FZ6 S2 / FZ8 / Z750

[Somin]

Witam, otóż planuje zakup motocykla rocznik 2008 - 2012. Modele jakie mnie interesują, to takie jak podałem w temacie. Mianowicie Yamaha FZ6 S2 / Yamaha FZ8 / Kawasaki z750.
Nie chodzi mi tutaj o v-max, lecz wiadomo, że każdego cieszy jak maszyna kopyto ma(chociaż myślę, że owe maszyny mają podobne osiągi). Lubię patrzeć na swój sprzęt jak się błyszczy i oko cieszy, więc zwracam uwagę na wygląd maszyny - dodam, że lubię sportowe i agresywne sylwetki. Uważam, że tu trochę odbiega FZ6 od pozostałych, lecz co do kwestii wyglądu wiadomo, że nie jest to najważniejsza rzecz.
Zatem o co się rozchodzi? O to, że nie mam zbytnio pojęcia o tych maszynach. Jedynie miałem okazje przejechać się FZ6 ale był to za krótki manewr by móc ją ocenić. Czytałem ich osiągi i dane techniczne, próbował znaleźć różne wpisy na forum o ich bezawaryjności i sposobu prowadzenia. Mało wpisów co do tych kwestii znalazłem. Chciałbym poznać opinie od kogoś, kto mógłby te maszyny wyróżnić pod ich cechami (być może ktoś miał przyjemność nimi jeździć i mógłby je porównać, ew. coś doradzić), oraz dopowiedzieć coś o ich niezawodności o mocnych i słabych stronach.
Równie dobrze mógłby ktoś tu napisać "po co wymieniam FZ6 skoro podałem jego następce", otóż jestem sceptykiem co do tych spraw i nie zawsze uważam, że nowsze znaczy lepsze.

[jackal_pl]

A oglądałeś może VFR800? Silnik nieco inny niż pozostałe - V4, co daje dość nietuzinkowy dźwięk. Wygląd - kwestia gustu, ale to maszyna z gatunku sportowy turystyk - jak pozostałe wymienione (a przynajmniej FZ8) - ale posiada pełną owiewkę.
Z tych 3 brałbym FZ8 (Fazer8?). Co do awaryjności - maszyna ta jest młoda, zatem o awaryjności może nie być tak głośno. Fazer z silnikiem 600 to bardzo popularny motocykl, ogólnie znany i lubiany, ogólnie nie sprawia żadnych kłopotów większych. O Zetce się nie wypowiem.

[krzall]

Albo fz6s2 albo fz8 - za tym drugim przemawia nowsza technologia. Za pierwszym ceny części dostępność i większy wybór . A samo moto - musisz pojeździć. Fz8 możesz chyba w salonach na firmowych dosiąść. Mają tez używane od 1 własciciela fz6s2 widziałem w odsprzedaży. Po prostu fazerki polecam bo sam tym śmigam.

[Glenroy]

Taka uwaga, FZ8 nie jest następcą FZ6, to zupełnie inny model . Po prostu w ofercie yamahy brakowało czegoś pomiędzy FZ6 a Kilofazerem .

Teraz tak, jeżdżę FZS-em, jeździłem FZ6 i FZ6S2, tak samo oblatywałem sobie Z750, z tym że rocznik 2005.
Jeżeli chodzi o osiągi i prowadzenie, FZS i FZ6S2 to ta sama liga, aczkolwiek gaźnikowiec daje jednak większy fun, pierwsze FZ6 to trochę lipa, gorzej się prowadzą, gorzej hamują etc.
FZ8 nie miałem okazji nawet zobaczyć na oczy, więc się nie wypowiem, ale powiem Ci, że Z750 daje całą kopalnię frajdy, pierwsze wrażenie jak najbardziej super, poza trochę niewygodną, dającą się we znaki klejnotom kanapą, może w nowszych modelach to poprawili. Osobiście, jeszcze sezon-dwa i sam zaczynam polowania na litrowego Z1000SX bo już mi się po nocach śnić zaczyna

[lagiboy]

FZ8 jest w wersji naked i Fazer z owiewką. Ładna maszynka z bardzo paskundym tłumikiem, którego już nie ma w najnowszych modelach, bardzo wygodny i mnie osobiście wystraszył, rozważałem kupienie Fazera8 i zarzuciłem ten pomysł, przerosły mnie jego możliwości, Jeszcze nie ten czas, wrażenie robi ogromne. FZ6 jeśli pilnujesz serwisu to nic się złego z nim nie dzieje. Kolega z pracy kupił 2 latka i śmigał 4 lata do chwili aż stuknęło go mondeo. Nic w nim nie robił poza filtrami, olejami i duperelami które się zużywają bo nic się nie sypało. Drugiego FZ6 widzę prawie codziennie jak jadę do pracy (Anglia) deszcz, słońce, mgła, koleś pogina aż miło. z750 totalnie nie moja para kaloszy, przymierzałem się do rocznika 2007 pomarańczowego i jakoś mi nie podszedł coś mi w nim nie odpowiada ale nie potrafię zdefiniować, po jeździe było jasne, że to nie to czego szukam, wizualnie przykuwa oko, miejski poginacz, mocy ma zapas, beznadziejny obrotomierz. Na każdy z tych modeli które wymieniłeś CMC Yamaha w Anglii daje dożywotnią gwarancję, więc raczej mało awaryjne maszyny. Z tych trzech obecnie ciężko znaleźć Z750 i FZ6, jeśli się pojawiają to długo nie czekają na nowego właściciela. FZ8 czy Fazer8 z racji ceny i wyższego ubezpieczenia stoją dłużej.

[mbied1]

miałem Z750 i jeździłem FZ6, z tych dwóch zdecydowanie Z750 zupełnie inna frajda z jazdy, fazer dobrze się czuje tylko na wysokich obrotach.

[lagiboy]

miałem Z750 i jeździłem FZ6, z tych dwóch zdecydowanie Z750 zupełnie inna frajda z jazdy, fazer dobrze się czuje tylko na wysokich obrotach.

Z750 to mieszczuch. fazer dobrze się czuje również na długich przelotach.

[Somin]

Dzięki wszystkim za odpowiedź. Pojawiła się u mnie w mieście dość ciekawa oferta dot. FZ6 S2 w niebieskim malowaniu. Brzydkie to to nie jest, trochę poczytałem na temat fazerków i wydają się dość przyjaznymi maszynkami. Ciężko doczytać się o ich wadach. Może jest trochę słabsze niż z750 i FZ8 lecz wydaje się dość ciekawą propozycją do pod szlifowania jazdy. W tygodniu postaram się podjechać i obejrzeć maszynkę. Dam znać co z tego wyniknie.

[Glenroy]

Ciężko doczytać się o ich wadach.

Bo za bardzo ich nie posiadają, FZS-y i FZ-y budowane były na konstrukcjach sprawdzonych i dopracowanych w innych modelach.

Może jest trochę słabsze niż z750 i FZ8 lecz wydaje się dość ciekawą propozycją do pod szlifowania jazdy.

A ja mam wrażenie, że Ty kompletnie nie zdajesz sobie sprawy z tego, czym jest 100KM, które będziesz miał pod tyłkiem