HONDA CBF 1000.......CZY YAMAHA FZ6????

[kynolog82]

WITAJ
Prawo jazdy już zrobione. Przyszedł czas na wybór pierwszego wymarzonego moto.
Najpierw miała być FZ 6 wersja z owiewką, ale......... Kumpel kupił sobie Hondę CBF 1000, 06 r., no i muszę przyznać, że motocykl ten zawrócił mi w głowie. Teraz sam już nie wiem czy cbf-ka to odpowiedni sprzęt dla żółtodzioba? Zaznaczam, że chodzi mi o motocykl na trasy, na początek po Polsce. Chcemy z moja lubą trochę pośmigać na zloty, pozwiedzać, poznać nowych ludzi z tą samą pasją do dwóch kółek.
Prosiłbym wszystkich życzliwych o poradę podpowiedzi i sugestię, wymianę doświadczeń.

[Kamool]

Piszesz o wymianie doświadczeń, a masz jakieś?

[kynolog82]

Nie doświadczeń nie mam, dlatego proszę doświadczonych o zdanie w w/w temacie i poradę. Chęć zakupu to nie wszystko, brak mi doświadczenia......a nie chcę się porywać z motyką na słońce. Dlatego proszę o wymianę doświadczeń ludzi którzy mają pojęcie i mogą coś doradzić.

[Jarucyn]

http://www.scigacz.pl/Pierwszy,motocykl ... 13809.html

[Kamool]

Powiedz coś więcej. Kiedy ostatni raz jeździłeś na motocyklu, jeśli kiedykolwiek jeździłeś. Ile masz lat?

[lagiboy]

ile razem z lubą ważycie i wypełnij ankietę z podwieszonego tematu.

[kynolog82]

No więc, latek mam 32, ostatni raz będzie z tydzień temu, jak jeździłem nic specjalnego kumpel dał mi śmignąć swoim hornetem w dawnych czasch starą poczciwą mz popylałem przez jakiś czas, razem z żoną będzie jakieś 160kg łącznie.

[setup]

Witaj
Ja 2 sezony przelatałem na cbf 600, teraz jest posiadaczem cbf 1000 po ostatnim lifcie. I mimo że mam dwa sezony za sobą oraz że to "tylko" 100 KM i że to nuda cbf to jak dla mnie nadal Litr jest ciut zbyt wymagający. Jednak większa masa oraz więcej Nm. Obecnie mam dwa motocykle cbf 600 i 1000 i powiem że jak dopadnę 600 to mordka mi się śmieje bo mam wrażenie że mogę póki co więcej sobie na niej pozwolić. Litrem zrobiłem jak na razie jakieś 1000 km, i cały czas się go uczę. Reasumując zdecydowanie szybciej się wdrożysz na 600 a jeszcze lepiej na cbf 500 niż na 1000.
Obstawiam również że nie wykorzystasz potencjału cbf 1000 więc i tak 600 Ci wystarczy. Z wyglądu ten rocznik prawie się nie różni więc jeden problem Ci odpada.
Co do Fazerka do testowo polatałem dwukrotnie FZ8 który też ma 100 kucy, ale silnik oddaje moc jakoś tak narwanie a od 7 tys strzał mocy. Dla oblatanych może to być ciekawe jak dla mnie póki co wolę bardziej przewidywalne zachowanie silnika. Pomijam fakt że w fazer jak dla mnie gorzej się prowadził, może kwestia gum, ale cbf prowadzi się przy nim jak rower.
I tak już całkiem na koniec jak swojego litra odkupiłem od człowieka który właśnie kupił sobie go na pierwsze moto, sztuka nówka z salonu. Teraz rozgląda się za czymś słabszym.
pozdrawiam
marcin jan

[leff]

duzy moment przy malych obrotach to niezla recepta na dzwona .........

[Glenroy]

Ja 2 sezony przelatałem na cbf 600, teraz jest posiadaczem cbf 1000 po ostatnim lifcie. I mimo że mam dwa sezony za sobą oraz że to "tylko" 100 KM i że to nuda cbf to jak dla mnie nadal Litr jest ciut zbyt wymagający.

Bo litr już swoje wymagania ma, zwróć uwagę nie tyle na moc, co na moment obrotowy i przy jakich obrotach silnik osiąga parametry, litr jest zdecydowanie bardziej wymagającym sprzętem bez względu czy to enduro, turystyk czy sport.
CBF600 jest bardzo fajną propozycją na początek, jest liniowy, spokojny i fajnie się prowadzi. Dla kogoś, kto nie śmigał wcześniej na motocyklu to i tak będzie potwór.

Co do Fazerka do testowo polatałem dwukrotnie FZ8 który też ma 100 kucy, ale silnik oddaje moc jakoś tak narwanie a od 7 tys strzał mocy. Dla oblatanych może to być ciekawe jak dla mnie póki co wolę bardziej przewidywalne zachowanie silnika. Pomijam fakt że w fazer jak dla mnie gorzej się prowadził, może kwestia gum, ale cbf prowadzi się przy nim jak rower.

FZ-ty, czy starsze FZS-y, wszystkie mają podobną charakterystykę, poniżej 6 tys obrotów nie istnieje tam coś takiego jak elastyczność czy moc, ale jak zauważyłeś, powyżej pewnych obrotów dostaje dość potężny strzał mocy i spokojny osiołek zaczyna agresywnie reagować na gaz, robi się agresywny i może być dość nieprzewidywalny, szczególnie w rękach kogoś, kto nie ma doświadczenia. Co do prowadzenia, miałem okazję karnąć się CBF-ką i nie mogę zaprzeczyć że prowadzi się trochę lżej od fazera.

[kynolog82]

Fajnie, dzięki za tak szczegółowe przedstawienie zagadnienia, pójdę w tą stronę, którą radzicie, na początek coś mniejszego, a potem zobaczymy jak się nauczymy )))). Spodobało mi się tzw. Jajko czyli Suzuki gsx 750 f, byłem dzisiaj oglądać, przejechałem się, jak przejdzie prześwietlenie przez mechanika to chyba kupię, fakt że też ma duży moment obrotowy, ale nie jest tak narowisty, moc rośnie stopniowo.

[kynolog82]

No i stało się kupiłem jednak jajko....jest super........)))))Więc temat zamknięty......szerokości wszystkim życzę