CB 500, czy CBF 500?

[Maqs]

Witajcie, rozglądam się już jakiś czas za cebulą i coraz częściej zastanawiam się nad tym czy mój wybór jest trafny. Ogólnie rzecz biorąc na motocykl chcę przeznaczyć 7 tys zł. Nastawiony byłem do niedawna w 100% na zakup cb 500, ale zauważyłem ostatnimi czasy, że ceny ich następców cbf 500 są niewiele wyższe- można dostać już egzemplarz z 2004-2007 roku w cenie niewiele wyższej niż cb 500 z roku 99-2000.

Zastanawiam się dlaczego ceny cb 500 są tak wysokie w stosunku do swoich następców niekiedy 4-7 lat młodszych? Czy nie lepiej dorzucić tysiąc bądź dwa i kupić młodszy sprzęt?

[miki1406]

Nie wiem jak CBF, ale zwykła CB to motocykl niezniszczalny, lekki, poręczny, małopalący i po prostu fajny Może CBF nie ma któregoś z tych atrybutów

[psiqs]

Sam też się zastanawiałem w zeszłym roku.
Ostatecznie wybór padł na CBF 500.... chociaż Kumpel mocno nawiał na CB.
Silnik i skrzynia są identyczne w cb i cbf, rama i ogólnie konstrukcja w cbf 500 wzorowane są na cbf 600, wygląda to znacznie nowocześniej aczkolwiek dalej to fajny klasyczny naked.
Istotne różnice które musisz rozważyć:
1. CBF'a możesz szukać z ABS'em, możesz rozważyć jeżeli jesteś początkujący.
2. CBF ma inne rozmiar opon, szersze, niższy profil, generalnie możesz szybciej latać w zakrętach i bardziej się do nich składać.
3. CBF ma kontrolkę rezerwy, nie ma żadnego przekręcania kranika w momencie kiedy wchodzisz na rezerwę.
4. CB ma trochÄ™ miejsca pod kanapÄ…, w CBF nie ma wcale miejsca ani pod kanapÄ… ani pod zadupkiem, ledwo co wchodzi portfel :/
5. CBF jest nowszy konstrukcyjnie, ale trochę irytujący w obsłudze, akumulator schowany tak że bez kluczy nie da rady się do niego dobrać, ale przecież nie codziennie będziesz ładował aku.
6. Części do CB mogą okazać się droższe niż do CBF'a.

Jak chcesz to pytaj chętnie odpowiem.

Psiqs

[leff]

no i CBF wystepuje wylacznie w wersji golas

[Maqs]

Dzięki za pomoc, jest już jaśniej co nieco. cb 500s nie przemawia do mnie, N-ka jest wizualnie dokładnie tym czego szukam, minusem jest jednak fakt, że sprzęty trochę leciwe, chociaż rodzynki się zdarzają. Nic to, widzę że bez objechania się jednym i drugim sprzętem nie da rady. pozdrawiam.