Jak zacząć przygodę z motocrossem???

[pioterk111]

Witam
Chciałbym zacząć swoją przygode z motocrossem, niedawno kupiłem sobie cr250f własnie po starty na zawodach... Dodaje ze to by był mój pierwszy kontakt z motocrossem wczesniej jezdziłem 3 sezony po lesie z kolegami na yz125 więc coś tam umiem (mam 16 lat). Moje pytania są takie: o co chodzi z tymi licencjami? Jaki budżet mniej wiemcej potszebuje na start (nie wliczając kostów utrzymania motocykla i dojazdów na zawody), jestem z podhala a dokładniej z Nowego Targu czy może ktoś sie orientuje o jakimś klubie nie daleko chciał bym brać udział w zawodach po całej Polsce... W uproszczeniu co musze mieć (oprucz mtocykla i stroju) żeby zostać zawodnikiem motocrossu?
Z góry przepraszam jeśli dodałem temat w złej zakładce nie byłem pewny gdzie to dodać :/ i dziękuje za wszystkie odpowiedzi

[henio12323]

licencje to po prostu zaswiadczenia że mozesz startowac w danej grupie. nie mozesz sobie od tak z ulicy startować z zawodowcami z grupy A... musisz po kolei zacząc od amatorów, jak czujesz sie na siłach idziesz na start do grupy C, potem lub wczesniej zdajesz egzamin teoretyczny, to banalnie proste jakies pierdoły pytają typu co oznacza dany kolor chorągiewek itp. opłacasz chyba 100-150 zł rocznie jak pamietam tutaj moge sie mylic. i dostajesz licencje i startujesz sobie w grupie C, jak dobrze jeździsz lecisz do B itd... oczywiscie tu mowa o zawodach typu puchar polski, czy mistrzostwa polski, takie licencje są też honorowane np w lubelskim cyklu OML


ile kosztów na start - dojazdów sie nie liczy, nie licze tech noclegów itp itd, bo wiadomo czasem zawody są pod domem a czasami na drugim koncu polski wiec raz wydasz 100 zł raz 1000 zł. sam koszt startu w zawodach to jakies 100-200 zł, najlepiej zaopatrzec sie w całoroczne badania lekarskie ( robiąc licencje trzeba takie z miejsca zrobic ) wiec odchodzi ksozt 20-30 zł badan na miejscu. plus paliwo, no i warto byc zawsze dzien przed zawodami, bo zazwyczaj są treningi no i mozna zapoznac sie lepiej z torem. żeby zostac zawodnikiem amatorskim tylko moto i troche ciuchów. i tyle.

zadnych licencji nie musisz robic jeżeli startujesz w lokalnych amatorskich zawodach. dodam tylko że jak nie zamierzasz jeździc po polsce to odpusc sobie całkiem zawodniczenie, bo to sie tak nie da :d albo jeździsz po polsce i startujesz, albo siedzisz na tyłku, i sobie trenujesz tylko dla siebie i od czasu do czasu na lokalnych zawodach startujesz


i jeszcze jedno - nawet mozesz wystartowac w pucharze polski bez licencji, tylko taki start mozna odbyc teoretycznie raz w roku

[pioterk111]

Aha dzięki mniej więcej już wiem o co tu chodzi ale jeszcze powiec mi bo nie do końca rozumiem, mogę zacząć na 250 czy musze od początku na 125 a potem stopniowo iść po pojemniościach do góry? Ja właśnie chciałbym od przyszłego sezonu zaczą sie ścigać po całej Polsce... Rozumiem ze o licencje mam sie ubiegać w PZM.

[henio12323]

pojemnosc jest obojętna, 250tka to chyba mówisz o 4T. na 450 w 4T czy 250 w 2T nie ma co siadać bo czołowi zawodnicy czasami na tym nawet nie jezdzą bo to za mocne i zbyt wymagające sprzęty, no i mało jest torów w polsce żeby pełnym gazem polatać.

najłatwiej 125 w 2T / 250 w 4T zreszta na tor wiecej nie trzeba. moc i osiągi oby maszyn są podobne. róznia sie charakterystyka oddawania mocy i wagą.

o licencji dogadujesz siÄ™ na samych zawodach

[pioterk111]

Aha ok teraz rozumiem tak mówiłem o 250 4T bo wiem ze 450 lub 250 2T to jeszcze nie ta liga