niech wyjdzie 8l i tyle będzie w terenie, na asfalcie/polnej lajtowej drodze można pewnie zejść gdzieś do 6l.
Exc 125 z 2008 z 8tyś jeśli jest z papierami to bym z miejsca jechał Tylko że nie napalałbym się bo do hard enduro i trzeba wszystko sprawdzić. I ma on papiery?
800 zł rocznie może i się wyrobisz choć liczył bym minimum 1000-1200, ale na początek (1 sezon od kupna) koszta trzeba liczyć 2 razy większe, bo nie wierzy się sprzedawcy :/ Ja kupiłem "igłe" bo się średnio znałem i na tą chwilę (w 2 mieś.) wsadziłem 1000 zł (tłok, honowanie, uszczelki, serwis lag, świeca, elektronika) i do końca sezonu liczę jeszcze 500zł A jak sobie pilnujesz sam to robiąc -/+ 100mth rocznie to ok 800-1500 zł musisz mięc, wiadomo raz wyjdzie 900 a raz 1600 bo wszystkiego na raz nie trzeba,
exc 125 11'
- dawko00
- Świeżak
- Posty: 146
- Dołączył(a): 2/11/2014, 13:51
- Lokalizacja: Żywiec
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości