przez krystof911 » 15/11/2014, 17:06
Dawno temu w LOK zacząłem kurs na prawo jazdy kat. A - motocykl i B - samochód osobowy, na naukę jazdy kat. B uczęszczałem sumiennie, a na naukę jazdy kat. A już nie i instruktor powiedział że mnie nie dopuści do egzaminu na kat. A, więc na tą kategorie nie przystępowałem do egzaminu, przystąpiłem tylko do egzaminu teoretycznego i praktycznego na kat. B, który zdałem za pierwszym razem. Jakie było moje zdziwienie przy odbiorze prawka, miałem okrągły czerwony stempel na kat. A i B, nawet się ucieszyłem, pomyślałem sobie fajne chłopy dali mi jednak tą kategorię A. Przez następne lata (26) byłem święcie przekonany że mam kategorie prawa jazdy A i B, jeździłem też w tym czasie normalnie motocyklem. W 1995 robiłem nawet wymianę książeczki prawa jazdy i nic. Nadszedł rok 2005 i wymiana praw jazdy na plastykowe i tu się zrobił zonk, okazało się że nie mam prawa jazdy kat. A, bo zgodnie z prawdą nie miałem zdanych egzaminów na kat. A, ale przez te lata byłem przekonany że mam A, bo gdybym wiedział że nie mam to na pewno bym zrobił. Co na to prawo, może kat. A należy mi się już przez zasiedzenie ? Ha, Ha, Ha !!!