Dziś wchodzę do garażu odpalam motor i jakiś cud motor normalnie pracuje dobrze wkręca się na obroty, gdy przekręcam manetkę do końca nie gaśnie i wszystko ok no to jadę się gdzieś przejechać po 50m zauważam że problem powrócił i znowu "chce dodać gazu to przekręcam manetkę gazu do końca i motor gaśnie" później zauważyłem że gdy skręcam motor sam przyspiesza ale uporałem się z tym problem ( linka była źle ułożona, teraz jest ok ) więc szybko pojechałem do domu przed domem go zgasiłem i już nie mogłem odpalić ( pewnie zalało świece ). Wieczorem znowu odpaliłem motor chodził z 1/2 min na 2tyś obrotach następnie go zgasiłem i już nie chciał odpalić ;/ Co to może być ?
i jeszcze mam jeszcze pare pytań .
1.Ta śrubka
http://www.iv.pl/images/75020923422320094337.jpg powinna być wkręcona na maxa, czy wkręcona bo nwm ;/
2.śrubka od mieszanki paliwowo powietrznej wykręcona na 2 czy 1,5 obr. W książeczce pisze 2 ale gdzieś czytałem że 1,5. Więc ile?
3.Dlaczego jak włączam światła to spadają obroty tak o 200/300 obr/min. Ładowanie ? Słaby akumulator ? bo jest 12V/5ah
4.Co zrobić aby manetka gazu odbijała ?
Sorry że takie długie xD