Pierwszy Motocykl - Po mieście, Młoda piękność za 12 000 zł

[Ceden]

Cześć temat pierwszego motocykla to już pewnie powoli nuda lecz dziś mnie dopadł ten problem wiec postaram się napisać krótko i zwięźle by dużo czasu Wam nie zająć.

Doświadczenie - minimalne, głównie z prawa jazdy ( w dodatku na starych zasadach Suzuki 250 ccm) + ewentualne przejażdżki również 250, jeżeli pogoda pozwoli w najbliższym czasie uda mi się usiąść również na chwilę na 600 lecz to nie zmienia faktu doświadczenia prawie brak.

Wiek - 22 lata ( prawo jazdy od 18 )
Waga - 67 kg
Wzrost - 171 (wiem że trochę mało, ale nic już nie poradzę)

Przeznaczenie - Głównie jazda na co dzień po mieście na uczelnię + jakaś przejażdżka dla czystej przyjemności jazdy zapewne rzadziej i w obrębie 50-100 km.

Ilość km na sezon - Powiem w prost nie wiem na ile starczy paliwa i ile pogoda da. nie posiadam obecnie auta więc byłby to jedyny środek transportu na sezon. Lecz znając życie ilość km nie była by jakoś strasznie duża.

Gotówka - to mój odwieczny problem staram się uzyskać w granicach 10-12 tyś od tej ceny zależy dodatkowa forsa na ciuchy na ciuchy myślałem przeznaczyć koło 2-3 tyś więc myślałem o komplecie w max 14 tysiącach. ( jak bym znalazł coś naprawdę ciekawego pewnie mógłbym trochę przekroczyć budżet, w 2 stronę również jak zaproponujecie coś fajnego za 6-8 tysi czemu nie, chętnie posłucham każdej opinii)

Motocykle - Powiem w prost piękne litry na mieście zostawiają za sobą wspaniały dźwięk ale to jeszcze nie dla mnie.
Szukam nakeda o ładnym wyglądzie lecz przede wszystkim przedkładam młodość motocykla nad moc. Wolę młodszą maszynkę z mniejszym przebiegiem niż starego wyjadacza z 92 o mocy 130 KM.

Wiem że zadbane egzemplarze z 1995 również pięknie się spisują lecz nie stać mnie na taką zabawę muszę kupić maszynę którą w razie potrzeby sprzedam bez masakrycznej straty.
Jak kupować to porządny sprzęt tak mnie nauczono, nie stać mnie na częste zmiany motocykla ani na kosztowną eksploatację maszyny.

Oczywiście zrobiłem małe rozpoznanie myślałem o czym minimum po 2003 roku preferowany rocznik 2006-2010 wiem może być trochę ciężko.

Myślałem o mocy 60-70 KM to chyba przystępna na 1 motocykl wiem że 45-50 też jest nieźle ale wolałbym 100 KM i pomyśleć na jakąś blokadą do 50 KM, niż mieć 50 na zawsze z tego powodu że nie stać mnie na częste zmiany. a chciałbym maszynkę na minimum 2-3 sezony.

Suzuki gsr 600, 2007-2008 do osiągnięcia chyba opinie też całkiem przyzwoite.
Suzuki gs 500 f - wiem trochÄ™ nie pod temat.
Yamaha xj6 2007-2008 ( widziałem różne wersje, chodzi mi o mocy 78KM)
Yamaha fz6
Suzuki GSF 600
Kawasaki ER 6N

Na Czerwono - ciekawsze, Å‚adniejsze i bardziej do mnie przemawiajÄ….

Przede wszystkim jeżeli popełniłem gdzieś gafę,błąd językowy, napisałem głupotę to sorki ekspertem nie jestem bo w tedy bym tu nie szukał pomocy.
W razie pytań chętnie dopowiem jeżeli podałem za mało szczegółów.
Pozdrawiam i czekam

[leff]

XJ6

[gumis]

SV650 i to oczywiście w wersji N

[lagiboy]

pomyśl o kosztach eksploatacyjnych. Leff i Gumiś dobrze Ci podpowiadają. XJ6 jest wygodna, delikatnie szersza przez co przyjemnie się na niej ułożyć. SV przy łagodnym operowaniu manetką i wykorzystaniu hamowania silnikiem będzie mało palił no i jest lekki. FZ6 to taki szachrajski motocykl, fajny ale z poje*aną górą... Bandit też trochę ciężki i wielki dla Ciebie... Kawa jest fajna do śmigania po mieście, prawie jak SV. zamiast GSa patrz na CB500. Jest jeszcze CBF600.

XJ6
SV650
ER-6
CB500
CBF600

[adam_tomasz]

Cześć temat pierwszego motocykla to już pewnie powoli nuda lecz dziś mnie dopadł ten problem wiec postaram się napisać krótko i zwięźle by dużo czasu Wam nie zająć.

Fakt wszyscy pytają praktycznie o to samo ale nikt nie czyta postów w tematach które były już milion razy wałkowane.

Doświadczenie - minimalne, głównie z prawa jazdy ( w dodatku na starych zasadach Suzuki 250 ccm) + ewentualne przejażdżki również 250, jeżeli pogoda pozwoli w najbliższym czasie uda mi się usiąść również na chwilę na 600 lecz to nie zmienia faktu doświadczenia prawie brak.

Czyli doświadczenia w jeżdżeniu brak - powinieneś zacząć jak totalny świeżak.

Gotówka - to mój odwieczny problem staram się uzyskać w granicach 10-12 tyś od tej ceny zależy dodatkowa forsa na ciuchy na ciuchy myślałem przeznaczyć koło 2-3 tyś więc myślałem o komplecie w max 14 tysiącach. ( jak bym znalazł coś naprawdę ciekawego pewnie mógłbym trochę przekroczyć budżet, w 2 stronę również jak zaproponujecie coś fajnego za 6-8 tysi czemu nie, chętnie posłucham każdej opinii)

Lepiej abyś najpierw kupił ciuchy a potem motocykl bo może Ci nie starczyć. Ewentualnie ustal sobie żelazną granicę na motocykl np 10 tyś której absolutnie nie przekroczysz. Pamiętaj, że samo kupno motocykla i ciuchów to 2 wydatki ale poza nimi jeszcze trzeba będzie zazwyczaj kilka rzeczy powymieniać w moto jak olej, filtry, klocki itp.

Wiem że zadbane egzemplarze z 1995 również pięknie się spisują lecz nie stać mnie na taką zabawę muszę kupić maszynę którą w razie potrzeby sprzedam bez masakrycznej straty.
Jak kupować to porządny sprzęt tak mnie nauczono, nie stać mnie na częste zmiany motocykla ani na kosztowną eksploatację maszyny.

Masz trochę błędne myślenie. Motocykle nie tracą tak na wartości jak samochody. Im nowsze motocykle tym więcej na nich stracisz przy sprzedaży.
Jak kupisz motocykl za 5 tyś to na bank dbając o niego sprzedasz go za rok czy 2 również a 5 tyś. Podobnie jest z motocyklami do 10 tyś. Bardzo mało tracą na wartości. Powyżej tej kwoty już jest gorzej.
Czyli właśnie Twój argument padł.

Myślałem o mocy 60-70 KM to chyba przystępna na 1 motocykl wiem że 45-50 też jest nieźle ale wolałbym 100 KM i pomyśleć na jakąś blokadą do 50 KM, niż mieć 50 na zawsze z tego powodu że nie stać mnie na częste zmiany. a chciałbym maszynkę na minimum 2-3 sezony.

Suzuki gsr 600, 2007-2008 do osiągnięcia chyba opinie też całkiem przyzwoite.
Suzuki gs 500 f - wiem trochÄ™ nie pod temat.
Yamaha xj6 2007-2008 ( widziałem różne wersje, chodzi mi o mocy 78KM)
Yamaha fz6
Suzuki GSF 600
Kawasaki ER 6N

A ja będę monotematyczny i jak zwykle powiem, że V2 (o którym mówią moim przedmówcy) nie nadaje się dla początkującej osoby właśnie ze względu na mocne hamowanie silnikiem i całą charakterystykę tego silnika. Daje mnóstwo frajdy ale tylko osobie, która już potrafi lepiej
operować gazem i poprawnie zmieniać biegi w górę i w dół - a tego domyślam się, że jeszcze nie potrafisz, czyli SV650 odpada.

FZ6 czy hornet faktycznie są zdecydowanie za mocnymi sprzętami. Poszukaj XJ6 lub starszej XJ600, ER6 lub 500tek takich jaki CB500, CBF500 (mój faworyt), ER5 czy GS500.

Polecam Ci również wejść w link który mam poniżej i tam w wyborze motocykla odpowiedzieć na pytania, które zadałem, a sprawdzisz na jakim etapie jesteś.

[front247]

Eee tam...liczy się moment obrotowy dla takiego swieżaka,nie chodzi tu o blokowanie sobie prędkości maksymalnej tylko żeby chłopak mógł bezpiecznie i z marginesem błędu operować w zakresie 2-6 tys obrotów.I takie sprzęty jak FZ6,hornet czy inne 100 konne nakedy spokojnie sie nadadzą,przecież durna GPZ 500 na dwóch garach ma wiekszy kop od dołu niż fazer ktory do 5 tys. jezdzi jak ford fiesta.
V-ka oczywiście ma moment ale tez nie przesadzajmy zaraz z tym hamowaniem silnikiem,musialby wsiąść na motor totalny kosmita by z powodu charakterystyki silnika SV zrobic sobie krzywdę.I tak na początku będzie jeżdził kwadratowo i z dystansem.
Moim zdaniem nada się każdy ,,rzędowy,, motocykl do 600 pojemności,z wyjątkiem sportowych sześćsetek.pozdrawiam

[///Michał]

gsr 600