severian napisał(a):Badyl82 napisał(a):
Co sÄ…dzicie?
Sądzę,że robisz z igły widły.Na egzaminacyjnym Gladiusie spędzisz w sumie z 30-40 minut (o ile zdasz za pierwszym razem) .To naprawdę,aż tak wielki problem?Egzamin na kat.A to nie doktorat z matematyki.Jak nie ogarniasz w sumie dość sympatycznej v-ki to tym bardziej będziesz miał problem z czymkolwiek innym.
tu nie chodzi o silnik tylko o rozłożenie masy i promień skrętu, podchodzisz do moto i prostujac go masz wrazenie ze wazy duuzo wiecej niz w rzeczywistości wskutek czego manewrowanie jest baaardzo uciążliwe.
Powiem tak, w zeszłym roku 2 razy nie zdałem na ósemce, potem mialem wazniejsze sprawy wiec temat prawka odpuscilem. W tym roku wzialem pare jazd i ósemki oraz slalom wolny na egzaminie udaje sie ogarnac (ale ile nerwów to kosztuje i za kazdym razem jestem wrecz przekonany, że mnie pokonają
). Uśmiejesz sie jak Ci powiem, że 2 razy nie zdałem na slalomie szybkim...
sam sie z tego smieje bo to jakiś dramat jest, wszystko przez nerwy, za szybko wjeżdżam i konczy sie na sciagnieciu pachołka...
Moto, które przy okazji bedzie sie nadawać na egzamin i bedzie sie na nim zdawac dużo łatwiej i przyjemniej i tak chce kupic dla siebie, a ponizej opisalem jak malo skomplikowana jest procedura doprowadzenia go na egzamin.