jest taki problem Panowie, otóż to co
andy7 napisał(a): Nie jechal kretym tylko jechala osoba ktorej na kursie nie powiedziano, ze sa jeszcze inni uzytkownicy drog i ze trzeba chciec ich zauwazyc.
dalej uważam, że to kretyn, normalna osoba o IQ średnio inteligentnego chomika zauważy pojazd po drugiej stronie i wymyśli sobie, że jak wyjedzie za wcześnie to może się zderzyć. Kretyn uważa że zmusi Cię żebyś mu ustąpił, bo przecież jak wyjedzie to musisz mu zjechać jeśli chcesz żyć, bo przecież jedziesz motocyklem, możesz zjechać na pobocze i zrobisz kretynowi mnóstwo miejsca. każdy z nas musiał kiedyś ratować się ucieczką na pobocze przez takiego kretyna, który się spieszy. Kolejna rzecz to często wymuszają pierwszeństwo z racji tego że motocykl jest mniejszy i tam gdzie nie zmieszczą się dwa samochody, motocykl i samochód już prędzej. Mam tak właśnie u siebie gdzie jest nastawiane samochodów na jedni po jednej stronie i samochody się przepuszczają wahadłowo bo nie ma miejsca, natomiast często jak jadę ja na moto to już nie czekają, cisną na chama i to ja muszę uciekać.