OC - nie polecam...

[ewka_so]

Ubezpieczałam w zeszłym roku Trampka w Warcie. Wszystko OK, składka dobra. W tym roku czekałam na przedłużenie automatyczne i papier z kwotą do zapłaty. OC kończyło się w marcu, a maju (!) dostaję nakaz zapłaty do dwóch tygodni z błędnymi danymi (moje dane OK, ale motor to nie motor, a jakiś skuter, zła pojemność itp.). Oczywiście przez tel. tego nie da się załatwić, musiałam ganiać do punktu Warty (a znaleźć taki w moim mieście, który działa po 17, niemożliwe). Narobili mi problemów i tyle.

Pytanie, czy gdybym miała w tym czasie (załatwiania formalności i zmiany zapisów w papierach) kontrolę drogową, to czy Warta zapłaciłaby za mnie mandacik? Jakoś nie wierzę. Nie polecam i już.

[leff]

ale masz pretensje do Warty, ze nie pilnujesz terminu OC?

[madcap]

ewka_so bez urazy ale cy o okresie pamiętasz, czy też Cię zaskakuje?
bez seksitowskich podtekstow z mojej strony.
pytanie retoryczne.

[ewka_so]

Panowie - ja nie o terminie (obecnie jeśli jestem zadowolona z OC to nic nie muszę robić, tylko czekać na wezwanie do zapłaty - OC przedłuża się automatycznie - i tak zrobiłam). Problem tkwił w tym, że dostałam wezwanie bardzo późno i dodatkowo z błędami, których nie dało się naprawić od ręki, więc de facto JEŹDZIŁAM Z WINY WARTY na błędnym (przedłużonym) OC - ale wydaje mi się, że to już wyjaśniłam w pierwszym poście Czytanie ze zrozumieniem lub pisanie ze zrozumieniem - gdzieś tutaj tkwi problem...

[leff]

OC od ponad roku NIE PRZEDLUZA sie automatycznie - masz racje, czytanie przepisow ze zrozumieniem, gdzie tkwi problem

[Invi]

A ubezpieczyciel nie ma obowiązku przypominania o zbliżającym się terminie zapłaty Więc o co te pretensje?