Varadero 125

[vtream]

Oceniłby ktoś tą ofertę? naciąg łańcucha wygląda na taki co jeszcze się nie kończy, ale kompletnie nie wiem na co zwracać uwagę jeśli chodzi o resztę rzeczy.
Varadero na Alledrogo (otwórz link)

[Rolnik62]

Tak po zdjęciach wygląda ok. Musisz na żywo obejść go dookoła i szukać śladów gleby.

To ci może troszkę pomoże.

https://www.youtube.com/watch?v=XRTJMK9xZAA

Zawsze patrz na rzeczy, których nikt nie robi przed sprzedażą, a ciebie jako przyszłego nabywcę pociągnie troszku po kieszeni. Zestaw napędowy, opony, klocki hamulcowe, akumulator itd, tego nikt nie będzie wymieniał wiedząc, że za miesiąc będzie sprzedawał

[vtream]

No właśnie najczęściej widuję problem z końcówką naciągu łańcucha.. a w tym przypadku po zdjęciach wygląda jakby jeszcze sporo zostało a jak cena jak na taki moto: OK, dziwnie niska, czy za wysoka?

[Rolnik62]

No łańcuch to ci styknie jeszcze na bardzo długo, chyba, że nie będziesz go smarował, i jeździł w ulewy. Na pewno cena nie jest za wysoka, ale i tak jak go będziesz plaszczył, to ci spuści, bo on dał za nią na pewno mniej, inaczej nie opłacałoby mu się jej tutaj ściągać.

Jest 62 tysiące nabite, nie jest mało. Posłuchaj, czy nic nie dzwoni, brzęczy, klepie, stuka w silniku, jak go odpalisz. Skup się na sprzęgle, czy działa, tak jak wykonujesz ruchy. Skrzynia każdy bieg osobno. Czy na ciepłym odpala tak samo jak na zimnym. Czy nie leci niebieski dym z wydechu. Tarcze hamulcowe czy nie biją przy hamowaniu. Zawieszenie, naciśnij hamulec przedni, pobujaj troszkę przodem, zobacz później, czy nie ma oleju na lagach. Jest tego trochę, nie da się tak opisać wszystkiego

[xbr567]

BTW. Za prawie 7000 tys. to w tamtym roku we wrześniu oferowali roczniki 2007.

Też zastanawiałem się nad kupnem małego Varadero, bo podnieciłem się, że można nim będzie jeździć na kategorię B. Doszedłem do wniosku, że ma za mało mocy w stosunku do wagi i dodatkowo ich ceny skoczyły do góry.

Zdecydowałem, że skoro chcę jeździć za granicę to i tak muszę zrobić prawko na motocykl. Wybrałem Yamahę YBR 250 ze stosunkiem mocy do wagi 2 razy lepszym ni z w Varadero, nie gorszym b. małym spalaniu i ceną 6500 zł za 2008 rok. Dodatkowo Yamaha jest lżejsza o 30 kg i prędkość przelotowa 90-100 km nie będzie dla niej zażynaniem silnika.

Zastanów się nad tym. Czy 125 cm przy takiej wadze (187 kg zalana) ma sens ?

[vtream]

Problem jest taki, że nie mam prawka na moto, tylko B od 6 lat. a potrzebuję coś na już. planuję sobie zrobić A jakoś pod koniec lata i na koniec sezonu sprzedać to co kupię teraz i kupić jakąś 250, albo coś jeszcze troszkę mocniejszego. Więc w zasadzie przydało by mi się coś co nie straci za bardzo na wartości i będzie się tym dało jako tako jeździć głównie po mieście i czasem (raz w miesiącu) poza miasto (do 100km). Zastanawiałem się nad ybr, cbr i cbf 125. w pewnym momencie byłem już przekonany do cbr, ale potem zauważyłem dużo więcej dobrych opini o cbf i ybr więc odszedłem od pomysłu kupienia cbr nawet jeśli w dalszej trasie wyciągnie to 10-20km/h więcej. zostało więc ybr z cbf, bo cenowo wypadają nieźle, ale ze wszystkich 125 najwięcej dobrego jeśli chodzi o wypady poza miasto widziałem odnoszących się do varadero, więc już mam mały mętlik w głowie.. de facto na varadero musiałbym wydać ze 2k zł więcej, więc sam już biję się z myślami co robić..

[xbr567]

Myślę, że ze 125 lepiej wybierz Hondę cbf 125. Są zdecydowanie tańsze niż Varadro, mają wielu zwolenników na całym świecie. Atutem jest 11.3 KM, silnik na wtrysku, bardzo małe przeciętne spalanie 2-2,5 l i niska waga 128 kg. Weź też pod uwagę, że serwisowanie Varadero będzie zdecydowanie droższe.

http://www.motocykle-125.com.pl/lista-p ... 008-teraz/

Czy jest sens kupować taki motocykl na próbę ? Moja YBR 250 z 2008 roku ma 14500 przebiegu i jest w stanie idealnym - 6500 zł. Niestety na dzień dobry będę musiał kupić komplet opon, wymienić klocki hamulcowe i uszczelniacze amortyzatorów - w używce zawsze coś trzeba dołożyć jak widzisz. Zainwestuję jeszcze w przednie gmole. Wartość odsprzedaży będzie w najlepszym wypadku zostanie taka sama.

2% podatku PCC od kupna + koszty rejestracji. W sierpniu dodatkowo wydam pieniÄ…dze na nowe OC i przeglÄ…d.

Zobacz ile pieniędzy stracisz w ciągu paru miesięcy ... 1000 zł to minimum.

[vtream]

z tym, że yamaha ładniejsza i podobno nawet nieco większe prędkości rozwija w trasie (i tu mnie trochę to dziwi, to niby moc ma mniejszą, ale może po prostu jest lepiej zbudowana (bardziej aerodynamiczna?)).. z drugiej strony hondy podobno są mniej awaryjne, więc jest większa szansa, że przez ten cały długi sezon nic mi się tam nie zawali i spokojnie sprzedam moto bez dużej straty

[xbr567]

Z 10 koni Yamahy YBR 125 nie wyciągniesz więcej niż z 11,3 Hondy. Wszyscy piszą, że Yamaha jest wolniejsza. Z tego co czytam to Yamahą uzyskanie 90 km/h prędkości przelotowej to problem...

Co do kosztów to nie chodzi o to co się w używce zepsuje, tylko o to co już jest do naprawy, a ty o tym nie wiesz. Radzę, aby przed zakupem obejrzał ją dokładnie jakiś zakład naprawczy. Mnie to kosztowało 50 zł i od ręki wiedziałem co na pewno jest do wymiany. Oficjalny serwis Yamahy stwierdził, że nie prowadzi takich usług ...

[vtream]

Zobacz ile pieniędzy stracisz w ciągu paru miesięcy ...

ja na to patrzę nieco inaczej. wyjściem z mojego problemu jest albo kupienie samochodu, albo zrobienie prawka i kupienie lepszego moto.

zrobienie prawka + lepsze moto= miesiac robienia prawka+cena kursu i egzaminu + wyższa cena lepszego moto + wyższa cena OC
kupienie samochodu= więcej kasy na kupno + wyższa cena OC + opłaty za parkowanie + większe spalanie.. i w razie awarii o wiele więcej kasy na naprawy.

a kupno takiej ybr, cbf, lub varadero daje mi niższe OC, mniejsza cena i miesiąc do przodu w stosunku do mocniejszych moto.

powiedzmy, że na takiej operacji kupna moto na jeden sezon, po uwzględnieniu wszystkich różnic, "stracę" jakieś 500-800zł. i myślę, że ten pierwszy miesiąc korzystania z tego, kiedy jest mi to rzeczywiście niezbędne do pracy + doświadczenie jakie zbiorę podczas całego sezonu jazdy jest warte tych 500-800zł dodatkowo nie ukrywam, że aktualnych oszczędności nie mam na tyle, żeby zakupić jakiś w miarę sensowny samochód, albo zrobić kurs+droższe moto+ubranie+różnego rodzaju opłaty. tak więc w moim konkretnym przypadku bardziej kalkuluje mi się takie rozwiązanie jakie planuję. problem jest tylko z dobraniem odpowiedniego moto (albo raczej ze znalezieniem takiego do którego rzeczywiście nie będę musiał dokładać i po sezonie sprzedam z niewielką stratą)

[xbr567]

OC na YBR 250 - 104 zł - tyle płacił poprzednik, ale on pewnie miał jakieś zniżki. 50 zł przegląd.
To raczej są ceny identyczne jak 125-ek. Patrz tylko, żebyś nie musiał na dzień dobry powymieniać zbyt wielu zużytych części typu akumulator, opony, klocki, olej itp.

Nie porównasz tez motocykla do samochodu. W motocyklu musisz jeszcze zainwestować w ubiór, a i może być tak, że pogoda uniemożliwi ci jego używanie. (zimno, deszcz).

Dla mnie osobiście motocykl ma służyć do wypadów wakacyjnych. Na miasto mam rower, którym jeżdżę do pracy 366 dni w roku za prawie darmo

[vtream]

gorzej jak takim rowerkiem musisz pędzić przez cały kraków gdzieś na obrzeża miasta do klienta, a potem na drugi koniec do drugiego klienta ^^ a jeszcze niech się zdarzy, że muszę do kolejnego pojechać.. strach sie bać.. rowerkiem bym chyba zdechł po 2 dniach pracy a moje płuca by wołały o pomstę do nieba za tutejsze powietrze. tak więc albo samochodzik albo moto.
autko niepraktyczne w krakowie przy takich potrzebach więc zostaje moto.

przy wyborze "125 vs 125<" decyduję się na 125 ze względu na niższą cenę na start(moto,kursy,egzaminy) + miesiąc do przodu bo nie robię kursu (albo i więcej bo na nowe prawko pewnie też musiałbym poczekać?). Tak więc dla mnie wybór jeśli o to chodzi jest prosty i dochodzę do niego drogą eliminacji, więc chyba najbardziej racjonalnym sposobem dokonywania tego typu wyborów

problem pozostaje przy wyborze moto, no ale tutaj nie do końca o to chodzi w tym konkretnym temacie (odnośnie mojej decyzji co kupić założyłem nieco inny wątek ). tutaj chodzi o samą ocenę tego konkretnego ogłoszenia. nigdzie zresztą nie oznajmiłem, że zdecyduję się na varadero. Jak by nie było jest dużo droższa od takiej ybr-ki, albo cbf-ki więc pewnie to na którąś z nich się zdecyduję. Ale warto rozeznać się również wśród innych ofert, bo być może trafi się jakaś fajna perełka na którą warto byłoby wydać co nieco więcej niż zamierzam

moto wg mnie wygląda w miarę spoko. naciąg który w większości motocykli wystawionych na sprzedaż był już na wykończeniu tutaj jest w całkiem dobrym stanie, co napawa mnie nadzieją, że reszta też może mnie pozytywnie zaskoczyc