Gix zdechł na godzinę.
Posty: 15
• Strona 1 z 1
Gix zdechł na godzinę.
Cześć wszystkim!
Panowie, potrzebujÄ™ fachowej porady.
Motocykl gsxr 600 k6. Do dnia dzisiejszego motocykl palił wyśmienicie. Od strzała, że tak się wyrażę.
Niestety dzisiaj podczas krótkiej przejażdżki stało się coś nieoczekiwanego.
Przejeżdżałem akurat przez miasto, miałem około 20 km/h, silnik został podgrzany do temperatury około 102 stopni Celsjusza... i nagle po prostu zdechł.
Objawy po zgaśnięciu motocykla:
1/ wszystkie kontrolki na cyfer blacie bardzo szybko migały (z 3 -4 razy na sekundę)
2/ motocykl nie reagował na próby ponownego rozruchu.
3/ zapaliła się czerwona lampka ze znaczkiem oleju.
3/ Pojawił się błąd F1 migający na zmianę z wysoką temperaturą.
4/ Wentylator miał wolniejsze obroty niż zwykle.
Szybki restart kluczykiem nie przyniósł oczekiwanego rezultatu - w dalszym ciągu wszystkie kontrolki migały.
Sprawdziłem olej, w oczku rewizyjnym po wyprostowaniu motocykla zrobiło się czarno. Wniosek - olej jest.
Poczekałem pół godziny, temperatura spadła, spróbowałem odpalić motocykl, rozrusznik przekręcił kilka razy i nic.
Poczekałem jeszcze nastęne pół godziny, silnik praktycznie wychłodził się i motocykl zapalił bez problemu. Co prawda nie dojechałem nim do domu, zholowałem go. Teraz po dwóch godzinach raz zapalił bez problemu i po kolejnych 10min ledwo co kręci.
Panowie, co dolega mojemu gikserkowi?
Możliwe jest żeby motocykl zgasł w trakcie jazdy tak po prostu, sam z siebie w skutek rozładowanej baterii?
Czy temperatura silnika w mieście (mała prędkość, korki, wysokie obroty) na poziomie 98 do 104 stopni Celsjusza jest w porządku?
Panowie, potrzebujÄ™ fachowej porady.
Motocykl gsxr 600 k6. Do dnia dzisiejszego motocykl palił wyśmienicie. Od strzała, że tak się wyrażę.
Niestety dzisiaj podczas krótkiej przejażdżki stało się coś nieoczekiwanego.
Przejeżdżałem akurat przez miasto, miałem około 20 km/h, silnik został podgrzany do temperatury około 102 stopni Celsjusza... i nagle po prostu zdechł.
Objawy po zgaśnięciu motocykla:
1/ wszystkie kontrolki na cyfer blacie bardzo szybko migały (z 3 -4 razy na sekundę)
2/ motocykl nie reagował na próby ponownego rozruchu.
3/ zapaliła się czerwona lampka ze znaczkiem oleju.
3/ Pojawił się błąd F1 migający na zmianę z wysoką temperaturą.
4/ Wentylator miał wolniejsze obroty niż zwykle.
Szybki restart kluczykiem nie przyniósł oczekiwanego rezultatu - w dalszym ciągu wszystkie kontrolki migały.
Sprawdziłem olej, w oczku rewizyjnym po wyprostowaniu motocykla zrobiło się czarno. Wniosek - olej jest.
Poczekałem pół godziny, temperatura spadła, spróbowałem odpalić motocykl, rozrusznik przekręcił kilka razy i nic.
Poczekałem jeszcze nastęne pół godziny, silnik praktycznie wychłodził się i motocykl zapalił bez problemu. Co prawda nie dojechałem nim do domu, zholowałem go. Teraz po dwóch godzinach raz zapalił bez problemu i po kolejnych 10min ledwo co kręci.
Panowie, co dolega mojemu gikserkowi?
Możliwe jest żeby motocykl zgasł w trakcie jazdy tak po prostu, sam z siebie w skutek rozładowanej baterii?
Czy temperatura silnika w mieście (mała prędkość, korki, wysokie obroty) na poziomie 98 do 104 stopni Celsjusza jest w porządku?
- Gixiarz
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 13/9/2014, 14:27
Najprawdopodobniej padł ci regulator napięcia i nie miałeś ładowania co doprowadziło do braku prądu i zaniku iskry przez co silnik zgasł:) Sprawdź ładowanie miernikiem po odpaleniu na klemach akumulatora. Temperatura silnika w mieście przy korkach będzie się wahała w granicach 100 stopni i będzie się włączał wentylator co powoduje dodatkowe obciążenie baterii + brak ładowania i masz taki problem jaki masz:)
- tomek2102
- Świeżak
- Posty: 152
- Dołączył(a): 3/3/2013, 14:20
- Lokalizacja: Chełm
Dziękóweczka Kolego za zainteresowanie i rozjaśnienie tematu.
1/ Niestety w tym momencie nie odpalę mojego moto, gdyż bardzo słabo kręci - prawdopodobnie padł akumulator, lecz pewności nie mam.
2/ Jednakże jaknajbardziej zastosuję się do twojego polecenia i w miarę możliwości sprawdzę regulator napięcia. No właśnie, jak sprawdzić regulator napięcia?
3/ A może padł alternator? Jak to sprawdzić?
1/ Niestety w tym momencie nie odpalę mojego moto, gdyż bardzo słabo kręci - prawdopodobnie padł akumulator, lecz pewności nie mam.
2/ Jednakże jaknajbardziej zastosuję się do twojego polecenia i w miarę możliwości sprawdzę regulator napięcia. No właśnie, jak sprawdzić regulator napięcia?
3/ A może padł alternator? Jak to sprawdzić?
- Gixiarz
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 13/9/2014, 14:27
Spróbuj naładować swój akumulator a jeśli się nie uda i nie będzie trzymać napięcia to aku też do wymiany. Żeby sprawdzić ładowanie musisz posiadać miernik prądu (koszt 20zł w sklepach budowlanych) i po odpaleniu motocykla zmierzyć napięcie na klemach akumulatora na wolnych obrotach nie powinno spadać poniżej 13,5v a na wyższych obrotach nie powinno przekraczać 14,5v, drobne odchyły od normy są akceptowalne bo wszystko zależy od motocykla:) Alternator też można sprawdzić miernikiem mierząc napięcie jakie podaje na fazy. Ale na razie bym to zostawił.
- tomek2102
- Świeżak
- Posty: 152
- Dołączył(a): 3/3/2013, 14:20
- Lokalizacja: Chełm
Dzięki tomku2102 za pomoc.
Kupiłem nową baterię, podłączyłem i motocykl odpalił bez problemu. Niestety napięcie ani drgnie w trakcie jak motocykl jest uruchomiony.
Diagnoza, którą postawiłeś na początku prawdopodobnie okaże się trafna. W drugiej kolejności sprawdzę regulator napięcia. No właśnie - polecacie kupić używane urządzenie? Czy może szukać nowego? Szukać na alledrogo czy w sklepach?
Kupiłem nową baterię, podłączyłem i motocykl odpalił bez problemu. Niestety napięcie ani drgnie w trakcie jak motocykl jest uruchomiony.
Diagnoza, którą postawiłeś na początku prawdopodobnie okaże się trafna. W drugiej kolejności sprawdzę regulator napięcia. No właśnie - polecacie kupić używane urządzenie? Czy może szukać nowego? Szukać na alledrogo czy w sklepach?
- Stanislav
- Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 9/8/2009, 08:56
tomek2102 napisał(a):Alternator też można sprawdzić miernikiem mierząc napięcie jakie podaje na fazy. Ale na razie bym to zostawił.
Alternator jest równie prawdopodobny jak regulator, tym bardziej że ładowania nie ma, a nie skacze.
Sprawdź jaki prąd daje alternator. Jeśli to jego wina, to przewinięcie za 100-150zł rozwiąże problem. Jeśli nie, to sprawdź regulator, w pełnie sprawna używka, będzie równie dobra jak nowy.
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Trochę mnie zamotaliście powiem szczerze.
Jak powinienem sprawdzić teraz czy alternator ładuje? Jest jakaś możliwość oprócz rozkręcenia alternatora i sprawdzenia czy jest OK?
Albo zapytam inaczej - jak technicznie sprawdzić napięcie podawane przez alternator?
Jak powinienem sprawdzić teraz czy alternator ładuje? Jest jakaś możliwość oprócz rozkręcenia alternatora i sprawdzenia czy jest OK?
Albo zapytam inaczej - jak technicznie sprawdzić napięcie podawane przez alternator?
- Stanislav
- Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 9/8/2009, 08:56
Wystarczy jak zmierzysz opór jaki stawiają cewki, odłączasz kabel z alternatora (wychodzi taki, osadzony w gumie pod deklem alternatora) w nim masz 3 kable po jednym od każdej fazy, mierzysz opór i tyle. Raczej nigdy nie uwala się równomiernie, więc albo nie będą wcale przewodziły prądu, albo będą jakieś grube odchyły.
W sumie dużo prostsza metoda, niż mierzenie tego jakie dają napięcie xD
W sumie dużo prostsza metoda, niż mierzenie tego jakie dają napięcie xD
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Dla pewności sprawdź jeszcze wszystkie kostki i połączenia na drodze od alternatora do regulatora bo często kable w miejscach połączeń lubią się grzać, przepalać i topić kostki:)
Jeśli od alternatora masz trzy kable to pomierz jakie jest napięcie pomiędzy fazami... czyli odpalasz moto, ustawiasz miernik na prąd zmienny i mierzysz napięcie między trzema kablami wychodzącymi z alternatora. Pierwszy kabel z drugim, pierwszy z trzecim i tak dalej. Dla mnie to bardziej pewna i łatwiejsza metoda, ale jak kto woli:)
Jeśli od alternatora masz trzy kable to pomierz jakie jest napięcie pomiędzy fazami... czyli odpalasz moto, ustawiasz miernik na prąd zmienny i mierzysz napięcie między trzema kablami wychodzącymi z alternatora. Pierwszy kabel z drugim, pierwszy z trzecim i tak dalej. Dla mnie to bardziej pewna i łatwiejsza metoda, ale jak kto woli:)
- tomek2102
- Świeżak
- Posty: 152
- Dołączył(a): 3/3/2013, 14:20
- Lokalizacja: Chełm
Panowie kolejne pytanie - jaka jest różnica między regulatorem napięcia sprzedawanym na allegro za 160zł, a funkiel nówką - oryginalnym regulatorem suzuki za 900 zł z serwisu?
Czy różnice w jakości są zauważalne? Jak z żywotnością tańszego regulatora? Czemu oryginalny jest taki drogi?
Czy różnice w jakości są zauważalne? Jak z żywotnością tańszego regulatora? Czemu oryginalny jest taki drogi?
- Stanislav
- Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 9/8/2009, 08:56
Za 900zł kiedyś się robiło remont silnika, a teraz trzeba wywalić w kilka diod i rezystorów. Chociaż czy trzeba, ja bym szukał zamiennika dobrej firmy.
-
SpeedyGonzales - Mieszkaniec forum
- Posty: 1730
- Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
- Lokalizacja: Sandomierz/TBG
Posty: 15
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości