kawa z750

[hornetgp]

Siema. Mam takie pytanie bo mogę okazyjnie kupić z750 tylko że wcześniej (teraz) mam tylko 50. Myślicie że dał bym rade czy raczej odpuścić ją? Z góry dzięki za szczere odpowiedzi. LwG

[Fugu]

Jakie prawko i jak dlugo posiadasz?

[Movi]

Po co pytanie o prawko. Czy aby kupić motocykl trzeba mieć prawko? Każdy jest rozumny i zna konsekwencje. Kwestia czy myśli czy nie.

Przesiadka z 50cm3 na z750 to mocno poroniony pomysł.

[Barmanix]

Mój pierwszy moto to właśnie Z750 i nie żałuję, zmieniam właśnie na z1000 lub zx10, ale to kwestia indywidualna i nie ma co tutaj zadawać takich pytań, bo zasadniczo każy napisze Ci, że to zły pomysł i może mają racę, mi też odradzali, ale kupiłem i byłbym mega wqr*iony gdybym kupił polecaną 500 czy 600.
Także jak się czujesz na siłach to kupuj, jak nie to daruj sobie, moto ma sporo mocy i dosyć przyjemny moment obrotowy, silnik bardzo elastyczny, w sumie łatwo może zabić.

[Fugu]

Po co pytanie o prawko.

Po to zeby odpowiedziec na zadane pytanie:

Myślicie że dał bym rade czy raczej odpuścić ją?

Bez prawka kat A to pytajacy moze co najwyzej dac rade owinac ta 750 o najblizsze drzewo w pierwszym napotkanym zakrecie.

[Movi]

No tak zapomniałem bo jak pojeździsz 20h na prawku to możesz śmiało ładować się na ER łana taki jesteś wyśmigany.

Zwracam tutaj uwagę na dwa terminy. POJECHAĆ dasz radę, ale JEŹDZIĆ już może być problem.

[Fugu]

Nie rozmawiamy o ER1, tylko o stosunkowo spokojnej Z750. Z odrobina zdrowego rozsadku i jest to do opanowania przez kogos kto zdal prawo jazdy na kategorie A.

[jaroaro]

Mój pierwszy moto to właśnie Z750 i nie żałuję, zmieniam właśnie na z1000 lub zx10, ale to kwestia indywidualna i nie ma co tutaj zadawać takich pytań, bo zasadniczo każy napisze Ci, że to zły pomysł i może mają racę, mi też odradzali, ale kupiłem i byłbym mega wqr*iony gdybym kupił polecaną 500 czy 600.
Także jak się czujesz na siłach to kupuj, jak nie to daruj sobie, moto ma sporo mocy i dosyć przyjemny moment obrotowy, silnik bardzo elastyczny, w sumie łatwo może zabić.

Powiem Ci że szybko ogarnąłeś Kawę. Na motocyklu przejeździłeś dopiero jeden sezon i dam sobie rękę uciąć że jeszcze go dobrze nie poznałeś. Taka mała rada. Polecam przejechać się na tor, poznać możliwości swoje i motocykla, a dopiero wtedy kiedy stwierdzisz że to motocykl Cię ogranicza a nie Ty motocykl, warto zmienić na większy.

[Movi]

Nie rozmawiamy o ER1, tylko o stosunkowo spokojnej Z750.

Jeżeli 105 konny motocykl dla człowieka po kursie to stosunkowo spokojny motocykl to ja chyba jestem po prostu za słaby psychicznie.

[Fugu]

Jeżeli 105 konny motocykl dla człowieka po kursie to stosunkowo spokojny motocykl to ja chyba jestem po prostu za słaby psychicznie.

Jedna z mozliwosci. Inna jest, ze zrobiles twoj kurs na zasadzie "zer dla skner" a zamiast jezdzic naczytales sie jakis internetowych bajek na forach ktorych 98.5% uzytkownikow to malolaty nie majace zadnego doswiadczenia w rzeczach o ktorych pisza.

Jak bedziesz mial (tak jak ja) ponad 20 lat bezwypadkowej jazdy, to wrocimy do tematu.

[severian]

Siema. Mam takie pytanie bo mogę okazyjnie kupić z750 tylko że wcześniej (teraz) mam tylko 50. Myślicie że dał bym rade czy raczej odpuścić ją? Z góry dzięki za szczere odpowiedzi. LwG

Odpuść sobie tą kawę.Ewentualnie jeśli masz kat A robioną na Kobuzie to wykup sobie kilka godzin na gladiusie.

[Movi]

Jeżeli 105 konny motocykl dla człowieka po kursie to stosunkowo spokojny motocykl to ja chyba jestem po prostu za słaby psychicznie.

Jedna z mozliwosci. Inna jest, ze zrobiles twoj kurs na zasadzie "zer dla skner" a zamiast jezdzic naczytales sie jakis internetowych bajek na forach ktorych 98.5% uzytkownikow to malolaty nie majace zadnego doswiadczenia w rzeczach o ktorych pisza.

Jak bedziesz mial (tak jak ja) ponad 20 lat bezwypadkowej jazdy, to wrocimy do tematu.

Gratuluje. Lubię takich wszechwiedzących i najlepszych.

[miki1406]

Movi ma racje... 105Koni to mocny sprzęt, ja jak się uczyłem to 21konna etka była mocna, i nie jeden bezwypadkowo-ogarniający szofer stracił na niej życie...

Może gdybyś w tej swojej 20letniej karierze, tak jak ja, drapał nie raz strupy z łap, to byś wiedział, jak mocno pokiereszować cię może moto, i jak delikatnie trzeba sobie w początkowych etapach dozować tą przyjemność, jaką jest jazda....

Moja kariera jest krótsza - 15lat śmigam... Wypadek poważny miałem jeden, ale drobnych gleb, szlifów i paciaków - kilka... Cena przekraczania granic i nauki... Ale jedno wiem na pewno - 100koni po kursie to wiele za dużo... Teraz śmigam 100konną 750ką i choć szału nie ma, robi na mnie wrażenie...

Movi ma rację

[Fugu]

Może gdybyś w tej swojej 20letniej karierze, tak jak ja, drapał nie raz strupy z łap, to byś wiedział, jak mocno pokiereszować cię może moto, i jak delikatnie trzeba sobie w początkowych etapach dozować tą przyjemność, jaką jest jazda....

Tak jak z wszystki - sa dzieci ktore wierza mamie gdy ta mowi ze cos jest gorace, sa dzieci, ktore po pierwszym poparzeniu staja sie ostrozne, sa tez takie ktore mimo ostrzezen dotykaja, liza rany i nie wyciagaja wnioskow.

W moim poscie chodzilo tylko i wylacznie o to, ze nie warto wrzucac wszystkich do jednej szufladki. To ze ty zdrapywales strupy, nie oznacza ze wszyscy to beda robic - znam duza ilosc osob z wiekszym jak ty strazem mogacym sluzyc za antyprzyklad. Uwazam ze ocenianie innej osoby, ktorej nie znasz, nigdy nie widziales i nic o niej nie wiesz, tylko na podstawie patrzenia w lustro jest glupie.

That's all about this topic. EOD.

[miki1406]

Znam takich co nigdy nie zaliczyli gleby i śmigają jak wariaci, bo "co się może stać"...

A ja wiem swoje... Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz... Tyle, że szlif na 125, a szlif na lytrze zazwyczaj kończy się inaczej...

Uwazam ze ocenianie innej osoby, ktorej nie znasz, nigdy nie widziales i nic o niej nie wiesz, tylko na podstawie patrzenia w lustro jest glupie.

Jedna z mozliwosci. Inna jest, ze zrobiles twoj kurs na zasadzie "zer dla skner" a zamiast jezdzic naczytales sie jakis internetowych bajek na forach ktorych 98.5% uzytkownikow to malolaty nie majace zadnego doswiadczenia w rzeczach o ktorych pisza.
Jak bedziesz mial (tak jak ja) ponad 20 lat bezwypadkowej jazdy, to wrocimy do tematu.

Przeczysz samemu sobie... Co ty jesteś Movie'go sąsiadem??

Uczyłem się na WSKach i Ogarkach... I głupotę przypłaciłem strupami... namawiasz do jazdy na 3/4 amatora... Nie pomyślałeś, że on tą głupotę może przypłacić złamaniami, utratą śledziony lub śmiercią??

Chwalebne i cieszące jest to, że 20 lat śmigasz i włos ci z głowy nie spadł... Cieszę się i szczerze gratuluje... Ale nie powinien w sprawie kamieni w rękach wypowiadać się ktoś, kto ich nigdy nie wydłubywał...

To trochę jak katecheta nauczający edukacji seksualnej...

[Fugu]

Nie jestem Moviego sasiadem. Nigdzie nie napisalem ze hornetgp napewno da rade, napisalem ze nie da sie tego ocenic przez internet. Najwyrazniej czytanie ze zrozumieniem nalezy do trudnych umiejetnosci.

Przyklad z edukacja seksualna nieudany. Katecheta byl by ktos, kto motocykl ma tylko na obrazku nad lozkiem. Jesli chcesz isc w te tematy, to bardziej pasuje takie porownanie:
"To tak jakby edukacji seksualnej uczyla osoba ktora uprawia seks i nie ma dzieci versus osoby ktora ma pare nieplanowanych."

Kamieni nie musialem wydlubywac nie dlatego ze nie jezdze, ale dlatego ze jezdze ostroznie. Hornetgp sam sobie musi odpowiedziec na pytanie, czy jest rozsadny, czy tez szczeniakiem ktory nie potrafi sie powstrzymac i bedzie odwijac - tej decyzji nikt za niego nie podejmnie.

Na forum moze najwyzej dowiedziec sie, kto jest odwijajacym dzieciakiem, a kto rozsadna osoba - na pewno nie dowie sie jak bedzie sie sam zachowywac.

[miki1406]

Napisałeś że z750 jest stosunkowo spokojna... Zarówno Movi jak i ja się z tym nie zgadzamy...
Stąd ta cała awantura

Nie rozmawiamy o ER1, tylko o stosunkowo spokojnej Z750.

"Stosunkowo spokojna" to pojęcie względne... Dla Ciebie, dla mnie, czy dla kogoś obytego takie właśnie będzie Z750...

Dla nowego niewprawnego szofera będzie to murowany szlif... Zasada prosta, uczysz się na małym... Najlepsza droga to 50->125->250/300->500->600/750-> lyyyytrrrr i w górę

Być może źle cię odebraliśmy, ale z zasady i praktyki każdy kto poleca 600 i w górę do nauki jest ganiony... Niestety 100koni to dużo... Chyba, że jestem pipa wołowa i w te 15 lat nie nauczyłem się jeździć i oceniać mocy...

Z zasady i praktyki muszę też powiedzieć, że hasło "jestem rozsądny i nie będę odkręcał" przy takim ataku adrenaliny, jaki dozuje motocykl, jest sarkazmem... Każdy odwija, nie każdy się przyznaje, nie każdemu się udaje... I tyczy się to wprawnych, jak i nowych motocyklistów... A potem mamy filmiki z cyklu "wygrał życie"...

[jasnoksieznik]

Nieprawda! Ja nie odwijam!

Ewentualnie odwijam, ale nigdy bez sensu.
Ewentualnie czasem bez sensu, ale nigdy przy innych uzytkownikach drogi.
Ewentualnie przy innych, ale nigdy niebezpiecznie.
i tak dalej...

Stukonne moto o masie (z kierowca) 300kg? Przeciez to jak puszka z 500km, tylko z gorsza trakcja. Na pierwszy powazny pojazd?
Ja jestem na nie, bo nawet jesli byloby gdzie, to i tak nie bdziesz wiedzial jak ta moc wykorzystac. Chyba ze jezdzisz BMW M5 tylko w weekendy, na zakupy, do supermarketu.

Przymierzalem sie do Z800 na drugie moto. Po przejazdzce na ER-6 odpuscilem - wieksze moto byloby bez sensu.

[Fugu]

"Stosunkowo spokojna" to pojęcie względne... Dla Ciebie, dla mnie, czy dla kogoś obytego takie właśnie będzie Z750...

Dla kogos, kto w.g. prawodawcy (zakladam ze ma lepsza orientacje niz ja i ty) kwalifikuje sie do uzyskania prawajazdy klasy A.

Zasada prosta, uczysz się na małym... Najlepsza droga to 50->125->250/300->500->600/750-> lyyyytrrrr i w górę

Prawodawca ma inny pomysl. Pewna grupa osob moze startowac z maszynami bez ograniczen. Gdyby bylo tak jak mowisz, to nie istniala by mozliwosc bezposredniego zrobienia A.

BTW: podzial na pojemnosci jest totalnie bez sensu - nie jedna 600ccm ma duzo wiecej mocy niz litr i wiecej.

Z zasady i praktyki muszę też powiedzieć, że hasło "jestem rozsądny i nie będę odkręcał" przy takim ataku adrenaliny, jaki dozuje motocykl, jest sarkazmem...

"Atak adrenaliny" dowodzi, ze kierowca nie dorosl psychicznie do kierowania danym pojazdem. Tyle i tylko tyle.

Nieprawda! Ja nie odwijam!

Ja moge powiedziec "nie odwijam". Punkt.

To samo mozesz powiedziec o kazdej innej dyscyplinie zycia:
Nie pije kiedy prowadze....
Ok, pije tylko jedno piwo....
No i malego sznapsa do tego piwa.....
Albo dwa....

Widzisz parallele?
Widzisz ze ten problem lezy tylko w znikomej grupie ludzi, ktorzy nie dorosli do prowadzenia pojazdu?
Chcial bys wszystkim pozakladac alkomaty uwalniajace zaplon?

[Movi]

Ja Panowie sugeruje już zakończyć tę dyskusję, gdyż autor tematu napisał 1 post i olał forum zrobił jak mu się podobało, a my tu się będziemy przekonywać że moja racja jest mojsza niż twojsza.

Każdy ma trochę racji jak dla mnie i tyle w temacie.

AMEN.